Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Wyłudzenie?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-05-14 12:33 Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Wyłudzenie? sotb
Szkoła otrzymała od nas ławki (firma). Pewna studentka usiadła i poplamiła
sobie kurtkę skórzaną żywicą. Zgłosiła się do sekretariatu z żądaniem
zapłaty za kurtkę. Szkoła uzgodniła ze studentką, że ma oddać kurtkę do
czyszczenia. Po wyczyszczeniu kurtki okazało się, że kurtka, zdaniem
studentki, ma inny kolor.
Szkoła uznała, że nie będzie się borykać ze studentką i postanowiła wypłacić
na podstawie paragonu z pralni i paragonu ze sklepu stosowną kwotę. Tą kwotą
obciążyła nas bez żadnych uzgodnień z nami.

Listwę wymieniliśmy.
Oczywiście konieczność naprawy szkody wydaje się oczywista, ale...

Kurtkę wraz z paragonami szkoła wysłała do nas. Nie ma śladu żywicy, jest za
to pobrudzona od jedzenia, widać też ślady dłuższego używania - brud, kurz
wokół guzików. Kurtka po czyszczeniu chyba nie powinna tak wyglądać?
Zadzwoniliśmy do sklepu, w którym kurtka skórzana była kupowana. Okazało
się, że to sklep z rzeczami używanymi. Kurtka kosztowała mniej o
kilkadziesiąt złotych niż to wykazane na paragonie. Ponadto, sprzedawca
zwrócił uwagę, że etykieta na kurtce wskazuje na kurtkę damską, a paragon
jest od kurtki męskiej. Od chwili zakupu do pobrudzenia minęło 6 dni.

Podejrzewamy, próbę wyłudzenia ze strony studentki. Jak powinniśmy postąpić
biorąc pod uwagę to, że wszystko działo się poniekąd za naszymi plecami?

Monika

2007-05-14 13:24 Re: Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Samotnik
Dnia 14.05.2007 sotb napisał/a:
> Podejrzewamy, próbę wyłudzenia ze strony studentki. Jak powinniśmy postąpić
> biorąc pod uwagę to, że wszystko działo się poniekąd za naszymi plecami?

Ja bym olał temat. Studentce zwrócić powinna (o ile powinna) szkoła. Szkoła
może do Was rościć sobie pretensje o tę kasę, ale wówczas to na jej barkach
spoczywa udowodnienie, że takie roszczenie jest zasadne. Dlaczego WY się
staracie tego dochodzić, to nie wiem.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
2007-05-14 15:31 Re: Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Wyłudzenie? sotb
>> Podejrzewamy, próbę wyłudzenia ze strony studentki. Jak powinniśmy
>> postąpić
>> biorąc pod uwagę to, że wszystko działo się poniekąd za naszymi plecami?
>
> Ja bym olał temat. Studentce zwrócić powinna (o ile powinna) szkoła.
> Szkoła
> może do Was rościć sobie pretensje o tę kasę, ale wówczas to na jej
> barkach
> spoczywa udowodnienie, że takie roszczenie jest zasadne. Dlaczego WY się
> staracie tego dochodzić, to nie wiem.

Dlatego, że szkoła uznała roszczenia studentki za zasadne nie wnikając w
rzetelność dowodów. Staramy się teraz bronić.

Na podobnej zasadzie mogliby obarczyć winą sprzątaczkę gdyby się okazało, że
na umytej przez nią podłodze pośliznęła się studentka. A co ma bidula zrobić
jeśli umyć podłogę musi w czasie trwających jeszcze zajęć?

Ale byliśmy już u prawnika, bo wydaje nam się to zajście dość poważnym.
Prawnik polecił odesłać wszystko, zostawić sobie ksero dokumentów i
szczegółowe fotografie kurtki na wszelki wypadek oraz wystawić wezwanie do
zapłaty.

