poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-08-30 17:04 | Kaucja za wynajem mieszkania | dstawarz |
Witam, mam nastepujacy problem. Chcialem wynajac mieszkanie i uzgodnilem z kobieta, ze sie wprowadze za pare dni. Domagala sie kaucji wiec zaplacilem jej 400 zl. Chcialem potwierdzenie przyjecia ale ostatecznie kobieta dala mi swoje prawo jazdy (idiot:/). Okazalo sie jednak, ze nie bede tam mieszkal. Bede rozmawial z kobieta i przypuszczam, ze nie bedzie chciala oddac tej kaucji bo juz ja przerabala. Nadal mam jej prawo jazdy. Czy w wypadku gdyby nie oddala sugestia, ze to defraudacja jest na miejscu? Pozdrawiam, Damian |
2006-08-30 17:40 | Re: Kaucja za wynajem mieszkania | scream |
Dnia 30 Aug 2006 08:04:50 -0700, dstawarz@lukas.com.pl napisał(a): > Nadal mam jej prawo jazdy. I jeśli ona zachce, to będziesz musiał jej niezwłocznie oddać ten dokument w dowolnym momencie (inaczej grożą Ci 2 latka ;)). Ona natomiast może robić problem z oddaniem kaucji, bo nie masz żadnego potwierdzenia że w ogóle cokolwiek jej dawałeś. Ludzie, czemu jesteście tacy naiwni? -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
||
2006-08-30 18:01 | Re: Kaucja za wynajem mieszkania | Robert Tomasik |
Uzytkownik news:1156950290.235229.24630@m73g2000cwd.googlegroups.com... Slowo "defraudacja" raczej kojarzy mi sie z dawnym art. 199 kk, czyli "wyprowadzeniem" majatku spolecznego. W opisanym przez Ciebie przypadku owe 400 zl mozna potraktowac jako zadatek i wynajmujaca ma je wówczas prawo zatrzymac. A Ty i tak jej musisz to prawo jady oddac, bo odmawiajac jego oddania popelniasz przestepstwo. |
||
2006-08-30 18:20 | Re: Kaucja za wynajem mieszkania | mvoicem |
dstawarz@lukas.com.pl wrote: > Witam, > > mam nastepujacy problem. Chcialem wynajac mieszkanie i uzgodnilem z > kobieta, ze sie wprowadze za pare dni. Domagala sie kaucji wiec > zaplacilem jej 400 zl. Chcialem potwierdzenie przyjecia ale ostatecznie > kobieta dala mi swoje prawo jazdy (idiot:/). Okazalo sie jednak, ze nie > bede tam mieszkal. Bede rozmawial z kobieta i przypuszczam, ze nie > bedzie chciala oddac tej kaucji bo juz ja przerabala. Nadal mam jej > prawo jazdy. Czy w wypadku gdyby nie oddala sugestia, ze to defraudacja > jest na miejscu? Wg. mnie nawet jak nie przebimbała tej kaucjii, to nie musi jej oddawać. Nie wiem na jaki czynsz się umówiliście, ale mówiąc jej że nie będziesz mieszkał, defacto wypowiadasz jej umowę. Nie wiem jaki jest czas wypowiedzenia jeżeli nie jest jasno określony w umowie (bo rozumiem że umowa jest tylko ustna), ale przypuszczam że nie mniej niż miesiąc. Więc w zależności od czynszu na jaki się umówiliście, może się okazać że ty jej jeszcze wisisz. A prawo jazdy jak już ktoś wspomniał masz obowiązek jej oddać. p. m |
||
2006-08-30 19:07 | Re: Kaucja za wynajem mieszkania | dstawarz |
