poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-10-18 21:10 | Re: Nieobecności w szkole | Patryk_Włos |
>> Tak, to była normalna szkoła, bo normalni ludzie w normalnych >> sytuacjach z sądem styczności żadnej nie mają. > > Wiesz, masz cholernie wielkie pojecie o zyciu widze. > Ja w podstawowce tez bylem przesluchiwany przez prokuratora, a dlaczego? > Poniewaz moja matka dostala wylewu krwi do mozgu. Pogotowie ktore > przyjechalo stwierdzilo ze to nie wylew a jakies pobicie no i > automatycznie prokurator zajal sie cala sprawa. Ja, bedac w 7 klasie > podstawowki tez bylem przesluchiwany przez prokuratora i to sam na sam - > nie wiem czy to norma. > > Tak wiec sam widzisz ze kazdy moze miec stycznosc z wymiarem > sprawiedliwosci, chociaz pewnie dla Ciebie to nadal cos dziwnego. Tak, owszem, może mieć, ale: 1. Jest to generalnie dość wyjątkowa sytuacja. 2. Niekoniecznie muszą to rozumieć dzieci w <4. klasie podstawówki. Wręcz nie powinno im się tego raczej wyjaśniać, gdyż sąd to dla nich coś majestatycznego, co wzbudza respekt. Jak się takim małym dzieciom zacznie mówić, że sąd to nic takiego, to automatycznie odpada im jeden czynnik dyscyplinujący. Dlatego w normalnych podstawówkach takie rzeczy się wyjaśnia dopiero w okolicach 8. klasy. -- Zobacz, jak się pracuje w Google: http://pracownik.blogspot.com |
2008-10-18 21:10 | Re: Nieobecności w szkole | Jotte |
W wiadomości news:48fa33a1$1@news.home.net.pl Arek > Poza oczywiście specyficznymi przypadkami określonymi w ust. 8 tego > artykułu. Ale to wyjątek, a nie reguła. No więc właśnie, już ci chciałem doradzić abyś czytał ustawę a nie wikipedię. -- Jotte |
||
2008-10-18 21:31 | Re: Nieobecności w szkole | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 18 Oct 2008, Tristan wrote: > W odpowiedzi na pismo z sobota 18 październik 2008 15:47 > (autor witek >>> nad tym, za co płaci. >> kontroli czego? szkoły czy dziecka. > > I jednego i drugiego. Zawarł umowę, płaci za jej wykonanie i ma prawo nad > nią czuwać. jak się córka za swoje zapisze na kurs gotowania i szycia, to > może sobie sama decydować o tym jak ten kurs realizuje. Obawiam się, że nie dopuszczasz takiej możliwości, że dziecko (pełnoletnie) chodzi do szkoły WBREW woli rodzica lub rodziców. Ale tak bywa, AFAIR. I rodzice muszą płacić nie dlatego, że chcą i że "płacą za wykonanie", ale dlatego że tak nakazuje KRiO. Takim dość skrajnym przypadkiem jest hasło "alimenty"... Ponieważ doczytałem w wątku, to dopisuję: tak, jak się dowiedzą że dziecko "nie zalicza" to mogą zechcieć przestać płacić. Ale IMVHO to nie jest tożsame z "nie chodzi". Dla jasności: dyskutujemy o *prawie*, a nie o tym, czy Ty uważasz że tak ma być czy ja tak uważam. Przyjmijmy, że nie uważam - prawa to nie zmieni, prawda? pzdr, Gotfryd |
||
2008-10-18 22:31 | Re: Nieobecności w szkole | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z sobota 18 październik 2008 21:31 (autor Gotfryd Smolik news publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: >> I jednego i drugiego. Zawarł umowę, płaci za jej wykonanie i ma prawo nad >> nią czuwać. jak się córka za swoje zapisze na kurs gotowania i szycia, to >> może sobie sama decydować o tym jak ten kurs realizuje. > Obawiam się, że nie dopuszczasz takiej możliwości, że dziecko > (pełnoletnie) chodzi do szkoły WBREW woli rodzica lub rodziców. > Ale tak bywa, AFAIR. > I rodzice muszą płacić nie dlatego, że chcą i że "płacą za wykonanie", > ale dlatego że tak nakazuje KRiO. No to wtedy zapewne tatuś na wywiadówki nie lata... A poza tym, skoro płaci, to powinien mieć możliwość wglądu w efekty płacenia, nieprawdaż? Albo niech dziecko zgłosi szkole, że nie mieszka z rodzicami etc. -- Tristan |
