Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Co z nim zrobić?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-12-02 10:18 Co z nim zrobić? Anna
Witam,

pytanie dotyczy spadku po ojcu - obecnie jest w sądzie sprawa o zniesienie
współwłasności i dział spadku. "Brat" zgłosił do podziału tylko
nieruchomość, zapominając o innych składnikach, w tym - aucie z niespłaconym
kredytem...
Ja jestem poreczycielem tego kredytu i poniewa z "brat" nie chciał auta,
zaproponowałam, ze ja je przejmę wzamian za spłatę.Najpierw sie
zgodził /ustnie/ a potem wycofał, jednocześnie żadając odemnie spłaty, z
współwłasność...
Ponieważ adwokat wyciagnął tę sprawę w sądzie , a jest to "bratu" nie na
rękę, zaczęły się grożby i że "zobaczę, ze zadarłam z niewłaściwym
facetem..." Jego wypowiedż i te grozby mam nagrane telefonem.
Mieszkam z nim we wspólnym domu, jestem sama z 2-ką dzieci i boję się :(
W przeszłości nieraz zdarzało mu się ponieść rękę, a awantury o byle co były
na porządku dziennym:(
Do kogo to złosić? Moze na sprawie sądowej?

--
2008-12-03 08:00 Re: Co z nim zrobić? PN
Anna pisze:
> Witam,
>
>
> Do kogo to złosić? Moze na sprawie sądowej?
>


Na policję.Teoretycznie sądy mają obowiązek informowania odpowiednich
organów o takich rzeczach, ale w praktyce bywa z tym różnie, a nawet
jeśli zawiadomi, to i tak będzie to trwało dłużej niż jakbyś sama poszła.
Licz się z tym, że skoro z nim mieszkasz i on sie o tym dowie - może być
gorzej. Pomyśl o przeprowadzce dla bezpieczeństwa własnego i dzieci.
2008-12-02 15:31 Re: Co z nim zrobić? Anna
PN napisał(a):

> Na policję.Teoretycznie sądy mają obowiązek informowania odpowiednich
> organów o takich rzeczach, ale w praktyce bywa z tym różnie, a nawet
> jeśli zawiadomi, to i tak będzie to trwało dłużej niż jakbyś sama poszła.
> Licz się z tym, że skoro z nim mieszkasz i on sie o tym dowie - może być
> gorzej. Pomyśl o przeprowadzce dla bezpieczeństwa własnego i dzieci.

Witam,
i dziękuję za odpowiedż.
Właśnie - bałam się iść na policję, to trwało przez lata, nawet ojciec się
go bał...Nie mam się gdzie przeprowadzić, niestety :(
On mieszka z nami na pietrze starego, drewnianego domu, który jest
parterowy - na strychu, wykończył go bez niczyjej zgody, wstawił pralkę,
która, jak wiruje, to dzwoni mi obraz na scianie. Pęknięcia są na wszystkich
scianach, o suficie nie wspomnę:( Pomału go rujnuje.
Czy zgłoszenie na policję może go powstrzymać przed następnymi sankcjami
wobec mnie i dzieci?
pozdr


--
2008-12-03 14:57 Re: Co z nim zrobić? PN
Anna pisze:
> PN napisał(a):
>

> Czy zgłoszenie na policję może go powstrzymać przed następnymi sankcjami
> wobec mnie i dzieci?
> pozdr
>


Sama sobie na to odpowiedz, wystraszy się czy raczej bardziej zdenerwuje?
2008-12-02 18:30 Re: Co z nim zrobić? Arek
Użytkownik Anna napisał:
[..]
> Do kogo to złosić? Moze na sprawie sądowej?

Bezwzględnie na policję, kilka zgłoszeń i go zwiną.


--

pozdrawiam
Arek

http://www.reputacja.net
2008-12-02 18:48 Re: Co z nim zrobić? !_PIŁSÓCKI_!_JÓSIEFF_!
Anna pisze:

> Witam,
> i dziękuję za odpowiedż.
> Właśnie - bałam się iść na policję, to trwało przez lata, nawet ojciec się
> go bał...Nie mam się gdzie przeprowadzić, niestety :(
> On mieszka z nami na pietrze starego, drewnianego domu, który jest
> parterowy - na strychu, wykończył go bez niczyjej zgody, wstawił pralkę,
> która, jak wiruje, to dzwoni mi obraz na scianie. Pęknięcia są na wszystkich
> scianach, o suficie nie wspomnę:( Pomału go rujnuje.
> Czy zgłoszenie na policję może go powstrzymać przed następnymi sankcjami
> wobec mnie i dzieci?
> pozdr

ale zastanów sie o co ty pytasz? Przed jakimi sankcjami ma cie uchronić?

