poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-03-29 12:10 | Troche musztarda po obiedzie,ale.. | Romek |
Witam. Prosze, powiedzcie mi czy dobrze zrobilem. Zaproponowalem swoje warunki, do podpisania umowy jeszcze nie doszło. Propozyja umowy wyszła od dyrekcji wzmiankowanego drugiego instytu Pracuje na jednej z warszawskich uczelni, i swego czasu robilem dla mojego instytutu program lista obecności. program pozostaje ich wlasnoscia, bo nie było osobnej umowy na jego wykonanie. W tej chwili, zwrocil sie do mnie z prosba o udostepnienie programu sąsiedni instytut na wydziale. Powiedzialem ze zgadzam sie rozszerzyc program po podpisaniu osobnej umowy, bo swoje dotychczasowe obowiązki wykonunuje rowniez w opaciu o umowe. Przez telefon powiedzialem ze oczekuje umowy, a mailem wyslalem proponowane klauzule. Bo to nie jest sprawa na telefon. O kwotach nie wspominalem, bo i tak dadza ile beda mogli . Najwazniejsze ze powiedzialem ze oczekuje umowy i wynagrodzenia. A oto zaproponowane klauzule, które sa potrzebne, i które wyslalem. 1 Klauzula że ja jestem autorem programu i jednoosobowo posiadam prawa autorskie. 2. Klauzula, że program powstał na potrzeby macierzystego inst, i zostaje nieodpłatnie przekazany na drugi - w ten sposob jezeli wygasnie umowa o prace moge zabrac program, bedzie impuls zeby mnie zatrzymac, zrzekam sie honorarium ale zachowuje prawa autorskie. 3. Klazula, że umowa zacznie obowiązywać w momencie kiedy pisemnie potwierdzę gotowość do uruchomienia, w odrębnym dokumencie, niczego nie podpiszę, nie mając pewności że pr działa poprawnie. 4. W ramach miesięcznego wynagrodzenia deklaruję pełną dyspozycyjność w zakresie konserwacji programu, a także szkolenie stanowiskowe pracowników, także zależnie od potrzeb. - Okreslenie zakresu obowiązków, zeby bylo wiadomo za co mi placa, stala konserwacja i nadzor dlatego miesieczne. Odnosze wrazenie ze dopoki nie doszlo do podp umowy mam prawo głosu Co o tym myslcie. Pozdrawiam Romek -- |
2006-03-29 12:37 | Re: Troche musztarda po obiedzie,ale.. | anakonda |
Użytkownik "Romek" news:7935.000000cd.442a5cfa@newsgate.onet.pl > 2. Klauzula, że program powstał na potrzeby macierzystego inst, i > zostaje nieodpłatnie przekazany na drugi - w ten sposob jezeli > wygasnie umowa o prace moge zabrac program, bedzie impuls zeby mnie > zatrzymac, albo szybko się pozbyć jeszce przed podpisaniem umowy abul |
||
2006-03-29 15:40 | Re: Troche musztarda po obiedzie,ale.. | Freeman |
Romek napisał(a): > Witam. > > Prosze, powiedzcie mi czy dobrze zrobilem. źle zrobiłeś. Skoro wykonałeś ten program pracując na uczelni i dla uczelni, to prawa majątkowe posiada uczelnia a nie ty, więc nie możesz go sprzedawać... Ty możesz napisać OD PODSTAW nowy program, podobny do poprzedniego i ten sprzedawać. -- F |
||
2006-03-29 17:27 | Re: Troche musztarda po obiedzie,ale.. | JAPO |
> Skoro wykonałeś ten program pracując na uczelni i dla uczelni, to prawa > majątkowe posiada uczelnia a nie ty, więc nie możesz go sprzedawać... Ty > możesz napisać OD PODSTAW nowy program, podobny do poprzedniego i ten > sprzedawać. a jeśli napisze od podstaw taki sam program? dokladnie taki sam ;) |
||
2006-03-30 22:51 | Re: Troche musztarda po obiedzie,ale.. | Domin |
> Skoro wykonałeś ten program pracując na uczelni i dla uczelni, to prawa > majątkowe posiada uczelnia a nie ty, więc nie możesz go sprzedawać... Ty Oj trzeba by przestudiowac prawo autorskie, ale mysle ze duze znaczenia ma tu zajmowane stanowisko i wynikajace z stanowiska/umowy obowiazki. Jesli nie jest programista, a jego obowiazkiem nie jest pisanie programow to program jest Romana Pozdrawiam Domin |
||
2006-03-30 23:01 | Re: Troche musztarda po obiedzie,ale.. | Paweł Sakowski |
Domin wrote: > Oj trzeba by przestudiowac prawo autorskie, ale mysle ze duze znaczenia ma > tu zajmowane stanowisko i wynikajace z stanowiska/umowy obowiazki. Jesli nie > jest programista, a jego obowiazkiem nie jest pisanie programow to program > jest Romana Pracownicy naukowi są szczególnie potraktowani w p.a. -- +----------------------------------------------------------------------+ | Paweł Sakowski | who can count up to 1023 on his fingers. | +----------------------------------------------------------------------+ |
