Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Upowaznienie - problem czy bzdura?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-06-20 20:15 Upowaznienie - problem czy bzdura? Maciej T
Witam,

Zbliza sie termin wydawania wynikow tegorocznej matury. Niestety nie bede
mogl odebrac Swiadectwa Maturalnego osobiscie, gdyz w tym samym terminie
podejmuje prace w innej czesci Polski.

Z tego powodu, nie chcialbym czekac dluzej na wyniki, dlatego postanowilem
upowaznic moich rodzicow do odbioru tego dokumentu. Ku mojemu zdziwieniu, od
dyrekcji szkoly, dowiedzialem sie, iz upowaznienie podpisane w obecnosci
szkolnej sekretarki (i u niej pozostawione) wazne jest tylko 7 dni!
Poradzono mi, abym przedstawilem upowaznienie poswiadczone przez notariusza,
ktore ma byc (podobno, sic!) wazne przez rok.. To oznaczaloby dodatkowy
koszt, ktorego w imie zdrowego rozsadku i skrecajacego sie weza w kieszeni,
chcialbym uniknac.

Czy prawda jest, iz upowaznienie wlasnorecznie przeze mnie podpisane jest
wazne tylko przez 7 dni? (moim skromnym zdaniem NIE, choc jestem laikiem w
kwestiach prawnych)
Czy szkola (dyrekcja, sekretarka) ma prawo kwestionowac wystawione przeze
mnie upowaznienie?
Jaka jest zasadnicza roznica miedzy upowaznienie potwierdzonym przez
notariusza, a upowaznieniem podpisanym tylko przeze mnie? (w zakresie
powyzszego tematu)
Gdzie moglbym znalezc odpowiednie do tej sytuacji przepisy prawne? (szukalem
w google, archiwum grupy, serwisach prawnych i gazetach zajmujacych sie
prawem).

Pozdrawiam serdecznie,
Maciej T

2006-06-20 22:28 Re: Upowaznienie - problem czy bzdura? Olgierd
Osoba przedstawiająca się jako *Maciej T* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:

> Czy prawda jest, iz upowaznienie wlasnorecznie przeze mnie podpisane jest
> wazne tylko przez 7 dni? (moim skromnym zdaniem NIE, choc jestem laikiem w
> kwestiach prawnych)

Jesteś laikiem ale masz rację.

> Czy szkola (dyrekcja, sekretarka) ma prawo kwestionowac wystawione przeze
> mnie upowaznienie?

W zasadzie ma czysto teoretyczne prawo, jednak nigdy z przyczyn jakie
Tobie wskazano.

> Jaka jest zasadnicza roznica miedzy upowaznienie potwierdzonym przez
> notariusza, a upowaznieniem podpisanym tylko przeze mnie? (w zakresie
> powyzszego tematu)

Nie ma różnicy, notarialne byłoby zbytecznym wydatkiem. Do notariusza
musiałbyś iść po pełnomocnictwo do nabycia nieruchomości albo
przedsiębiorstwa, ale nie w takiej sprawie.
Nie znają się, ot co.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
||| JID:olgierd@jabber.org ||| http://olgierd.wordpress.com |||
2006-06-20 23:13 Re: Upowaznienie - problem czy bzdura? akala
Użytkownik "Maciej T" napisał w wiadomości
news:e79e1a$pnd$1@atlantis.news.tpi.pl
> Witam,
>
> Zbliza sie termin wydawania wynikow tegorocznej matury. Niestety nie
> bede mogl odebrac Swiadectwa Maturalnego osobiscie, gdyz w tym samym
> terminie podejmuje prace w innej czesci Polski.

Ty temu mądremu dyrektorowi powiedz ,że:
1 świadecto jest dokumentem państwowym i szkoła nie możae go pod żsdnym
pozorem ztrzymać.
2.powiedż ,ze jak nie wyda rodzicom to pozwiesz go do sądu za powstała
szkodę ,która wyniknie z tego ,że ty nie przedstawisz świadectwa w
określonym dniu,a szkoda może być dużaaaaaaaaaaaaaaaaa ,ciekawe co on na to
akala
2006-06-20 23:22 Re: Upowaznienie - problem czy bzdura? Cezar
Kiedys spotkalem sie z bzdura w podobny deseń. Pelnilem funkcje opiekuna
pewnej osoby maloletniej, ktorej rodzice zmarli. No i udalem sie do urzedu,
aby w imieniu pupila dopelnic pewnej malej formalnosci. Tam zas dowiedzialem
sie, ze nie ma problemow poza jednym - a to takim, iz jako opiekun musze isc
z pupilem do notariusza, aby otrzymac od pupila pelnomocnictwo w formie aktu
notarialnego do podjecia czynnosci w jego imieniu(!)nterwencje "ustne" u
przelozonych nic niedaly - oni ciagle twierdzili, iz opiekun to nie
przedstawiciel tylko taki, co ma pieluchy pupilowi przewijac. Rece mi
opadly, bo bylem chyba u dwoch bab-naczelnikow i kierownikow, a one ciagle w
kolko to samo. Zlozylem pisemna skarge i po okolu miesiacu otrzymalem
odpowiedz, ze bardzo przepraszaja za zamieszanie; pismo podpisal radca
prawny urzedu - na szescie jeden madry. No ale miesiac sprawa stala w
miejscu przez niekompetencje biurów.

