Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Załamanie na rynku zamówień publicznych. 2,5 mld zł strat

10
Podziel się:

Ponad 32 proc. - o tyle zmniejszyła się liczba ogłoszonych w tym roku przetargów. Po wejściu w życie noweli Ustawy o zamówieniach publicznych, rynek obserwuje prawdziwe załamanie. W przypadku największych realizacji straty sięgają 2,5 mld zł. Najbardziej poszkodowane są małe i średnie przedsiębiorstwa z branży teleinformatycznej.

Załamanie na rynku zamówień publicznych. 2,5 mld zł strat

- W ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy wyraźne ograniczenie liczby zamówień skierowanych do sektora teleinformatycznego z sektora publicznego - tłumaczy Michał Rogalski, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT). - To istotny spadek, który przekłada się na zmniejszenie obrotów firm, wielkości sprzedaży i kwoty zawieranych kontraktów - dodaje.

Jak wynika z danych PIIT, w tym roku liczba ogłoszonych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego zmniejszyła się o ponad 32 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Tylko w segmencie dużych zamówień ogłaszanych w dzienniku urzędowym Unii Europejskiej wartość spadku wynosi już około 2,5 mld zł.

- Oznacza to, że tego rzędu kwota zniknęła z rynku, w wyniku czego pojawiły się trudności, szczególnie w małych i średnich firmach, najbardziej widoczne w podmiotach, które swoją ofertę kierowały wyłącznie na rynek publiczny – zauważa Michał Rogalski. - W rezultacie może dochodzić do bardzo przykrych zjawisk, łącznie z koniecznością likwidacji czy sprzedaży firmy. Duże przedsiębiorstwa działające na różnego rodzaju rynkach przesuwają swoje zasoby na sektor prywatny, co daje im możliwość pozostania w grze. Natomiast w przypadku sektora publicznego można mówić o załamaniu - dodaje wiceprezes PIIT.

Spadek zamówień jest najbardziej odczuwalny w firmach oferujących budowę całych systemów informatycznych na zlecenie innych przedsiębiorstw i instytucji. Przyczyny tego zjawiska zdaniem Rogalskiego są złożone. Największy wpływ mogło mieć wprowadzenie nowego Prawa zamówień publicznych. Przed zmianą na rynku aktywni byli zamawiający, którzy obawiali się, że nowe regulacje będą wymagały dłuższego okresu na ich poznanie i praktyczne wdrożenie.

Ekspert PIIT uważa, że jest szansa na odwrócenie obecnego stanu rzeczy w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

- Nie spodziewamy się raczej, że nastąpi to jeszcze w tym roku, natomiast musi mieć miejsce, bo nowy rząd bardzo mocno stawia na innowacyjność czy cyfryzację administracji zarówno centralnej, jak i samorządowej – tłumaczy Michał Rogalski. - W pewnym momencie musi to się przełożyć na rosnącą liczbę zamówień. Tym niemniej obecna sytuacja jest trudna – dodaje.

Oprac. Mieszko Rozpędowski

wiadomości
druki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Newseria
KOMENTARZE
(10)
jmui
7 lat temu
Sam paralizatornnie wystarczy - jeszcze rozum .
mimo
7 lat temu
Marszałek powinien mieć paralizator. Jak jakiś głupol nie chce zejść z mównicy to prądem go.
mimo
7 lat temu
Marszałek powinien mieć paralizator. Jak jakiś głupol nie chce zejść z mównicy to prądem go.
mimo
7 lat temu
Marszałek powinien mieć paralizator. Jak jakiś głupol nie chce zejść z mównicy to prądem go.
Iluminati
7 lat temu
Wina Tuska Kaczi ręce zajęte jazdą na ręcznym i nie ma czasu pisać zamowien