Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Hacking...

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2013-02-17 21:28 Re: Hacking... Mr. Misio
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> W dniu 17.02.2013 21:13, Mr. Misio pisze:
>> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>>
>>> Bredzisz. Naruszenie miru domowego wymaga przełamania zabezpieczeń
>>
>> nie wymaga.
>
> Wymaga. Obecność legalnego posiadacza i wyrażenie przez niego sprzeciwu
> to też rodzaj zabezpieczenia.

Poki co to ja podaje definicje prawne z kodeksów, a ty się z nimi nie
zgadzasz. Pokaż siłę swojego intelektu i po prostu zacytuj konkretny
przepis (nie, ty sam, wbrew swojemu przekonaniu, nie jestes przepisem
ani wyrocznią)

>> Art. 193 K.K.: Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu,
>> pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby
>> uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza
>
> Na razie nie było mowy o czyimkolwiek żądaniu. Tylko o samym wejściu.

"teren prywatny, nie wchodzic".

nie zauwazyles tabliczki? idz do okulisty.

>> Obecnie kazda nieruchomośc ma właściciela. Miasto. Gmina. Firma. Osoba
>> prywatna.
>
> Skup się! Właściciela na miejscu.

lub osoby upoważnionej.

> Bo jakoś zareaguje, np. "wejdź przyjacielu!" albo "a ty tu czego szukasz?|

Albo naciska pod stolem czerwony guzik.

>>>>> Miałem ławkę. Ktoś na niej usiadł. Nie mam ławki. Póki nie wstanie.
>>>>
>>>> Blad. Lawka dalej istnieje.
>>>
>>> Samochód też.
>>
>> Ale nie moge go używać. A ławkę - owszem.
>
> Jak?? Na kolanach mi usiądziesz? W mordę dostaniesz i tyle z tego
> będziesz miał.

Wtedy ty bedziesz mial sprawe o napaośc z pobiciem. A ławka dalej będzie
moja.


2013-02-17 21:28 Re: Hacking... Andrzej Lawa
W dniu 17.02.2013 21:25, Mr. Misio pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>
>>> "W niniejszej sprawie sprawca postępował z torebkami zabieranymi
>>> kobietom tak, jak właściciel tego mienia. Fakt, że te torebki oraz ich
>>> zawartość następnie porzucał, a nie zatrzymywał dla siebie, nie zmienia
>>> istoty, to jest tego, iż działał on ?w celu przywłaszczenia mienia?."
>>
>> Bo odbierał je siłą.
>>
>
> A gdyby nie odbierał siłą to byłaby kradzież, nie rozbój.
>
> Czyli gdy bez uzycia siły przygarniesz i porzucisz samochod...


...to kompletnie zmieniasz kontekst.

Nie możesz "wypożyczyć" z użyciem przemocy. I skoro musisz użyć
przemocy, to nie jest to coś udostępnionego dobrowolnie.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
2013-02-17 21:29 Re: Hacking... Mr. Misio
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

> Nie możesz "wypożyczyć" z użyciem przemocy.

Ale mogę bez (kradzież).


2013-02-17 21:29 Re: Hacking... Andrzej Lawa
W dniu 17.02.2013 21:22, Mr. Misio pisze:

>> Ale wiesz, Misiu, staram się używać języka, który będzie dla ciebie
>> zrozumiały...
>>
>>
> Czyli jednak nie jestes inteligentny ani bystry... :(

Nie tobie to oceniać.... To tak jakby osioł Alberta Einsteina usiłował
ocenić...


--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
2013-02-17 21:30 Re: Hacking... Mr. Misio
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> W dniu 17.02.2013 21:22, Mr. Misio pisze:
>
>>> Ale wiesz, Misiu, staram się używać języka, który będzie dla ciebie
>>> zrozumiały...
>>>
>>>
>> Czyli jednak nie jestes inteligentny ani bystry... :(
>
> Nie tobie to oceniać.... To tak jakby osioł Alberta Einsteina usiłował
> ocenić...
>
>
Ocena inteligencji dyskutanta nie jest zabroniona :D

2013-02-17 21:31 Re: Hacking... Andrzej Lawa
W dniu 17.02.2013 21:29, Mr. Misio pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>
>> Nie możesz "wypożyczyć" z użyciem przemocy.
>
> Ale mogę bez (kradzież).

