poprzedni wtek | nastpny wtek | pl.soc.prawo |
2013-11-21 09:24 | Re: Zaalenie na sdziego ??? | boukun |
Użytkownik "Danusia" news:l6kemo$brk$1@news.task.gda.pl... > > Użytkownik "Zbyszek9" > news:l6ik8s$doj$1@mx1.internetia.pl... >> Witam Państwa . Może tu mi ktoś poradzi : >> Wczoraj miałem w Sądzie Okręgowym - Wydz. Pracy i Ubezpieczeń Społecznych >> sprawę o podwyższenie mojej emerytury . Zaznaczam , że byłem pierwszy raz w >> życiu w sądzie . Pani sędzia praktycznie nie dała mi przedstawić moich >> argumentów , wręcz twierdząc , że jak ZUS mówi , że ziemia jest płaska - to >> jest . Wymogła na mnie zgodę na umorzenie sprawy , argumentując tym , że z >> ZUSem i tak nie wygram , a jak się zgodzę , to nie będę obciążony kosztami . >> No i się zgodziłem ! >> Po powrocie do domu poszperałem w internecie i okazuje się , że czy się >> zgodzę , czy nie to i tak nie ma żadnych opłat . No i co teraz zrobić ? Mogę >> napisać zażalenie do Sądu Apelacyjnego tylko czy opisać przebieg rozprawy i >> żądać rozpatrzenia przez Sąd wyższej instancji , czy raczej prosić o powtórną >> sprawę w Sądzie Okręgowym , ale z innym sędziom ? > > W Sądzie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie obowiązuje zasada że musisz mieć > adwokata. To główna pułapka, druga to że nie wnosisz pozwu tylko odwołanie od > decyzji ZUS. W efekcie 98,3% takich spraw kończy sie wyrokiem niekorzystnym > dla odwołującego się (co potwierdza obiegową opinie że z ZUS nikt nie wygrał). > W Twoim konkretnym przypadku nie masz możliwości odwołania się od wyroku > umarzającego. Zażalenie do Sądu Apelacyjnego w tym przypadku ma 0,1% szans na > uwzględnienie. > Moja rada: odczekaj pół roku i napisz ponowny wniosek o podwyższenie > emerytury, ale wcześniej skontaktuj sie z adwokatem który specjalizuje sie w > sprawach z ubezpieczeń społecznych (emerytury) i którego ewentualnie > wynajmiesz do reprezentowania Ciebie przed Sądem Okregowym - tylko w takim > przypadku masz szansę powodzenia. > Zwróć uwagę na to że takie sprawy bez adwokata są rozpatrywane przez Sąd 15 > min, a z adwokatem pół godziny (zobacz wokandę - liste na drzwiach sali > rozpraw). > > pozdr A co adwokat mądrzejszego wymyśli? Nikt tak nie jest w temacie, zaangażowany i zainteresowany sprawą jak osoba, którą ta sprawa osobiście dotyczy. Adwokat tylko pieniądze zdziera... i rzadko zna sprawę od podszewki. 15 minut czy pół godziny nie robi różnicy. Sądy Pracy to fikcja, są bezużyteczne... boukun |
2013-11-21 14:53 | Re: Zaalenie na sdziego ??? | Zbyszek9 |
Skoro ju zrobio si merytorycznie , to wyjani o co mi chodzi : Mam w swojej ksieczce zdrowia od lutego 1983 r. do lipca 1987 r. stemple o zatrudnieniu oraz w kadym roku wpisane zarobki. W kadym roku byy one wiksze przecitnie o 50 % od przecitnego zarobku ogaszanego przez ZUS czy GUS w danym roku . Niestety nie mam zawiadczenia o zatrudnieniu . Firma to Przedsibiorstwo Polonijno Zagraniczne - czyli ju dawno nie istnieje . ZUS mi tego okresu nie chce zaliczy bo : 1. W okresie od lutego 1983 by obywatel zatrudniony na 1/4 etatu 2. W okresie od czerwca 1983 do zakoczenia dziaalnoci w 1989 roku Przedsibiorstwo rozliczao si na podstawie deklaracji bezimiennych Ja twierdz , e / o ile dobrze pamitam / na 1/4 etatu byem zatrudniony w okresie prbnym chyba przez dwa tygodnie a moe nawet i trzy miesice ale pniej normalnie pracowaem na caym etacie . A to , e zakad rozlicza si bezimiennie , to nie moja wina . ja mam stemple o wysokoci zarobkw i domylam si , e od tych zarobkw byy mi potrcane skadki na ZUS . Niestety sdzina twierdzi , e skoro ZUS nie ma comiesicznej listy pac , to ZUS ma prawo mi nie zaliczy tego okresu . A wpisami w Ksieczce Zdrowia to mog si ..... /tego nie wyjania . |
