Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

"Wystarczył drobny błąd w NIP". Kary, upadłości, licytacje majątku przez przepisy o akcyzie

83
Podziel się:

Jeśli TK uzna zaskarżone przepisy za niekonstytucyjne, pokrzywdzeni przedsiębiorcy wystąpią o odszkodowania od Skarbu Państwa.

"Wystarczył drobny błąd w NIP". Kary, upadłości, licytacje majątku przez przepisy o akcyzie
(Wiktor Dabkowski/REPORTER)

Kary finansowe idące w setki tysięcy złotych, a nawet upadłości firm i licytacje majątków przedsiębiorców. W ciągu kilku lat obowiązywania drakońskich przepisów o akcyzie na olej opałowy represjami zostało dotkniętych większość firm handlujących tym paliwem. Największe żniwo zebrał przepis pozwalający karać sprzedawców za błędy nabywców. 6 grudnia Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie konstytucyjności tych przepisów.

Aktualizacja 07.12.2016 22:06

_ Trybunał Konstytucyjny niemal w całości odrzucił skargi firm na przepisy o podatku akcyzowym, uznając je za zgodne z Konstytucją. Zakwestionowany został jedynie brak vacatio legis ustawy o podatku akcyzowym z 2005 r. Wyroku nie komentują na razie ani pełnomocnicy firm, które złożyły skargi do TK, ani Polska Izba Paliw Płynnych. Czekają na pisemne uzasadnienie wyroku. _

Problemy z lekkim olejem opałowym związane są z bliskim pokrewieństwem tego paliwa grzewczego z olejem napędowym używanym do napędzania pojazdów. Oba paliwa mają bardzo zbliżony skład chemiczny, ale różnią się parametrami jakościowymi.

Kluczową różnicą jest jednak stopień opodatkowania - w przypadku lekkiego oleju opałowego akcyza wynosi 232 zł za 1000 l, natomiast za taką samą ilość oleju napędowego trzeba zapłacić aż 1171 zł akcyzy.

Różnica stawek akcyzy na oba paliwa jest więc w naturalny sposób kryminogenna. Z jednej strony grupy przestępcze rozprowadzają opałowy jako napędowy, inkasując różnicę w podatkach, a z drugiej - nie brakuje takich, którzy nielegalnie wykorzystują z grubsza o połowę tańszy olej opałowy do napędzania pojazdów.

Za nieprawidłowości po stronie nabywcy odpowiadał sprzedawca

Taka działalność oznacza gigantyczne straty dla budżetu, dlatego państwo nie waha się wytaczać przeciw przestępcom najcięższych dział. Bywa jednak, że rząd nieco się zagalopuje i ofiarami tej wojny stają się zwykłe firmy, które działają na tym rynku. Tak było w latach 2004-2009, gdy nie tylko obowiązywały bardzo restrykcyjne przepisy o akcyzie od oleju opałowego, ale także aparat skarbowy stosował skrajnie szkodliwą dla biznesu ich interpretację.

Na sprzedawców oleju opałowego nałożono obowiązek uzyskiwania od nabywców oświadczeń o przeznaczeniu kupowanego paliwa, co było warunkiem stosowania niższej stawki akcyzy. Jednocześnie na nabywcę przerzucono odpowiedzialność za wszelkie nieprawidłowości w takich oświadczeniach.

Gdy w razie kontroli takie oświadczenie zostało odrzucone, na nabywcę nakładano karną stawkę akcyzy - za tysiąc litrów sprzedanego paliwa musiał zapłacić 2000 zł podatku.

- Takie oświadczenia nabywców miały służyć weryfikacji sposobu użycia oleju opałowego, ale organy skarbowe wpadły na pomysł, że nie będą w ogóle weryfikować tego użycia, tylko przyjdą do sprzedawców i sprawdzą, jakie oświadczenia kupujących posiadają - mówi WP money Sławomir Szymankiewicz z Polskiej Izby Paliw Płynnych (PIPP), a jednocześnie prezes jednej ze spółek handlujących olejem opałowym.

- Wystarczył przykładowo drobny błąd w numerze NIP nabywcy, by jego oświadczenie zostało odrzucone, a wszelkie konsekwencje ponosił sprzedawca. Nabywcy w ogóle nie sprawdzano - tłumaczy. - Przyjęto, że sprzedaż oleju z wadliwym oświadczeniem nabywcy oznacza to samo, co użycie go niezgodnie z przeznaczeniem. Taką linię orzeczniczą przyjęły też sądy - dodaje.