Monika

2007-05-14 16:23 Re: Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Samotnik
Dnia 14.05.2007 sotb napisał/a:
>>> Podejrzewamy, próbę wyłudzenia ze strony studentki. Jak powinniśmy
>>> postąpić
>>> biorąc pod uwagę to, że wszystko działo się poniekąd za naszymi plecami?
>>
>> Ja bym olał temat. Studentce zwrócić powinna (o ile powinna) szkoła.
>> Szkoła
>> może do Was rościć sobie pretensje o tę kasę, ale wówczas to na jej
>> barkach
>> spoczywa udowodnienie, że takie roszczenie jest zasadne. Dlaczego WY się
>> staracie tego dochodzić, to nie wiem.
>
> Dlatego, że szkoła uznała roszczenia studentki za zasadne nie wnikając w
> rzetelność dowodów. Staramy się teraz bronić.

Ale dlaczego? To oni powinni udowodnić, że to Wasza wina, a nie odwrotnie.
Ja bym olał temat.

> Ale byliśmy już u prawnika, bo wydaje nam się to zajście dość poważnym.

:)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
2007-05-15 01:44 Re: Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Marcin Debowski
Dnia 14.05.2007 sotb napisał/a:
> Dlatego, że szkoła uznała roszczenia studentki za zasadne nie wnikając w
> rzetelność dowodów. Staramy się teraz bronić.
> Na podobnej zasadzie mogliby obarczyć winą sprzątaczkę gdyby się okazało, że
> na umytej przez nią podłodze pośliznęła się studentka. A co ma bidula zrobić
> jeśli umyć podłogę musi w czasie trwających jeszcze zajęć?

To ja Cię chyba nie rozumiem. Wydawało mi się, że problem dotyczy
bezprawnego obciążenia na podstawie wątpliwych dowodów, a z tego co wyżej
napisałaś, kwestionujesz nie tyle te dowody co samą odpowiedzialność
prawną wykonawcy, czyli że pobrudzenie nastąpiło z winy studentki.

--
Marcin
2007-05-15 01:38 Re: Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Marcin Debowski
Dnia 14.05.2007 sotb napisał/a:
> Szkoła otrzymała od nas ławki (firma). Pewna studentka usiadła i poplamiła
> sobie kurtkę skórzaną żywicą. Zgłosiła się do sekretariatu z żądaniem
[..]
> Szkoła uznała, że nie będzie się borykać ze studentką i postanowiła wypłacić
> na podstawie paragonu z pralni i paragonu ze sklepu stosowną kwotę. Tą kwotą
> obciążyła nas bez żadnych uzgodnień z nami.
[..]
> się, że to sklep z rzeczami używanymi. Kurtka kosztowała mniej o
> kilkadziesiąt złotych niż to wykazane na paragonie. Ponadto, sprzedawca
> zwrócił uwagę, że etykieta na kurtce wskazuje na kurtkę damską, a paragon
> jest od kurtki męskiej. Od chwili zakupu do pobrudzenia minęło 6 dni.
> Podejrzewamy, próbę wyłudzenia ze strony studentki. Jak powinniśmy postąpić
> biorąc pod uwagę to, że wszystko działo się poniekąd za naszymi plecami?

Szkoła nie ma prawa dokonywać sobie sama sądów i podług własnego
widzimisie obciążać was ww. kosztami. Macie więc w stos. do szkoły
roszczenie o zapłatę pełnej kwoty widniejącej na fakturze.

Stroną w przypadku pobrudzonej kurtki jest dla was MZ również szkoła i
teraz właściwie od was zależy co chcecie z tym wszystkim zrobić. W gruncie
rzeczy wszystko sprowadza się do tego, jak bardzo wkurzyła was ich
samowola/nadużycie i jak bardzo chcecie w związku z tym namieszać.
Dostępne warianty zaczynają się od akceptacji stanu rzeczy, poprzez
mediację, a na powiadomieniu prokuratury o podejrzeniu popełnienia
przestępstwa przez szkołę skończywszy.

