poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-02-24 13:39 | Re: nowe na drodze | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 21 Feb 2009, Andrzej Lawa wrote: >> Przecież decyzje administracyjne ich dotyczą tak jak "fizycznych". >> Jak SA dostaje decyzję o prawie do zabudowy (albo odmowę) to dostaje. >> Przecież osoba prawna ma "zdolność" do czynności administracyjnych... > > Ale to musiałoby być przekształcone z wykroczenie karanego grzywną na > czynność administracyjną obciążoną opłatą. No i zmiana prawa do tego zmierza. Przy czym mowa o "opłacie karnej" - tak jak za samowolę budowlaną (a nie za pozwolenie na budowę). > Za samowolę budowlaną - ale czyją? > > Hipotetyczna sytuacja... Masz jakiś swój prywatny las. Kilkanaście > hektarów. Dbasz o niego, ale przecież nie będziesz codziennie sprawdzał > każdego zakamarka. Nagle jakiś inspektor nadzoru budowlanego podczas > swojej wyprawy kłuso.... ahem... grzybiarskiej ;) natrafia na polankę, > na której ktoś sobie jaką chatkę pobudował. Nic wielkiego, ale budowla > bez zgłoszenia jest. I co - jako właściciel lasu odpowiesz? Przyznam że nie wiem! > Albo gorzej - ktoś sobie zakamuflowane poletko konopi indyjskich zasiał. > Idziesz siedzieć za produkcję? W postępowaniu administracyjnym (a o takim mówimy, sam zauważyłeś wyżej) nie idzie się siedzieć. To *teraz* mamy postępowanie karne (no, o wykroczenia), jak idzie o łamanie prędkości. pzdr, Gotfryd |
2009-02-24 13:44 | Re: nowe na drodze | Gotfryd Smolik news |
On Fri, 20 Feb 2009, Robert Tomasik wrote: >>> Po pierwsze ciekawe, co z osobami prawnymi będącymi właścicielami / >>> posiadaczami pojazdów. >> A co ma być? >> Przecież decyzje administracyjne ich dotyczą tak jak "fizycznych". >> Jak SA dostaje decyzję o prawie do zabudowy (albo odmowę) to dostaje. >> Przecież osoba prawna ma "zdolność" do czynności administracyjnych... > > Pewnie, ze to proste. Taki bank, któy daje samochody w lasing, to dopiero > będzie miał jazdę :-) Nie ma sprawy, o ile czynność administracyjna pozwoli wskazać na "właściwą" osobę. Czy ustawodawca to przewidzi - nie wiem :) Przypomnę: niejedna taka wtopa już miała miejsce, w tym odmawianie OC w przypadku kolizji pojazdów przewłaszczonych na ten sam bank (akurat to dotyczyło prawa cywilnego, ale wskazuje na ten sam problem, czyli odłamki z rykoszetów :]). >> Ale dlaczego miałbyś móc zostać ukarany za samowolę budowlaną, >> a nie móc być ukarany za przekroczenie prędkości? > > Bo za wykroczenie / przestępstwo karze się sprawcę. Ale za złamanie przepisu administracyjnego ten kto za to odpowiada. A wg opisów wszystko zmierza w tym kierunku. Znaczy przekwalifikowania z wykroczenia na "naruszenie prodecury". pzdr, Gotfryd |
||
2009-02-24 15:12 | Re: nowe na drodze | Liwiusz |
Gotfryd Smolik news pisze: >> Pewnie, ze to proste. Taki bank, któy daje samochody w lasing, to >> dopiero będzie miał jazdę :-) > > Nie ma sprawy, o ile czynność administracyjna pozwoli wskazać na > "właściwą" osobę. Myślę, że bank nie ma szklanej kuli i nie będzie w stanie podać kierującego pojazdem. A nikogo innego nie można się pytać, obowiązek udzielenia informacji ciąży wszak na właścicielu, a nie np. leasingobiorcy. -- Liwiusz |
||
2009-02-24 15:15 | Re: Czego nie rozumiesz? | Cavallino |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0902241350440.2116@quad... > On Sun, 22 Feb 2009, Robert Tomasik wrote: > >> Użytkownik " sok marchwiowy" >> >> A jak będzie kilku właścicieli tego samochodu? > > Standardowo odpowiedzialność solidarna? > (akurat współwłasność jest "groźna zobowiązaniowo", tak jest > i nic nie poradzisz). A tak z ciekawości, jeśli auto jest firmowe, na osobę prawną, to kto beknie? Wzywają do sądu cały zarząd czy tylko losują? |