Jak stosuje przemoc to idziesz na policje i jak sie boisz, to musisz w
końcu przełamać strach, bo on szkodzi tobie i dzieciom.
Każdą przemoc zgłaszasz, jeżeli bedzie się powtarzać to dostanie
niebieską kartę i w sądzie bedziesz miała kartę przetargową,
niepodważalny argument. Zawsze bedziesz mogła powiedzieć że sie znecał
nad wami i to stawia cie juz na lepszej pozycji.
2008-12-03 00:28 Re: Co z nim zrobić? Anna
Witam,
dziękuję za wsparcie :)
Ale to nie jego pierwszy raz, jak zemścił się, gdy sprawy nie poszły po jego
myśli...Zastanawiam się, na ile policja moze go "usadzić", by dał mi/nam/
spokój - ja jestem po ciężkiej chorobie /odmiana sepsy/, cudem wywinęłam
się od szpitala, a może i od kostuchy...Straciłam ,przez opiekę nad ojcem
pracę etatową w Warszawie, dorabiałam zleceniami w domu, ale przez moją
niezdolność do pracy przez kilka m-cy mam teraz doła finansowego :(
"brat" wiedział, kiedy we mnie uderzyć - "nie ma teraz kasy, nie zatrudni
adwokata wiec łatwo sprawę wygram..."
Jego podstawa w sadzie spadku to to, ze "ja nie płacę rachunków za media i
podatków za nieruchomość..."
Dla mnie to już tylko brat z nazwy, bo wszystkie urzędy, dawni klienci
wykazali zrozumienie, nawet - komornik, którego nasłał bank za niedopłatę
700 zł...

Ja teraz muszę zająć sie pracą, odbudować domowy budżet, a nie chodzić po
sądach, zeznawać na policji - chociaż to ostatnie będzie konieczne, bo
gehenna moja i dzieci się nie skończy, dopóki on nas nie wyrzuci z
domu /mamy 50% nieruchomości/
Robi wszystko tak, bym sama się wyprowadziła...i nie wiem, czy po chorobie
starczy mi sił, by zawalczyć o dom i spokój na resztę życia:( , dlatego
pytałam o "skuteczność" policji.

Pozdr

--
2008-12-03 21:51 Re: Co z nim zrobić? Animka
W dniu 2008-12-02 10:18 Anna napisał/a:
> Witam,
>
> pytanie dotyczy spadku po ojcu - obecnie jest w sądzie sprawa o zniesienie
> współwłasności i dział spadku. "Brat" zgłosił do podziału tylko
> nieruchomość, zapominając o innych składnikach, w tym - aucie z niespłaconym
> kredytem...
> Ja jestem poreczycielem tego kredytu i poniewa z "brat" nie chciał auta,
> zaproponowałam, ze ja je przejmę wzamian za spłatę.Najpierw sie
> zgodził /ustnie/ a potem wycofał, jednocześnie żadając odemnie spłaty, z
> współwłasność...
> Ponieważ adwokat wyciagnął tę sprawę w sądzie , a jest to "bratu" nie na
> rękę, zaczęły się grożby i że "zobaczę, ze zadarłam z niewłaściwym
> facetem..." Jego wypowiedż i te grozby mam nagrane telefonem.
> Mieszkam z nim we wspólnym domu, jestem sama z 2-ką dzieci i boję się :(
> W przeszłości nieraz zdarzało mu się ponieść rękę, a awantury o byle co były
> na porządku dziennym:(
> Do kogo to złosić? Moze na sprawie sądowej?

Nie poddawaj się. Idź do prokuratora.
Prędzej Tobie sąd przyzna dom, a brat dostanie termin wyprowadzki.
Musiałabyś spłacić tą część bratu w terminie w jakim wskaże sąd.


--
animka
2008-12-03 21:55 Re: Co z nim zrobić? Animka
W dniu 2008-12-03 00:28 Anna napisał/a:

> Ja teraz muszę zająć sie pracą, odbudować domowy budżet, a nie chodzić po
> sądach, zeznawać na policji - chociaż to ostatnie będzie konieczne, bo
> gehenna moja i dzieci się nie skończy, dopóki on nas nie wyrzuci z
> domu /mamy 50% nieruchomości/
> Robi wszystko tak, bym sama się wyprowadziła...i nie wiem, czy po chorobie
> starczy mi sił, by zawalczyć o dom i spokój na resztę życia:( , dlatego
> pytałam o "skuteczność" policji.

Dzwoń często po policję. Idź do dzielnicowego.
Zbieraj papierki z obdukcji.


--
animka
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

przetworzony sygnal radiowy - co moge z nim zrobic a co nie ?

news 2005-10-28 00:56

nim zakupisz samochód-sprawdź

niedowiary 2005-11-09 11:33

urlop i problemy z nim zwiazane

Kania 2005-11-09 17:46

Oszust - jak załatwić z nim sprawę?

Paweł 2006-04-06 14:07

Oszust - jak załatwić z nim sprawę?

Paweł 2006-04-06 14:07

Oprogramowanie i dane w nim zawarte ...

ms 2006-04-28 12:40

Co zrobić ?

Tomek 2006-05-27 08:17

Rondo i zasady na nim panujace

Hattori Hanzo 2006-11-21 13:21

Nabycie spadku, a dysponowanie nim.

Jarosław 2007-02-06 20:36

Rozwód i nazwisko po nim.

Walhalla 2007-04-08 14:11