Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Kontrolerzy NIK znowu w Orlenie

18
Podziel się:

Najwyższa Izba Kontroli wraca do Orlenu. Kontrolerzy izby mają w czwartek rozpocząć kontrolę dotyczącą bezpieczeństwa paliwowego – dowiedziało się Radio ZET.

Kontrolerzy NIK znowu w Orlenie
Prezes NIK Marian Banaś (PAP, Rafa� Guz)

Rozgłośnia przypomina, że pierwszy raport Najwyższej Izby Kontroli ws. Orlenu powstał bez dostępu do materiałów Orlenu, bo kontrolerzy nie zostali wpuszczeni do tej spółki.

"Teraz ma być zupełnie inaczej. Kontrolerzy NIK mają dostać dostęp do wszystkich dokumentów Orlenu. Na celownik mają wziąć przede wszystkim fuzję Orlenu z Lotosem" - informuje rozgłośnia.

Jak informuje Radio ZET, NIK ma też zbadać szwajcarską spółkę Orlenu.

Strata spółki i audyt

Przypomnijmy - jak ujawniono kilka dni temu, szwajcarska spółka Orlen Trading Switzerland (OTS) miała ponieść duże straty w wyniku nieotrzymania zamówionej ropy i produktów ropopochodnych. Spółka zapłaciła zaliczki, których nie odzyskała, mimo podjętych prób. O wszystkim napisano w komunikacie giełdowym dotyczącym odpisu na 1,6 mld zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Euro w Polsce. Jest mocny argument. Ekspert nie ma wątpliwości

Z nieoficjalnych informacji, pozyskanych przez money.pl, wynika, że ropa zmówiona przez OTS miała pochodzić z kilku kierunków (Bahrajn, Emiraty Arabskie, Wenezuela i Sudan Południowy), a przedpłaty, o których mowa, mogły obejmować nie jeden, a kilka kontraktów. Nie udało nam się jednak uzyskać oficjalnego potwierdzenia tych informacji.

W szwajcarskiej spółce córce Orlenu zlecony został audyt w trybie pilnym. Ma on objąć całościowy przegląd działalności OTS. Według nieoficjalnych informacji polskie służby badają też wątek potencjalnej możliwości udziału spółki w omijaniu międzynarodowych sankcji na ropę.

Miażdżący raport NIK ws. fuzji Orlenu z Lotosem

Aktywa Lotosu zostały sprzedane co najmniej 5 mld zł poniżej wartości, a minister Sasin rekomendował rządowi wyrażenie zgody na fuzję bez należytej analizy kosztów i korzyści zarówno na poziomie podmiotów, jak i bezpieczeństwa paliwowego kraju - wynika z raportu NIK ws. fuzji Orlenu z Lotosem, przedstawionego w lutym.

Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli ustalili, że aktywa Lotosu zostały sprzedane co najmniej 5 mld zł poniżej oszacowanej przez NIK wartości, z czego zbycie udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz Aramco nastąpiło poniżej wartości wyceny o ok. 3,5 mld zł. Jednocześnie Aramco uzyskało bardzo mocną pozycję w Rafinerii Gdańskiej sp. z o.o., w tym prawo weta wobec kluczowych decyzji strategicznych w zakresie zarządzania spółką - zaznaczyła Izba. W jej ocenie występuje ryzyko paraliżowania działalności Rafinerii Gdańskiej w przypadku braku zgody udziałowców co do strategicznych kierunków rozwoju spółki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(18)
Dociekliwy
1 tyg. temu
Maniuś, a afera w Krakowie czy już jest pod dywanem? Jeśli tak to łapki czyste. Jednak pamiętaj wszystko kiedyś się kończy, a prawda wraca z podwójną siłą.
KOD-a
2 tyg. temu
Może wreszcie NIK zrobi kontrolę swojemu szefowi w domu?, wiele ciekawych rzeczy tam znajdzie!
Bańka
2 tyg. temu
Ciekawy jestem kiedy NIK wejdzie do domu swojego "prezesa"
Polak
2 tyg. temu
Banaś, nie jest godny pracy w nik od czasu jak zameldował, że ma prezenty dla Tuska. Wszystko to co zrobi i napisze to jest nieprawdą. Tworzy prezenty dla Tuska a nie postępuje zgodnie z prawem prawdziwym a nie tym, które Tusk rozumie
kryształowy
2 tyg. temu
Banaś przestań już nas męczyć tymi swoimi rewelacjami z kapelusza