Tylko bez musisz udowodnić zamiar.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
2013-02-17 21:33 Re: Hacking... Mr. Misio
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> W dniu 17.02.2013 21:29, Mr. Misio pisze:
>> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>>
>>> Nie możesz "wypożyczyć" z użyciem przemocy.
>>
>> Ale mogę bez (kradzież).
>
> Tylko bez musisz udowodnić zamiar.
>
Zamiar czego? Kradzieży?

Jeszcze raz - jak pokazje precedens i czesc dotyczaca zabrania i
porzucenia - dostało to kategorię rabunek, bo była to KRADZIEŻ z przemocą.

Gdyby są uznał, że była przemoc ale nie było kradzieży to by to napisał
inaczej :)

2013-02-17 21:34 Re: Hacking... Andrzej Lawa
W dniu 17.02.2013 21:28, Mr. Misio pisze:

>> Wymaga. Obecność legalnego posiadacza i wyrażenie przez niego sprzeciwu
>> to też rodzaj zabezpieczenia.
>
> Poki co to ja podaje definicje prawne z kodeksów, a ty się z nimi nie
> zgadzasz.

Brawo, opanowałeś "kopiuj i wklej". Teraz naucz się czytać: ja pisałem o
samym WEJŚCIU przez otwartą bramę.

Nie mamy żadnej osoby uprawnionej, która by miała jakieś pretensje -
pusty, ogrodzony plac z otwartą bramą.

Wg ciebie to naruszenie miru, bo "przecież to czyjeś". A ja wszedłem do
publicznego parku...

[ciach]

>>> Art. 193 K.K.: Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu,
>>> pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby
>>> uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza
>>
>> Na razie nie było mowy o czyimkolwiek żądaniu. Tylko o samym wejściu.
>
> "teren prywatny, nie wchodzic".
>
> nie zauwazyles tabliczki? idz do okulisty.

Jakieś tabliczki? Masz otwartą bramę. Żadnych tabliczek.

>>> Obecnie kazda nieruchomośc ma właściciela. Miasto. Gmina. Firma. Osoba
>>> prywatna.
>>
>> Skup się! Właściciela na miejscu.
>
> lub osoby upoważnionej.

Właściciel z reguły jest osoba upoważnioną.

>> Bo jakoś zareaguje, np. "wejdź przyjacielu!" albo "a ty tu czego
>> szukasz?|
>
> Albo naciska pod stolem czerwony guzik.

??

>>>>>> Miałem ławkę. Ktoś na niej usiadł. Nie mam ławki. Póki nie wstanie.
>>>>>
>>>>> Blad. Lawka dalej istnieje.
>>>>
>>>> Samochód też.
>>>
>>> Ale nie moge go używać. A ławkę - owszem.
>>
>> Jak?? Na kolanach mi usiądziesz? W mordę dostaniesz i tyle z tego
>> będziesz miał.
>
> Wtedy ty bedziesz mial sprawe o napaośc z pobiciem. A ławka dalej będzie
> moja.

Nie, ty będziesz miał sprawę o molestowanie, zboczeńcu.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
2013-02-17 21:35 Re: Hacking... Andrzej Lawa
W dniu 17.02.2013 21:30, Mr. Misio pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>> W dniu 17.02.2013 21:22, Mr. Misio pisze:
>>
>>>> Ale wiesz, Misiu, staram się używać języka, który będzie dla ciebie
>>>> zrozumiały...
>>>>
>>>>
>>> Czyli jednak nie jestes inteligentny ani bystry... :(
>>
>> Nie tobie to oceniać.... To tak jakby osioł Alberta Einsteina usiłował
>> ocenić...
>>
>>
> Ocena inteligencji dyskutanta nie jest zabroniona :D
>
>

Pewnie że nie. Tylko twoje będzie nierzetelna - zbyt głupi jesteś.


--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
2013-02-17 21:37 Re: Hacking... John_Kołalsky

UĹźytkownik "Mr. Misio"

>
>> Nie wiem
>> jak ty, ale ja tam wolę, żeby w razie fack-upu mój nr karty kredytowej
>> był możliwie krótko dostępny w sieci.
>
> Ja założyłem, że co wprowadzam do netu moze zostac upublicznione. Patrz co
> sie wydarzyło Sony i innym gigantom, a ile rzeczy (w bankach) zostało
> wyciszone i nikt nie wie.

Ale jak jesteś podłączony do internetu to istnieje ryzyko, że dane na twoim
komputerze są udostępnione, czyli nic nie rozwiązuje że Ty nie wysłałeś
tego.

3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

jake sa szans ze zostane skazany ?? (hacking , przestepstwo elektroniczne)

pkudlins 2007-02-13 09:51