80 proc. kar z powodu błędów oświadczeń nabywców

Z danych Ministerstwa Finansów, jakie uzyskał PIPP, wynika, że tylko w latach 2007-2009 skontrolowano łącznie ok. 1000 firm handlujących olejem opałowym, a 80 proc. kar naliczonych w wyniku ww kontroli podatkowych spowodowanych było wadami lub brakiem oświadczeń nabywców . Tylko od 1 do 4 proc. kar powodowanych było stwierdzeniem przez organy kontroli że olej opałowy został użyty nie do celów grzewczych. - To jasno pokazuje, z jak absurdalnymi przepisami mieliśmy do czynienia - podkreśla Szymankiewicz.

Choć szczegółowe przepisy, na które do Trybunału Konstytucyjnego poskarżyli się przedsiębiorcy, przestały obowiązywać już w 2009 r., w sporze tym nie chodzi tylko o rację. Wiele spraw dotyczących tego okresu jest w toku lub jest zawieszonych ze względu na oczekującą na rozpoznanie skargę.

Jak tłumaczy przedstawiciel PIPP, aby skarga sprzedawcy oleju opałowego w ogóle trafiła na rozprawę do TK, musiała przejść bez powodzenia przez Urząd Celny, Izbę Celną, Wojewódzki Sąd Administracyjny i Naczelny Sąd Administracyjny. Następnie musiała być pozytywnie wstępnie zweryfikowana przez weryfikację wstępną samego Trybunału. - Ta droga do rozprawy w Trybunale zajmuje min. 7-8 a w praktyce ok 10-12 lat. Skargi rozpatrzone pod sygnaturą dotyczą 2005 roku a Trybunał rozpatrzył je w 2016 - mówi.

Jak mówi Szymankiewicz, jeśli TK uzna zaskarżone przepisy za niekonstytucyjne, pokrzywdzeni przedsiębiorcy wystąpią na drogę sądową, by walczyć o zwrot nienależnie zajętych środków wraz z odsetkami, ale także o odszkodowania za podupadłe lub zniszczone firmy. - Dochodziło do tragedii osobistych, a nawet samobójstw - mówi.

Kary dla przedsiębiorców zniknęły jak ręką odjął

1 stycznia 2015 r. weszły nowe przepisy o akcyzie od oleju opałowego, które już nie budzą żadnych wątpliwości branży. - Organy mogą wprawdzie kontrolować oświadczenia nabywców, ale dopiero jak stwierdzą użycie do niewłaściwych celów, mogą kogoś ukarać. Od tego czasu kary dla przedsiębiorców zniknęły, jak ręką odjął. Nie słyszałem też o sporach sądowych czy podatkowych - mówi Sławomir Szymankiewicz

Także Ministerstwo Finansów uspokaja, że obecna konstrukcja ustawy o podatku akcyzowym "w zasadzie uniemożliwia" odpowiedzialność sprzedawcy oleju opałowego za błędy popełnione przez nabywcę." Gdy sprzedawca dopełni wszelkich formalności, w tym uzyska od nabywcy prawidłowo wypełnione oświadczenie, a nabywca użyje oleju opałowy do celów napędowych, to nabywca będzie odpowiadał za zmianę przeznaczenia oleju opałowego" - wyjaśnia MF w komentarzu przesłanym WP money.

wiadomości
gospodarka
podatki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(83)
wru
7 lat temu
Tak posłowie uchwalili odroczoną na 60 dni zapłatę przez kupującego ale zapłate VAT przez sprzedającego od momentu wystawienia faktury 14 dni ,Tak popierali nasze przedsiębiorstwa i działalność gospodarczą .Po to by ich uwalić ?
Jorgo
7 lat temu
Gdy sprzedawca odbierał oświadczenie od kupującego olej i popełnił błąd w NIPie to tracił cały majątek. A gdyby urzędnik US odbierał np. PITa od obywatela i też popełnił błąd np. w numerze PESEL, to ten urzędnik też straci cały majątek?! Bo nie dochował należytej staranności...?
bz
7 lat temu
TO sprawa jesze z czasów PO
ryter
7 lat temu
Jełśi podatek to wyssają szpik z kości i zrobia wszystko, aby go pobrać. Jednak jak chodzi o leczenie to zawsze znajdzie sie tysiąc powodów, aby wszystko odwlec, przedłużyć, aby już tylko rodzina wiązankę mogła kupić.
/////////////...
7 lat temu
przecież rzepliński nie mógł zawieść kolegów z po -psl
...
Następna strona