--
Marcin
2007-05-15 13:26 Re: Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Wyłudzenie? sotb
>> Dlatego, że szkoła uznała roszczenia studentki za zasadne nie wnikając w
>> rzetelność dowodów. Staramy się teraz bronić.
>> Na podobnej zasadzie mogliby obarczyć winą sprzątaczkę gdyby się okazało,
>> że
>> na umytej przez nią podłodze pośliznęła się studentka. A co ma bidula
>> zrobić
>> jeśli umyć podłogę musi w czasie trwających jeszcze zajęć?
>
> To ja Cię chyba nie rozumiem. Wydawało mi się, że problem dotyczy
> bezprawnego obciążenia na podstawie wątpliwych dowodów, a z tego co wyżej
> napisałaś, kwestionujesz nie tyle te dowody co samą odpowiedzialność
> prawną wykonawcy, czyli że pobrudzenie nastąpiło z winy studentki.

Problem wydaje mi się złożony z "bezprawnego obciążenia na podstawie
wątpliwych dowodów" i postępowania studentki w kwestii ich prawdziwości.
Facet ze szkoły, który zajmuje się tą sprawą, stwierdził - "A co to ma za
znaczenie od jakiej kurtki jest paragon? Ważne że jest."

Zauważ, że listwa została przez nas wymieniona. Dla nich to oczywisty znak,
że zgadzamy się z ponieść koszty naprawy szkody wynikłej z powodu wadliwej
deski.

Monika


2007-05-15 14:00 Re: Odbiorca potrąca sobie od faktury z Azazel
sotb napisał(a):
>
> Facet ze szkoły, który zajmuje się tą sprawą, stwierdził - "A co to ma za
> znaczenie od jakiej kurtki jest paragon? Ważne że jest."
>

w tej sytuacji pozostawałoby Ci się cieszyć, że nie pokazali wam
paragonu za futro z norek lub inszego równie ekskluzywnego materiału :)

A.
2007-05-15 14:22 Re: Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Wyłudzenie? Kira

Re to: sotb [Tue, 15 May 2007 13:26:58 +0200]:


> Zauważ, że listwa została przez nas wymieniona. Dla nich to
> oczywisty znak, że zgadzamy się z ponieść koszty naprawy szkody
> wynikłej z powodu wadliwej deski.

Po pierwsze, to sam fakt wystąpienia wady nie determinuje
w żaden sposób spowodowania przez tą wadę szkody. Krótko
mówiąc, to, że balkon nie trzyma się budynku, nie znaczy
jeszcze że ktoś się z nim spierniczył na dół.
Naprawienie tego balkonu też nie znaczy że ktoś się z nim
spierniczył - znaczy tylko, że wada została zauważona i po
zauważeniu naprawiona.

Powiedzcie im prosto z mostu że tu firma usługowa jest, nie
wydział filozofii. Jak potrafią udowodnić że z waszej winy
spsuła się kurtka, to niech to udowadniają w sądzie. A na
razie to im wystawcie wezwanie do zapłaty i finito.


Kira

--
/(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
\o)/ +75$ * mSpam * dorób 100 * KseroToZero
Kira F.~ I am what I am, I do what I want ~
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Czy to jest wyłudzenie??

.:Backtrim:. 2005-10-16 14:28

Wyłudzenie? Pytanie

Odi 2005-11-21 16:08

wyłudzenie??

kaśka 2006-01-16 17:48

Re: Zapłacenie za towar

mk 2006-03-19 10:29

Towar wadliwy

Ryszard 2006-03-29 22:05

Wyłudzenie?

PaRaGaS 2006-07-21 23:12

wyłudzenie zusu

sledz 2006-09-27 21:46

Wyłudzenie (oszustwo?)

Rafi 2007-01-07 11:56

Wyłudzenie pomocy dla szkół

Jan Werbinski 2007-03-15 13:46

Cennik sobie, billing sobie...

Jarosław_Rafa 2007-05-14 20:51