Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

odpowiedzialnosc cywilna "ofiary" obrony koniecznej

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-09-01 00:49 odpowiedzialnosc cywilna "ofiary" obrony koniecznej Andrzej Lawa
Ave!

Tak się zastanawiam, jak w teorii i praktyce wyglądało by coś takiego...

Przykład: bandyta napada, w trakcie napadu dochodzi do zniszczenia
mienia osoby napadniętej (ewentualnie uszkodzenia ciała, wymagającego
jakiegoś leczenia - w każdym razie ofiara bandyckiego napadu ponosi
jakieś wymierne straty). W ramach jednak obrony koniecznej (powiedzmy:
bandzior rzucił się z nożem lub innym niebezpiecznym narzędziem) ofiara
broni się na tyle skutecznie, że napastnik traci życie (czy to w wyniku
takiego pechowego wykręcenia dłoni napastnika z nożem, że sam się na ten
nóż nadziewa, czy też wskutek np. użycia broni palnej posiadanej przez
ofiarę).

Dla uproszczenia załóżmy, że w postępowaniu przeciwko ofierze napadu sąd
uznaje, że granice obrony koniecznej nie zostały przekroczone.

Jak wyglądałoby w takiej sytuacji uzyskanie odszkodowania za poniesione
straty? I przy okazji - czy możliwe byłoby odszkodowanie za stracony
czas i nerwy?

W KPC widzę rozwiązanie dla sytuacji, kiedy sprawa cywilna toczyła się
jeszcze za życia pozwanego - pojawiają się spadkobiercy i zawieszone
postępowanie się podejmuje.

Ale jakby to wyglądało w takiej sytuacji? Trudno chyba pozwać zmarłego ;)
2008-09-01 01:54 Re: odpowiedzialnosc cywilna "ofiary" obrony koniecznej Robert Tomasik
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w
wiadomości news:sojro5-ljm.ln1@ncc1701.lechistan.com...


> Ale jakby to wyglądało w takiej sytuacji? Trudno chyba pozwać zmarłego ;)

Bez wątpienia. Wywoływanie dochód nie jest modne w naszym wymiarze
sprawiedliwości. Moim zdaniem należałoby pozwać spadkobierców.
2008-09-01 02:20 Re: odpowiedzialnosc cywilna "ofiary" obrony koniecznej Andrzej Lawa
Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał
> w wiadomości news:sojro5-ljm.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>
>
>> Ale jakby to wyglądało w takiej sytuacji? Trudno chyba pozwać zmarłego ;)
>
> Bez wątpienia. Wywoływanie dochód nie jest modne w naszym wymiarze
> sprawiedliwości.

Czyli nie da się wykorzystać procedury stosowanej w stosunku do osoby
samotnej i ubezwłasnowolnionej...

> Moim zdaniem należałoby pozwać spadkobierców.

Czyli poszukiwanie spadkobierców i czekanie, aż skończy się postępowanie
spadkowe? Poza agencją detektywistyczną jakieś środki ku temu są?
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

tresc art dotyczacego obrony koniecznej wedlug PISu (i inne wypociny)

Przemek R... 2005-12-21 17:52

sluzba cywilna

GM 2006-04-03 16:13

sluzba cywilna

GM 2006-04-03 16:13

sprawa cywilna

Dexter-Labolatory 2006-04-26 17:27

Jakie mozliwosci obrony??

Bart 2006-07-13 00:05

Służebność drogi koniecznej

Dorota 2006-08-02 11:55

rozprawa cywilna z udziałem osoby przebywaj

Kocureq 2006-08-24 21:08

Mozliwosc obrony.. Prosba o pomoc..

Michał 2007-02-06 17:56

Lista poslow, ktorzy nie poparli obrony zycia

True90 2007-04-14 03:41

Prawo do obrony jako bezwzględna przyczyna uchylenia orzeczenia.

Paweł Kulesza 2007-06-29 16:22