Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

omijanie korka?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-09-11 16:37 omijanie korka? robi
Koledzy,
czy dopuszczalne jest w przepisach prawa omijanie korka?
Mialem taka sytuacje ze stale w sznurze samochodów taki korek przed
swiatlami na jakies 30 -40 aut i w pewnym momencie wpadlem na pomysl by
ominac podjechac ilka samochodow i skrecic w lewo w uliczke, jezdnia po
jednym pasie w kazda strone linia przerywana. W poowie drogi zatrzymali mnie
niebiescy i wlepili mandat, na szczescie dogadalem sie i dostalem za
zasmiecanie.
Choc terz zastanawiam sie czy nie moglem sobie wyprzedzic tych kilku
samochodow po pasie pod prad (nikt nie jechal z naprzeciwka) i skrecic w
uliczke??
z gory dzieki za pomoc



2007-09-11 17:36 Re: omijanie korka? WS
On 11 Wrz, 16:37, "robi" wrote:
> Koledzy,
> czy dopuszczalne jest w przepisach prawa omijanie korka?
> z gory dzieki za pomoc

jesli byl przed swiatlami, samochody staly (czyli omijanie ) , nie
przejechales linii ciaglej, nikt ze stojacych w korku nie mial
wlaczonego lewego kierunkowskazu to nie mieli za co proponowac
mandatu ;)

WS
2007-09-11 17:40 Re: omijanie korka? miranka

"robi" wrote in message news:fc69k6$e6e$1@mx1.internetia.pl...

> Choc terz zastanawiam sie czy nie moglem sobie wyprzedzic tych kilku
> samochodow po pasie pod prad (nikt nie jechal z naprzeciwka) i skrecic w
> uliczke??

Na moich oczach facet robiący dokładnie to, co Ty chciałeś zrobić, (na
pełnym gazie, bo chciał szybko myknąć) wpasował się w bok samochodu
wyjeżdżającego z bocznej mini-uliczki z zamiarem skrętu w lewo. Zza
stojących w korku samochodów "mykający" tego wyjeżdżającego w ogóle nie
widział.
NB śmiesznie było, bo "mykający" jechał starym gruchotem, który dosłownie
rozsypał się na środku ulicy. Wyjeżdżający miał "tylko" zbity lewy reflektor
i lekko pogięty błotnik. Nie współczułam "mykającemu".
Anka
2007-09-11 18:17 Re: omijanie korka? Piotr [trzykoty]

Użytkownik "robi" napisał
> Choc terz zastanawiam sie czy nie moglem sobie wyprzedzic tych kilku
> samochodow po pasie pod prad (nikt nie jechal z naprzeciwka) i skrecic w
> uliczke??

Przepisy o wyprzedzaniu mówią tylko, iż powinieneś upewnić się czy masz
"dostateczne miejsce", dość enigmatyczne.
Ale (!!!) art. 22.2 Prawa o ruchu drogowym stanowi, że aby skręcić w lewo
pownieneś wykonać to zbliżając sie do środka jezdni (na dwukierunkowej),
czyli osi, a nie z lewego pasa. Co jeśli skręt połączy się z
wyprzedzaniem...?

2007-09-11 18:24 Re: omijanie korka? Alek
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" napisał
>
> Przepisy o wyprzedzaniu mówią tylko, iż powinieneś upewnić się czy masz
> "dostateczne miejsce", dość enigmatyczne.

Dlaczego enigmatyczne? Przecież chodzi o miejsce wystarczające
na dokończenie manewru wyprzedzania czyli powrót na swój pas.
W przypadku korka to oczywiście niemożliwe i dlatego korka
wyprzedzać (omijać?) nie można.
2007-09-11 18:33 Re: omijanie korka? Piotr [trzykoty]

Użytkownik "Alek" napisał
> Dlaczego enigmatyczne? Przecież chodzi o miejsce wystarczające
> na dokończenie manewru wyprzedzania czyli powrót na swój pas.
> W przypadku korka to oczywiście niemożliwe i dlatego korka
> wyprzedzać (omijać?) nie można.

Skąd wiesz, że akurat o miejsce na powrót, a nie o miejsce na pasie po
którym będzie wyprzedzał (zwykle o ruchu przeciwnym) albo o oba te miejsca?

No właśnie, omijanie to już inny manewr i inne przepisy. Na jakiej podstawie
nie można nieruchomej kolumny ominąć?

2007-09-11 18:39 Re: omijanie korka? chester
Alek pisze:
> Użytkownik "Piotr [trzykoty]" napisał
>> Przepisy o wyprzedzaniu mówią tylko, iż powinieneś upewnić się czy masz
>> "dostateczne miejsce", dość enigmatyczne.
>
> Dlaczego enigmatyczne? Przecież chodzi o miejsce wystarczające
> na dokończenie manewru wyprzedzania czyli powrót na swój pas.
> W przypadku korka to oczywiście niemożliwe i dlatego korka
> wyprzedzać (omijać?) nie można.