||
2013-11-21 15:31 | Re: Zaalenie na sdziego ??? | boukun |
Użytkownik "Zbyszek9" news:l6l418$4lq$1@mx1.internetia.pl... > Skoro już zrobiło się merytorycznie , to wyjaśnię o co mi chodzi : > Mam w swojej książeczce zdrowia od lutego 1983 r. do lipca 1987 r. stemple o > zatrudnieniu oraz w każdym roku wpisane zarobki. W każdym roku były one > większe przeciętnie o 50 % od przeciętnego zarobku ogłaszanego przez ZUS czy > GUS w danym roku . Niestety nie mam zaświadczenia o zatrudnieniu . Firma to > Przedsiębiorstwo Polonijno Zagraniczne - czyli już dawno nie istnieje . > ZUS mi tego okresu nie chce zaliczyć bo : > 1. W okresie od lutego 1983 był obywatel zatrudniony na 1/4 etatu > 2. W okresie od czerwca 1983 do zakończenia działalności w 1989 roku > Przedsiębiorstwo rozliczało się na podstawie deklaracji bezimiennych > > Ja twierdzę , że / o ile dobrze pamiętam / na 1/4 etatu byłem zatrudniony w > okresie próbnym chyba przez dwa tygodnie a może nawet i trzy miesiące ale > później normalnie pracowałem na całym etacie . A to , że zakład rozliczał się > bezimiennie , to nie moja wina . ja mam stemple o wysokości zarobków i > domyślam się , że od tych zarobków były mi potrącane składki na ZUS . > Niestety sędzina twierdzi , że skoro ZUS nie ma comiesięcznej listy płac , to > ZUS ma prawo mi nie zaliczyć tego okresu . > A wpisami w Książeczce Zdrowia to mogę się ..... /tego nie wyjaśniła . Tak na szybko, co ci mogę poradzić, to musisz znaleźć sposób, żeby na nowo złożyć wniosek o powtórne naliczenie ci emerytury. Na przykład była niedawno nowelizacja o kapitale początkowym, 23 sierpnia 2013 r r., ale to zdaje się dotyczy osób urodzonych po 1947 czy jakoś tak... W najnowszej nowelizacji chodzi o to, że Osoby będące już na emeryturze, które mają obliczony kapitał początkowy za niepełny przepracowany rok w stosunku do CAŁEGO roku kalendarzowego, MUSZĄ zwrócić się o ponowne przeliczenie po 1 października, inaczej NIE OTRZYMAJĄ wyższego świadczenia. http://www.gazetaprawna.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=55575 Poza tym, te całe sądy pracy to banda, kupa ignorantów i debili, bezużyteczni. Najprawdopodobniej będą zachowywać się jak adwokat ZUSu, nawet w Sądzie Apelacyjnym. Musisz próbować się potem pchać do Sądu Najwyższego i Tybunału Konstytucyjnego, najlepiej poprzez Rzecznika Praw Obywatelskich, a jak ta cię zbyje, to masz podkładkę, że wyczerpałeś drogę krajową i jedziesz do Strasburga na bandziorów. Piszesz już we wniosku cały zakres roszczenia i potem w odwołaniach to samo. Wykazuj, że są idiotami i ignorantami, że kiedyś nie było takich przepisów na których opierają się dzisiaj, że to jest Zarzucaj im, że ich twierdzenia nie mają oparcia w dowodach. Nie ma takiej dokumentacji, że "W okresie od lutego 1983 był obywatel zatrudniony na 1/4 etatu"! Biorąc mój przykład, twierdziłem iż: W okresach zatrudnienia Polaków, których dotyczy ta sporna regulacja, w Polsce nie