Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5

poprzedni wątek | następny wątek pl.praca.dyskusje
2006-11-07 16:57 Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 rz
Witam i pytam:

Czy orientują się szanowni grupowicze

- czy art. 151 ustęp 5 kodeksu pracy można zastosować wobec każdej
grupy zawodowej (paragraf 1: "Pracodawca może zobowiązać pracownika do
pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania
pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu
wyznaczonym przez pracodawcę (dyżur)."),

- co "poeta miał na myśli" pisząc (paragraf 2): "Czasu dyżuru nie
wlicza się do czasu pracy, jeżeli podczas dyżuru pracownik nie wykonywał
pracy."?

Pozdrawiam i dziękuję,
Łafar.
2006-11-07 21:50 Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 Jotte
W wiadomości news:eiqadj$j94$1@news.onet.pl rz pisze:

> - czy art. 151 ustęp 5 kodeksu pracy można zastosować wobec każdej grupy
> zawodowej (paragraf 1: "Pracodawca może zobowiązać pracownika do
> pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania
> pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu
> wyznaczonym przez pracodawcę (dyżur)."),
To nie jest art. 151 tylko 151^5.
Nie odnosi się on do grup zawodowych, lecz do pracowników i może być
stosowany w stosunku do tych, którzy pozostają w stosunku pracy na podstawie
kodeksu pracy lub innego aktu pozostawiającego tę kwestię w regulacji
kodeksowej.

> - co "poeta miał na myśli" pisząc (paragraf 2): "Czasu dyżuru nie wlicza
> się do czasu pracy, jeżeli podczas dyżuru pracownik nie wykonywał pracy."?
Dosłownie. Masz umowę o pracę, która polega na strzyżeniu pudli. I robisz to
na etacie przez 8h/dzień. W ciągu tych 8h ktoś może przyjść z pudlem albo i
nie - ale Ty masz płacone tak czy inaczej. To są Twoje normalne godziny
pracy.
Poza tymi godzinami pracodawca może zlecić Ci poczekać jeszcze 2h, bo może
ktoś przyprowadzi pudla do strzyżenia. To jest dyżur. Jeśli ktoś pudla
przyprowadzi - masz zapłacone jak za pracę, jak nie - to tylko dostaniesz
wolne w tym samym wymiarze czasowym (chyba, że się nie da, to wtedy kasa -
art. 151^5 §3).
Jeśli dyżur pełnisz w domu (np. oczekując na wezwanie) to wtedy wolne nie
przysługuje.

--
Pozdrawiam
Jotte
2006-11-07 22:16 Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 Łukasz N

Użytkownik "rz" napisał w wiadomości
news:eiqadj$j94$1@news.onet.pl...
> Witam i pytam:
>
> Czy orientują się szanowni grupowicze
>
> - czy art. 151 ustęp 5 kodeksu pracy można zastosować wobec każdej grupy
> zawodowej - co "poeta miał na myśli" pisząc (paragraf 2):

To zalezy od grupy o jakiej mowimy. Sa przeciez grupy, ktore nie moga
wykonywac pracy w godzinach nadliczbowych lub sa specjalnie chronienie przez
inne, pozakodeksowe przepisy.

Orzeczen SN do 151(5) par 1 i2 kp jest cala masa. Oto jeden z ciekawszych,
odnoszący się do dawnego odpowiednika 151:

Wyrok SN z dnia 31 stycznia 1978 r., I PRN 147/77 (OSNCP 1978, nr 7, poz.
126): "Dyżur w rozumieniu art. 144 § 1 k.p. (obecnie uchylony) nie wynika z
odrębnego tytułu prawnego, lecz jest jednym z obowiązków pracowniczych,
stanowi bowiem dodatkowe zadanie robocze, po normalnych godzinach pracy, bez
względu na to, czy zadanie mieściło się w ramach uzgodnionego rodzaju pracy,
czy też wykraczało poza ten rodzaj. W czasie dyżuru pracownik pozostaje
tylko w stanie pogotowia i nie wykonuje jednocześnie żadnych dodatkowych
czynności. Jeżeli natomiast w czasie dyżuru pracownik wykonywał dodatkowe
czynności na rzecz i w interesie pracodawcy, należy czas przeznaczony na ich
wykonanie zaliczyć do czasu pracy. Zależnie od tego, ile czasu pracy
pracownik poświęcił na wykonywanie tych czynności, czas dyżuru wlicza się w
odpowiedniej części lub w całości do czasu pracy. Godziny efektywnej pracy
podczas dyżuru w warunkach wskazanych w art. 144 § 1 k.p., jako
przekraczające normy czasu pracy ustalone dla pracownika, muszą być
traktowane jako godziny nadliczbowe z wszelkimi wynikającymi z tego tytułu
następstwami, a więc i w zakresie wynagrodzenia".
------------
Zapraszam na Forum Prawników - www.advokat.com.pl