mvoicem@gmail.com napisał(a): > Wg. mnie nawet jak nie przebimbała tej kaucjii, to nie musi jej oddawać. Nie > wiem na jaki czynsz się umówiliście, ale mówiąc jej że nie będziesz > mieszkał, defacto wypowiadasz jej umowę. Nie wiem jaki jest czas > wypowiedzenia jeżeli nie jest jasno określony w umowie (bo rozumiem że > umowa jest tylko ustna), ale przypuszczam że nie mniej niż miesiąc. > Więc w zależności od czynszu na jaki się umówiliście, może się okazać że ty > jej jeszcze wisisz. Hmm.. Ja sie tam nawet nie mieszkalem, wiec wydaje mi sie, ze nie mam jej za co placic. Jesli chodzi o dowody, nie wystarczy, ze mam swiadkow (ktos mi pozyczyl pieniadze na ta kaucje, komus mowilem, ze ide zaplacic, jest ogloszenie w internecie itd.)? Dzieki za info o tym prawie jazdy bo bym sie jeszcze wkopal. Wyglada na to, ze 400 zlych poszlo sie kochac.. Jesli ktos ma jakis pomysl to prosze o pomoc. Pozdrawiam, Damian |
||
2006-08-30 19:20 | Re: Kaucja za wynajem mieszkania | mvoicem |
dstawarz wrote: > > mvoicem@gmail.com napisał(a): > >> Wg. mnie nawet jak nie przebimbała tej kaucjii, to nie musi jej oddawać. >> Nie wiem na jaki czynsz się umówiliście, ale mówiąc jej że nie będziesz >> mieszkał, defacto wypowiadasz jej umowę. Nie wiem jaki jest czas >> wypowiedzenia jeżeli nie jest jasno określony w umowie (bo rozumiem że >> umowa jest tylko ustna), ale przypuszczam że nie mniej niż miesiąc. >> Więc w zależności od czynszu na jaki się umówiliście, może się okazać że >> ty jej jeszcze wisisz. > > Hmm.. > Ja sie tam nawet nie mieszkalem, wiec wydaje mi sie, ze nie mam jej za > co placic. Ale zawarłeś umowę, w której zobowiązałeś się płacić za to że właścicielka ci umożliwiła mieszkanie. To że zrezygnowałeś z mieszkania, nie znaczy że się nie należy żadna zapłata. Normalnie umowy się wypowiada zgodnie z ich terminem wypowiedzenia. Chyba że zaszły jakieś przesłanki do wypowiedzenia w trybie natychmiastowym, np. mieszkanie stwarza zagrożenie dla twojego życia lub zdrowia. p. m. |
||
2006-08-30 19:34 | Re: Kaucja za wynajem mieszkania | Kot Behemot |
dstawarz > > Hmm.. > Ja sie tam nawet nie mieszkalem, wiec wydaje mi sie, ze nie mam jej za > co placic. > > Jesli chodzi o dowody, nie wystarczy, ze mam swiadkow (ktos mi pozyczyl > pieniadze na ta kaucje, komus mowilem, ze ide zaplacic, jest ogloszenie > w internecie itd.)? > > Dzieki za info o tym prawie jazdy bo bym sie jeszcze wkopal. > > Wyglada na to, ze 400 zlych poszlo sie kochac.. > > Jesli ktos ma jakis pomysl to prosze o pomoc. > > Pozdrawiam, > Damian > Właścicielka poniosła stratę - nie wprowadziłes się w umówionym dniu a ona zaufała ci i nie szukała innego lokatora. Teraz musi płacić czynsz do spółdzielni/wspólnoty a zysków z mieszkania nie ma żadnych aż do momentu znalezienia nowego lokatora. Jesli ten tez wytnie jej taki numer jak ty, to znowu poniesie straty. Pewno zdarzyło jej się to już wcześniej więc teraz się zabezpiecza i słusznie robi. Na zwrot pieniędzy nie licz, nie należą ci sie. -- |
||
2006-08-31 08:28 | Re: Kaucja za wynajem mieszkania | Renata Gołębiowska |
On 2006-08-30, dstawarz > Ja sie tam nawet nie mieszkalem, wiec wydaje mi sie, ze nie mam jej za > co placic. A co to wynajmującego obchodzi, że nie mieszkałeś. Wynająłeś mieszkanie, zgodziłeś się na czynsz, więc jeśli nie zapłacisz jej czynszu, to może to sobie odebrać z kaucji. Renata |
||
2006-08-31 12:02 | Re: Kaucja za wynajem mieszkania | Herbi |