||
2006-03-29 12:10 | Troche musztarda po obiedzie,ale.. | Romek |
Witam. Prosze, powiedzcie mi czy dobrze zrobilem. Zaproponowalem swoje warunki, do podpisania umowy jeszcze nie doszło. Propozyja umowy wyszła od dyrekcji wzmiankowanego drugiego instytu Pracuje na jednej z warszawskich uczelni, i swego czasu robilem dla mojego instytutu program lista obecności. program pozostaje ich wlasnoscia, bo nie było osobnej umowy na jego wykonanie. W tej chwili, zwrocil sie do mnie z prosba o udostepnienie programu sąsiedni instytut na wydziale. Powiedzialem ze zgadzam sie rozszerzyc program po podpisaniu osobnej umowy, bo swoje dotychczasowe obowiązki wykonunuje rowniez w opaciu o umowe. Przez telefon powiedzialem ze oczekuje umowy, a mailem wyslalem proponowane klauzule. Bo to nie jest sprawa na telefon. O kwotach nie wspominalem, bo i tak dadza ile beda mogli . Najwazniejsze ze powiedzialem ze oczekuje umowy i wynagrodzenia. A oto zaproponowane klauzule, które sa potrzebne, i które wyslalem. 1 Klauzula że ja jestem autorem programu i jednoosobowo posiadam prawa autorskie. 2. Klauzula, że program powstał na potrzeby macierzystego inst, i zostaje nieodpłatnie przekazany na drugi - w ten sposob jezeli wygasnie umowa o prace moge zabrac program, bedzie impuls zeby mnie zatrzymac, zrzekam sie honorarium ale zachowuje prawa autorskie. 3. Klazula, że umowa zacznie obowiązywać w momencie kiedy pisemnie potwierdzę gotowość do uruchomienia, w odrębnym dokumencie, niczego nie podpiszę, nie mając pewności że pr działa poprawnie. 4. W ramach miesięcznego wynagrodzenia deklaruję pełną dyspozycyjność w zakresie konserwacji programu, a także szkolenie stanowiskowe pracowników, także zależnie od potrzeb. - Okreslenie zakresu obowiązków, zeby bylo wiadomo za co mi placa, stala konserwacja i nadzor dlatego miesieczne. Odnosze wrazenie ze dopoki nie doszlo do podp umowy mam prawo głosu Co o tym myslcie. Pozdrawiam Romek -- |
||
2006-03-29 12:37 | Re: Troche musztarda po obiedzie,ale.. | anakonda |
Użytkownik "Romek" news:7935.000000cd.442a5cfa@newsgate.onet.pl > 2. Klauzula, że program powstał na potrzeby macierzystego inst, i > zostaje nieodpłatnie przekazany na drugi - w ten sposob jezeli > wygasnie umowa o prace moge zabrac program, bedzie impuls zeby mnie > zatrzymac, albo szybko się pozbyć jeszce przed podpisaniem umowy abul |
||
2006-03-29 15:40 | Re: Troche musztarda po obiedzie,ale.. | Freeman |
Romek napisał(a): > Witam. > > Prosze, powiedzcie mi czy dobrze zrobilem. źle zrobiłeś. Skoro wykonałeś ten program pracując na uczelni i dla uczelni, to prawa majątkowe posiada uczelnia a nie ty, więc nie możesz go sprzedawać... Ty możesz napisać OD PODSTAW nowy program, podobny do poprzedniego i ten sprzedawać. -- F |
||
2006-03-29 17:27 | Re: Troche musztarda po obiedzie,ale.. | JAPO |
> Skoro wykonałeś ten program pracując na uczelni i dla uczelni, to prawa > majątkowe posiada uczelnia a nie ty, więc nie możesz go sprzedawać... Ty > możesz napisać OD PODSTAW nowy program, podobny do poprzedniego i ten > sprzedawać. a jeśli napisze od podstaw taki sam program? dokladnie taki sam ;) |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Bron gazowa - troche OT. |
Aga | 2005-10-21 16:54 |
Windykacja z Anglii- troche długie |
B.Paciorek | 2005-11-06 19:22 |
Troche prawa niemieckiego |
Pawel Rutkowski | 2006-02-12 07:56 |
Troche musztarda po obiedzie,ale.. |
Romek | 2006-03-29 12:10 |
troche z z prawa budowlanego |
seba | 2006-05-08 09:49 |
troche inne WKU - dlugie |
Dorota | 2006-06-13 19:43 |
troche inne WKU |
Dorota | 2006-06-17 14:08 |
ulotki - troche inaczej |
Dariusz Gasior | 2006-08-17 20:11 |
Legalne oprogramowanie - weryfikacja [troche OT] |
Hikikomori Wielce Swiatec | 2006-12-26 16:52 |
Troche NTG |
Barbara | 2007-02-05 15:19 |