2006-11-07 22:27 Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 grom
> Jeśli dyżur pełnisz w domu (np. oczekując na wezwanie) to wtedy wolne nie
> przysługuje.
a kasa?
2006-11-07 22:44 Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 Jotte
W wiadomości news:eiqtoc$deq$1@inews.gazeta.pl grom@x
pisze:

>> Jeśli dyżur pełnisz w domu (np. oczekując na wezwanie) to wtedy wolne
>> nie przysługuje.
> a kasa?
W zasadzie też nie, ale wtedy się telefon psuje... ;)
Tu masz trochę:
http://prawopracy.fr.pl/21.php
http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php ?co=pozycja&id=23030
http://www.prawo.egospodarka.pl/13106,Dyzur-dodatkowym-zadaniem -pracownika,1,34,3.html

--
Pozdrawiam
Jotte
2006-11-08 09:36 Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 Herbi
Dnia 7 lis o godzinie 22:44, na pl.praca.dyskusje, Jotte napisał(a):


>>> Jeśli dyżur pełnisz w domu (np. oczekując na wezwanie) to wtedy wolne
>>> nie przysługuje.
>> a kasa?
> W zasadzie też nie, ale wtedy się telefon psuje... ;)

T jest jakieś chore.
Prywatna firma usługowa, "szef" sobie życzy od pracowników: "ze względu że
*może* zajść potrzeba naprawy ........ pełnicie dyżur w domach.". I tak
dziennie ...... Ale wezwania do "pracy" nie było .... zapłaty też nie ....
Pracownicy nie mogli/mogą wyjść do knajpy, baru, kawiarni, teatru, uchlać
się. Muszą oczekiwać na "sygnał od szefa".
I skoro pojęcie dyżuru jest takie to nic tylko patrzeć jak
"cfaniczki-szefy" zaczną "zatrudniać" ludzi na ułamki etatu, rzędu 1/8,
1/16 i takim pracownikom każą "dyżurować" w domu. Jak wpadnie im jakaś
robótka - to wtedy "poderwią z dyżuru" gotowych pracowników - i dopiero za
to zapłacą im. Koszt pracy spadnie im do niezbędnego minimum - wszak za
ułamek etatu wyjdą grosze - dopiero co nieco ludzie będą mogli zarobić "po
wezwaniu z dyżuru".


--
Herbi
08-11-2006 09:36:09
2006-11-08 10:08 Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 Tomasz Kaczanowski
Herbi napisał(a):
> Dnia 7 lis o godzinie 22:44, na pl.praca.dyskusje, Jotte napisał(a):
>
>
>>>> Jeśli dyżur pełnisz w domu (np. oczekując na wezwanie) to wtedy wolne
>>>> nie przysługuje.
>>> a kasa?
>> W zasadzie też nie, ale wtedy się telefon psuje... ;)
>
> T jest jakieś chore.
> Prywatna firma usługowa, "szef" sobie życzy od pracowników: "ze względu że
> *może* zajść potrzeba naprawy ........ pełnicie dyżur w domach.". I tak
> dziennie ...... Ale wezwania do "pracy" nie było .... zapłaty też nie ....
> Pracownicy nie mogli/mogą wyjść do knajpy, baru, kawiarni, teatru, uchlać
> się. Muszą oczekiwać na "sygnał od szefa".
> I skoro pojęcie dyżuru jest takie to nic tylko patrzeć jak
> "cfaniczki-szefy" zaczną "zatrudniać" ludzi na ułamki etatu, rzędu 1/8,
> 1/16 i takim pracownikom każą "dyżurować" w domu. Jak wpadnie im jakaś
> robótka - to wtedy "poderwią z dyżuru" gotowych pracowników - i dopiero za
> to zapłacą im. Koszt pracy spadnie im do niezbędnego minimum - wszak za
> ułamek etatu wyjdą grosze - dopiero co nieco ludzie będą mogli zarobić "po
> wezwaniu z dyżuru".

Nie spadnie - telefon firmowy zostawiasz w firmie... Jesli kaza ci go
nosic, prosisz o podwyzke.


--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
2006-11-08 10:27 Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 Herbi
Dnia 8 lis o godzinie 10:08, na pl.praca.dyskusje, Tomasz Kaczanowski
napisał(a):


>> T jest jakieś chore.
>> Prywatna firma usługowa, "szef" sobie życzy od pracowników: "ze względu że
>> *może* zajść potrzeba naprawy ........ pełnicie dyżur w domach.". I tak
>> dziennie ...... Ale wezwania do "pracy" nie było .... zapłaty też nie ....
>> Pracownicy nie mogli/mogą wyjść do knajpy, baru, kawiarni, teatru, uchlać
>> się. Muszą oczekiwać na "sygnał od szefa".
>> I skoro pojęcie dyżuru jest takie to nic tylko patrzeć jak
>> "cfaniczki-szefy" zaczną "zatrudniać" ludzi na ułamki etatu, rzędu 1/8,
>> 1/16 i takim pracownikom każą "dyżurować" w domu. Jak wpadnie im jakaś
>> robótka - to wtedy "poderwią z dyżuru" gotowych pracowników - i dopiero za
>> to zapłacą im. Koszt pracy spadnie im do niezbędnego minimum - wszak za
>> ułamek etatu wyjdą grosze - dopiero co nieco ludzie będą mogli zarobić "po
>> wezwaniu z dyżuru".
>
> Nie spadnie - telefon firmowy zostawiasz w firmie... Jesli kaza ci go
> nosic, prosisz o podwyzke.

