poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-12-10 00:37 | Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP | Lucash |
Witam! :-) Spr. dotyczy kary za brak (przy sobie) biletu (jednorazowego) na przejazd pociągiem PKP (dokładnie Koleje Maz.). Na wstępie kilka faktów: a) dn. 2.12.2007 (ndz. kupiłem) bilet w "tę i z powrotem": wyjazd tego samego dnia, powrót następnego; jako że wyjazd był w weekend, a powrót w pon., otrzymałem bilet "do" tzw. wycieczkowy, natomiast "z powrotem" normalny; jednakże oba bilety były zszyte co wato zauważyć b) w drodze powrotnej 3.12.2007 podczas kontroli nie miałem z sobą biletu (jak się okazało został w kieszeni płaszcza w którym przyjechałem - wracałem natomiast w kurtce) c) za brak ważnego biletu otrzymałem mandat (czy jak to nazwane jest w p. przewozowym: opłatę dodatkową) d) praktycznie natychmiast odwołałem się od mandatu opisując powyższą sytuację, załączając tzw. opłatę manipulacyjną oraz bilety (w tym powrotny nieskasowany przez konduktora czy innego kontrolera działającego w imieniu PKP); w odwołaniu podkreśliłem fakt, iż data sprzedaży bilety jest dniem poprzedzającym datę wystawienia mandatu (a więc nie mógł być kupiony po wręczeniu mi mandatu) oraz iż jest on nieskasowany, zatem nikt nie odbył na nim przejazdu. Niestety PKP nie uznało mojej reklamacji. Przysłało pismo (co ciekawe listem zwykłym a nie poleconym... zatem można by uznać że nie odpowiedzieli i po jakimś <>> czasie uznać, iż reklamacja została przyjęta, racja?) w którym powołując się na art. 33a o stwierdzają: "W razie stwierdzenia braku ważnego dokumentu poświadczającego uprawnienie do bezpłatnego albo ulgowego przejazdu przewoźnik lub osoba przez niego upoważniona pobierają właściwą należność za przewóz i opłatę dodatkową albo wystawiają wezwanie do zapłaty. Przewoźnik lub osoba przez niego upoważniona ma prawo w razie odmowy zapłacenia należności - żądać okazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości podróżnego". Odrzucili reklamację jako niezasadną, stwierdzając jedynie że zał. przeze mnie bilety są bezimienne, dlatego spr. nie może być pozytywnie rozpatrzona. Koniec kropka. Żadnego uzasadnienia. I teraz jest pytanie, czy fakt iż PKP oszczędzając (jak sie domyślam) na konduktorach/kontrolerach (których spotyka się obecnie rzadko) oraz nie dając możliwości skasowania biletu w kasownikach, może z góry zakładać, iż klient na pewno będzie oszukiwać i bilet mimo, że jest nieskasowany, wcale nie oznacza, iż nie został wykorzystany? Tak a propos podobną argumentacje stosują panie w kasach PKP gdy próbuje się zwrócić WAŻNY bilet powrotny (który nie ma określonych godzin wyjazdu lecz jedynie dzień): "skąd ja mam mieć pewność czy Pan nie wrócił na tym bilecie i teraz chce Pan go wrócić". Ale wracjąc do głównego wątka, wedle tegoż samego prawa przewozowego, które przywołuje PKP: "Art 33a.3b. W razie posiadania przez podróżnego ważnego dokumentu przewozu, którego nie miał podczas przejazdu, do zwrotu i umarzania należności za przewóz i opłaty dodatkowej stosuje się przepis ust. 3a zdanie drugie." Art 33a.3a zdanie 2-gie: "[...] Pobrana należność za przewóz i opłata dodatkowa, po uiszczeniu opłaty manipulacyjnej odpowiadającej kosztom poniesionym przez przewoźnika, podlegają zwrotowi, a