Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Michał Kot
|

Będą kredyty dla osób zagrożonych utratą pracy

0
Podziel się:

Propozycję poparł Parlament Europejski. Ale wciąż brakuje na nią pieniędzy.

Będą kredyty dla osób zagrożonych utratą pracy
(photo-service.europarl.europa.eu)

Parlament Europejski poparł utworzenie nowego instrumentu wsparcia finansowego dla osób zagrożonych utratą pracy i pragnących założyć własne przedsiębiorstwo w Unii Europejskiej. Wciąż jednak nie wiadomo, skąd wziąć 100 mln euro potrzebne na ten projekt.

Nowy europejski fundusz ma przede wszystkim ułatwić uzyskiwanie mikrokredytu w wysokości *do 25 tysięcy euro *na rozpoczęcie działalności gospodarczej w formie małych przedsiębiorstw, zatrudniających poniżej dziesięciu osób i z obrotem nieprzekraczającym 2 mln euro. Dziś trudno uzyskać pożyczkę na takie przedsięwzięcie, bo m.in. z powodu kryzysu gospodarczego konwencjonalne kredyty są trudno dostępne dla osób, które utraciły pracę i chcą założyć własną małą firmę.

Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej, unijny fundusz ma wynieść 100 mln euro przez cztery lata. Przy współpracy z międzynarodowymi instytucjami finansowymi, zwłaszcza z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, pozwoli to na wygenerowanie łącznie nawet 500 mln euro.

KE szacuje, że z funduszu uda się wygenerować w sumie około *45 tys. pożyczek. *
Punktem spornym pozostaje jednak, skąd wziąć owe 100 mln euro. Kraje członkowskie są za tym, by środki pochodziły z istniejącego już programu Progress, który służy za podstawę prawną dla różnych wydatków UE w dziedzinie polityki społecznej i zatrudnienia. PE się na to nie zgadza, twierdząc, że na nowy program powinny się znaleźć nowe pieniądze w budżecie UE. Dotychczasowe próby porozumienia z grupującą rządy państw członkowskich Radą UE nie przyniosły rezultatu.

Aby program wszedł w życie 1 stycznia 2010, PE przeznaczy na niego 25 milionów euro z budżetu na 2010 rok, którego projekt zostanie poddany pod głosowanie w czwartek. Źródła finansowania i kwoty przeznaczone na kolejne lata zależeć będą od konsensusu między Radą UE i PE w przyszłości.

Eurodeputowany PO Artur Zasada zwrócił uwagę, że potrzeba skutecznej kampanii reklamowej, która leży w gestii KE, by fundusz mógł rzeczywiście odnieść sukces. _ _

_ - Większość informacji na temat programu jest dostępnych tylko w trzech oficjalnych językach Unii Europejskiej. Stanowi to funkcjonalną barierę dla potencjalnych beneficjentów nieposługujących się żadnym z nich _ - powiedział poseł w parlamentarnej debacie.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)