poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-09-27 17:24 | Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | lukasz |
Witam Moja praca polega na sprzedazy i obsludze klientow w jednym z sklepow obuwniczych w galerii handlowej. Jednak zakres moich obowiazkow nie obejmuje ochrony towaru, czy innych dzialan majacych na celu eliminacje kradziezy. Po podpisaniu umowy o prace otrzymalem dokumenty wg ktorych jestem odpowiedzialny za powierzone przez pracodawce mienie w wysokosci 20% [5 osob zarudnionych]. Wg dokumentow odpowiadam za kazda utrate towaru bez wzgledu na to czy kradziez miala miejsce w godiznach mojej pracy czy poza nia [nawet podczas urlopu]. Z kolei inny dokument stanowi ze wyrazam zgode na zatrudnianie osob nieodpowiadajacych materialnie za towar i ja biore na siebie odpowiedzialnosc za szkody wyrzadzone przez te osoby [dotyczy to umow zlecenia]. Dokumenty podpisalem, na razie nic sie nie wydarzylo. Czy w przypadku zaistnienia kradziez czy tez innego zdarzenia powodujacego utrate przez pracodawce mienia bede zmuszona do partycypowania w wyrównaniu strat, czy moze dokumenty tego typu prawnie nie sa wazne bo sa sprzeczne np z kodeksem pracy, czy jakimis wyrokami sądów. Bede wdzieczny za wszelkie informacje, bym wiedzial jak duze ryzyko podejmuje poczatkujacy na rynku pracy :) Pozdrawiam Łukasz |
2008-09-27 17:41 | Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | Robert Tomasik |
Użytkownik "lukasz" news:gblj7a$bdb$1@inews.gazeta.pl... Skoro umowę podpisałaś .... :-) |
||
2008-09-27 19:06 | Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | basti78 |
najpierw podpisujesz umowe bez jej rozumienia, bo teraz pytasz, a dopiero potem się nad nią zastanawiasz...... hmmmmmm no gratuluję odwagi.......... zeby tego nie nazwać inaczej otóz zobowiązuje Cię taka umowa i to jak najbardziej w swietle prawa podważyć by jedynie można jej zapisy, jak masz ochraniać towar jak Cię nie ma w sklepie, a takze udowodnic ze zaniedbałeś jakoś swoje obowiązki nawet będąc np na urlopie 1000km dalej a wtedy na przykład coś zginie...... wiec umowa jest w jakiś tam sposób do podważenia, ale stwórz sobie lepiej od razu fundusz na prawnika "na w razie"........ generalnie to sie władowałeś w niezły, potencjalny bigos, z którego się moze i wybronisz ale i najesz się sporo nerwów i zmarnujesz czasu....... a na pewno nie zobaczysz pensji i to zapewne kilku, jak Cię wyrzucą "za kradzież" jak komuś tam podpadniesz.... swoją drogą czy to jakaś tajemnica, która marka obuwnicza tak traktuje ludzi? -- -- Sebastian |
||
2008-09-27 20:10 | Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | Jotte |
W wiadomości news:gblj7a$bdb$1@inews.gazeta.pl lukasz > Po podpisaniu umowy o prace otrzymalem dokumenty wg ktorych jestem > odpowiedzialny za powierzone przez pracodawce mienie w wysokosci 20% [5 > osob zarudnionych]. Wg dokumentow odpowiadam za kazda utrate towaru bez > wzgledu na to czy kradziez miala miejsce w godiznach mojej pracy czy poza > nia [nawet podczas urlopu]. Z kolei inny dokument stanowi ze wyrazam zgode > na zatrudnianie osob nieodpowiadajacych materialnie za towar i ja biore na > siebie odpowiedzialnosc za szkody wyrzadzone przez te osoby [dotyczy to > umow zlecenia]. To jakiś absurd. > Dokumenty podpisalem Po co? > na razie nic sie nie wydarzylo. Na razie... > Czy w przypadku zaistnienia kradziez czy tez innego zdarzenia powodujacego > utrate przez pracodawce mienia bede zmuszona do partycypowania w > wyrównaniu strat, czy moze dokumenty tego typu prawnie nie sa wazne bo sa > sprzeczne np z kodeksem pracy, czy jakimis wyrokami sądów. > Bede wdzieczny za wszelkie informacje, bym wiedzial jak duze ryzyko > podejmuje poczatkujacy na rynku pracy :) Bycie początkującym nie usprawiedliwia gł..., no dobra, powiedzmy - naiwności i niefrasobliwości. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do treści/zasadności/konselwencji/whatever dokumentu dot. stosunku pracy, który ma podpisać to _najpierw_ konsultuje się z prawnikiem (co bardzo dużo nie kosztuje). Na początek przeczytaj sobie KP (najlepiej cały, ale teraz przede wszystkim art. 124÷127). Potem wzmiankowane tam rozporządzenie (nie zaszkodzi). Porównaj z tym, co podpisałeś. Wreszcie rozważ pisemne wycofanie swojej zgody na warunki odpowiedzialności zawarte w dokumencie. Na koniec najtrudniejsze - zmądrzeć. -- Jotte |
||
2008-09-27 20:24 | Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | Jotte |
W wiadomości news:gblsuq$bn4$1@news.dialog.net.pl Jotte > Potem wzmiankowane tam rozporządzenie Za dobry, kurdę jestem, ale niech tam, masz link: http://www.lex.com.pl/serwis/du/1996/0663.htm -- Jotte |
||
2008-09-27 20:48 | Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | Robert Tomasik |
Użytkownik "Jotte" news:gbltp8$cb1$1@news.dialog.net.pl... Skoro już jesteśmy tacy dobrzy .... :-) Kilka lat temu doradzając kilku kolegom wspólnymi siłami udało nam się przekonać są o nieskuteczności wobec pracowników takiej umowy w sytuacji, gdy w umowie pracodawca zawarł tylko blankietowo zgodę na zatrudnienie osób na umowę zlecenie itp. bez ich imiennego wskazania. Argumentowałem, że trudno mówić o wynikającej z §4 zacytowanego Rozporządzenia zgodzie, skoro ta nie była wyrażona w odniesieniu do konkretnej osoby. W tym konkretnym wypadku w sklepie całodobowym pracodawca poza stałą obsadą pracowników zatrudniał na umowy cywilnoprawne osoby, które de facto miały analogiczny dostęp do powierzonego mienia. Sąd pierwszej instancji moją argumentację odrzucił, ale w drugiej instancji przyznano racje mojemu tokowi rozumowania, że skoro ustawodawca wymaga zgody, to ma to być zgoda dotycząca konkretnych osób, a nie wszystkich możliwych. Ale zastrzegam, że było to w konkretnej sprawie i nie daję gwarancji, czy przed innym sądem w innej sprawie da się obronić taką linię rozumowania. |
||
2008-09-27 21:08 | Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | Jotte |
W wiadomości news:gblvbv$7p4$1@news.onet.pl Robert Tomasik > Ale zastrzegam, > że było to w konkretnej sprawie i nie daję gwarancji, czy przed innym > sądem w innej sprawie da się obronić taką linię rozumowania. I słusznie. Z sądami jak to z sądami (tak naprawdę to z sędziami) - nie ma co prorokować czy przewidywać, zawsze się mogą różne rzeczy zdarzyć. Dlatego śmieszą mnie sądowi "prorocy". -- Jotte |
||
2008-09-28 17:20 | Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | lukasz |
