poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-03-11 18:31 | Re: jak wygrac z fotoradarem[ot] | JFK |
Dnia Sat, 11 Mar 2006 17:24:19 +0100, JFK napisał(a): > Swego czasu w top gear robili testy na torze. Mialem chwilke czasu wiec sprawdzilem ich test: radar poddal sie przy ponad 280 km/h wykreconych przy pomocy tvr tuscan Ogolnie przy tej predkosci pomiar (a w kazdym badz razie proba zrobienia zdjecia) w ogole nie nastapil. Nie wyobrazam sobie takich predkosci gdziekolwiek na polskiej drodze. A na torach jak wiadomo fotoradarow zazwyczaj nie ma ;-) Pozdrawiam -- Jakub (JFK) Kasica kontakt ze mna: http://rudy.mif.pg.gda.pl/~jfk/poczta/ lub(wolniej)na adres z From |
2006-03-11 18:42 | Re: jak wygrac z fotoradarem | jacobs |
Użytkownik "JFK" news:pan.2006.03.11.16.24.18.380225@gmail.com... > A co do nocy to niewiele zmienia bo z tego co czytalem te aparaty > dzialaja w pasmie podczerwieni wiec moga sobie blysnac naprawde mocno bo i > tak nie oslepiaja. To źle czytałeś. W podczerwieni to działają kamery termowizyjne naprzykład. Szuka się takimi kamerami np. obiekty o innej temperaturze niz otoczenie. Zdjęcie samochodu w podczerwieni dało by obraz głównie maski silnika (bo jest rozgrzana). Podczerwień nie daje dobrej rozdzielczości. Zdjecia nocne z tzw "fotoradarów" są wykonywane w świetle czerwonym, poprzez filtr światła białego, żeby nie być oślepionym przez np. reflektory samochodowe. Ten "błysk" jest czerwony, wiec pewnie ktoś wymyślił "podczerwień". Potem zdjęcie jest przerobione na odcienie szarości i wychodzi jako czarno-białe. Tyle na temat "podczerwieni" ;) Najlepszym wyjściem aby nie płacić takiego mandatu, jest oczywiście przyznanie się do winy i złożenie do sądu grodzkiego wniosku o odstąpienie od wymierzenia kary ze względu na złą sytuacje materialną. Jeśli to nie pomoże to jak juz jest nakaz zapłaty, wystąpić o umorzenie z tych samych powodów jak wymieniłem wcześniej. pozdrawiam J. |
||
2006-03-11 21:31 | Re: jak wygrac z fotoradarem | :-\) |
I mam uwierzyc, ze takie cuda sa w Polsce? A skad ci specjalisci to by to jeszcze przerabiali? PHi! :-D -- ;-) |
||
2006-03-12 17:30 | Re: jak wygrac z fotoradarem | a |
nadir > > Pytanie poza kokursem: czy fotoradary dzialaja w nocy? - niby sa flashe, ale > > to i tak musiaby byc niezly aparacik zeby wychwycic tablice przy powiedzmy > > 70 km/h w ciemnosci ... A moze ktos sie orientuje do jakiej szybkosci > > wychodza im osstre zdjecia? Mało osób wie, że w polskich fotoradarach do wyrzucenia nadaje się ok. 40% zrobionych zdjęć... Wysyła się tylko te, na których rzeczywiście da się coś odczytać. -- |
||
2006-03-12 17:44 | Re: jak wygrac z fotoradarem[ot] | Artur Ch. |
Dnia 11 mar o godzinie 18:31, na pl.soc.prawo, JFK napisał(a): > Mialem chwilke czasu wiec sprawdzilem ich test: > radar poddal sie przy ponad 280 km/h wykreconych przy pomocy tvr tuscan > Ogolnie przy tej predkosci pomiar (a w kazdym badz razie proba zrobienia > zdjecia) w ogole nie nastapil. > Nie wyobrazam sobie takich predkosci gdziekolwiek na polskiej drodze. Zapewniam Cię że nie ma problemu z osiągnięciem takiej prędkości. Osobiście co prawda nie przekroczyłem 280 - ale 270km/h osiągnąłem - tyle że nie samochodem - na motorku sobie pomykałem. Było to pod koniec lat 90 - teraz już nie mam motorka ;) - ale obecnie technologia poszła kolejny krok do przodu - 300 - 315km/h nie jet niczym specjalnym. > A na torach jak wiadomo fotoradarow zazwyczaj nie ma ;-) Są nie tyle fotoradary co radary - do mierzenia np. czasu przejazdu, prędkości na zakręcie itp itd. Choć nie wiem czy na każdym torze - ale raczej tak ;) -- Pozdro... Artur Ch. GG: 997997 ICQ: 99380423 From: zaROTowany http://www.elektro-instal.com/smieszne/ |
||
2006-03-15 08:02 | Re: jak wygrac z fotoradarem | :-\) |
