poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2014-03-27 16:17 | Jak się bronić przed gangsterami z UPC? | Poldek |
W 2008 roku zawarłem z UPC Polska umowę na świadczenie usług. Chodziło o dostęp do internetu. Standardowa promocja, tzw. "lojalka" na 24 miesiące. Z usługi korzystałem, rachunki płaciłem do 2010, lojalka się skończyła. Nic nowego nie podpisałem, rachunki przychodziły, ja płaciłem i korzystałem dalej już bez "lojalki" do 2012 roku. W grudniu 2012 roku na tel. komórkowy zadzwonił do mnie człowiek z UPC z zaproponował zwiększenie przepustowości przy niezmienionej wysokości abonamentu, zgodziłem się. W rozmowie nie było ani słowa o nowej "lojalce". Jestem tego całkowicie pewien, że w tej rozmowie telefonicznej nie padło ani jedno słowo na temat zobowiązania na 24 miesiące, ani na 12 miesięcy, ani w ogóle. Tylko dlatego w ogóle się zgodziłem na jakiekolwiek zmiany. Gdybym tylko został poinformowany, że muszę zaakceptować zobowiązanie na 2 lata, to nie zdecydowałbym się na żadne zmiany. UPC przyspieszyło internet i korzystałem przez kolejne 1,5 roku, płaciłem rachunki. Ostatnio przeprowadziłem się do innego mieszkania, tamto mieszkanie stoi puste. Napisałem więc pismo w 2 egz. zgodnie z wymogami UPC - numer abonenta, PESEL, adres i komplet danych z wypowiedzeniem umowy i prośbą o wyłączenie usług z końcem kwietnia 2014 r. Zaniosłem osobiście do biura UPC. Pan który przyjmował zajrzał w komputer i pyta, czy wiem, że mam zobowiązanie do grudnia 2014. Ja, że nie mam zobowiązania i to jakaś pomyłka. On, że widzi zobowiązanie. Ja - to poproszę o kopię umowy z moim podpisem, że zobowiązuję się na taki i taki okres. Poklikał, poklikał nic nie znalazł, powiedział że faktycznie nie ma takiego dokumentu, więc zobowiązania nie ma. Przyjął rezygnację, wziąłem kopię z pieczątką "wpłynęło dnia". Następnego dnia na komórkę dzwoni do mnie pewny siebie facet z biura UPC w Katowicach i zaczyny mnie straszyć, że naliczą mi karę i będą windykować. Ja, że poproszę o kopię umowy z moim podpisem, że zobowiązałem się do grudnia 2014 r. On, że mój podpis nie jest potrzebny, wystarczy rozmowa telefoniczna. Ja, że 1. sama rozmowa telefoniczna nie wystarczy, 2. nawet gdyby wystarczyła, to nie było rozmowy na temat zobowiązania na 2 lata i ich człowiek samowolnie kliknął ptaszka w CRMie przy zobowiązaniu na 2 lata, żeby otrzymać premię, a mnie nawet nie poinformował o tym. W grudniu 2012 r nie przysłano mi do podpisania żadnej umowy. On, że mają nagraną rozmowę telefoniczną z grudnia 2012, w której zgadzam się na 2 lata. Ja - to poproszę o odtworzenie tej rozmowy. Przez telefon mi nie odtworzy, ale mogę udać się do BOK i tam odsłuchać. Zaraz się więc wybieram do BOKu, bo jestem pewien, że jeżeli w ogóle mają tą rozmowę, to w tej rozmowie nie ma ani słowa o zobowiązaniu na 2 lata. Obawiam się jednak, że odsłuchanie rozmowy w BOK i udowodnienie, że w tej rozmowie nie ma nic o 2 latach nie zatrzyma bezmyślnej machiny windykacyjnej UPC. Doradźcie, jak się bronić przed tymi naciągaczami. |
2014-03-27 16:55 | Re: Jak się bronić przed gangsterami z UP | hikikomorisan |