Jotte napisał(a): > W wiadomości news:gblvbv$7p4$1@news.onet.pl Robert Tomasik > > >> Ale zastrzegam, >> że było to w konkretnej sprawie i nie daję gwarancji, czy przed innym >> sądem w innej sprawie da się obronić taką linię rozumowania. > > I słusznie. > Z sądami jak to z sądami (tak naprawdę to z sędziami) - nie ma co > prorokować czy przewidywać, zawsze się mogą różne rzeczy zdarzyć. > Dlatego śmieszą mnie sądowi "prorocy". > Witam W odpowiedzi na powyzsze posty.. chyba wszystkie. Co do koemntarzy typu po co podpisywales, glupota, itp., itd., warunek byl prosty chcesz prace podpisz, nie podpiszesz do widzenia, w przypadku braku innej mozliwosci zatrudnienia, wszyscy podpisuja. Pisze wszyscy poniewaz dotyczy to wiekszosci firm zatrudniajacych pracownikow w centrach handlowych. Pytanie nie dotyczylo oceny racjonalnosci podjetej decyzji, bo w tej kwesti nie moge sie sprzeczac, lecz waznosci prawnej tak sformulowanych i podpisanych dokumentow. Znalazlem w sieci informacje ze pracodawca jest zobowiazany zapewnic bezpieczenstwo powierzanego mienia pracownikom, jezeli nie jest tego w stanie zrobic, to nalezy to trkatowac jako ryzyko prowadzeni DG i to ryzyko nie moze byc przeniesione na pracownikow. Tutaj kolejne pytania, czy pisemny wniosek do przelozonego o zainstalowanie bramek kontrolnych przy wyjsciu ze sklepu, klipsow na produktach oraz monitoringu zmaiast atrap zalatwi sprawe :) ? wyrok SN z dnia 14 marca 1975 r. II PR 187/74, OSNCP z 1975 r., Nr 12, poz. 177 To tylko takie moje gdybanie... Tak na przyszlosc ocenianie takich decyzji bez wiedzy nt wyksztalcenia, stanu materialnego, doswiadczenia, sytuacji w zyciu, itp. danej osoby mija sie z celem :) Pozdrawiam |
||
2008-09-28 17:58 | Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | Jotte |
W wiadomości news:gbo7b4$crl$1@inews.gazeta.pl lukasz > Co do koemntarzy typu po co podpisywales, glupota, itp., itd., warunek byl > prosty chcesz prace podpisz, nie podpiszesz do widzenia, w przypadku braku > innej mozliwosci zatrudnienia, wszyscy podpisuja. Pisze wszyscy poniewaz > dotyczy to wiekszosci firm zatrudniajacych pracownikow w centrach > handlowych. Należy odnieść się z dużą rezerwą do enuncjacji typu "wszyscy podpisują", "większość" itp. Tezy takie nie mają jakiejkolwiek wartości bez rzetelnych, wiarygodnych źródeł. Są jedynie nieudolną próbą usprawiedliwienia nierozsądnego postępowania. > Znalazlem w sieci informacje ze pracodawca jest zobowiazany zapewnic > bezpieczenstwo powierzanego mienia pracownikom, jezeli nie jest tego w > stanie zrobic, to nalezy to trkatowac jako ryzyko prowadzeni DG i to > ryzyko nie moze byc przeniesione na pracownikow. Tutaj kolejne pytania, > czy pisemny wniosek do przelozonego o zainstalowanie bramek kontrolnych > przy wyjsciu ze sklepu, klipsow na produktach oraz monitoringu zmaiast > atrap zalatwi sprawe :) ? > wyrok SN z dnia 14 marca 1975 r. II PR 187/74, OSNCP z 1975 r., Nr 12, > poz. 177 > To tylko takie moje gdybanie... Ja bym jednak wycofał zgodę na odpowiedzialność na podanych warunkach. (Czy przeczytałeś rozporządzenie, które podałem?) Podany wyrok to _może_ się przydać jak już coś się stanie i obciążony odpowiedzialnością finansową pracownik będzie dochodził swoich praw przed sądem. Niemniej należy liczyć się z tym, że pracodawcę stać na lepsze wsparcie prawne, a sądy orzekają nieraz dość zdumiewająco. > Tak na przyszlosc ocenianie takich decyzji bez wiedzy nt wyksztalcenia, > stanu materialnego, doswiadczenia, sytuacji w zyciu, itp. danej osoby mija > sie z celem :) To tylko twoja opinia. Tu akurat sytuacja jest jasna - dorosła (przynajmniej metrykalnie) osoba, brak elementarnej wiedzy jakiej można i należy u takowej oczekiwać i do tego infantylne postepowanie. Nie trzeba więcej informacji. -- Jotte |
