Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Jak to jest z tym GPS.

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-11-28 14:07 Re: Jak to jest z tym GPS. Jan Bartnik
Dnia Fri, 28 Nov 2008 13:21:25 +0100, Liwiusz napisał(a):

> Analogicznie jak nie można sprzedać leasingowanego samochodu, tak
> można nie módz (móc?) sprzedać programu, którego licencja uprawnia
> jedynie na użytkowanie przez dany podmiot.

Móc.
Leasing to już zupełnie inna para kaloszy. Można też powiedzieć, że nie
możesz sprzedać wynajmowanego mieszkania.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
2008-11-28 14:23 Re: Jak to jest z tym GPS. Arek
Użytkownik Liwiusz napisał:
> Analogicznie jak nie można sprzedać leasingowanego samochodu, tak
> można nie módz (móc?) sprzedać programu, którego licencja uprawnia
> jedynie na użytkowanie przez dany podmiot.

Nie jest to analogicznie bo leasing to jedno a sprzedaż egzemplarzy
utworów to drugie.

Przyjmując Twoją "wykładnię prawa" to przy komputerze możesz siedzieć
jedynie Ty, ale już nie Twoje dziecko, żona, kolega itd.
Bo to Ty masz tą rzekomą "licencję".




--

pozdrawiam
Arek

http://www.reputacja.net
2008-11-28 22:15 Re: Jak to jest z tym GPS. Gotfryd Smolik news
On Fri, 28 Nov 2008, Liwiusz wrote:

> Gotfryd Smolik news pisze:
>
>> Równie dobrze producenci samochodów mogliby we własnym, dobrze pojętym
>> interesie :P wprowadzać zapisy do umowy sprzedaży że "samochód nie
>> może zostać odsprzedany kolejnej osobie".
>
>
> Analogicznie jak nie można sprzedać leasingowanego samochodu,

Moment, moment.
Wszelkie postacie użyczenia lub najmu, czyli *dawania komu innemu
w zarząd* są *czysto i wyraźnie wyłączone* w ustawie prawo
autorskie.
Na to aby komuś dać program w leasing trzeba mieć PODPISANĄ umowę
(a nie jakiś świch pt. "zezwalam na leasingowanie" wydrukowany
i nie podpisany własną ręką).

Uprzejmie proszę o nie mieszanie prawa do dawania w obcy zarząd
ze *zbywaniem* - czy to rzeczy, czy praw, czy innych wartości
niematerialnych!

Może być? ;)

> tak można nie
> módz (móc?) sprzedać programu, którego licencja uprawnia jedynie na
> użytkowanie przez dany podmiot.

Nie, nie można dać w leasing. To zupełnie inny rodzaj postępowania,
niż wzięcia we *własne* rozporządzanie (korzystanie, użytkowanie).

pzdr, Gotfryd
2008-11-29 00:59 Re: Jak to jest z tym GPS. Liwiusz
Gotfryd Smolik news pisze:
> On Fri, 28 Nov 2008, Liwiusz wrote:
>
>> Gotfryd Smolik news pisze:
>>
>>> Równie dobrze producenci samochodów mogliby we własnym, dobrze pojętym
>>> interesie :P wprowadzać zapisy do umowy sprzedaży że "samochód nie
>>> może zostać odsprzedany kolejnej osobie".
>>
>>
>> Analogicznie jak nie można sprzedać leasingowanego samochodu,
>
> Moment, moment.
> Wszelkie postacie użyczenia lub najmu, czyli *dawania komu innemu
> w zarząd* są *czysto i wyraźnie wyłączone* w ustawie prawo
> autorskie.
> Na to aby komuś dać program w leasing trzeba mieć PODPISANĄ umowę
> (a nie jakiś świch pt. "zezwalam na leasingowanie" wydrukowany
> i nie podpisany własną ręką).
>
> Uprzejmie proszę o nie mieszanie prawa do dawania w obcy zarząd
> ze *zbywaniem* - czy to rzeczy, czy praw, czy innych wartości
> niematerialnych!
>
> Może być? ;)

A na przykład coś takiego:

kiedyś pracowałem w firmie, która produkowała (pisała) program
komputerowy dla laboratoriów medycznych. Opłata za program następowała
co pewien czas (np. co miesiąc), jeśli ktoś nie zapłacił, program został
dezaktywowany.

Analogicznie z windowsem oem - użytkownik kupuje licencję na używanie
programu, a microsoft umożliwia mu korzystanie przez pewien czas (choćby
nieograniczony). Skoro strony się umówiły, że z programu może korzystać
tylko osoba X, to odsprzedanie praw do użytkowania programu osobie
trzeciej może być zabronione.

Innymi słowy: jeśli firma produkująca oprogramowanie może je
"unieruchomić", jesli nie otrzyma w terminie zapłaty, to dlaczego tak
samo nie może postąpić microsoft w podobnej sytuacji?

Disclaimer: na prawie autorskim się nie znam, podaję jedynie przykłady z
życia do dalszej dyskusji.





--
Pozdrawiam,
Liwiusz
2008-11-29 17:22 Re: Jak to jest z tym GPS. Gotfryd Smolik news
On Sat, 29 Nov 2008, Liwiusz wrote:

> A na przykład coś takiego:
>
> kiedyś pracowałem w firmie, która produkowała (pisała) program komputerowy
> dla laboratoriów medycznych. Opłata za program następowała co pewien czas
> (np. co miesiąc), jeśli ktoś nie zapłacił, program został dezaktywowany.

