poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2014-05-10 01:44 | Re: Ma szanse? | Budzik |
Użytkownik Malpy i Delfiny hikikomorisan@amorki.pl ... >> Nie musisz precyzowac. Napisałem wyraźnie "nie zdał" co jest zgodne z >> prawdą. > > nie przystapil > > taka jest prawda > >>>> To jasne, ze byś nie zdał bo byś nie przystąpił. Nie pisalem, że byś >>>> oblał. >>> >>> Dalej smiem twierdzic, ze "nie przystapil" nie implikuje "nie zdal". >>> >> Hmm. A zdał? > > zeby zdac (lub nie zdac), musialby najpierw przystapic > > a on po prostu nie przystapil. > > jak przystapi - to zobaczymy czy zda czy nie. > Aaha. Czyli według ciebie o osobie któa nigdy nie zagralw lotka nie mozna powiedziec ze nie wygrała. Ja uwazam ze mozna. >>> to tak jak wartosci 1, 0 i NULL. NULL to nie zero. >>> >>> wiec maturzysta osiaga po egzaminie 1 z 3 stanow: >>> >> Zgadza sie. >> Ale dwa z trzech stanów to "nie zdał" z tym ze jeden jest połączony z >> brakiem wyniku a drugi z wynikiem negatywnym. > > Bo az sie zaglebie w regulaminy. Ale skoro wiesz lepiej - od razu podaj > mi link, ze nie przystapil, oznacza - jak twierdzisz - nie zdal. > Mam ci podac link do logiki? Skoro nie oprzystapił to nie mógł zdać ergo - nie zdał. ale to nie jest równoznaczne z wynikiem negatywnym. Tylko z brakiem wyniku pozytywnego. >> >>> nie przystapil >> >> Czyli nie zdał (ale nie oblał) >> >>> przystapil, zdal >>> przystapil, nie zdal >> >> Czyli nie zdał bo oblał. > > Zeby oblac, trzeba dostac mniej punktow niz minimum. > Zgadza sie. > Ile punktow dostaje ktos, kto nie przystepuje do egzaminu? > Ale ja sie odnosze do twojego stwierdzenia: przystapił, nie zdał.... >>> >>>>>> W innych ekstremalnych przypadkach taka pomyłka moze kosztowac cie >>>>>> np prace. >>>>> >>>>> To bym nie plakal nawet, bo to jakis kolchoz zapewne, gdzie 20 minut >>>>> to kwestia utraty pracy. >>>>> >>>> ROTFL >>> >>> Ale co cie bawi? >>> >> Takie proste myslenie. >> Jak trzeba punktualnie zjawić się na waznym spotkaniu to kołchoz. > > Nie. Zwolnienie bo ktos sie spoznil. To mnie smieszy. > A jednak moze sie zdarzyc. >>> Spoznienie do pracy raczej nie jest razacym naruszeniem obowiazkow >>> pracownika. Notoryczne - moze byc, choc polemizowalbym z razacym. >>> >> Oczywiście ze nie. Przeważnie. >> Ale może być. Np. nie zlozenie na czas oferty przetargowej. > > I dochodzimy do tego, czy za to wolno zwolnic pracownika, zaczynamy > badac okolicznosci. > Alez badaj sobie. > >>> to uzywaj "na czas" skoro LOL "co do minuty nie oznacza faktycznego >>> "co do minuty"" >>> >> Jezyk polski jest tak bogaty ze mozna powiedziec i tak i tak. I kazdy to >> rozumie. > > Kupie zamek. > > Co zrozumiales? > Ze jest to niejednoznaczne. Wymagany byłby kontekst czy chodzi o budynek czy o kłódkę czy moze o zamek do spodni. Ale w mojej wypwoeidzi kontekastu nie brakowąło.... >> A takie czepianie sie słowek nie dosc ze nie wnosi nic do dyskusji, i ze >> dodatkowo jest wytykaniem błędu którego nie ma, to dodatkowo jest zwykłą >> małostkowością. > > JEsli mowie nieprecyzyjnie, to oczywiste jest, ze ktos moze zrozumiec > cos innego niz mam na mysli. > > Kupie zamek. > > Co