||
2009-02-24 15:57 | Re: nowe na drodze | Robert Tomasik |
Użytkownik "Liwiusz" news:go0v89$83t$1@news.onet.pl... > Gotfryd Smolik news pisze: >>> Pewnie, ze to proste. Taki bank, któy daje samochody w lasing, to >>> dopiero będzie miał jazdę :-) >> Nie ma sprawy, o ile czynność administracyjna pozwoli wskazać na >> "właściwą" osobę. > Myślę, że bank nie ma szklanej kuli i nie będzie w stanie podać > kierującego pojazdem. A nikogo innego nie można się pytać, obowiązek > udzielenia informacji ciąży wszak na właścicielu, a nie np. > leasingobiorcy. Moim zdaniem ta ustawa jest próbą jakiegoś wyeliminowania oczywistych możliwości uniknięcia odpowiedzialności za przekroczenie prędkości zarejestrowane fotoradarem. Coraz więcej samochodów ma przednie szyby pokryte warstwą zapobiegającą przechodzeniu promieniowania podczerwonego, która dodatkowo w praktyce czyni fotografie z fotoradaru nieczytelną, w odniesieniu do twarzy kierującego. Poza tym szereg absurdalnych ograniczeń prędkości, w miejscach cokolwiek dziwnych i na dodatek uparcie osłanianych fotoradarami spowodował, że choć nie za bardzo wypada o tym pisać, to moim zdaniem znacząco spadło poparcie społeczne dla tego typu przedsięwzięć. To coś podobnego do kopiowania utworów czy programów komputerowych. Choć jest to zabronione, to większość obywateli uważa ściganie tego za fanaberie i nabijanie statystyki, a nie ochronę prawa. Okazało się zresztą chyba, że i sadu zaczynają iść w tym kierunku. Gdzieś czytałem o wyroku uznającym, że nie jest wykroczeniem przejście na czerwonym świetle w sytuacji, gdy nawet teoretycznie nie mogło dojść do spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. tylko czekać, jak ktoś się uprze i padnie precedens dowodzący, ze nie jest wykroczeniem przekroczenie prędkości w sytuacji, gdy nie powoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. A przecież ja z głowy jestem w stanie wymienić pewnie z kilkadziesiąt takich miejsc, gdzie obowiązuje administracyjne ograniczenie, przy braku jakichkolwiek sensownych przesłanek faktycznych. Ja nie wiem, czy ucieczka w karę administracyjną, która w mniejszym stopniu podlega ocenie sądu, nie jest odpowiedzią na to zagrożenie. A to juz zaczyna być bardzo ryzykowna droga - w mojej ocenie. I już mniejsza o tę prędkość, ale chodzi o zasadę. Co bardziej obeznani prawem pewnie pamiętają, jak w okresie międzywojennym ówczesne władze wpadły na pomysł administracyjnego pozbawiania wolności (Bereza Kartuska). Do dziś nam się to wypomina, gdy protestujemy przeciwko obozom zagłady. W mojej ocenie pomysł z administracyjnym ściganiem przekroczenia prędkości - choć sam w sobie nie jakoś bardzo groźny - tworzy bardzo niebezpieczny precedens w skali całego systemu prawa. |
||
2009-02-24 16:14 | Re: nowe na drodze | Liwiusz |
Robert Tomasik pisze: > Gdzieś czytałem o wyroku uznającym, że nie jest wykroczeniem przejście > na czerwonym świetle w sytuacji, gdy nawet teoretycznie nie mogło dojść > do spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. tylko czekać, > jak ktoś się uprze i padnie precedens dowodzący, ze nie jest Prywatnie jestem gorącym zwolennikiem prawa umożliwiającego przechodzenie na czerwonym świetle, jeśli nie powoduje to niebezpieczeństwa. Czy dałbyś radę odszukać ten wyrok? :) -- Liwiusz |
||
2009-02-24 16:27 | Re: nowe na drodze | Jotte |
W wiadomości news:go12s9$lgo$1@news.onet.pl Liwiusz >> Gdzieś czytałem o wyroku uznającym, że nie jest wykroczeniem przejście na >> czerwonym świetle w sytuacji, gdy nawet teoretycznie nie mogło dojść do >> spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. tylko czekać, jak >> ktoś się uprze i padnie precedens dowodzący, ze nie jest > Prywatnie jestem gorącym zwolennikiem prawa umożliwiającego przechodzenie > na czerwonym świetle, jeśli nie powoduje to niebezpieczeństwa. I tak samo z przejeżdżaniem. -- Jotte |