> Taaaaa napewno. Wyobraź sobie jakie niebezpieczeństwo by stwarzał taki > flash jak by ktoś grzał na wlocie do miasta 130km/h i dostał lampą > błyskową po oczach. Pomijając fakt nadmiernej prędkości sprawa pewnie > trafiła by na wokandę z powodu spowodowania zagrożenia na drodze. Ciekaw > jestem kto by wtedy za takiego flasha beknął. No, to w teorii jedno i w praktyce drugie. Wlasnie wczoraj wracalem sobie wieczorkiem z Kozichglow do Poznania (tam jest taka dluuuuuga prosta) i dostrzeglem jakies swiatelko odlegle odemnie o ok. 2km :-) Jak przejechalem w koncu ten dystans zobaczylem nad soba wielki FLASH miggajacy rytmicznie co sekunde ostrzegajacy o przejsciu dla pieszych. I? Wstawili tylko na chwile flash jako sybstytut jazyniowki? Bylo ciemno jak w ... a flash ostro wybijal swoj rytm. Moze zjade teraz na drugi pas i powiem, ze mnie flash oslepil? ;-) -- ;-) |
||
2006-03-09 20:25 | jak wygrac z fotoradarem | bud |
Czesc, znalazlem w sieci taki to opis sytuacji (najwyrazniej prawdziwej). prosze grupowiczow o komentarz czy rzeczywiscie to zadziala i czy mozna gdzies znalezc jeszce w calym procesie dziure. -------------------------------------------------------------------- Nie taki diabeł straszny, jak go malują. 31 października 2005 r. wygrałem w sądzie grodzkim sprawę o fotoradar. Moim pragnieniem jest podzielić się doświadczeniami z innymi użytkownikami "czterech kółek". Sprawę wygrałem łatwo i bezproblemowo. Chciałbym udzielić kilku porad za-równo policji, jak i kierowcom, co zrobić, by sprawy o fotoradar kończyły się szyb-ko i przyjemnie dla obydwu stron. Jeżeli kierowca przyzna się do winy, to znaczy do przekroczenia dozwolonej prędkości w konkretnym miejscu i czasie oraz rozpozna na zdjęciu swój samochód, sprawa kończy się szybko, mandatem. Kończy się szybko, lecz nieprzyjemnie dla kierowcy. Jednakże wcale tak być nie musi. Nie łamiąc prawa oraz wcale nie posługując się kłamstwem cała sprawa o fotoradar może zakończyć się szybko i przyjemnie dla obydwu stron. Podaję algorytm postępowania w omawianej sytuacji. Pierwsze, co powinien zrobić kierowca, to na samym początku zadać pytanie, w jakim charakterze jest przesłuchiwany. Jeżeli policjant odpowie, że w charakterze podejrzanego, wtedy należy skorzystać z zagwarantowanego nam konstytucją prawa do odmowy zeznań. Trzeba po prostu oświadczyć, że korzysta się z przysługującego prawa i odmawia się składania zeznań. Nikt się na nas za to nie obrazi, ani nie będzie na nas krzyczał, gdyż jest to nasze prawo, z którego w danej sytuacji chcemy właśnie skorzystać. Sprawa kończy się szybko i przyjemnie dla obydwu stron, ponieważ policja nie musi wypisywać więcej papierków, gdyż musi zakończyć sprawę z powodu nieustalenia sprawcy wykroczenia, natomiast dla kierowcy również kończy się szybko i przyjemnie, gdyż wraca do domu zdrowy, cały i z pełnym portfelem i z nie powiększonym kontem punktowym. Gdy trafimy na nieuprzejmego policjanta, może skierować sprawę do sądu grodzkiego. Jednak nie ma się co przejmować, gdyż ona "wygra się sama", bez naszej pomocy, ponieważ tam również skorzystamy z naszego prawa do odmowy zeznań. Drugi wariant tej samej sytuacji to taki, że policja może nas przesłuchiwać w charakterze świadka. Wtedy już prawo odmowy zeznań nie przysługuje nam. Świadek musi zeznawać i musi mówić całą prawdę i tylko prawdę. W moim przypadku stawiany mi zarzut przekroczenia dozwolonej prędkości dotyczył okresu dla mojej pamięci odległego w czasie. Pytano mnie, co robiłem około 2 miesiące temu, o konkretnej godzinie. Aby zeznać całą prawdę i tylko prawdę i być w zgodzie z własnym sumieniem zeznałem, że kompletnie nie pamiętam, co wtedy robiłem i nawet nie wiem, czy mój samochód w ogóle był używany. Wtedy bardzo miła pani policjantka pokazała