do minuty. > > Dokonał rozboju czy po prostu ukradł? > >>>> Pozwolisz ze się nie zgodze? >>> >>> Pozwalam :D >> >> Widzisz. Znowu czepiasz się słówek. > > Chcialem rozladowac sytuacje i nie rozumiem, czemu nie zrozumiales, choc > dalem wyjebista emotke. > Czasami emotka to jest tylko taki dupochron - IMO tak było w tym przypadku. Mogłes po prosut napisac, ze miałem racje. Emocji rozładowywać nei trzeba - ja jestem bardzo spokojny... > Mniej sie spinaj. > Daruj sobie takie "rady" Są conajmniej niegrzeczne. >> Stwierdzenie "pozwolisz ze sie nie zgodze" nie jest de facto pytaniem o >> pozwolenie. > > To napisz: Jednakże nie zgadzam sie z Tobą w tej kwestii ;P > Ale to jedno i to samo. Nie moja wina, ze jedno rozumeisz a drugie nie. >> Masz jakies problemy z rozumieniem tesktu? > > MAm problemy z odgadywaniem co poeta mial na mysli. > Widze. > >>> Ale jesli zwykle przejazd na czas (czyli na pare minut) zajmuje 20 >>> minut, to robiac sobie zapas dodatkowych 20 minut to wystarczajaco? >>> >> Nie. >> > To moze 40 minut? > Ile razy nalezy Ci powtorzyc, zebys przyjał do wiadomosci cos co nie odpowiada twojemu pojmowaniu rzeczy? |
2014-05-10 01:44 | Re: Ma szanse? | Budzik |
Użytkownik Malpy i Delfiny hikikomorisan@amorki.pl ... >>>> Na maturze byłem circa godzine wczesniej, pomimo ze miałem pol >>>> godziny pieszo. >>> >>> Hmmm, to powiedz, co takiego moglo sie przydazyc, ze wyszedles tak >>> wczesnie? >> >> Nic. Ale nie uwazałem, ze sensowne jest wbieganie na ostatnia chwile. >> IMO warto dojsc przed czasem, ochłonąc, porozmawiac ze znajomymi i >> spokojnie wejsc. > > Ale to nie ma nic wspolnego z potencjalnymi problemami w trakcie > podrozy. > > Widzisz - Twoja motywacja wyjscia wczesniej byla calkiem inna. > > Nie robiles tego zapobiegawczo "bo cos moze sie po drodze przytrafic". > Tylko z innych powodow. Motywacja była inna bo nie byo możliwych problemów komunikacyjnych, Jakby były to i planowanie było inne. >> Jedna z bardzo prostych rad dotyczacych szukania pracy. >> Nie przychodź na spotkanie w punkt. Przyjdź wczesniej, ochłoń, >> zapoznaj się z miejscem itp itd. > > heh, na jedna rozmowe kiedys dawno spoznilem sie godzine. > > dostalem robote :D > Problemy z logiką? Nie twierdze ze sie nie da. Twierdze, ze lepiej przyjsc jednak wczesniej. |
||
2014-05-10 01:44 | Re: Ma szanse? | Budzik |
Użytkownik Malpy i Delfiny hikikomorisan@amorki.pl ... >>>> Ale to nie ten przypadek - gośc miał tylko rpzejechac przez miasto. >>>> Zadne samoloty czy pociągi stajace w polu nie miały tu miejsca... >>> >>> Ano wlasnie. Prosta trasa. Ktora pokonywal przez lata codziennie. >>> >> Dlatego nie trzeba było zabezpieczac jakis ekstra srodków transportu. >> Ot godzinak wczesniej by wystarczyła. >> >> P.S. I nie wierze ze wczesniej te trase pokonywał przez 4 lata i >> nigdy sie zaden element komunikacji nie spóźnił, zepsuł etc. >> > Ale jego doswiadczenie pokazywalo, ze nawet jak sie spoznil na lekcje, > to nie bylo dramatu, na klasowke - siadal pozniej i pisal, mial po > prostu mniej czasu. > To jeszcze lepiej. Twierdzisz ze założył, ze moze sie spóźnić? To dopiero byłoby szczeniactwo. > Swoja