||
2009-02-24 16:15 | Re: Czego nie rozumiesz? | Robert Tomasik |
Użytkownik "Cavallino" news:go0vdt$a6i$1@news.onet.pl... > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" > wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0902241350440.2116@quad... >> On Sun, 22 Feb 2009, Robert Tomasik wrote: >>> Użytkownik " sok marchwiowy" >>> A jak będzie kilku właścicieli tego samochodu? >> Standardowo odpowiedzialność solidarna? >> (akurat współwłasność jest "groźna zobowiązaniowo", tak jest >> i nic nie poradzisz). > A tak z ciekawości, jeśli auto jest firmowe, na osobę prawną, to kto > beknie? Wzywają do sądu cały zarząd czy tylko losują? Pewnie firma jako osoba prawna. |
||
2009-02-24 17:02 | Re: nowe na drodze | witek |
Liwiusz wrote: > > Prywatnie jestem gorącym zwolennikiem prawa umożliwiającego > przechodzenie na czerwonym świetle, jeśli nie powoduje to > niebezpieczeństwa. a jak zza rogu wyjedzie twoja matka? |
||
2009-02-24 17:16 | Re: nowe na drodze | Liwiusz |
witek pisze: > Liwiusz wrote: >> >> Prywatnie jestem gorącym zwolennikiem prawa umożliwiającego >> przechodzenie na czerwonym świetle, jeśli nie powoduje to >> niebezpieczeństwa. > > a jak zza rogu wyjedzie twoja matka? Zawsze istnieje ryzyko, że zza rogu, czy z chodnika wjedzie samochód i będzie jechał na zielonym nie patrząc na nic. Jest to jakieś minimalne ryzyko, podobnie jak ryzykiem jest włączenie telewizora, czy przewrócenie się na drugi bok w łóżku, czy wyjście po zakupy - ryzyko jest nieodzowne i trzeba je jakoś zaakceptować. Natomiast mandat za przejście na czerwonym świetle, kiedy na 100 metrów widać, że nic nie jedzie (albo coś stoi daleko, albo jedzie i na pewno nie dojedzie) nie powoduje budowania tzw. zaufania obywateli do państwa i prawa. Problem ten rozwiązano różnie w różnych krajach, w niektórych przechodzić na czerwonym można, w niektórych nie można, ale przepis nie jest egzekwowany nawet przy przejściu przed radiowozem i jest to powszechnie znana rzecz. A w Polsce... Wiadomo. Środek nocy, widoczność i słyszalność na kilometr, a czerwone światło nadal obowiązuje... IMHO powinien być zapis, że pieszy może przechodzić na czerwonym świetle, jeśli nie spowoduje to wymuszenia pierwszeństwa na samochodach. Można by pomyśleć nad ograniczeniem tego przywileju dla dzieci, które są na takim poziomie rozwinięcia mózgu i myślenia, że nie potrafiłyby prawidłowo ocenić ryzyka. Ale traktowanie jak dzieci dorosłych ludzi? Brrr! Swoją drogą kiedyś tutaj toczyła się dyskusja na ten temat. Jeden ze stałych dyskutantów lekko zasugerował, że i w obecnym stanie prawnym przejście na czerwonym świetle nie jest wykroczeniem samo w sobie. Przepis ten znajduje się w rozdziale "przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu i porządku w komunikacji", a skoro w niektórych przypadkach przejście na czerwonym nie godzi ani w bezpieczeństwo, ani w porządek, to może pozostać bezkarne. -- Liwiusz |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
stluczka na drodze wewnetrznej |
Magda | 2005-12-25 14:13 |
wypadek w drodze do pracy |
Magdalena | 2006-03-20 20:22 |
wypadek w drodze do pracy |
Magdalena | 2006-03-20 20:22 |
[Odszkodowanie] Wyrwa na drodze |
ZbyszekW | 2006-05-12 14:36 |
Patrol na drodze |
VoyteG | 2006-10-20 10:37 |
Re: Patrol na drodze |
akala | 2006-10-21 23:48 |
Udzial w drodze a sluzebnosc |
Danek | 2007-03-05 12:25 |
Wypadek w drodze do pracy |
Sokol | 2007-12-11 17:45 |
Jak wymusić niższą prędkość na drodze |
Samotnik | 2008-04-02 12:47 |
dziwna sytuacja na drodze ... |
ja | 2008-08-09 12:23 |