w przypadku wezwania do zapłaty ? umorzeniu, w przypadku udokumentowania przez podróżnego, nie później niż w terminie 7 dni od dnia przewozu, uprawnień do bezpłatnego lub ulgowego przejazdu.". W przepisie tym nie ma mowy o dokumencie imiennym, którego to żąda PKP by pozytywnie rozpatrzyć reklamację. Kończąc: czy opierając się na powyższym przepisie oraz ew. podciągając pod to zasady współżycia społecznego (?), jest szansa i sens składnia odwołania? Wedle pouczenia na piśmie od PKP należy je wnieść bezpośrednio do Sądu Rejonowego właściwego dla siedziby PKP i tu prośba do grupowiczów o pomoc. O ile trochę prawa "liznąłem" na uczelni (mocno nieprawniczej) i coś tam potrafię przeczytać z większym lub mniejszym zrozumieniem, to w pismach procesowych (?) jestem całkowicie zielony, a wizyta u prawnika ze spr. o wartości 82 zł chyba nie ma sensu... Będę wdzięczny za porady co do formy i treści takiego odwołania oraz jakie dokumenty złożyć. Aha... mam kserówki wszystkich złożonych przeze mnie dokumentów z reklamacją. Oryginały biletów zostały przesłane do PKP zgodnie z ich żądaniem. Czy w takim razie wezwać PKP do przysłania mi oryginalnych biletów, czy do odwołania do sądu wystarczą kserówki i wskazanie, iż oryginały są w posiadaniu PKP wraz z oryg. treścią złożonej reklamacji? Z góry dziękuję za wszelką pomoc. -- Pozdrawiam serdecznie Lucash |
2007-12-10 00:47 | Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu | Marcin Wasilewski |
Użytkownik "Lucash" news:fjhu4s$pup$1@inews.gazeta.pl... > wartości 82 zł chyba nie ma sensu... Będę wdzięczny za porady co do formy > i > treści takiego odwołania oraz jakie dokumenty złożyć. Aha... mam kserówki > wszystkich złożonych przeze mnie dokumentów z reklamacją. Oryginały > biletów > zostały przesłane do PKP zgodnie z ich żądaniem. Czy w takim razie wezwać > PKP do przysłania mi oryginalnych biletów, czy do odwołania do sądu > wystarczą kserówki i wskazanie, iż oryginały są w posiadaniu PKP wraz z > oryg. treścią złożonej reklamacji? > > Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Jeśli reklamację wysłałeś poleconym ZPO, to trzymaj potwierdzenie odbioru. Jeśli zwykłym poleconym to zareklamuj go za jakiś miesiąc, aby mieć czarno na białym, że reklamacja dotarła. Jeśli listem zwykłym i nie masz potwierdzenia, to jesteś tak samo mądry, jak PKP, które odpowiedź przesłało Ci w taki sposób. Najlepiej czekać na pozew i w razie czego powołać się na złożoną reklamację, która pozostała bez odpowiedzi. Na zaczepki firm windykacyjnych nie odpowiadać i liczyć, że upłynie dość krótki w tym wypadku termin przedawnienia. W przypadku złożenia reklamacji jest to o ile dobrze pamiętam rok + 3 miesiące. |
||
2007-12-10 09:58 | Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP | lucash |
Marcin Wasilewski wrote: > Użytkownik "Lucash" > news:fjhu4s$pup$1@inews.gazeta.pl... > >> wartości 82 zł chyba nie ma sensu... Będę wdzięczny za porady co do formy >> i >> treści takiego odwołania oraz jakie dokumenty złożyć. Aha... mam kserówki >> wszystkich złożonych przeze mnie dokumentów z reklamacją. Oryginały >> biletów >> zostały przesłane do PKP zgodnie z ich żądaniem. Czy w takim razie wezwać >> PKP do przysłania mi oryginalnych biletów, czy do odwołania do sądu >> wystarczą kserówki i