On 27.03.2014 16:17, Poldek wrote: > Doradźcie, jak się bronić przed tymi naciągaczami. Nie rozmawiac z nimi przez telefon. Juz tak kilka razy mialem. Przed koncem roku dzwonil koles i tez nie wspomnial o lojalce. Ot wysluchalem oferty i podziekowalem. Wtem przyszedl mail, ze mam umowiona wizyte montera... Napisalem dosadne acz grzeczne pismo /po raz kolejny/ w sprawie jakiegos nieporozumienia do UPC i wyslalem faksem... To jedyny sposob - miec na pismie. Odpowiadaja na pismie. UPC - firma jak firma. Telemarketerzy maja prowizje od "umowy" w kazdej tego typu firmie. Nie wiem, czy po 2 miesiacach, jak sie sprawe odkreci, zabieraja takiemu telemarketerowi premie? W kazdym badz razie ja podchodze do tego juz bez emocji. Od czasu co chcieli mnie windykowac za niezaplacona fakture. Bo przyslali dwie na ten sam okres. Jedna zaplacilem, drugiej nie. Znow faks, wyjasnianie, nawet im wykaz przelewow wyslalem. Pomoglo. PRzyznali mi racje. Ale ile setek osob naciagneli w ten sposob? "Blad systemu" hahaha to sie nazywa "tani kredyt" /czesto bezzwrotny/ i zerowanie na klientach. -- Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy... http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-au diowizualnej-bez-reklam/5w52l |
||
2014-03-28 08:52 | Re: Jak się bronić przed gangsterami z UPC? | szerszen |
On Thu, 27 Mar 2014 16:17:43 +0100 Poldek > Doradźcie, jak się bronić przed tymi naciągaczami. To oni muszą Ci udowodnić przyjęcie umowy, więc dopóki tego nie zrobią moga spadać. Poproś o kopię nagrania na wszelki wypadek ;) -- pozdrawiam szerszen |
||
2014-03-28 09:13 | Re: Jak się bronić przed gangste | Danusia |
UĹźytkownik "Poldek" news:5334401a$0$2156$65785112@news.neostrada.pl... > > Obawiam siÄ jednak, Ĺźe odsĹuchanie rozmowy w BOK i udowodnienie, Ĺźe w tej > rozmowie nie ma nic o 2 latach nie zatrzyma bezmyĹlnej machiny > windykacyjnej UPC. > DoradĹşcie, jak siÄ broniÄ przed tymi naciÄ gaczami. UdaÄ sie do BOK i odsĹuchaÄ. Dobrze jest teĹź nagraÄ tÄ rozmowe BOK na swojego pendrive i daÄ znajomemu aby sprawdziĹ czy nagranie nie byĹo manipulowane. --- Ta wiadomoĹÄ e-mail jest wolna od wirusĂłw i zĹoĹliwego oprogramowania, poniewaĹź ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com |
||
2014-03-28 11:19 | Re: Jak się bronić przed gangsterami | Poldek |
szerszen wrote: > On Thu, 27 Mar 2014 16:17:43 +0100 > Poldek > >> Doradźcie, jak się bronić przed tymi naciągaczami. > > To oni muszą Ci udowodnić przyjęcie umowy, więc dopóki tego nie zrobią moga spadać. Poproś o kopię nagrania na wszelki wypadek ;) > Pewnie, że "mogą spadać", tylko że ich to nie obchodzi. Jeśli nie zapłacę kary w określonym terminie, to kierują sprawę do firmy windykacyjnej, a windykator w ogóle nie zajmuje się tym, czy ja w 2012 roku coś podpisałem, czy nic. Po prostu windykuje opłatę karną z kosztami windykacji. |
||
2014-03-28 11:31 | Re: Jak się bronić przed gangsterami z UP | Poldek |
