poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-09-03 13:46 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | Juzek Kocimientka |
Andrzej Lawa pisze: > A jeśli ta "kombinacja klawiszy" to numer do jakiegoś dostawy usług > (telegrosik czy coś w tym stylu) z numerem dostępowym na 0800, który > akurat ma promocję i łączy gratis? Pytanie kto za połączenie płaci (bo nie ma darmowych obiadków) i czy się na to godzi? |
2007-09-03 13:48 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | szerszen |
Użytkownik "Andrzej Lawa" wiadomości news:pl5tq4-6ki.ln1@ncc1701.lechistan.com... > Kretyńskie porównanie. a dlaczego? i to kradziez i to |
||
2007-09-03 15:43 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | Andrzej Lawa |
Juzek Kocimientka wrote: >> A jeśli ta "kombinacja klawiszy" to numer do jakiegoś dostawy usług >> (telegrosik czy coś w tym stylu) z numerem dostępowym na 0800, który >> akurat ma promocję i łączy gratis? > > Pytanie kto za połączenie płaci Prowadzący tę hipotetyczną promocję na przykład. > (bo nie ma darmowych obiadków) Są, są :) > i czy się na to godzi? Dzwoniący może mieć takie przekonanie. Np. kolega podrzucił mu jakiś (rzekomo) promocyjny numer. A jeśli to był jakiś "tajny kod serwisowy" - to w sumie odpowiadać powinien ten, co go ujawnił. Przez analogię: nie masz chwilowo własnego lokum, chcesz się z dziewczyną umówić, uczynny znajomy podaje ci adres, klucz do jakiegoś jego mieszkania, żebyście mogli pobyć sami. A tu nagle wpada właściciel mieszkania i okazuje się, że klucz był kradziony, a znajomy zrobił głupi kawał. Formalnie to jest włamanie :) |
||
2007-09-03 15:40 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | Andrzej Lawa |
szerszen wrote: > Użytkownik "Andrzej Lawa" > w wiadomości news:pl5tq4-6ki.ln1@ncc1701.lechistan.com... > >> Kretyńskie porównanie. > > a dlaczego? > i to kradziez i to Nie. Primo: mylisz pojęcia. Secundo: jak np. wezmę coś bez płacenia, bo np. będę przekonany, że to jakaś promocja albo coś (zdarzają się), to w razie gdyby się okazało, że to jakieś nieporozumienie - towar z reguły mogę oddać. I sklep nie straci. A jak oddać te wirtualne "impulsy"? Jak ktoś zapłaci normalną cenę, to ten "sklep" nie tylko nie straci, ale zarobi - i to solidnie. |
||
2007-09-04 08:30 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | szerszen |
Użytkownik "Andrzej Lawa" wiadomości news:ueftq4-v1j.ln1@ncc1701.lechistan.com... > Primo: mylisz pojęcia. nie wydaje mi sie, kradniesz impulsy a jazda na gape to co jest wg ciebie? > Secundo: jak np. wezmę coś bez płacenia, bo np. będę przekonany, że to > jakaś promocja albo coś (zdarzają się), to w razie gdyby się okazało, że > to jakieś nieporozumienie - towar z reguły mogę oddać. I sklep nie > straci. A jak oddać te wirtualne "impulsy"? Jak ktoś zapłaci normalną > cenę, to ten "sklep" nie tylko nie straci, ale zarobi - i to solidnie. zapominasz o jednym tu nie ma mowy o nieporozumieniu tylko o swiadomy dzialaniu, budka telefoniczna jest stworzona po to, aby z niej dzwoniac placic, niezaleznie czy to bedzie moneta, karta chipowa wydana przez wlasciciela czy karta kredytowa, wystukanie kodu jest swiadomy dzialaniem, ktos kto to robi wiej po co to robi, wie jak ten kod dziala i wie ze nie powinien tego robic bo powinien zaplacic, zwykle zlodziejstwo i tyle |
||
2007-09-04 16:53 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | Andrzej Lawa |
