Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa. UOKiK chce ustalenia maksymalnych cen. Za nieprzestrzeganie wysokie kary

384
Podziel się:

Maksymalne ceny i marże dla produktów i usług - to propozycja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów do tzw. tarczy antykryzysowej. Na przedsiębiorców, którzy oferowaliby wyższe ceny, spadałyby surowe kary - nawet milionowe.

W ostatnich dniach UOKiK oraz Inspekcja Handlowa rozpoczęły kontrole cen w internecie oraz w sklepach stacjonarnych.
W ostatnich dniach UOKiK oraz Inspekcja Handlowa rozpoczęły kontrole cen w internecie oraz w sklepach stacjonarnych. (East News, Karol Makurat/REPORTER)

Jedna z najważniejszych zmian, którą UOKiK zgłosił do projektu tzw. tarczy antykryzysowej, dotyczy cen. Chodzi o to, aby na drodze rozporządzenia w całej Polsce można było przyjąć maksymalne ceny lub maksymalne marże hurtowe i detaliczne w sprzedaży towarów oraz usług.

Co warto podkreślić, takie usztywnienie cen dotyczyłoby towarów i usług "mających istotne znaczenie dla ochrony zdrowia lub bezpieczeństwa ludzi, lub kosztów utrzymania gospodarstw domowych".

Co to w praktyce oznacza? Wiele zależy od tego, co znalazłoby się na liście towarów i usług o "istotnym znaczeniu". W ruchu urzędu antymonopolowego można doszukiwać się intencji zwalczania działań spekulacyjnych.

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

W ostatnich dniach UOKiK oraz Inspekcja Handlowa rozpoczęły kontrole cen w internecie i w sklepach stacjonarnych. Chodziło o skokowe podwyższanie cen niektórych produktów żywnościowych i artykułów higienicznych.

Jednak zdaniem ekonomisty prof. Witolda Orłowskiego, takie działanie może niewiele dać. – Mam problem z tym, jak definiować towary, które mają szczególne znacznie dla zdrowia i bezpieczeństwa. Czy takim towarem jest maseczka i żel antybakteryjny, czy też mleko i chleb? – tłumaczy ekspert.

- Jako ekonomista mam problem z odgórnym ustalaniem cen. Natomiast w czasie kryzysu takie działanie wydaje się potrzebne, choć o jego skuteczności można dyskutować. Podstawowy problem to egzekucja. Nie wiem, czy urząd antymonopolowy ma zasoby, aby pilnować, czy przedsiębiorcy przestrzegają zasad. A po drugie, zawsze część przedsiębiorców będzie próbowała obchodzić przepisy. Nawet w czasie wojny, pomimo drakońskich kar, czarny rynek zawsze miał się dobrze – puentuje nasz rozmówca.

UOKiK już zapowiedział, że chciałby też wprowadzić działania prewencyjne, aby mieć pewność, że takie zasady są przestrzegane. Sprawdzaniem tego, czy ceny są zgodne z rozporządzeniem, zajmowałyby się: Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Inspekcja Farmaceutyczna i Inspekcja Sanitarna.

Za łamanie przepisów groziłyby kary: od 5 tys. do 5 mln zł. Nieuczciwy przedsiębiorca miałby teoretycznie siedem dni na uregulowanie należności. W praktyce urząd mógłby zażądać wypłaty pieniędzy natychmiast.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(384)
za alegro
4 lata temu
bierzcie się za alegro
Emeryt
4 lata temu
Popieram pomysł w takim Łowiczu mogę kupić leki o jedną trzecią taniej niż w pobliskiej gminie gdzie głównie kupują emeryci i na nich się żeruje
Andrzej
4 lata temu
Prywaciarze złodzieje na ludzkiej krzywdzie chca sie dorobić to teraz beda lamentowac.
rynek
4 lata temu
rządzi się popytem i podażą i niewidzialna ręką rynku . To słyszałem od lat . A teraz co ? nie pasuje . Kosztuje tyle , ile Klient daje . Za drogo ? Czyli nie stać Cię . Dlatego nie jeżdżę Masserati .
Frank
4 lata temu
Trzymajcie mnie bo niewierze...
...
Następna strona