obowiązywała żadna ustawa regulująca naliczanie kapitału początkowego. Składki za pracowników były odprowadzane przez płatników składek zbiorowo i jedynym dokumentem, który obligował do ubiegania się o emeryturę z tytułu świadczonej pracy były wystawiane przez poszczególne zakłady pracy świadectwa pracy. Nie było wówczas, czegoś takiego jak druki ZUS Rp7. Ubezpieczony mógł ponadto na podstawie wpisów w książeczce zdrowia, zeznań świadków, itp., udowodnić swoje zatrudnienie, a co za tym idzie odprowadzane z tego tytułu składki na ubezpieczenie rentowo-emerytalne. Ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i jej przepisy odnoszące się do obliczenia kapitału początkowego nie mogą obowiązywać wstecz (lex retro non agit) i wymagać od ubezpieczonych rzeczy niemożliwych do zrealizowania. Jeżeli ktoś nie posiada wymyślonych w 1998 roku druków ZUS Rp7, organ rentowy powinien w tych przypadkach naliczyć osobom zainteresowanym kapitał początkowy z okresu pracy w zlikwidowanych przez reżim zakładach pracy i brakujących po nich archiwach, na podstawie tylko i wyłącznie posiadanych przez nich świadectw pracy i wyszczególnionych tam zarobków miesięcznych. Tak powinno być to uregulowane w cywilizowanym kraju i tak jest to uregulowane w cywilizowanych krajach. Ale nie w zniewolonej Polsce! Wychodzi na to, że ustawodawca celowo wprowadził w życie ustawę, na podstawie której organ rentowy będzie mógł bezkarnie okradać i upadlać ubezpieczonych w momencie ich przejścia na zasłużoną emeryturę. Wykorzystano przy tym sytuację polityczną w kraju i fakt doprowadzania do masowej upadłości zakładów pracy, a następnie wymaga się od ubezpieczonych wykazania druków, których upadłe zakłady wcześniej z racji nie obowiązywania prawa nie wystawiały. Przepis stanowiący o przedstawianiu druków Rp7 jest zasadniczym elementem konstrukcyjnym wspomnianej ustawy normującej przepisy odnoszące się do obliczenia kapitału początkowego, a kwestia zastosowania przepisów obowiązujących przed i po 17 grudnia 1998 roku wiąże się z zasadą lex retro non agit, czyli zakazem działania prawa wstecz. Zasada ta oznacza, że nowa ustawa obowiązuje dopiero od chwili wejścia w życie. Nie może być tak, żeby ubezpieczony ponosił z tytułu likwidacji zakładu pracy i braku jego archiwów odpowiedzialność, w postaci nieuwzględnienia mu – do później ustanowionego ustawowo obliczenia kapitału początkowego – świadczonej przez niego pracy czy też odprowadzanych z tego tytułu na emeryturę składek. ZUS-y z reguły mają w swoich archiwach wszelkie dokumenty na temat zakładów pracy, które odprowadzały za swoich pracowników składki. Jednak celowo wykorzystują furtkę prawną i składają fałszywe deklaracje o rzekomym braku odprowadzania przez płatników składek, mając świadomość, że Sąd nie naśle na nich prokuratury i nie nakaże przetrzepania ich archiwów. Tu więcej opisywałem na ten temat www.zus-okrada-ludzi.za.pl Teraz znów czekam na pismo z biura Rzecznika Praw Obywatelskich i jak mnie kolejny raz zbyją, to walę tym razem do Strasburga i naprostuję bydlakom w sejmie złodziejska ustawę... boukun |
||
2013-11-21 17:59 | Re: Zaalenie na sdziego ??? | J.F |