szerszen wrote: >> Primo: mylisz pojęcia. > > nie wydaje mi sie, kradniesz impulsy Tak, i chowam je do kieszeni, po czym sprzedaję je na bazarze ;-> > a jazda na gape to co jest wg ciebie? Zależy. Skleroza ;) albo wyłudzenie. >> Secundo: jak np. wezmę coś bez płacenia, bo np. będę przekonany, że to >> jakaś promocja albo coś (zdarzają się), to w razie gdyby się okazało, że >> to jakieś nieporozumienie - towar z reguły mogę oddać. I sklep nie >> straci. A jak oddać te wirtualne "impulsy"? Jak ktoś zapłaci normalną >> cenę, to ten "sklep" nie tylko nie straci, ale zarobi - i to solidnie. > > zapominasz o jednym tu nie ma mowy o nieporozumieniu tylko o swiadomy > dzialaniu, Niekoniecznie. > budka telefoniczna jest stworzona po to, aby z niej dzwoniac > placic, niezaleznie czy to bedzie moneta, karta chipowa wydana przez > wlasciciela czy karta kredytowa, wystukanie kodu jest swiadomy Czyli jak operator zrobi promocję, a ty z niej skorzystasz, to jesteś złodziejem? Kiedyś były takie automaty, z których można było dzwonić za granicę za 50-gorszówkę (czasy PRL) a potem jeszcze niekiedy ta moneta była przez automat zwracana. Jak ktoś z tego skorzystał, to wg. ciebie "złodziej"? > dzialaniem, ktos kto to robi wiej po co to robi, wie jak ten kod dziala > i wie ze nie powinien tego robic bo powinien zaplacic, zwykle > zlodziejstwo i tyle Ponownie apeluję, abyś łaskawie zapoznał się ze znaczeniem słów, których używasz. |
||
2007-09-04 22:18 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | PiotRek |
Użytkownik "Juzek Kocimientka" > Andrzej Lawa pisze: > > A jeśli ta "kombinacja klawiszy" to numer do jakiegoś dostawy usług > > (telegrosik czy coś w tym stylu) z numerem dostępowym na 0800, który > > akurat ma promocję i łączy gratis? > Pytanie kto za połączenie płaci (bo nie ma darmowych obiadków) i czy się > na to godzi? Abstrahując już od promocji wspomnianej przez Andrzeja - skoro nie zabezpieczył należycie swojej central(k)i / swojego serwisu, to chyba się godzi??? Pewien spory czas temu PTK Centertel na swojej firmowej centralce firmy Panasonic miał defaultowy kod dostępu do linii miejskiej; kto jak kto, ale jeden z wiodących operatorów telefonicznych w PL chyba powinien wiedzieć, czym to grozi? A poza tym to autor wątku mógłby podać więcej szczegółów (nie, nie chodzi mi o te konkretne kody). -- Pozdrawiam Piotr |
||
2007-09-05 11:19 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | Gotfryd Smolik news |
On Tue, 4 Sep 2007, szerszen wrote: > Użytkownik "Andrzej Lawa" > >> Primo: mylisz pojęcia. > > nie wydaje mi sie, kradniesz impulsy IMO - tak się to nie nazywa. Nie po polsku. Jest cała masa różnych przestępstw. To nie jest tak, że każdy złoczyńca jest złodziejem... choć przez niego źle-się-dzieje :], a najwyraźniej tak sugerujesz (że "złoczyńca" i "złodziej" są wyrazami równoznacznymi). Nijak! > a jazda na gape to co jest wg ciebie? http://pl.wikipedia.org/wiki/Szalbierstwo Umiesz komuś np. sprzedać taką "jazdę na gapę"? :) A kradzione da się sprzedać, paserstwo się to później nazywa :] [...] > zapominasz o jednym tu nie ma mowy o nieporozumieniu tylko o swiadomy > dzialaniu, Zgoda. Oszustwo, wyłudzenie... dużo jest takich złych czynów, wszystkie polegają na swiadomym działaniu. Kradzież, popełniana przez złodzieja, polega na tym, że *zabiera* komuś jego własność bez jego wiedzy i zgody. On ją *miał* i *przestał mieć*. Przy jeździe na gapę przewoźnik poniósł stratę, ale żadnej rzeczy ani pieniędzy wcześniej *nie miał*. Miał je dostać i nie dostał. Ale tego czegoś, o czym sugerujesz ze "ukradziono" (np. rzeczone "impulsy") *nie ma* i *nie można* (tym czymś) dalej rozporządzić. > budka telefoniczna jest stworzona po to, aby z niej dzwoniac > placic, niezaleznie czy to bedzie moneta, karta chipowa wydana przez > wlasciciela czy karta kredytowa, wystukanie kodu jest swiadomy dzialaniem, Tak. Szalbierstwem. Odmianą oszustwa, ale nie kradzieży. > ktos kto to robi wiej po co to robi, wie jak ten kod dziala i wie ze nie > powinien tego robic bo powinien zaplacic, zwykle zlodziejstwo i tyle Modne jest nazywanie "złodziejstwem" wszystkich przestępstw, ale przecież nie dlatego są ponazywane żeby powrzucać je do jednego worka. Chyba nie chcesz na mordercę mówić "złodziej"? BTW: komuś chciało się pospisywać istotną część przestępstw: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Przest%C4%99pstwa ...oraz wykroczeń: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Wykroczenia ...i jeszcze komplikacja: http://pl.wikipedia.org/wiki/Czyn_przepo%C5%82owiony ...można poczytać! :) pzdr, Gotfryd |
||
2007-09-06 08:27 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | szerszen |
Użytkownik "Andrzej Lawa" wiadomości news:p480r4-gpm.ln1@ncc1701.lechistan.com... > Tak, i chowam je do kieszeni, po czym sprzedaję je na bazarze ;-> jak ukradniesz chleb ze sklepu i go zjesz to wg ciebie tez jest wyludzenie? > Niekoniecznie. koniecznie > Czyli jak operator zrobi promocję, a ty z niej skorzystasz, to jesteś > złodziejem? tu nie ma mowy o zadnej promocji > Jak ktoś z tego skorzystał, to wg. ciebie "złodziej"? jesli byl swiadom faktu ze powinien zaplacic wiecej i tego nie zrobil, to tak > Ponownie apeluję, abyś łaskawie zapoznał się ze znaczeniem słów, których > używasz. doskonale znam ich znaczenie |
||
2007-09-06 12:28 | Re: dzwonienie za darmo z budek telefonicznych a prawo | Gotfryd Smolik news |
On Thu, 6 Sep 2007, szerszen wrote: > Użytkownik "Andrzej Lawa" > wiadomości news:p480r4-gpm.ln1@ncc1701.lechistan.com... > >> Tak, i chowam je do kieszeni, po czym sprzedaję je na bazarze ;-> > > jak ukradniesz chleb ze sklepu i go zjesz to wg ciebie tez jest wyludzenie? Nie udawaj Greka. *Mógł* tego chleba nie zjeść i sprzedać. To że *rozporządził* ukradzionym mieniem przez konsumpcję, dowodzi że miał możliwość wyboru. >> Ponownie apeluję, abyś łaskawie zapoznał się ze znaczeniem słów, których >> używasz. > > doskonale znam ich znaczenie No to źle, że siejesz przekonania wbrew temu, sugerując jakoby "złodziej == złoczyńca". pzdr, Gotfryd |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
klauzula wyk. za darmo? |
vel konrad | 2006-03-08 11:18 |
Nagrywanie rozmow telefonicznych |
kit | 2006-04-02 19:46 |
klauzula wyk. za darmo? |
vel konrad | 2006-03-08 11:18 |
Nagrywanie rozmow telefonicznych |
kit | 2006-04-02 19:46 |
Porady prawne za darmo - aplikant III roku |
prawnikzadarmo | 2006-08-16 11:33 |
pwanikzadarmo@...... - chyba jednak nie za darmo!!! |
TLZ | 2006-09-03 20:06 |
Prawo autorskie, prawo wspólnotowe, a sci |
Chae Kang-Yoon | 2006-11-13 16:05 |
Sprawy sądowe prawie za darmo |
Casper | 2006-11-16 08:23 |
e-GP za darmo ale jaki login i hasło |
Bonifacy | 2006-11-23 10:45 |
Wifi za darmo legalnie w mieście. |
zeeltom | 2007-01-31 07:40 |