wskazanie, iż oryginały są w posiadaniu PKP wraz z >> oryg. treścią złożonej reklamacji? >> >> Z góry dziękuję za wszelką pomoc. > > Jeśli reklamację wysłałeś poleconym ZPO, to trzymaj potwierdzenie > odbioru. Jeśli zwykłym poleconym to zareklamuj go za jakiś miesiąc, aby > mieć czarno na białym, że reklamacja dotarła. Jeśli listem zwykłym i nie > masz potwierdzenia, to jesteś tak samo mądry, jak PKP, które odpowiedź > przesłało Ci w taki sposób. > > Najlepiej czekać na pozew i w razie czego powołać się na złożoną > reklamację, która pozostała bez odpowiedzi. Na zaczepki firm > windykacyjnych nie odpowiadać i liczyć, że upłynie dość krótki w tym > wypadku termin przedawnienia. W przypadku złożenia reklamacji jest to o > ile dobrze pamiętam rok + 3 miesiące. Wysłane poleconym bez PO. Zatem ew. do wykorzystania opcja reklamacji - jak rozumiem. Tylko, czy uruchomienie tej procedury nie spowoduje automatycznego powiadomienia adresata (PKP) o fakcie niedostarczenia listu? Poza tym niezbyt mi się widzi selektywne odbieranie l. poleconych, tak by nie trafić na firmę windykacyjną zajmującą sie tą sprawą (tym bardziej że moje listy odbiera zazwyczaj któryś z domowników, bo mnie po prostu w tzw. h pracy nie ma w domu). A zatem ponawiam pyt. o odwołanie :-) -- Pozdr. Lucash |
||
2007-12-10 10:14 | Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP | Pawel |
Witam, > Wysłane poleconym bez PO. Zatem ew. do wykorzystania opcja reklamacji - > jak rozumiem. Tylko, czy uruchomienie tej procedury nie spowoduje > automatycznego powiadomienia adresata (PKP) o fakcie niedostarczenia listu? > Poza tym niezbyt mi się widzi selektywne odbieranie l. poleconych, tak by > nie trafić na firmę windykacyjną zajmującą sie tą sprawą (tym bardziej że > moje listy odbiera zazwyczaj któryś z domowników, bo mnie po prostu w tzw. > h pracy nie ma w domu). > A zatem ponawiam pyt. o odwołanie :-) Prawo przewozowe definiuje jasny termin odpowiedzi na reklamacje. Jest to o ile pamietam 30 dni, ale sprawdz sobie, bo moge byc w bledzie. Po uplynieciu tego terminu reklamuj list polecony. Nawet jesli w ten sposob powiadomisz PKP to juz za pozno - nie udowodnia Ci, ze otrzymales list zwykly, a brak odpowiedzi = pozytywne rozpatrzenie Twojej reklamacji. Nie musisz omijac pism od firm windykacyjnych, do czasu oddania sprawy do sadu moga Cie jedynie ladnie prosic o wplacenie kwoty. A w sadzie przedstawisz sprawe reklamacji (oczywiscie masz jej kopie oraz kopie biletow?). -- Pozdrawiam, Pawel -- |
||
2007-12-10 10:17 | Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP | Pawel |
Witam, Jeszcze dopowiem: Na dobra sprawe kopia biletow nie powinna byc potrzebna, bo reklamacja przez brak odpowiedzi mogla zostac uznana nawet z uwagi na ladna pogode, ale nie zaszkodzi ich posiadanie. Natomiast kopie samej reklamacji powinienes miec. -- Pozdrawiam, Pawel -- |
||
2007-12-10 11:02 | Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP | Herald |
Dnia Mon, 10 Dec 2007 09:14:26 +0000 (UTC), Pawel napisał(a): > [..] Po uplynieciu tego terminu reklamuj list polecony. [..] A w jakim celu i niby dlaczego? Może też zgłosić żądanie reklamacyjne do producenta papieru (mógł nie dostarczyć papieru do PKP)!! > [..] a brak odpowiedzi = pozytywne rozpatrzenie Twojej reklamacji. O ile w reklamacji wniósł konkretne żądania co do sposobu rozpatrzenia reklamacji. |