||
2008-10-19 08:45 | Re: Nieobecności w szkole [nieco OT] | Szerr |
Dnia Sat, 18 Oct 2008 12:52:49 -0500, witek napisał(a) w: > Może czas sie zainteresować, że jednak od zawsze było źle. Taaa... Wyobraź sobie, że jak wysyłam swoje dziecko do fryzjera, to ten nie wymaga pisemnej zgody rodziców na podcięcie włosów. Jak wysyłam dziecko na zajęcia do domu kultury, to gdy skończą się one 8 minut przed czasem, pani nie wymaga mojej zgody na wypuszczenie dziecka do domu. To, co proponujesz ("formalnie nie masz prawa wypuścić dziecka bez zgody rodzica"), to jest tzw. oświatowa paranoja. PS. Dowiem się, z jakiego art. zostanę skazany, gdy ujawnię babci oceny wnuczka? ;-) -- Quid leges sine moribus? |
||
2008-10-20 09:19 | Re: Nieobecności w szkole | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 18 Oct 2008, Tristan wrote: > A poza tym, skoro płaci, to powinien mieć możliwość wglądu w efekty > płacenia, nieprawdaż? Dobrze piszesz, w efekty, i właśnie to ktoś podawał w przykładzie wyroku sądowego - jak nie ma efektów, może przestać płacić. Ale (Ty) pisałeś o "czuwaniu nad realizacją", a nie o "efektach". Efektem jest zaliczenie roku z konkretnymi ocenami, a nie to czy chodzi do szkoły. Dura lex? pzdr, Gotfryd |
||
2008-10-20 10:29 | Re: Nieobecności w szkole | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 październik 2008 09:19 (autor Gotfryd Smolik news publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: > Dobrze piszesz, w efekty, i właśnie to ktoś podawał w przykładzie > wyroku sądowego - jak nie ma efektów, może przestać płacić. > Ale (Ty) pisałeś o "czuwaniu nad realizacją", a nie o "efektach". > Efektem jest zaliczenie roku z konkretnymi ocenami, a nie to > czy chodzi do szkoły. No ale żeby móc interweniować, trzeba wiedzieć na bieżąco, a nie po fakcie. -- Tristan |
||
2008-10-20 10:36 | Re: Nieobecności w szkole [nieco OT] | przypadek |
On 19 Paź, 08:45, Szerr > Dnia Sat, 18 Oct 2008 12:52:49 -0500, witek napisał(a) > w: > PS. Dowiem się, z jakiego art. zostanę skazany, gdy ujawnię babci oceny > wnuczka? ;-) (ustawa o danych osobowych) Art. 51. 1. Kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. żeby skrócić dyskusję: Art. 6. 1. W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. |
||
2008-10-20 11:07 | Re: Nieobecności w szkole [nieco OT] | Szerr |
Dnia Mon, 20 Oct 2008 01:36:06 -0700 (PDT), przypadek napisał(a) w: Zawsze mogę uznać, że babcia ma domniemane pełnomocnictwo. -- Quid leges sine moribus? |
||
2008-10-20 11:19 | Re: Nieobecności w szkole [nieco OT] | przypadek |
On 20 Paź, 11:07, Szerr > Dnia Mon, 20 Oct 2008 01:36:06 -0700 (PDT), przypadek napisał(a) > w: > > Zawsze mogę uznać, że babcia ma domniemane pełnomocnictwo. > > -- > Quid leges sine moribus? Możesz też uznać że istnieje UFO, pytanie jak to się obroni przed sądem. |
nowsze | 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Nękanie w szkole .... |
jcm2000 | 2005-11-23 01:24 |
zatrudnienie w szkole |
SuperAndzia | 2005-12-12 12:53 |
pierwsza pomov w szkole |
darek | 2006-01-14 19:17 |
Petarda w szkole |
Dulek | 2006-01-25 16:55 |
Stypendia w szkole za wyniki w nauce lub osiągnięcia sportowe |
ZauraK | 2006-03-29 09:14 |
podatek od pensji nauczyciela w prywatnej szkole |
KwiaTuszeK | 2006-06-29 12:33 |
Najem w szkole |
MM | 2006-10-02 18:49 |
Zdarzenie w szkole i odszkodowanie |
Drusie | 2006-10-12 14:34 |
Mundurki w szkole |
Jacek | 2006-11-22 20:58 |
ubezpieczenie w szkole?! |
Anna | 2007-09-25 10:17 |