Cezar

2006-06-20 23:17 Re: Upowaznienie - problem czy bzdura? Przemysław_Płaskowicki
On 2006-06-20 20:15, Maciej T wrote:
> Witam,
>
> Zbliza sie termin wydawania wynikow tegorocznej matury. Niestety nie bede
> mogl odebrac Swiadectwa Maturalnego osobiscie, gdyz w tym samym terminie
> podejmuje prace w innej czesci Polski.
>
> Z tego powodu, nie chcialbym czekac dluzej na wyniki, dlatego postanowilem
> upowaznic moich rodzicow do odbioru tego dokumentu. Ku mojemu zdziwieniu, od
> dyrekcji szkoly, dowiedzialem sie, iz upowaznienie podpisane w obecnosci
> szkolnej sekretarki (i u niej pozostawione) wazne jest tylko 7 dni!
> Poradzono mi, abym przedstawilem upowaznienie poswiadczone przez notariusza,
> ktore ma byc (podobno, sic!) wazne przez rok.. To oznaczaloby dodatkowy
> koszt, ktorego w imie zdrowego rozsadku i skrecajacego sie weza w kieszeni,
> chcialbym uniknac.
>
> Czy prawda jest, iz upowaznienie wlasnorecznie przeze mnie podpisane jest
> wazne tylko przez 7 dni? (moim skromnym zdaniem NIE, choc jestem laikiem w
> kwestiach prawnych)
> Czy szkola (dyrekcja, sekretarka) ma prawo kwestionowac wystawione przeze
> mnie upowaznienie?
> Jaka jest zasadnicza roznica miedzy upowaznienie potwierdzonym przez
> notariusza, a upowaznieniem podpisanym tylko przeze mnie? (w zakresie
> powyzszego tematu)
> Gdzie moglbym znalezc odpowiednie do tej sytuacji przepisy prawne? (szukalem
> w google, archiwum grupy, serwisach prawnych i gazetach zajmujacych sie
> prawem).
>

To wszystko to co podała Ci dyrekcja jest totalną bzdurą. (Nawet większą
niż napisana tu kiedyś przez kogoś teza, że na stosunki seksualne z
nastolatką powyżej 15 roku życia wymagana jest pisemna zgoda rodziców --
nowy rekord ;-) ).

Wystarczyć powinno własnoręcznie napisane przez Ciebie upoważnienie --
bez podpisu w obecności sekretarki, notariusza itp. Zawsze w takiej
sytuacji podaję przykład, że sądom w Polsce upoważnienie
(pełnomocnictwo) w takiej formie jakoś zawsze wystarczało; więc tym
bardziej szkole powinno.
Ogólnie wydanie świadectwa jest administracyjną czynnością
materialno-techniczną co do której stosuje się przepisy kodeksu
postępowania administracyjnego, zaś art. 33 § 2 kpa nie przewiduje formy
(ani terminu ważności) opisywanej przez szkołę.
Jak szkoła nadal będzie się upierać, zażądać od szkoły na pismie odmowy
wydania świadectwa mimo przedstawienia upoważnienia.
--
Przemysław Płaskowicki
To kill a man in a paroxysm of passion is understandable, but to have
him killed by someone else after calm and serious meditation and on the
pretext of duty honourably discharged is incomprehensible. (Marquis de
Sade about death penalty)
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Upowaznienie, podpisane przez notariusza.

Walu? 2005-10-13 10:10

upowaznienie osoby do dokonania transakcji - pytanko

r-e-m-i-k 2005-11-11 17:47

Pytanie o upowaznienie przy naprawie bezgotowkowej

Lech Wiktor Piotrowski 2005-12-22 23:16

[wroclaw] upowaznienie notarialne ile i gdzie?

kolin82 2006-01-17 17:07

bzdura administracyjna

mieszkaniec 2006-04-05 21:48

bzdura administracyjna

mieszkaniec 2006-04-05 21:48

Upowaznienie notarialne - nowa umowa w orange

Albert 2006-10-16 15:13

upowaznienie dla meza w firmie

siliana 2006-10-24 20:54

upowaznienie w jednoosobowej firmie

2007-01-03 18:02

Jak napisac upowaznienie?

m.gawrychowski 2007-02-18 22:29