Danusia wrote: > > Użytkownik "Poldek" > news:5334401a$0$2156$65785112@news.neostrada.pl... >> >> Obawiam się jednak, że odsłuchanie rozmowy w BOK i udowodnienie, że w >> tej rozmowie nie ma nic o 2 latach nie zatrzyma bezmyślnej machiny >> windykacyjnej UPC. >> Doradźcie, jak się bronić przed tymi naciągaczami. > > Udać sie do BOK i odsłuchać. Dobrze jest też nagrać tą rozmowe BOK na > swojego pendrive i dać znajomemu aby sprawdził czy nagranie nie było > manipulowane. Wczoraj byłem w BOKu. Pracownik długo klikał w swój komputer, szukał, szukał i nie znalazł zapisu mojej rozmowy z BOK z grudnia 2012 r., w której miałbym się zobowiązać na 2 lata. Nie znalazł też kopii umowy z moim podpisem, ani umowy bez mojego podpisu. Przeprosił mnie za zaistniałą sytuację, stwierdził że nie powinna ona mieć miejsca oraz powiedział, że w systemie nadal jest zaptaszkowane, że mam zobowiązanie do grudnia 2014 r, zostanie naliczona kara i jeśli nie zapłacę to będzie windykacja. Dziś składam do UPC pisemne żądanie wyjaśnienia do wiadomości UOKiK. Ale co to da. Domyślam się jak to wygląda od strony korporacji UPC. Tam jest w CRMie, że do grudnia 2014 r jest ode mnie zagwarantowany wpływ 49 zł/mies. i mają to wpisane do planu finansowego, zaplanowanego wyniku za I, II, III i IV kwartał 2014 roku i to realizują. Obawiam się, że nie będzie człowieka, który miałby śmiałość wykreślić te 49 zł/mies. wpływów z planu. A ponieważ nikt nie kliknie, że "odptaszkowuje" na moim numerze klienta cyrograf (bo gdyby odptaszkował, to musiałby z własnej kieszeni pokryć brakujące wpływy), to sprawa będzie szła normalnymi korporacyjnymi koleinami. |
||
2014-03-28 11:32 | Re: Jak się bronić przed gangsterami | Krzysztof_Jodłowski |
> Pewnie, że "mogą spadać", tylko że ich to nie obchodzi. Jeśli nie > zapłacę kary w określonym terminie, to kierują sprawę do firmy > windykacyjnej, a windykator w ogóle nie zajmuje się tym, czy ja w 2012 > roku coś podpisałem, czy nic. Po prostu windykuje opłatę karną z > kosztami windykacji. Nasłuchałeś się... Windykator nic nie robi poza straszeniem. Żadnych kosztów windykacji, opłat karnych ani w ogóle żadnych opłat nie musisz im płacić. To dopiero komornik będzie ściągał ewentualną należność po wcześniejszym procesie sądowym. A w czasie procesu w pierwszej kolejności operator będzie musiał dowieść, że miał Twoją zgodę. Więc na upartego nawet teraz nie musisz chodzić do żadnych BOKów. Efekt uboczny będzie taki, że odetną ci kablówkę za wyimaginowane niepłacenie. -- pozdrawiam Krzysztof |
||
2014-03-28 11:37 | Re: Jak się bronić przed gangsterami | Andrzej Lawa |
W dniu 28.03.2014 11:19, Poldek pisze: > Pewnie, że "mogą spadać", tylko że ich to nie obchodzi. Jeśli nie > zapłacę kary w określonym terminie, to kierują sprawę do firmy > windykacyjnej, a windykator w ogóle nie zajmuje się tym, czy ja w 2012 > roku coś podpisałem, czy nic. Po prostu windykuje opłatę karną z > kosztami windykacji. No to niech sobie windykuje. Jak będzie zbyt natrętny to donosisz na policję i dostaje po łbie za stalking. A jak pójdzie do sądu, to on musi udowodnić że suma jest należna - czyli przedstawić podstawę należności, włącznie z zaakceptowaniem umowy przez ciebie. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
||
2014-03-28 11:39 | Re: Jak się bronić przed gangsterami z UP | Andrzej Lawa |