droga ciekaw jestem, czy nauczyciele wystarczajaco jasno (i czy > w ogole) poinformowali uczniow o zasadach - w tym o tym, ze jak sie > spozni (i ile) to nie bedzie mogl przystapic. > No to powtarzam - biedne te niedoinformowane dzieci.... Nie podano na tacy.... > Jesli tego nie zrobili z nalezyta starannoscia, to moglaby to byc > linia obrony ;) > Mogłaby być. Dziecinna ale mogłaby. > Inna sprawa - czy zadzwonil i poinformowal, ze ma problem i ze prosi, > aby poczekano na niego. Ja bym w takiej sytuacji tak zrobil. Nie pomyslał, zeby wyjsc na czas, to o takich pierdołach miał myslec? |
||
2014-05-10 01:57 | Re: Ma szanse? | Malpy i Delfiny |
On 10.05.2014 01:44, Budzik wrote: >> Widzisz, nasz maturzysta tez sie przez lata nie zdziwil... ;) >> > A skąd to wiesz? Bo nikogo wczesniejnie chcial pozwac :D >>> Mylisz wpłate w jakims byle punkcie z przelewem? >>> Przelewy to się w banku robi. >> >> Albo na poczcie. Albo w punkcie oplat. >> > W punkcie opłat to sobie mozesz na blondyne popatrzeć. Od razu poznac stalego byalca :D >>>> 3) byla afera z podmienianiem przez malware numeru konta przy >>>> przeklejaniu >>>> >>> A to przegapiłem. >> >> wredne i podstepne. banki /niektore/ wprowadzily detekcje wklejania i >> kaza przepisac 4 ostatnie cyfry rachunku recznie /nie wiem ktore banki, >> tak slyszalem/ >> > Z założenia nie wierze argumentom "tak słyszałem" twoj problem, choc chcialem byc mily i chcialem a wiec to znalezc, ale pozna godzina to musisz sie zadowolic czyms innym, co mi wpadlo przy okazji http://niebezpiecznik.pl/post/okradli-klientow-pko-bp-przez-internet-bez-zn ajomosci-kodow-jednorazowych/ Tak, wiem co powiesz: "mnie to sie nigdy nie przydarzy" >> Jednak inaczej troche. Karta - rzecz fizyczna. >> > No i co z tego? Skan i juz jest wirtualna... Ale najpierw musi byc uzyta. -- Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć! http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/ Czyż nie? ;) |
||
2014-05-10 01:58 | Re: Ma szanse? | Malpy i Delfiny |
On 10.05.2014 01:44, Budzik wrote: > Motywacja była inna bo nie byo możliwych problemów komunikacyjnych, > Jakby były to i planowanie było inne. Panie teoretyk, jakby babcia miala wasy.... czyli odstawiasz takie medrkowanie-pitolenie. -- Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć! http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/ Czyż nie? ;) |
||
2014-05-10 02:00 | Re: Ma szanse? | Malpy i Delfiny |
On 10.05.2014 01:44, Budzik wrote: > No to powtarzam - biedne te niedoinformowane dzieci.... > Nie podano na tacy.... Och, bo ty zawsze wiesz wszystko lepiej, nawet jak ci nikt nie powie Jak to jest byc Ubermenschen? -- Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć! http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/ Czyż nie? ;) |
||
2014-05-10 02:08 | Re: Ma szanse? | Malpy i Delfiny |