||
2007-12-10 11:16 | Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP | lucashec |
Pawel wrote: [ciach...] > > Prawo przewozowe definiuje jasny termin odpowiedzi na reklamacje. Jest to > o ile pamietam 30 dni, ale sprawdz sobie, bo moge byc w bledzie. Po > uplynieciu tego terminu reklamuj list polecony. Nawet jesli w ten sposob > powiadomisz PKP to juz za pozno - nie udowodnia Ci, ze otrzymales list > zwykly, a brak odpowiedzi = pozytywne rozpatrzenie Twojej reklamacji. > > Nie musisz omijac pism od firm windykacyjnych, do czasu oddania sprawy do > sadu moga Cie jedynie ladnie prosic o wplacenie kwoty. A w sadzie > przedstawisz sprawe reklamacji (oczywiscie masz jej kopie oraz kopie > biletow?). > Dziękuję za opd. Rzeczywiście na odp. na reklamację jest 30 dni :-) Kopie wszystkich dokumentów oczywiście posiadam, co więcej mam także wydruk potwierdzenie złożenia reklamacji faksem - osoba z PKP z którą rozmawiałem twierdziła, iż mam 7 dni na złożenie reklamacji do nich i data stempla pocztowego nie ma tu nic do rzeczy (nie bardzo chciało mi się w to wierzyć ale by mieć pewność wysłałem faksem oraz pocztą) i najlepiej bym sam osobiście przyjechał (mimo że do Wa-wy mam prawie 100 km...) a ostatecznie wysłał reklamację natychmiast faksem bądź e-mailem, co uczyniłem :-) Jeszcze raz dziękuję za pomoc, biorę się za zliczanie dni :-) -- Pozdr. Lucash |
||
2007-12-10 11:28 | Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP | Lucash |
Herald wrote: > Dnia Mon, 10 Dec 2007 09:14:26 +0000 (UTC), Pawel napisał(a): > > >> [..] Po uplynieciu tego terminu reklamuj list polecony. [..] > > A w jakim celu i niby dlaczego? > Może też zgłosić żądanie reklamacyjne do producenta papieru (mógł nie > dostarczyć papieru do PKP)!! Odpowiem sam sobie by mieć pewność że wszystko zrozumiałem należycie: By mieć pewność, iż moją reklamację odebrali. Poczta Polska spr. w protokole kto i kiedy odebrał list i da mi na pismie odpowiedź => niezbity dowód przyjęcia reklamacji przez PKP. > >> [..] a brak odpowiedzi = pozytywne rozpatrzenie Twojej reklamacji. > > O ile w reklamacji wniósł konkretne żądania co do sposobu rozpatrzenia > reklamacji. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU I BUDOWNICTWA1 z dnia 24 lutego 2006 r.: § 6. 1. Odpowiedź na reklamację powinna być udzielona niezwłocznie, nie później niż w terminie 30 dni od dnia przyjęcia reklamacji przez przewoźnika. § 10. Nieudzielenie przez przewoźnika odpowiedzi na reklamację w wymaganym terminie skutkuje uwzględnieniem reklamacji. Zatem? -- Pozdr. Lucash |
||
2007-12-10 11:43 | Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP | Herald |
Dnia Mon, 10 Dec 2007 11:28:42 +0100, Lucash napisał(a): > Herald wrote: > >> Dnia Mon, 10 Dec 2007 09:14:26 +0000 (UTC), Pawel napisał(a): >> >>> [..] Po uplynieciu tego terminu reklamuj list polecony. [..] >> >> A w jakim celu i niby dlaczego? >> Może też zgłosić żądanie reklamacyjne do producenta papieru (mógł nie >> dostarczyć papieru do PKP)!! > Odpowiem sam sobie by mieć pewność że wszystko zrozumiałem należycie: > By mieć pewność, iż moją reklamację odebrali. Poczta Polska spr. w protokole > kto i kiedy odebrał list i da mi na pismie odpowiedź => niezbity dowód > przyjęcia reklamacji przez PKP. Nadal nie rozumiem po co chcesz angażować PPPP do analizy doręczenia Twojej reklamacji do PKP. Na obecnym etapie to na pewno nie będzie potrzebne, w późniejszym etapie także nie ponieważ zakładam że PKP "przedstawi" swoja odpowiedź na Twoją reklamacje, czyli wykaże się że otrzymała od Ciebie ową reklamację. tylko że oni nie będą posiadali "skutecznego dowodu na doręczenie" Ci tej odpowiedzi. >>> [..] a brak odpowiedzi = pozytywne rozpatrzenie Twojej reklamacji. >> >> O ile w reklamacji wniósł konkretne żądania co do sposobu rozpatrzenia >> reklamacji. > > ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU I BUDOWNICTWA1 z dnia 24 lutego 2006 r.: > § 6. 1. Odpowiedź na reklamację powinna być udzielona niezwłocznie, nie > później niż w terminie 30 dni od dnia przyjęcia reklamacji przez > przewoźnika. > § 10. Nieudzielenie przez przewoźnika odpowiedzi na reklamację w wymaganym > terminie skutkuje uwzględnieniem reklamacji. Uwzględnienie owszem. Ale wyłuściłeś w reklamacji czego oczekujesz (anulowania kary w całości, anulowania części kary itp itd.) Ja w reklamacji np. do tepsy wnioskuje np. o "zaliczenie na poczet przyszłej faktury reklamowanej kwoty xx,xxzł). Wtedy nie muszą mi odpowiadać w ogóle :) |
||
2007-12-10 11:52 | Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP | Lucash |
Herald wrote: [ciach...] >> >> ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU I BUDOWNICTWA1 z dnia 24 lutego 2006 >> r.: § 6. 1. Odpowiedź na reklamację powinna być udzielona niezwłocznie, >> nie później niż w terminie 30 dni od dnia przyjęcia reklamacji przez >> przewoźnika. >> § 10. Nieudzielenie przez przewoźnika odpowiedzi na reklamację w >> wymaganym terminie skutkuje uwzględnieniem reklamacji. > > Uwzględnienie owszem. Ale wyłuściłeś w reklamacji czego oczekujesz > (anulowania kary w całości, anulowania części kary itp itd.) > Ja w reklamacji np. do tepsy wnioskuje np. o "zaliczenie na poczet > przyszłej faktury reklamowanej kwoty xx,xxzł). Wtedy nie muszą mi > odpowiadać w ogóle :) Oczywiście że tak. Tak jak napisałem w 1-ym poście, zgodnie z prawem przewozowym wniosłem tzw. opłatę manipulacyjną (bez której pewnie nie kiwnęliby palcem - co zresztą zrozumiałe) i wniosłem pisemnie o anulowanie mandatu, zwanego przez PKP i prawo przewozowe "opłatą dodatkową" - zgodnie z przytoczonym wcześniej zapisem tegoż to prawa. -- Pozdr. Lucash |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Brak mozliwosci kupienia biletu KM, co wtedy?? |
castrol | 2005-11-08 11:45 |
mandat za brak biletu a regulamin przewoznika |
ben | 2005-11-08 16:47 |
Re: mandat za brak biletu a regulamin przewoznika |
mk | 2005-11-08 17:28 |
Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie |
el gato | 2006-01-19 19:28 |
Przedawnienie mandatu za brak biletu. POMOCY!!! |
Michał_Tymoszuk | 2006-05-31 15:21 |
Odwołanie od sądowej decyzji w sprawie mandatu |
Tomasz D | 2006-08-05 13:10 |
Kodeks drogowy - posiadanie dokumentow przy sobie - interpretacja |
Kamil | 2007-03-19 16:37 |
[Press] Oplata za brak waznego biletu - przedawnienie |
badzio | 2007-03-29 08:07 |
Sąd 24-godzinny a brak biletu |
Różowy Kot | 2007-03-30 18:02 |
Cennik sobie, billing sobie... |
Jarosław_Rafa | 2007-05-14 20:51 |