Takie coś powinno być więc określone mianem "dzierżawy prawa do używania
programu" - skoro *nie* nabył tego prawa.
Zgadza się?
O ile wiem, robiły tak różne firmy komputerowe, w tym w przeszłości
IBM z ich "dużym" systemem (nie tym un*xowy - AIX czy jak mu tam,
tylko z porządnymi ;) systemami mainframe), AFAIR nazywali to
właśnie dosłownie "dzierżawą programu".
Zgadza się?

No to:

> Analogicznie z windowsem oem - użytkownik kupuje

Nie kupuje, skoro piszesz że dzierżawi i musi oddać ;)
A raczej trzeba się zdecydować - czy *kupuje* (i bezwarunkowo
dostaje "egzemplarz do używania") czy *nie kupuje* (i po
nabyciu podlega dalszym ograniczeniom, bo *to co kupił*
nie jest jego) - i wyraźnie zaznaczam, że nie chodzi
o "zakup programu" w rozumieniu "zakupu kompletu praw
majątkowych", lecz zakup CZEGOKOLWEK, jakbyś tego nie
nazwał. Niech będzie ze ma *kupić* "prawo do używania".
Jak je *kupi*, to to prawo sztuk jedna) jest *jego*.
Jak je *wynajmnie*, to oczywiście musi się liczyć
z wolą właściciela.

> licencję na używanie
> programu, a microsoft umożliwia mu korzystanie przez pewien czas (choćby
> nieograniczony).

Popatrz na to sam co napisałeś - jak ja Ci dam do użytkowania
"na pewien czas" cokolwiek, czy to będzie rzecz czy prawo,
to będziemy mieli *sprzedaż* czy *najem* (ewentualnie
dzierżawę)?

Bo jak chodzi o *sprzedaż* to regulacja jest prosta jak
drut kolczasty: "Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza
utworu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wyczerpuje prawo
do zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na wskazanym
terytorium, z wyjštkiem jego najmu lub użyczenia"

I teraz pytanie zasadnicze: czy *prawo* (do użytkowania) może
być oddzielone od *egzemplarza*?

> Skoro strony się umówiły, że z programu może korzystać tylko
> osoba X,

Równie dobrze możesz mi *sprzedać* samochód i "umówić się" że
tylko Ty będziesz nim mógł jeździć ;)
IMVHO - aby takie postawienie sprawy było skuteczne, nie
można zbyć przedmiotu umowy (w tym prawa).
O ile nieruchomość można tak obciążyć (poprzez hipotekę),
to na mój gust umowa obciążenie rzeczy ruchomej będzie umową
*odrębną* od umowy pierwotnej (umowy sprzedaży).
Czyli po sprzedaży "czegoś" później nie można juz dochodzić
żadnych praw wobec tego "czegoś", a wyłącznie odrębnej
umowy w postaci luźnego zobowiązania nabywcy, już nie
regulowanego ustawą P.A.
I - drobny szczegół - na moj gust, z okazji odrębności tej
umowy, właścicielowi będzie przysługiwało wynagrodzenie.
No bo jak to tak - za darmo? ;) - toć od "za darmo" podatek
by się należał :D

> to odsprzedanie praw do użytkowania programu osobie trzeciej może
> być zabronione.

Skoro akceptujemy, że miała miejsce SPRZEDAŻ, to co proponujesz,
skorzystanie z prawa odkupu?
Może inaczej: czy i jak możliwe jest ograniczenie nabywcy rzeczy
w zakresie rozporządzania tą rzeczą? I jak to samo zrobić
w przypadku nabycia prawa, również tak drobnego jak "prawo
tylko do używania"?

> Innymi słowy: jeśli firma produkująca oprogramowanie może je
> "unieruchomić", jesli nie otrzyma w terminie zapłaty, to dlaczego tak samo
> nie może postąpić microsoft w podobnej sytuacji?

Bo ta firma dokonuje dzierżawy, pisemnie zawierąc stosowną umowę
z dzierżawcą?

> Disclaimer: na prawie autorskim się nie znam, podaję jedynie przykłady
> z życia do dalszej dyskusji.

A ja się dopisuję do disclaimera :)

IMVHO - w P.A. brakuje, w odniesieniu do takiej wartości jak programy,
jasnej relacji miedzy "prawem" a "egzemplarzem".
Twierdzenie: "*kupiłeś* i *masz* legalny *egzemplarz* i *w zakresie
prawa które kupiłeś* nie możesz nim legalnie rozporządzać" mija
się z logiką. Nawet jeśli taka logika wydaje się być powszechna ;)
No chyba że zwrotnie zawarłeś umowę najmu :>

I idzie o "egzemplarz prawa" - żeby ktoś nie założył, że chodzi mi
wyłącznie o "zmaterializowany krążek".

pzdr, Gotfryd
1 2 3 4 5 6 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

jak to z tym przeniesieniem jest ???

nod 2005-12-09 23:51

jak to jest z tym poborem?

Piotrek 2006-02-26 17:00

Jak to jest z tym narzucaniem przez projektantów producentów materiałów ?

Sylwek 2006-03-21 23:16

Jak to jest z tym narzucaniem przez projektantów producentów materiałów ?

Sylwek 2006-03-21 23:16

Jak to jest z tym prawem w Polsce?

Damian 2006-05-14 15:35

GPS ?

Wojtek 2007-01-04 17:25

GPS-em w pracownika.

daro 2007-02-28 08:59

uzyczenie samochodu a gps

Wiola Pikorska 2007-06-19 13:46

Zakaz palenia - jak z tym jest w miejscu pracy?

coder 2007-07-30 18:44

Jak to z tym czasem pracy jest

onet 2008-04-11 20:22