Ale polecenie "dyżuru" musisz wykonać - a jak to zrobisz zostawiając
telefon w firmie?

A co z pojęciem tzw. "dyspozycyjności"?
W KP nie ma - ale funkcjonowało toto kiedyś - osoby takie pozostające w
"dyspozycji" otrzymywały dosyć sowite wynagrodzenia. Co zresztą jest
zrozumiałe dla mnie - w końcu życia prywatnego prawie nie mieli.


--
Herbi
08-11-2006 10:26:09
2006-11-08 12:21 Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 Any User
> I skoro pojęcie dyżuru jest takie to nic tylko patrzeć jak
> "cfaniczki-szefy" zaczną "zatrudniać" ludzi na ułamki etatu, rzędu 1/8,
> 1/16 i takim pracownikom każą "dyżurować" w domu. Jak wpadnie im jakaś
> robótka - to wtedy "poderwią z dyżuru" gotowych pracowników - i dopiero za

Cfaniaczki-szefy ?

A postaw się w roli takiego cfaniaczka-szefa. Dlaczego niby ma on płacić
pracownikowi za czas, w którym nie wykonywał on pracy i mógł robić cokolwiek
innego (poza uchlaniem się) ? Byłeś kiedyś w roli pracodawcy? Wiesz, jakim
kosztem są dla firmy pracownicy? Czy tylko gadasz, aby gadać?
2006-11-08 12:35 Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5 Herbi
Dnia 8 lis o godzinie 12:21, na pl.praca.dyskusje, Any User napisał(a):

>> I skoro pojęcie dyżuru jest takie to nic tylko patrzeć jak
>> "cfaniczki-szefy" zaczną "zatrudniać" ludzi na ułamki etatu, rzędu 1/8,
>> 1/16 i takim pracownikom każą "dyżurować" w domu. Jak wpadnie im jakaś
>> robótka - to wtedy "poderwią z dyżuru" gotowych pracowników - i dopiero za
>
> Cfaniaczki-szefy ?
>
> A postaw się w roli takiego cfaniaczka-szefa. Dlaczego niby ma on płacić
> pracownikowi za czas, w którym nie wykonywał on pracy

Był do *dyspozycji* cfaniaczka-szefa.

> i mógł robić cokolwiek innego (poza uchlaniem się) ?

Nie mógł robić wszystkiego na co miał ochotę.
Wiesz jaki negatywny wpływ na psychikę ma dupczenie w tak extremalnych
warunkach,kiedy możesz usłyszeć dzwonek telefonu??
Zapewne nie wiesz co to dupczenie - wszak gdyby nie technika video i
chodzące krowy na polu, to byś nie widział piczki.

> Byłeś kiedyś w roli pracodawcy?

Byłem.

> Wiesz, jakim kosztem są dla firmy pracownicy?

Wiem.
Wiesz, chcąc prowadzić "pogotowie na telefon" to zatrudnia się więcej
pracowników by "obłożyć" drugą, trzecią zmianę.

Ale tobie wydaje się że ludzie pracujący mają tylko ... pracować - do życia
prywatnego, jeżeli "szef" ma taki kaprys, to nie mają prawa.
Co do kosztów pracy - każdy pracodawca ma je takie same - po co bijesz
pianę "cały użytkowniku"?

--
Herbi
08-11-2006 12:35:26
nowsze 1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Kodeks pracy - gdzie szybko friko sciągnać aktualny.

Radio69 2005-12-14 23:14

Kodeks pracy

Radio69 2006-01-21 22:29

[Ciekawosc] Pracownik, znajomosc jezykow obcych a kodeks pracy

badzio 2006-03-23 22:33

Urlop a kodeks pracy.

Desoft 2006-04-04 20:38

[Ciekawosc] Pracownik, znajomosc jezykow obcych a kodeks pracy

badzio 2006-03-23 22:33

Urlop a kodeks pracy.

Desoft 2006-04-04 20:38

Termin wypowiedzenia krótszy, niż przewiduej Kodeks pracy

Amigo 2006-04-26 21:21

Niepubliczne ZOZ a kodeks pracy

Paweł 2006-11-18 22:58

Kodeks Pracy - urlopy

Arek 2007-02-26 17:20

kodeks pracy - proszę o pomoc

wojtek 2007-02-28 10:23