Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
|
aktualizacja

50 tys. zł w trzy lata. Tak można zaoszczędzić w PPK

955
Podziel się:

Osiem milionów pracowników w Polsce będzie musiało ponownie podjąć decyzję, czy chce odkładać na przyszłą emeryturę w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych. Sprawdziliśmy, jak oszczędzanie w PPK wygląda w praktyce i czy faktycznie się opłaca.

50 tys. zł w trzy lata. Tak można zaoszczędzić w PPK
(Getty, Money, NurPhoto)

Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) są dobrowolną formą oszczędzania w ramach tzw. III filaru systemu emerytalnego. Z automatu zapisani są do niego wszyscy uprawnieni pracownicy.

8 mln osób, które do tej pory nie zdecydowały się na uczestnictwo w programie, będzie musiało ponownie przemyśleć, czy są zainteresowane taką formą oszczędzania. 28 lutego wygasają dotychczasowe deklaracje o rezygnacji z dokonywania wpłat do Pracowniczych Planów Kapitałowych. Jeżeli pracownicy nie złożą po 1 marca ponownie takiej deklaracji, to od 1 kwietnia pracodawcy zaczną przekazywać za nich wpłaty.

PPK - tyle zyskujemy oszczędzając na emeryturę

Aktualnie pieniądze w ramach PPK oszczędza ponad 2,5 mln Polaków, którzy zgromadzili łącznie blisko 13 mld zł.

Money.pl sprawdził, jak w praktyce wygląda oszczędzenia w ramach PPK i czy faktycznie się opłaca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 25 proc. ostatniej pensji. Taką emeryturę dostaną dzisiejsi 40-latkowie. "Trzeba zmienić myślenie"

Pan Karol, który pracuje w firmie Budimex, jest w PPK od początku, czyli od jesieni 2019 roku.

Zdecydowałem się na uczestnictwo w tym programie ze względu na to, że część kwoty, którą oszczędzam, pochodzi od pracodawcy i Skarbu Państwa. Efekt jest taki, że w moją emeryturę inwestuję nie tylko swoje pieniądze, ale także te przekazane od pracodawcy i państwa. To się po prostu opłaca - przekonuje pan Karol.

I dodaje, że w jego firmie jest także specjalny program motywacyjny, który ma zachęcać do oszczędzania, a jednocześnie motywuje do wydajniejszej pracy. Budimex pracownikom, którzy zadeklarują większe wpłaty do PPK i mają odpowiedni staż pracy, dopłaca więcej niż minimalne 1,5 proc. wskazane w programie.

W efekcie pan Karol odkłada na swoją emeryturę 4 proc. wynagrodzenia i tyle samo dokłada firma. W ten sposób na jego koncie w PPK jest już blisko 50 tys. zł.

- Ważną kwestią jest także to, że te pieniądze są na moim subkoncie w TFI, są dziedziczone, a przede wszystkim można zgromadzone środki w każdej chwili wypłacić. W tym momencie jest to jeden ze sposobów oszczędzania do emerytury, ale wiadomo, że po drodze różne rzeczy mogą się wydarzyć. Mam nadzieję, że zmian w programie, tak jak było to z OFE, nie będzie, a jeśli nawet będą, to zanim te zmiany wejdą w życie, środki wypłacę i zainwestuję w inne aktywa - mówi money.pl pracownik Budimexu.

Mateusz ma 31 lat i pieniądze w PPK odkłada od 2020 roku. Do tej pory zgromadził 12,5 tys. złotych.

- Do oszczędzania przekonał mnie tata i to, że w sytuacji podbramkowej będę mógł wypłacić oszczędności. Co prawda wtedy kapitał zostanie pomniejszony (nie otrzymamy wpłat od państwa, a 30 proc. środków pochodzących od pracodawcy zostanie przekazane do ZUS - przyp. red.), ale i tak będę na plusie, bo przecież teraz do tej kwoty dokłada się pracodawca - mówi money.pl 31-latek.

Dodaje, że jedyna rzecz, do której mógłby się przyczepić, to stosunkowo mały wzrost zainwestowanych funduszy. - Zyski mogłyby być większe, ale to wciąż bardzo sensowne narzędzie do oszczędzania.

18 tys. zł na emeryturę oszczędziła już także pani Sylwia, która pracuje w branży spożywczej. W PPK jest od stycznia 2020 r.

Braku kwot odciąganych mi z wypłaty nie odczuwam aż tak, a mam też świadomość, że sama bym tych pieniędzy nie odłożyła. Trudno byłoby się zmobilizować, bo zawsze są jakieś wydatki. Pamiętajmy też, że jeżeli nie byłabym w PPK, to nie dostałabym tych dodatkowych pieniędzy od pracodawcy - mówi money.pl kobieta.

Pani Sylwia dodaje, że chce oszczędzać w ten sposób do emerytury, ma już nawet plan, co zrobi z pieniędzmi.

- Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jak tylko przejdę na emeryturę, wypłacę 50 tys. złotych i spełnię swoje marzenie. Wybiorę się w podróż marzeń do Afryki - mówi money.pl pani Sylwia.

Justyna Kędra-Łukasiewicz, która pracuje w Urzędzie Miejskim w Janowie Lubelskim, do PPK jest zapisana od kwietnia 2021 r. Na koncie ma już ponad 5 tys. zł. Jak mówi w rozmowie z money.pl, do uczestnictwa w programie przekonało ją to, że pieniądze na jej emeryturę pochodzą aż z trzech źródeł. - Mam wrażenie, że to środki są bardziej bezpieczne - mówi urzędniczka.

Zapytaliśmy Danutę Kisielewską z Polskiego Holdingu Hotelowego, jak, z punktu widzenia pracodawcy, wygląda aktywność pracowników w programie PPK.

- W naszym holdingu połowa pracowników z 450-460 osób oszczędza na emerytury w PPK. Zawsze namawiamy tych niezdecydowanych do uczestnictwa w projekcie i zachęcamy, aby spojrzeli szerzej na swoją finansową przyszłość. Z dopłatami od pracodawcy oszczędzanie w PPK się opłaca - przekonuje Danuta Kisielewska.

Gorzka prawda o emeryturach

- Przy bieżącym wieku emerytalnym 78 proc. społeczeństwa urodzonego po 1980 r. będzie otrzymywać emeryturę minimalną i będzie nas to kosztować 4,5 proc. PKB - mówiła miesiąc temu na antenie RMF FM prof. Joanna Tyrowicz, członkini z Rady Polityki Pieniężnej.

Inni eksperci również nie mają wątpliwości - wysokość emerytur nie będzie zadowalająca.

- Osoby urodzone w latach 80. będą otrzymywać na emeryturze ok. 25-30 proc. swojej ostatniej wypłaty - powiedział niedawno w programie "Newsroom" WP dr Tomasz Lasocki z wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

- Musimy zmienić myślenie i traktować emeryturę jako świadczenie, które pozwoli nam pracować mniej, ale ta praca będzie konieczna - ostrzega ekspert.

Do oszczędzania na emeryturę w ramach PPK zachęca Polski Fundusz Rozwoju. Przypomina on, że wielkim plusem programu jest to, że oszczędności tworzone są wspólnie przez pracowników, pracodawców oraz państwo.

PPK. Do emerytury dokłada pracodawca i państwo

Na wpłaty w ramach PPK składają się: 2 proc. wynagrodzenia brutto, które płaci pracownik (przy czym osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc.) i 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które ma wpłacać pracodawca. Dodatkowo w pierwszym roku pracownicy otrzymują tzw. wpłatę powitalną w wysokości 250 zł oraz co roku tzw. wpłatę państwa, która wynosi 240 zł.

Zgodnie z wyliczeniami PFR, jeżeli zarabiamy 5000 zł, co miesiąc otrzymamy od pracodawcy dodatkowe 75 zł. W skali roku to jest 900 zł.

Pracodawca może zwiększyć swoje wpłaty, nawet o kolejne 2,5 proc. Jeśli zdecyduje się na maksymalną dopłatę, przy podanym przykładzie otrzymamy od niego 200 zł więcej miesięcznie, czyli aż 2400 zł w ciągu jednego roku.

PFR przypomina, że oszczędności są także pomnażane. W zależności od tego, jak daleko mamy jeszcze do 60. roku życia, są inwestowane w różne instrumenty finansowe. Im bliżej emerytury, tym bezpieczniejsze. Największymi zyskami z inwestycji mogą się cieszyć te osoby, które do emerytury mają najdalej i 60. rok życia osiągną między 2045 a 2060 r.

Malwina Gadawa, dziennikarka money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(955)
Larka
rok temu
Mozna sporą sumke odlozyc, ktorą w kazdej chwili mozna wykorzystac, a nigdy nie wiadomo, co sie przytrafi i kiedy beda potrzebne dodatkowe pieniadze
co?
rok temu
Ile uskladam tyle dostane emerytury .
Kuba
rok temu
Stara zasada w biznesie. Jak owce gdzieś biegną to nie biegnij za nimi. Pewnie za dwa trzy lata będzie jak z frankowiczami, OFE albo kupią za tą kasę czołgi od Korei. Sami się zastanówcie czy ten rząd cokolwiek zrobił dobrego i czy ich obchodzi jaka będziesz miał emeryturę za 20 lat ?. 50 mld na tvp i tyle w temacie. Rząd który tak szasta naszymi pieniędzmi jest przeciwko nam.
Zibi
rok temu
A co się stanie z naszymi oszczędnościami w PPK jeżeli nie dożyjemy do emerytury,czy tylko państwo na tym zyska?
Zibi
rok temu
Jakim cudem pan Karol zaoszczędził w trzy lata 50 000zł , widocznie miesięczne składki były po niecałe 1400,to ile zarabiać musi zarabiać pan Karol?Po co komu to wszystko skoro mało kto dożyje do emerytury.
...
Następna strona