Unijna komisarz ds. rozwoju regionalnego Corina Cretu oświadczyła, że zaakceptowane inwestycje pomogą także wzmocnić konkurencyjność i gospodarkę czterech miast oraz całego kraju.
Na wsparcie przedsiębiorczości i samozatrudnienia zostanie przeznaczane blisko 48 mln euro, 38 mln - na bezzwrotne dotacje, a reszta na pożyczki, związane z podjęciem działalności gospodarczej.
Pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na poprawę bezpieczeństwa energetycznego kraju.
O dotacje mogą starać się organizacje pozarządowe, przedsiębiorcy i rolnicy na projekty związane z rozwojem wsi nad Kanałem Elbląskim.
Jego zdaniem ważne jest, by w kolejnym rozdaniu unijnych środków, nie wydać pieniędzy, ale je zainwestować.
Województwa: warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie i podkarpackie mogą liczyć na największą regionalną pomoc rozwojową w latach 2014-2020.
- Jest to sprawa zbyt poważna, aby pozostawić ją tylko rządowi i jednej pani minister - uważa Leszek Miller.
- Nie można dopuścić do tego, by te środki przejęli rozmaici złodzieje i cwaniacy - przekonywał Leszek Miller.
Zabraknie 300 mld złotych. Czy Elżbieta Bieńkowska i Mateusz Szczurek polegną na dotacjach?
Ministerstwo finansów pochwaliło się wartością unijnych dotacji.