Użytkownik "Danusia" napisał w wiadomości >W Sądzie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie obowiązuje zasada że >musisz mieć adwokata. To główna pułapka, druga to że nie wnosisz >pozwu tylko odwołanie od decyzji ZUS. W efekcie 98,3% takich spraw >kończy sie wyrokiem niekorzystnym dla odwołującego się (co potwierdza >obiegową opinie że z ZUS nikt nie wygrał). No nie wiem, nie wiem - znam takich co wygrali. ZUS podobnie jak inne urzedy dziala obecnie w oparciu o przepisy, skoro maja przepis a obywatelowi sie nie podoba, to sad orzeka jak w przepisie. Wygrac mozna wtedy gdy sprawa jest dyskusyjna. J. |
||
2013-11-21 17:38 | Re: Re: Zaalenie na sdziego ??? | Gotfryd Smolik news |
On Thu, 21 Nov 2013, boukun wrote: > Ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu > Ubezpiecze Spoecznych i jej przepisy odnoszce si do obliczenia kapitau > pocztkowego nie mog obowizywa wstecz (lex retro non agit) Ten zarzut IMHO ley i kwiczy. Powd jest prosty - pacenie skadek i otrzymanie emerytury to s dwie ROZDZIELNE operacje. Celowo ujte w niepowizanych aktach prawnych. W efekcie "wymogi otrzymania emerytury" dotycz momentu jej otrzymania, a nie okresw pacenia skadek, przez co rzd moe (ze wsparciem parlamentu) lege artis np. obniy wysoko wynik z sumy wpaconych skadek, zmieni zasady rozliczania wpat, albo dajmy na to wyduy okres emerytalny. Z tego tytuu, e *inni* dostali konkretne emerytury (wg jakich tam zasad), dla tych ktrzy ich *jeszcze* nie otrzymali nie wynika *nic*. > i wymaga od ubezpieczonych rzeczy niemoliwych A to prawda i tu si w 100% zgadzam. pzdr, Gotfryd |
||
2013-11-21 18:11 | Re: Zaalenie na sdziego ??? | J.F |
Użytkownik "Zbyszek9" napisał w wiadomości >Skoro już zrobiło się merytorycznie , to wyjaśnię o co mi chodzi : >Mam w swojej książeczce zdrowia od lutego 1983 r. do lipca 1987 r. >stemple o zatrudnieniu oraz w każdym roku wpisane zarobki. W każdym >roku Bardzo dobrze. >były one większe przeciętnie o 50 % od przeciętnego zarobku >ogłaszanego przez ZUS czy GUS w danym roku. Niestety nie mam >zaświadczenia o zatrudnieniu . Firma to Przedsiębiorstwo Polonijno >Zagraniczne - czyli już dawno nie istnieje . >ZUS mi tego okresu nie chce zaliczyć bo : >1. W okresie od lutego 1983 był obywatel zatrudniony na 1/4 etatu >2. W okresie od czerwca 1983 do zakończenia działalności w 1989 roku > Przedsiębiorstwo rozliczało się na podstawie deklaracji > bezimiennych >Ja twierdzę , że / o ile dobrze pamiętam / na 1/4 etatu byłem >zatrudniony w okresie próbnym chyba przez dwa tygodnie a może nawet i >trzy miesiące ale później normalnie pracowałem na całym etacie . A to >, że zakład rozliczał się bezimiennie , to nie moja wina . ja mam >stemple o wysokości zarobków i domyślam się , że od tych zarobków >były mi potrącane składki na ZUS . >Niestety sędzina twierdzi , że skoro ZUS nie ma comiesięcznej listy >płac , to ZUS ma prawo mi nie zaliczyć tego okresu . Dziwne to troche, bo wszystkie panstwowe zaklady rozliczaly sie bezimiennie, i wpisy z ksiazeczek byly po latach honorowane, bo nie jedna firme zlikwidowano. Moze cos sie zmienilo obecnie i juz nie honoruja, moze ta firma musiala sie rozliczac imiennie w tym okresie, moze ZUS podejrzewa falszerstwo spisow - dziwne to co pisales na początku, bo w przypadkach watpliwych to wlasnie sad ma rozstrzygnac czy wierzy w te wpisy. No chyba ze sedzina cie lojalnie ostrzegla ze ona i tak nie uwierzy, wiec szkoda sie procesowac. Dobrze tu pisza, odczekac, zlozyc ponownie, moze do kogos innego trafi. Poszukaj jakis dokumentow. Powinienes dostac na odchodnym swiadectwo pracy. Powinienes miec umowe. Firma powinna dokumentacje przekazac do archiwum - i listy plac potrafia sie odnalezc, wystarczy odszukac archiwum. http://www.infor.pl/prawo/emerytury/emerytury-powszechne/97049,Czy-mozli we-jest-odtworzenie-czasu-pracy.html J. |