Ale czemu mylisz pojęcia?
wyprzedzanie to nie omijanie!
Wyprzedzać korka 'pod prąd' na pewno nie wolno.

Ja to widzę zresztą trochę inaczej.
Tam są dwa skrzyżowania.
Drugie - to ze światłami, do którego jest kolejka aut w korku. I
pierwsze - to z boczną uliczką. I tak naprawdę Ci, co stoją na nim to
popełniają wykroczenie bo wjeżdżają na skrzyżowanie bez możliwości jego
opuszczenia.
A osoba która omija auta 'pod prąd', potem się znajduje na
skrzyżowaniu... Cóż, nigdy nie analizowałem takiej sytuacji, a nie chce
mi się teraz patrzeć do PoRD :-)
IMO jeśli masz pewność, że skrzyżowanie z boczną uliczką dasz radę
opuścić bez wymuszania pierwszeństwa na tych co główną jadą na wprost w
przeciwnym kierunku niż ty przed skrętem, to można jechać.
Ale kasy na to nie postawię ;-)

chester
2007-09-11 21:29 Re: omijanie korka? Tomasz Pyra
Piotr [trzykoty] pisze:
> Użytkownik "robi" napisał
>> Choc terz zastanawiam sie czy nie moglem sobie wyprzedzic tych kilku
>> samochodow po pasie pod prad (nikt nie jechal z naprzeciwka) i skrecic w
>> uliczke??
>
> Przepisy o wyprzedzaniu mówią tylko, iż powinieneś upewnić się czy masz
> "dostateczne miejsce", dość enigmatyczne.
> Ale (!!!) art. 22.2 Prawa o ruchu drogowym stanowi, że aby skręcić w lewo
> pownieneś wykonać to zbliżając sie do środka jezdni (na dwukierunkowej),
> czyli osi, a nie z lewego pasa. Co jeśli skręt połączy się z
> wyprzedzaniem...?

Ale jeżeli rozważymy typową dwupasmową drogę dwukierunkową, to
niezależnie czy skręca się normalnie czy z pasa "pod prąd" można być tak
samo blisko osi jezdni.
Z tym że skręcając normalnie dojeżdża się do osi lewymi kołami, a
skręcając z pasa przeciwnego można dojechać prawymi. I jest się tak samo
blisko osi jezdni.

Kiedyś analizowałem taki przypadek i w sumie PoRD nigdzie takiego
manewru nie zabrania.
Co więcej - jeżeli boczna uliczka jest podporządkowana i wyjedzie z niej
pojazd (choćby skręcał tylko w swoje prawo) i spowoduje kolizję, to
będzie jego wina ponieważ ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu.

Jedyne co może zabraniać omijania korka to przepis zakazujący
wyprzedzania na skrzyżowaniu. Bo wystarczy że kolumna na prawym pasie
ruszy i już z omijania robi się wyprzedzanie.
No i nie wolno też omijać czekających na podniesienie szlabanów (swoją
drogą chętnie bym się zapoznał z jakimś rozsądnym uzasadnieniem tego
przepisu).

Podsumowując wynika z tego że przed takim omijaniem trzeba tylko
sprawdzić czy z przeciwka nic nie jedzie, pojazdy z bocznej drogi muszą
ustąpić omijającemu, uważać trzeba tylko żeby nie wyprzedzać nikogo w
obrębie skrzyżowania i teoretycznie można jechać. Bo praktycznie taki
manewr to proszenie się o kłopoty i spore ryzyko że z bocznej uliczki
ktoś wyjedzie i albo będzie dzwon, albo poważny zator na drodze. No
chyba że uliczka jest jednokierunkowa.

Sam tak czasami robię - omijam kolumnę pojazdów stojącą na światłach, bo
skręcam w lewo do wjazdu na posesję kilkadziesiąt metrów przed
światłami, ale tylko jak mam pewność że z przeciwka mnie nikt nie zaskoczy
2007-09-12 07:40 Re: omijanie korka? Alek
Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał
>
> Ale jeżeli rozważymy typową dwupasmową drogę dwukierunkową, to
> niezależnie czy skręca się normalnie czy z pasa "pod prąd" można być tak
> samo blisko osi jezdni.
> Z tym że skręcając normalnie dojeżdża się do osi lewymi kołami, a
> skręcając z pasa przeciwnego można dojechać prawymi. I jest się tak samo
> blisko osi jezdni.

Ale pamiętasz, że u nas obowiązuje ruch prawostronny?
2007-09-12 07:42 Re: omijanie korka? kam
Tomasz Pyra pisze:
> Co więcej - jeżeli boczna uliczka jest podporządkowana i wyjedzie z niej
> pojazd (choćby skręcał tylko w swoje prawo) i spowoduje kolizję, to
> będzie jego wina

niekoniecznie

> ponieważ ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu.

KG
nowsze 1 2 3 4

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

omijanie na przejsciu jak to jest

Jacek P. Urbanowicz 2006-11-16 21:06