On 10.05.2014 01:44, Budzik wrote: > Ja uwazam ze mozna. Pozwalam ci tak uwazac :D >>> Ale dwa z trzech stanów to "nie zdał" z tym ze jeden jest połączony z >>> brakiem wyniku a drugi z wynikiem negatywnym. >> >> Bo az sie zaglebie w regulaminy. Ale skoro wiesz lepiej - od razu podaj >> mi link, ze nie przystapil, oznacza - jak twierdzisz - nie zdal. >> > Mam ci podac link do logiki? Moze byc, skoro nie dasz rady na to na co sie powolujesz. > Skoro nie oprzystapił to nie mógł zdać ergo - nie zdał. ale to nie jest > równoznaczne z wynikiem negatywnym. Tylko z brakiem wyniku pozytywnego. Ot i cala budzikowa pseudologika..... >> Ile punktow dostaje ktos, kto nie przystepuje do egzaminu? >> > Ale ja sie odnosze do twojego stwierdzenia: przystapił, nie zdał.... Bo odstawiasz budzikopitolenie :D >>>>>> To bym nie plakal nawet, bo to jakis kolchoz zapewne, gdzie 20 minut >>>>>> to kwestia utraty pracy. >>>>>> >>>>> ROTFL >>>> >>>> Ale co cie bawi? >>>> >>> Takie proste myslenie. >>> Jak trzeba punktualnie zjawić się na waznym spotkaniu to kołchoz. >> >> Nie. Zwolnienie bo ktos sie spoznil. To mnie smieszy. >> > A jednak moze sie zdarzyc. I jak sie sprawa skonczyla w sadzie? :> >> Kupie zamek. >> >> Co zrozumiales? >> > Ze jest to niejednoznaczne. Wymagany byłby kontekst czy chodzi o budynek > czy o kłódkę czy moze o zamek do spodni. > Ale w mojej wypwoeidzi kontekastu nie brakowąło.... To ty tak uwazasz, Ubermenschen. >> Chcialem rozladowac sytuacje i nie rozumiem, czemu nie zrozumiales, choc >> dalem wyjebista emotke. >> > Czasami emotka to jest tylko taki dupochron - IMO tak było w tym przypadku. ROTFL :D oszw morde, kolejny dupochron :D Ofak i znow :D > Mogłes po prosut napisac, ze miałem racje. Kiedy nie miales ;D >> Mniej sie spinaj. >> > Daruj sobie takie "rady" > Są conajmniej niegrzeczne. MAsz pecha. Bycie niegrzecznym nie jest karalne. Ba, nie jest zabronione. >> To napisz: Jednakże nie zgadzam sie z Tobą w tej kwestii ;P >> > Ale to jedno i to samo. > Nie moja wina, ze jedno rozumeisz a drugie nie. Jednak dalej sie spinasz :p >>>> Ale jesli zwykle przejazd na czas (czyli na pare minut) zajmuje 20 >>>> minut, to robiac sobie zapas dodatkowych 20 minut to wystarczajaco? >>>> >>> Nie. >>> >> To moze 40 minut? >> > Ile razy nalezy Ci powtorzyc, zebys przyjał do wiadomosci cos co nie > odpowiada twojemu pojmowaniu rzeczy? 60 minut? -- Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć! http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/ Czyż nie? ;) |
||
2014-05-10 08:44 | Re: Ma szanse? | Baczek |
W dniu 2014-05-09 21:44, Robert Tomasik pisze: > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" > wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1405090842020.1756@quad... > >>>> Maturzysta nie wyklucza, że w tej sprawie wkroczy na drogę sądową. >>>> Twierdzi, że poniósł "straty moralne". >>>> http://wiadomosci.onet.pl/krakow/krakow-spoznil-sie-na-mature-chce-pozwac-mpk/hhwmx >>>> >>> Ale kogo będzie pozywał? Bo ja sie zastanawiam, co stało na >>> przeszkodzie, >>> by go te 20 minut później wpuścić na salę. Miałby o 20 minut mnie. >>> I tu ewentualnie nad sensownością zarzutu dla komisji, to możemy >>> podyskutować. >> Być może założenie, że nie wchodzi się po otwarciu kopert, wynika z >> zamiaru >> blokowania możliwości "przygotowania" do już znanych zadań. >> Z jakiegoś powodu są wcześniej tajne, nie? ;) > > Myślałem nad tym, ale: > 1) Pozostają tajne teoretycznie do chwili zakończenia egzaminu. I tak i nie. Dla niektórych koniec matury jest zaraz po jej rozpoczęciu. > 2) Do ubikacji z matury przynajmniej za moich czasów wypuszczają, zatem > gdyby o to chodziło, to też by trzeba jakąś wyodrębnioną strefę zrobi. I teoretycznie tak być powinno Na CKE są wytyczne jak przeprowadza się egzamin maturalny. Ale nie jestem pewien czy nie trzeba czasami zalogować się. |
