Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wynagrodzenia mimo kryzysu rosną

0
Podziel się:

Firmy rzadziej myślą o redukcji zatrudnienia i płac. Bo warto walczyć o zatrzymanie fachowców.

Wynagrodzenia mimo kryzysu rosną
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

*Wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wzrosły w sierpniu o 3,6 proc. r/r wobec 3,1 proc. w lipcu, uważają analitycy. W tym okresie zatrudnienie spadło o 2,6 proc. r/r wobec 2,2-proc. w poprzednim miesiącu. *
Jedenastu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że wynagrodzenia w firmach wzrosły w lipcu średnio o 3,6 proc. r/r. Rozbieżności w prognozach były tym razem spore, a oczekiwania wahają się od 2,9 proc. do 4,2 proc. przy średniej na poziomie 3,45 proc.

ZOBACZ TAKŻE: Pensje rosną szybciej od oczekiwań
W sierpniu nastąpił, co prawda, spadek wynagrodzeń w ujęciu miesięcznym, ale wynikał on głównie z efektu statystycznego czyli dwóch dni roboczych mniej niż w lipcu. Oprócz tego ubiegłym miesiącu trwała wyplata premii i dywidend, czego w sierpniu już nie było.

Dodatkowo trwał okres urlopowy, a firmy kontynuowały również remonty i przestoje techniczne. Oczywistym był także spadek wskaźnika płac rok do roku, ponieważ spowolnienie gospodarcze mimo wszystko jest wyraźnie widoczne. Odbija się to przede wszystkim w sektorze produkcyjnym, gdzie spora część płac jest uzależniona od poziomu produkcji. Ponieważ więc jej poziom jest coraz niższy, to automatycznie spadają pensje pracowników zatrudnionych w systemie akordowym.

Skala spowolnienia płac jest znacznie mniejsza od oczekiwań

Można to zapisać zdecydowanie po stronie pozytywów. Pierwszym impulsem poprawy i nadzieją na przyszłość jest trwająca już od kilku miesięcy odbudowa zapasów przedsiębiorstw, które w reakcji na coraz lepsze wieści z globalnej gospodarki przygotowują się na nadchodzące dobre czasy.

W tej sytuacji firmy coraz rzadziej myślą o redukcji zatrudnienia czy poziomu płac, a zatrzymując u siebie najlepszych, czyli najdroższych fachowców nie planują już redukcji ich wynagrodzeń. Wręcz przeciwnie - zachęcając ich do wydajniejszej pracy proponują podwyżki czy bonusy. Można więc z pewną dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że najgorsze za nami i po kilkumiesięcznym okresie stabilizacji płace znów ruszą w górę.

Ta sama jedenastka analityków, ankietowana przez ISB, uważa, że spadek zatrudnienia w sierpniu wyniósł 2,6 proc. Ich prognozy wahają się tym razem w przedziale od -2,1 proc. do -2,4 proc. przy średniej na poziomie 2,63. Ekonomiści są zgodni w ocenie tendencji na rynku pracy - przewidują systematyczne pogarszanie się sytuacji, ale spadek dynamiki zatrudnienia będzie coraz mniejszy.

Rynek pracy w segmencie zatrudnienia zdecydowanie szybciej reaguje na spowolnienie gospodarcze, a zapowiadana poprawa koniunktury znacznie wolniej niż w przypadku wynagrodzeń znajdzie swoje odzwierciedlenie w poprawiających się statystykach. Z tego też powodu w sierpniu znów zanotujemy spadek zatrudnienia w polskiej gospodarce. Wśród przedsiębiorstw zwolnienia były najchętniej i najczęściej wybieranym sposobem ograniczania kosztów i poprawy wyniku finansowego, więc napływające pozytywne wieści z globalnej gospodarki okazały się nieco spóźnione i sporo firm dokonało już cięć w etatach. Dodatkowo okres urlopowy i przestoje w wielu zakładach znacznie pogłębiły skalę spadku liczby pracujących.

Bezrobocie będzie rosło

Proces ten może jeszcze trochę potrwać, a wynikać to będzie przede wszystkim z faktu, że firmy, które obecnie dostosowują się do trudnej sytuacji i funkcjonowania w nowych, kryzysowych warunkach w przyszłości zdecydowanie ostrożniej będą podchodzić do kwestii zwiększania zatrudnienia i tworzenia nowych miejsc pracy. Dodatkowo kończy się okres prac sezonowych, który i tak w 2009 r. nie spowodował gwałtownej poprawy ilości pracujących. Tak więc, gdy w jesieni zakończy się najlepszy czas w budownictwie oraz w rolnictwie, może nastąpić spory skok bezrobocia. Nie można również wykluczyć czysto statystycznych spadków zatrudnienia, gdy ogromne pozapłacowe koszty płacy skłonią pracowników, szczególnie w mniejszych firmach, do przechodzenia do "szarej strefy".

Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lipcu br. wzrosło o 2,3 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca, a w ujęciu rocznym wzrosło o 3,9 proc. i wyniosło 3361,90 zł. Przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwach w lipcu 2009 roku spadło w stosunku do poprzedniego miesiąca o 0,1 proc., natomiast w ujęciu rocznym spadło o 2,2 proc. i wyniosło 5273,3 tys.

GUS poda dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w przedsiębiorstwach za sierpień we środę, 16 września, o godz. 14:00.

Raport ) Money.pl
*Pensje nadal rosną. Ale spada zatrudnienie * Z raportu Money.pl wynika, że w ciągu roku pensje zmalały średnio od jednego do trzech procent ). Najbardziej obniżkę wynagrodzeń odczuli mechanicy, operatorzy wózków widłowych oraz pracujący przy taśmie. Czytaj w Money.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)