Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Chiński smok wysyła światu sprzeczne sygnały. Nowe dane

9
Podziel się:

Chiny wysłały światu mieszane sygnały gospodarcze. Sprzedaż detaliczna wzrosła wyraźnie poniżej oczekiwań. Pekin odnotował jednak wzrost produkcji przemysłowej. "Znajdujemy się coraz bliżej momentu, skąd większość zaskoczeń będzie skierowana ku lepszym wartościom" - piszą w komentarzu analitycy mBanku.

Chiński smok wysyła światu sprzeczne sygnały. Nowe dane
W nocy poznaliśmy odczyty gospodarcze z Chin (PAP, PAP/EPA/ALEXANDER RYUMIN / SPUTNIK / KREMLIN POOL)

W nocy polskiego czasu Chiny opublikowały kilka istotnych wskaźników makroekonomicznych. Jak zauważają analitycy PKO BP w swoim komentarzu, dane miesięczne o aktywności gospodarczej przyniosły mieszany obraz kondycji chińskiej gospodarki w kwietniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Cios w Rosjan na Krymie. Zdjęcia satelitarne nie pozostawiają wątpliwości

Chiny pokazały dane makroekonomiczne

Jak czytamy w komunikacie banku, sprzedaż detaliczna wzrosła o 2,3 proc. rok do roku, jednak wyraźnie poniżej oczekiwań (3,9 proc.) oraz najwolniej od ponad roku, co mogło częściowo wynikać z wysokiej bazy z ubiegłego roku związanej z korzystniejszym układem kalendarza. W ujęciu miesięcznym sprzedaż detaliczna odnotowała jedynie marginalny wzrost.

Lepszy od oczekiwań okazał się wynik produkcji przemysłowej, której wzrost przyspieszył do 6,7 proc. r/r z 4,5 proc. r/r w marcu. Wsparciem dla produkcji przemysłowej był przede wszystkim popyt zewnętrzny, przy słabym popycie krajowym oraz utrzymujących się problemach sektora nieruchomości.

Odczyty skomentowali też analitycy mBanku. "Dane z pewnością nie są specjalnie porywające, ale wydaje nam się, że znajdujemy się coraz bliżej momentu, skąd większość zaskoczeń będzie skierowana ku lepszym wartościom" - napisali.

"Dotychczas odbicie w Chinach jest stopniowe, nastroje konsumentów są stosunkowo słabe, a osiągnięcie oficjalnego 5 proc. wzrostu PKB w tym roku będzie uzależnione od wsparcia sektora publicznego" - napisali z kolei eksperci ING.

Polska giełda może to odczuć

Sygnał wysłany z Chin może wpłynąć na polską giełdę. W godzinach porannych w większości spadają rynki azjatyckie, choć rośnie Hang Seng. Poranne dane z Chin wydają się jednak dość rozczarowujące – o ile produkcja przemysłowa zaskoczyła pozytywnie (6,7 proc. rdr), sprzedaż detaliczna (2,3 proc. rdr) i inwestycje rozczarowały. Spodziewamy się lekko negatywnego otwarcia w Polsce i Europie.

Mimo wszystko niewiele na razie wskazuje, by finisz tygodnia miał przybrać bardziej korekcyjny charakter - po wybiciu lokalnych szczytów na niezliczonych aktywach wydźwięk ostatnich dni jest niemal jednoznacznie pozytywny" - napisał w porannym raporcie dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Domu Inwestycyjnego Xelion Kamil Cisowski.

"W dalszej części dnia poznamy finalne dane o inflacji konsumenckiej w strefie euro. W przypadku braku większych zaskoczeń w górę, podtrzymujemy nasz scenariusz bazowy, w którym oczekujemy luzowania polityki monetarnej przez EBC już na czerwcowym posiedzeniu. Spodziewamy się cięcia stopy depozytowej o 25 punktów bazowych, a w całym roku spodziewamy się łącznie trzech obniżek" - napisali analitycy Biura Maklerskiego BNP Paribs w porannym komentarzu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
przemysł
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
Imas
2 tyg. temu
Z Tuskiem na czele nie mamy się o co martwić :)
Imas
2 tyg. temu
Chiny wyprzedają dolary i kupują złoto, ten kraj oduzalerznia się od zachodu , podział świata. Dzieje się to w takim tępię, że za 5 lat będzie po wszystkim. W Europie to już dobrze było
amen
2 tyg. temu
Wystarczy przestać u nich kupować. Jak się im skończą fundusze na sztuczne pompowanie własnych firm i przekupowanie polityków i ekologów na zachodzie wszystko wróci do normy
Miki
2 tyg. temu
Kto by tam wierzył w takie "dane"
Nerwowy
2 tyg. temu
Napiszcie o sprzedaży obligacji przez nowy rząd w wysokości 100 miliardów zł. Aż strach pomyśleć co będzie dalej. Będziemy najbardziej zadłużonym krajem w Europie, totalnym bankrutem.