Chodzi o poprawki rozwiązań, które ministerstwo zdrowa wprowadziło w styczniu tego roku.
Z jednej strony lekarze zwracają uwagę na lepszą i szybszą diagnostykę, ale z drugiej krytykują biurokrację i niedostosowanie procedur do realiów leczenia.
Medycy nadal piętnują segregację pacjentów, skarżą się do Trybunału, ale z wypowiadania umów już rezygnują.
Wiceminister zdrowia nie wyklucza korekty w pakiecie onkologicznym. Sytuację będzie można uczciwie ocenić za dwa miesiące.
Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego prawdopodobnie zostanie złożony w kwietniu.
Zdaniem cytowanych przez gazetę lekarzy, części badań nie da się przeprowadzić w narzuconych terminach, za co grożą cięcia w płatnościach z Funduszu.
Kolejny dzień część przychodni w kraju jest zamkniętych. Porozumienie Zielonogórskie zapowiada, że może być dużo gorzej.
- Jeśli lekarz rodzinny straszy pacjentów, to pomylił misję lekarza z misją biznesmena - mówi minister zdrowia. Lekarze odpowiadają.
Money.pl ujawnia cała prawdę o planach Ministerstwa Zdrowia i powody ich przyszłego fiaska.
Porozumienie Zielonogórskie postawiło warunki, których resort przyjąć nie może - powiedział minister zdrowia Batłomiej Arłukowicz