||
2013-11-21 18:32 | Re: Re: Zaalenie na sdziego ??? | boukun |
Uytkownik "Gotfryd Smolik news" news:Pine.WNT.4.64.1311211729240.1008@quad... > On Thu, 21 Nov 2013, boukun wrote: > >> Ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu >> Ubezpiecze Spoecznych i jej przepisy odnoszce si do obliczenia kapitau >> pocztkowego nie mog obowizywa wstecz (lex retro non agit) > > Ten zarzut IMHO ley i kwiczy. > Powd jest prosty - pacenie skadek i otrzymanie emerytury to > s dwie ROZDZIELNE operacje. Celowo ujte w niepowizanych aktach > prawnych. Tu chodzi mi o co innego. O to, e stosuje si wymg przedoenia drukw Rp7 take do lat, kiedy tej regulacji o kapitale pocztkowym nie byo, a co za tym idzie, tyche drukw nie wystawiano... A jak nie, to po kieszeni, stosujc pensj minimaln, wczeniej jeszcze byo stawk zerow, chocia nie jeden ma potwierdzone zarobki na wiadectwie pracy albo/lub w ksieczce zdrowia, vide autor wtku... I Trybuna Konstytucyjny uzna w wyroku z dnia 11 grudnia 2006 r. Sygn. akt SK 15/06 regulacj t za zgodn z Konstytucj, wydajc tym samym celowo z gry orzeczenie, ktre jest stosowane obligatoryjnie... http://www.zus-okrada-ludzi.za.pl/sk_15_06.doc > W efekcie "wymogi otrzymania emerytury" dotycz momentu jej > otrzymania, a nie okresw pacenia skadek, przez co rzd moe > (ze wsparciem parlamentu) lege artis np. obniy wysoko > wynik z sumy wpaconych skadek, zmieni zasady rozliczania > wpat, albo dajmy na to wyduy okres emerytalny. > Z tego tytuu, e *inni* dostali konkretne emerytury (wg jakich > tam zasad), dla tych ktrzy ich *jeszcze* nie otrzymali nie > wynika *nic*. > >> i wymaga od ubezpieczonych rzeczy niemoliwych > > A to prawda i tu si w 100% zgadzam. > > pzdr, Gotfryd I o to wanie mi chodzio... boukun |
||
2013-11-21 18:40 | Re: Zaalenie na sdziego ??? | boukun |
Użytkownik "J.F" news:528e3ede$0$2283$65785112@news.neostrada.pl... > Użytkownik "Zbyszek9" napisał w wiadomości >>Skoro już zrobiło się merytorycznie , to wyjaśnię o co mi chodzi : >>Mam w swojej książeczce zdrowia od lutego 1983 r. do lipca 1987 r. stemple o >>zatrudnieniu oraz w każdym roku wpisane zarobki. W każdym roku > > Bardzo dobrze. > >>były one większe przeciętnie o 50 % od przeciętnego zarobku ogłaszanego przez >>ZUS czy GUS w danym roku. Niestety nie mam zaświadczenia o zatrudnieniu . >>Firma to Przedsiębiorstwo Polonijno Zagraniczne - czyli już dawno nie istnieje >>. >>ZUS mi tego okresu nie chce zaliczyć bo : >>1. W okresie od lutego 1983 był obywatel zatrudniony na 1/4 etatu >>2. W okresie od czerwca 1983 do zakończenia działalności w 1989 roku >> Przedsiębiorstwo rozliczało się na podstawie deklaracji bezimiennych > >>Ja twierdzę , że / o ile dobrze pamiętam / na 1/4 etatu byłem zatrudniony w >>okresie próbnym chyba przez dwa tygodnie a może nawet i trzy miesiące ale >>później normalnie pracowałem na całym etacie . A to , że zakład rozliczał się >>bezimiennie , to nie moja wina . ja mam stemple o wysokości zarobków i >>domyślam się , że od tych zarobków były mi