Namaszczony na następcę Hugo Chaveza kandydat władz Nicolas Maduro, otrzymał 50,8 proc. głosów, a Capriles - 49 proc.
Davila nazywa deputowanych prorządowych frontem militarystycznym, na którego czele stoi przewodniczący Zgromadzenia Diosdado Cabello.
Lider wenezuelskiej centroprawicowej opozycji Henrique Capriles Radonski zapowiedział wczoraj bojkot kontroli rezultatów wyborów prezydenckich.
Prokurator generalna Luisa Ortega Diaz powiedziała też, że w wyniku starć rannych zostało 61 osób.
Wybory prezydenckie wygrał Nicolas Maduro, kontynuujący politykę zmarłego prezydenta Hugo Chaveza.
Chiński rząd pogratulował Nicolasowi Maduro zwycięstwa w niedzielnych wyborach prezydenckich w Wenezueli i wyraził nadzieję na dalszą współpracę z tym krajem.
Gratulacje zwycięzcy wyborów prezydenckich w Wenezueli Nicolasowi Maduro złożył prezydent Rosji Władimir Putin.
Chory na raka Chavez apelował do swoich sympatyków, aby w wyborach zagłosowali na ówczesnego wiceprezydenta Maduro. Życzenie to dla wielu stało się niemal świętym zobowiązaniem.
Uprawnionych do głosowania jest 19 mln obywateli. Lokale wyborcze otwarto o godz. 6 czasu lokalnego.
Do 6 proc. spadła - wg ostatnich sondaży - przewaga kandydata namaszczonego przez Chaveza.