mi zdjęcie samochodu tej samej marki, co mój i z takimi samymi numerami rejestracyjnymi, jak mój samochód z pytaniem, czy na tym zdjęciu jest mój samochód. Odpowiedziałem, zresztą zgodnie z prawdą, iż nie wiem, czy jest to mój samochód, gdyż samochód tej samej marki może posiadać wiele osób, a tablice rejestracyjne są elementem łatwo wymienialnym i można je bez trudu podrobić i zamontować do innego samochodu. W ten sposób np. złośliwy sąsiad mógłby specjalnie najeżdżać na fotoradar, aby wpędzić nas w kłopoty. Miałbym pewność, czy samochód na zdjęciu jest moim samochodem, gdyby pozwolono sprawdzić mi w nim moje rzeczy osobiste lub numery nadwozia i podwozia, i porównać je z tymi z dowodu rejestracyjnego, tak jak robi się to na przeglądach okresowych. Wtedy pani policjantka powiedziała mi, że istnieje przepis, który nakłada na mnie obowiązek wskazania kierowcy w danym czasie. Jest to przepis bardzo dziwny, gdyż po pierwsze, zmusza on moje szare komórki do rzeczy niemożliwej, to znaczy do pamiętania czegoś, czego nie pamiętam, a przecież żadnej ewidencji czy książki pojazdu prowadzić nie mam obowiązku. Po drugie, zmusza mnie do zeznawania nieprawdy, gdyż pani policjantka chce wymusić ze mnie jakieś nazwiska, których nie znam, a przecież prawda jest taka, że ja kompletnie nic nie pamiętam, a mam przecież obowiązek mówić całą prawdę i tylko prawdę. Gdyby policjant był nieprzyjemny i próbował nas straszyć, możemy powiedzieć mu, że zaraz pójdziemy do prokuratury złożyć doniesienie, że zmuszał nas do zeznawania nieprawdy. Jednakże mam nadzieję, że w Państwa przypadku sprawa zakończy się na tym, szybko i przyjemnie. Gdy policjant będzie złośliwy może skierować sprawę do sądu grodzkiego, oskarżając nas o niewskazanie kierowcy. Ale tam też sprawę wygramy, gdyż nie wiadomo, czy samochód na zdjęciu jest naszym samochodem i czy tego dnia nasz samochód w ogóle miał kierowcę, gdyż nie wiadomo, czy w ogóle tego dnia nasz samochód jeździł. Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Nie bójmy się korzystać z przysługu-jących nam praw i zeznajmy tylko prawdę i całą prawdę. |
||
2006-03-09 20:43 | Re: jak wygrac z fotoradarem | KrzysiekPP |
> znalazlem w sieci taki to opis sytuacji (najwyrazniej prawdziwej). > Nie taki diabeł straszny, jak go maluj?. Nie bójmy się korzystać z > przysługu-j?cych nam praw i zeznajmy tylko prawdę i cał? prawdę. Stary .... jakbys wklei ten link do googli, to wyszloby ci, ze to było tu wałkowane. Co jakis czas ktos o to pyta ... a ten artykuł to pic na wode. -- Krzysiek, Krakow |
||
2006-03-10 08:03 | Re: jak wygrac z fotoradarem | Alek |
Użytkownik "bud" news:dupvff$b17$1@opal.futuro.pl... > > dla kierowcy również kończy się > szybko i przyjemnie, gdyż wraca do domu zdrowy, cały i z pełnym portfelem Który komisariat płaci za struganie wariata? |
||
2006-03-10 09:19 | Re: jak wygrac z fotoradarem | Robert J. |
> znalazlem w sieci taki to opis sytuacji (najwyrazniej prawdziwej). Jesteś naiwny czy pytasz żartobliwie raczej? Spróbuj tak poćwiczyć to się przekonasz :-) |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Czy moge wygrac z Idea/Orange ? |
Rumcajs | 2005-11-16 18:05 |
a jednak mozna wygrac nie wskazujac nikogo. |
yarek | 2006-01-09 06:18 |
Czy da sie wygrac sprawe? - wymiana auta |
Uny | 2006-02-15 08:36 |
jak wygrac z fotoradarem |
bud | 2006-03-09 20:25 |
kolejna wygrana z fotoradarem |
yarek | 2006-04-07 06:33 |
kolejna wygrana z fotoradarem |
yarek | 2006-04-07 06:33 |
Taka sytuacja - czy jest szansa wygrac w sadzie. |
x | 2006-11-12 23:13 |
Jak wymeldować dzieci? |
tarcamion | 2007-02-22 18:41 |
Jak wygrac z korporacją - POMOCY! |
Mlynek | 2007-04-13 12:29 |
Jak sie dowiedziec jak sprawa sadowa toczy sie przeciwko mnie? |
Grzegorz | 2007-06-15 18:05 |