Dnia 30 sie o godzinie 19:34, na pl.soc.prawo, Kot Behemot napisał(a): > Właścicielka poniosła stratę Czy nie powinna przedstawić *konkretnego* wykazania jakie poniosła straty? > - nie wprowadziłes się w umówionym dniu a ona zaufała ci i nie szukała > innego lokatora. Teraz musi płacić czynsz do spółdzielni/wspólnoty Czynsz do spółdzielni .... hmmm... zastanówmy się: skoro ma płacić "czynsz" więc nie ma prawa własności do lokalu, mieszkanie jest własnością spółdzielni .... dlaczego więc ktoś (ta wynajmująca) miała czerpać korzyści z czegoś co nie jest jej własnością? Chyba że spółdzielnia wyraziła zgodę ..... wtedy pewnie członkowie spółdzielni mogliby złożyć doniesienie iż zarząd działa na niekrzyść spółdzielni ... :))) > a zysków z mieszkania nie ma żadnych aż do momentu znalezienia nowego > lokatora. :D > Jesli ten tez wytnie jej taki numer jak ty, to znowu poniesie straty. Jakie straty? Jeżeli twój odbiornik TV w czasie twojego snu jest "wyłączony" to też ponosisz straty (ponieważ ie pracuje i nie wyświetla obrazu) ??? > Na zwrot pieniędzy nie licz, nie należą ci sie. IMO - zbyt radykalne stwierdzenie, przy fakcie iż nie zawarto żadnej umowy która określałaby zasady opłat, terminów zamieszkania, wypowiedzenia umowy, kaucji, kiedy i jak następuje zwrot ... or more -- Herbi 31-08-2006 12:02:53 |
||
2006-08-31 12:48 | Re: Kaucja za wynajem mieszkania | mvoicem |
Herbi wrote: [....] > Jakie straty? > Jeżeli twój odbiornik TV w czasie twojego snu jest "wyłączony" to też > ponosisz straty (ponieważ ie pracuje i nie wyświetla obrazu) ??? > >> Na zwrot pieniędzy nie licz, nie należą ci sie. > > IMO - zbyt radykalne stwierdzenie, przy fakcie iż nie zawarto żadnej umowy > która określałaby zasady opłat, terminów zamieszkania, wypowiedzenia > umowy, kaucji, kiedy i jak następuje zwrot ... or more Oczywiście że zawarto umowę, tyle że ustną. Jeżeli nie ma na papierze określonych zasad, to reguluje to KC i ustawa o ochronie praw lokatorów (czy jakoś tak). I nie ma mowy oczywiście o żadnych stratach. Koleś mieszkanie wynajął, potem wypowiedział, kaucja jest do zwrotu miesiąc po zakończeniu wynajmu, w międzyczasie koleś musi uiścić należność za wynajem. Ponieważ tego nie uiści, to kobieta zatrzymuje kaucję na poczet tej należności. I na dobrą sprawę mogłaby od niego domagać się reszty (jeżeli czynsz jest wyższy od kaucji, lub jeżeli ustawowy okres wypowiedzenia jest dłuższy niż miesiąc) p. m. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
wynajem mieszkania - kilka pytan |
serwan | 2006-01-10 11:40 |
Wynajem, czynsz, kaucja. |
oMULEc | 2006-02-16 13:23 |
wynajem mieszkania na czas oznaczony |
kontakt | 2006-06-24 18:01 |
Wynajem mieszkania i zmiana zamka |
maciek | 2006-07-12 14:48 |
kaucja a wynajem |
Konrad | 2006-08-14 15:20 |
wynajem mieszkania a szantaz -- co robic? |
Joanna | 2006-08-29 19:08 |
Rachunek za wynajem mieszkania |
news.tpi.pl | 2006-10-28 20:54 |
Wynajem mieszkania - formularz PIT |
news.tpi.pl | 2006-11-04 10:31 |
umowa o wynajem mieszkania |
Natalia | 2006-11-08 15:24 |
Kaucja przy wynajem lokalu |
Tom_xyz | 2007-04-17 16:55 |