||
2008-09-28 19:23 | Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy | Jotte |
W wiadomości news:gbocj0$df0$1@inews.gazeta.pl lukasz >> Należy odnieść się z dużą rezerwą do enuncjacji typu "wszyscy podpisują", >> "większość" itp. >> Tezy takie nie mają jakiejkolwiek wartości bez rzetelnych, wiarygodnych >> źródeł. Są jedynie nieudolną próbą usprawiedliwienia nierozsądnego >> postępowania. > 6 firm znajdujących sie w najbliższym sąsiedztwie mojego miejsca pracy, te > same dokumenty do podpisania przez pracodawce, srednie zatrudnienie 10-16 > osob na sklep, pozwala stwierdzic ze w omawianym centrum handlowym > wiekszosc jest wlasciwym slowem Pisze wszyscy poniewaz dotyczy to wiekszosci firm zatrudniajacych pracownikow w centrach handlowych. Nie pisałeś, że ta "wiekszość" to 6 firemek z najbliższego otoczenia twojego miejsca pracy. Sądziłem, że chodzi co o jakiś większy zakres. >> Ja bym jednak wycofał zgodę na odpowiedzialność na podanych warunkach. >> (Czy przeczytałeś rozporządzenie, które podałem?) > sprobuje, zobaczymy jaka bedzie reakcja pracodawcy Niżej piszesz, że to chodzi o twoją znajomą... > Szczerze wszystko co pisalem to bylo w imieniu znajomej. Z pewnością, z pewnością... ;))) > Staralem sie unikac stwierdzen znajoma mojej znajomej itp. Jezeli uwazasz > ze osoby po szkola podstawowych, srednich wiedza co to kodeks pracy i z > czym sie wiaze odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy, to mozesz > sie rozczarowac. Nie, nie uważam tak. W końcu czytuję tę i nie tylko tę grupę. Skala graniczącej z głupotą niewiedzy jest porażająca. > Po drugie chyba naprawde nie spotklaes osob ktore sa szczesliwe ze pracuja > w butiku za 1200 netto, niz na lini produkcyjnej za minimalna, a kazda > zlotowka sie liczy. Dla takich osob nie wazne co sie podpisuje, byle do > przyslowiowego "10-ego". Sorry, ale dorosły człowiek(?) nie rozumiejący znaczenia własnego podpisu i nie interesujący się co podpisuje to jakieś kuriozum. > Jezeli to co pisze to nieprawda to wytlumacz mi prsze co kieruje tymi > dziesiatkami osob pracujacymi w wspomnianym regione centrum handlowego by > pracowac "za grosze" i podpisujac takie papierki? Przecież pisałem, że głupota (choć ująłem to delikatniej). Słuchaj, ja twoje wywody rozumiem i po części rację przyznaję. Ale - naprawdę - trudno znaleźć usprawiedliwienia dla dorosłego człowieka przy zdrowych zmysłach, który podpisuje coś, czego nie rozumie i to w dodatku dotyczacego jednej z najważniejszych dziedzin życia jaką jest praca zarobkowa. Skoro nie rozumie, to wstrzymuje się z podpisem i zasięga porady u kompetentnej osoby, przecież to oczywiste. -- Jotte |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
odszkodowanie za użyczone mienie |
Jesion | 2005-11-03 18:09 |
Mienie zabużańskie |
Ajgor | 2005-12-07 10:09 |
odpowiedzialnosc materialna |
kashanka | 2006-02-24 19:06 |
Wypadek w pracy - zniszczone mienie |
obcy facet | 2006-04-06 19:55 |
odpowiedzialnoś materialna |
Hash | 2006-10-03 13:19 |
Zalanie sufitu i odpowiedzialność materialna |
levin_a | 2006-10-10 13:01 |
zwrot za zniszczone mienie |
Ra | 2006-10-14 14:49 |
Interpretacja przepisow - Pomoc materialna i zaswiadczenia |
ZauraK | 2006-11-17 11:21 |
Mienie przesiedlencze ? rejestracja auta |
Vałwi | 2007-02-13 11:01 |
kodeks karny - mienie |
pytajnik | 2008-03-09 10:41 |