W dniu 28.03.2014 11:31, Poldek pisze: > Wczoraj byłem w BOKu. Pracownik długo klikał w swój komputer, szukał, > szukał i nie znalazł zapisu mojej rozmowy z BOK z grudnia 2012 r., w > której miałbym się zobowiązać na 2 lata. Nie znalazł też kopii umowy z > moim podpisem, ani umowy bez mojego podpisu. > Przeprosił mnie za zaistniałą sytuację, stwierdził że nie powinna ona > mieć miejsca oraz powiedział, że w systemie nadal jest zaptaszkowane, że > mam zobowiązanie do grudnia 2014 r, zostanie naliczona kara i jeśli nie > zapłacę to będzie windykacja. No to jak byłbym wredny o od razu zawiadamiał prokuraturę, że taka firma w osobie przedstawiciela praktycznie przyznała się, że umowy nie ma i chce wyłudzić nienależne opłaty. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
||
2014-03-28 11:44 | Re: Jak się bronić przed gangsterami | Poldek |
Krzysztof Jodłowski wrote: >> Pewnie, że "mogą spadać", tylko że ich to nie obchodzi. Jeśli nie >> zapłacę kary w określonym terminie, to kierują sprawę do firmy >> windykacyjnej, a windykator w ogóle nie zajmuje się tym, czy ja w 2012 >> roku coś podpisałem, czy nic. Po prostu windykuje opłatę karną z >> kosztami windykacji. > > Nasłuchałeś się... Windykator nic nie robi poza straszeniem. Żadnych > kosztów windykacji, opłat karnych ani w ogóle żadnych opłat nie musisz > im płacić. > To dopiero komornik będzie ściągał ewentualną należność po wcześniejszym > procesie sądowym. A w czasie procesu w pierwszej kolejności operator > będzie musiał dowieść, że miał Twoją zgodę. > Więc na upartego nawet teraz nie musisz chodzić do żadnych BOKów. Efekt > uboczny będzie taki, że odetną ci kablówkę za wyimaginowane niepłacenie. Sprawa zaczęła się od tego, że złożyłem pismo, żeby wyłączyli mi internet z końcem kwietnia, ponieważ wypowiadam umowę i kończę z nimi współpracę w tym lokalu. Więc odłączenie usług mi nie straszne - właśnie o to mi chodzi - z końcem kwietnia chcę przestać korzystać i przestać płacić. Natomiast jeśli chodzi o komornika to mam bardzo niefajne doświadczenie polegające na tym, że kiedyś została skierowana do sądu sprawa, że rzekomo czegoś komuś nie zapłaciłem. Chodziło o 150 zł. O tym, że w ogóle była rozprawa i kiedy się odbyła, tego dowiedziałem się tydzień później właśnie z pisma od komornika. W ogóle nie zostałem powiadomiony o terminie rozprawy przed rozprawą. Nie było możliwości składania wyjaśnień, bronienia się. Wszystko zostało załatwione automatycznie bez mojej wiedzy i od razu otrzymałem bardzo srogie pismo od komornika z kwotą do zapłaty kilkukrotnie przewyższającą sporną kwotę. Chodziło wtedy o 150 zł, a zapłaciłem w sumie 550 zł. Potem dowiedziałem się jeszcze, że to wszystko było zgodne z prawem. |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Jak się bronić przed niesprawiedliwym mandatem.. ? !! |
Krzysztof Winnicki | 2006-01-14 18:41 |
Jakie dokumenty składa się przed egzaminem na aplikacje |
Blady | 2006-02-25 15:22 |
Jak pozwac przed sadem gospodarczym? |
Adam | 2007-02-13 17:18 |
Już było - jak się zabezpieczyć przed kradzieżą pomysłu? |
Czapla | 2008-01-08 22:40 |
weksel - nakaz zaplaty, jak sę bronić? |
Włodzimierz | 2008-12-05 12:13 |
Jak się bronioć przed sądami? |
Ajgor | 2010-01-29 15:00 |
[pord] kolizja, jak się bronić |
szymon | 2010-05-04 19:20 |
kolizja, jak się bronić - finał |
szymon | 2010-07-24 14:44 |
Jak się bronić przed dostawcami internet |
Marek | 2010-08-31 12:21 |
Jak się uchronić przed komornikiem? |
Anonymous | 2011-08-01 00:22 |