potrącane składki na ZUS . >>Niestety sędzina twierdzi , że skoro ZUS nie ma comiesięcznej listy płac , to >>ZUS ma prawo mi nie zaliczyć tego okresu . > > Dziwne to troche, bo wszystkie panstwowe zaklady rozliczaly sie bezimiennie, i > wpisy z ksiazeczek byly po latach honorowane, bo nie jedna firme zlikwidowano. > Moze cos sie zmienilo obecnie i juz nie honoruja, moze ta firma musiala sie > rozliczac imiennie w tym okresie, moze ZUS podejrzewa falszerstwo spisow - > dziwne to co pisales na początku, bo w przypadkach watpliwych to wlasnie sad > ma rozstrzygnac czy wierzy w te wpisy. Nie, zmieniło się, wymagają druków Rp7, także za lata, kiedy składki za pracowników były odprowadzane zbiorowo, a jak nie przedłożysz, to dostajesz po dupie, stosując stawkę minimalną... Facet miał zarobki potwierdzone na książeczce powyżej przeciętnej... Sądy Pracy w Polsce to farsa. boukun |
||
2013-11-21 18:42 | Re: Zaalenie na sdziego ??? | boukun |
Użytkownik "J.F" news:528e3bec$0$2293$65785112@news.neostrada.pl... > Użytkownik "Danusia" napisał w wiadomości >>W Sądzie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie obowiązuje zasada że musisz mieć >>adwokata. To główna pułapka, druga to że nie wnosisz pozwu tylko odwołanie od >>decyzji ZUS. W efekcie 98,3% takich spraw kończy sie wyrokiem niekorzystnym >>dla odwołującego się (co potwierdza obiegową opinie że z ZUS nikt nie wygrał). > > No nie wiem, nie wiem - znam takich co wygrali. > ZUS podobnie jak inne urzedy dziala obecnie w oparciu o przepisy, skoro maja > przepis a obywatelowi sie nie podoba, to sad orzeka jak w przepisie. > Wygrac mozna wtedy gdy sprawa jest dyskusyjna. > > J. Chodzi o to, że przepisy bandyckie i o te przepisy opierają się obligatoryjnie bandyckie sądy... boukun |
||
2013-11-22 08:13 | Re: Zaalenie na sdziego ??? | jureq |
Dnia Thu, 21 Nov 2013 18:32:58 +0100, boukun napisa(a): > Tu chodzi mi o co innego. O to, e stosuje si wymg przedoenia > drukw Rp7 take do lat, kiedy tej regulacji o kapitale pocztkowym nie > byo, a co za tym idzie, tyche drukw nie wystawiano... A jak nie, to Druk Rp-7 to jeden z najstarszych drukw ubezpieczeniowych. Istnia ju w zamierzchym PRL-u gdy jeszcze sowo "kapita" wywoywao cakiem inne skojarzenia ni "kapita pocztkowy". > po kieszeni, stosujc pensj minimaln, wczeniej jeszcze byo stawk > zerow, chocia nie jeden ma potwierdzone zarobki na wiadectwie pracy > albo/lub w ksieczce zdrowia, vide autor wtku... W tych przypadkach, ktre znam ZUS nie kwestionuje zapisw w ksieczkach zdrowia. Pod jednym warunkiem. Musz by sporzdzone i potwierdzone zgodnie z przepisami istniejcymi w momencie ich dokonania. A podobno to zdarza si bardzo rzadko. Zazwyczaj chodzi o ilo potrzebnych podpisw i piecztek. |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytu | Autor | Data |
---|---|---|
Zaalenie na postanowienie ? |
Alicja | 2006-01-04 12:56 |
zaalenie / apelacja |
niedoinformowany | 2006-04-03 15:07 |
zaalenie / apelacja |
niedoinformowany | 2006-04-03 15:07 |
Zaalenie? |
Marta | 2006-08-25 20:08 |
Zaalenie |
martyna1980 | 2007-02-27 19:08 |
Zaalenie na przybicie nieruchomoci |
Remigiusz | 2008-05-01 16:54 |
Wykluczenie sdziego? |
Ofka | 2008-09-27 16:21 |
zaalenie |
Paul | 2011-02-21 09:11 |
Pytania sdziego |
Rentier | 2012-04-20 18:12 |
Odpowiedzialno sdziego |
Jacek | 2012-09-27 05:27 |