||
2014-05-10 10:20 | Re: Ma szanse? | Jacek Skowroński |
PT Robert Tomasik scripsit: > Użytkownik "Jacek Skowroński" > news:20140509181350.0b6fd958@alauda.localdomain... > > PT Malpy i Delfiny scripsit: > >> > Przykładowo lecisz samolotem na wazne spotkanie a samolot nie moze > >> > ladowac i zawozi cię 200km dalej. > >> > Ale czy tutaj była taka sytuacja? > >> > Kto jedzie na mature na ostatnią minute? > >> > >> 20 miut to nie "na ostatnia minute". > > > > On się spóźnił dwadzieścia minut. Gdyby tramwaj jechał zgodnie z > > rozkładem miałby, doliczając czas na przejście z przystanku do szkoły, > > tylko jakieś 2-3 minuty zapasu. > > Czy możesz wyjaśnić, na jakiej podstawie doszedłeś do tego wniosku? Bo > oczywiście możesz mieć rację, ale chciałbym zrozumieć, na jakiej podstawie > tak twierdzisz. Fakt, że zatrzymanie ruchu na 40 minut nie ma > bezpośredniego przełożenia na to, że on 40 minut później przyjechał, niż by > przyjechał bez tego korka. Ale ja bym raczej skłaniał się ku twierdzeniu, > że 40 minutowe wstrzymanie ruchu spowoduje dłuższe ostateczne spóźnienie, > bo po takim korku przeważnie później dochodzi do zatorów i zamieszania, a > tramwaj nie objedzie poprzedającego go tramwaju. Ostatecznie tramwaj > pojedzie wolniej, niżby jechał jadąc zgodnie z rozkładem, a i dłużej trwa > wymiana pasażerów na przystankach, bo są tam i osoby czekające na ten > tramwaj 40 minut i wszystkie chcą wsiąść do tego pierwszego. Założyłeś, że tramwaj stał w korku, a on po prostu pojechał inną trasą. Szczegółowe informacje o trasie o godzinach są w linkach: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,15927148,Przez_awarie_tramwaju_spozn il_sie_na_mature__Rozwaza.html https://www.facebook.com/mpkkrakow/posts/781663451846 719 -- Jacek Skowroński |
||
2014-05-10 11:37 | Re: Ma szanse? | Budzik |
Użytkownik Malpy i Delfiny hikikomorisan@amorki.pl ... >> Daruj sobie takie "rady" >> Są conajmniej niegrzeczne. > > MAsz pecha. Bycie niegrzecznym nie jest karalne. Ba, nie jest zabronione. Oczywiscie. EOD. |
nowsze | 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Jakie szanse na wygranie sprawy? |
Yusek | 2006-01-24 23:07 |
szanse komornika |
duka | 2006-04-14 13:30 |
szanse komornika |
duka | 2006-04-14 13:30 |
rozwód - jakie szanse |
Tomasz Gębala | 2006-07-18 20:08 |
Jakie szanse na odstąpienie od OC z poprzedniej umowy |
===Tomy=== | 2006-10-16 16:35 |
WKU, a szanse na ominiecie ? |
Roger | 2007-01-02 19:42 |
szanse na odzyskanie dlugu |
Lukasz | 2009-03-13 00:16 |
Jakie sa szanse usuniecia slupa energetycznego |
Kris | 2010-06-04 13:31 |
OC, PZU - szanse na wygrana |
Titus_Atomicus | 2012-04-10 18:43 |
jakie są szanse,że ukrają |
Rentier | 2013-11-20 21:46 |