poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-06-06 11:45 | Jak to jest z tą WINDYKACJĄ??? | infomedyk |
Witam. Prowadzę firmę w zakresie obsługi biurowej dla potrzeb innych firm. Z przeprowadzanych rozmów ze swoimi klientami wynika, że niektórzy ich kontrahenci zlegają z płatnościami, lub nie wypłacają należnych prowizji. Pytania? 1. Czy moja firma może się zwracać z pismami ponaglającymi w imieniu klienta, 2. Czy mogę reprezentować swoich klientów nie będąc jednocześnie prawnikiem 3. Czy w takich działaniach wymagana jest jakaś koncesja ... zezwolenie.... Nie myślę posówać się do faktu "ścigania" sądowego, nasyłania "przedstawicieli" itp. Pragnę w sposób grzeczny aczkolwiek stanowczy domagać sie zwrotu należności w imieniu swoich klientów Za wszelkie sugestie będę wdzięczny. Pozdrawiam MK ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Północnomazowiecki Serwis Gospodarczy http://pisg.pl |
2006-06-06 12:08 | Re: Jak to jest z tą WINDYKACJĄ??? | Herbi |
Dnia 6 cze o godzinie 11:45, na pl.soc.prawo, infomedyk napisał(a): > Witam. > > Prowadzę firmę w zakresie obsługi biurowej dla potrzeb innych firm. Sprzątasz biura innych firm rozumiem? Dostarczasz im materiały biurowe - rozumiem? NMSP > Z przeprowadzanych rozmów ze swoimi klientami wynika, że niektórzy ich > kontrahenci zlegają z płatnościami, Novum :P > 3. Czy w takich działaniach wymagana jest jakaś koncesja ... zezwolenie.... No > Nie myślę posówać się do faktu "ścigania" sądowego, nasyłania > "przedstawicieli" itp. No bo nie jesteś komornikiem. > Pragnę w sposób grzeczny aczkolwiek stanowczy domagać sie zwrotu należności > w imieniu swoich klientów ROTFL -- Herbi 06-06-2006 12:08:44 |
||
2006-06-06 12:23 | Re: Jak to jest z tą WINDYKACJĄ??? | Neko |
Użytkownik "infomedyk" > Nie myślę posówać się do faktu "ścigania" sądowego, nasyłania > "przedstawicieli" itp. > Pragnę w sposób grzeczny aczkolwiek stanowczy domagać sie zwrotu > należności > w imieniu swoich klientów > Za wszelkie sugestie będę wdzięczny. A ja jako np. dluznik pana "x", czy firmy "x", ktora masz zamiar reprezentowac, mowie Tobie: "spadaj bo jeszcze jeden telefon i dzwonie na policje". Po takiej odzywce, Ty jako firma posredniczaca potulnie zwijasz manatki i tyle Cie widzieli... Neko |
||
2006-06-06 12:59 | Re: Jak to jest z tą WINDYKACJĄ??? | infomedyk |
Jak widać w odpowiedzi ELOKWENCJA oraz ROZUMIENIE TEKSTU nie są Twoją mocną stroną. Pozdrawiam MOCNO - polecam szkołę dobrego wychowania i nie tylko.... MK Użytkownik "Herbi" news:1e0na9kx59siq.dlg@onet.pl... > Dnia 6 cze o godzinie 11:45, na pl.soc.prawo, infomedyk napisał(a): > > > Witam. > > > > Prowadzę firmę w zakresie obsługi biurowej dla potrzeb innych firm. > > Sprzątasz biura innych firm rozumiem? > Dostarczasz im materiały biurowe - rozumiem? > > NMSP > > > Z przeprowadzanych rozmów ze swoimi klientami wynika, że niektórzy ich > > kontrahenci zlegają z płatnościami, > > Novum :P > > > 3. Czy w takich działaniach wymagana jest jakaś koncesja ... zezwolenie.... > > No > > > Nie myślę posówać się do faktu "ścigania" sądowego, nasyłania > > "przedstawicieli" itp. > > No bo nie jesteś komornikiem. > > > Pragnę w sposób grzeczny aczkolwiek stanowczy domagać sie zwrotu należności > > w imieniu swoich klientów > > ROTFL > > > -- > Herbi > 06-06-2006 12:08:44 |
||
2006-06-06 14:01 | Re: Jak to jest z tą WINDYKACJĄ??? | Andrzej Lawa |
infomedyk wrote: > 1. Czy moja firma może się zwracać z pismami ponaglającymi w imieniu > klienta, W takim samym stopniu, jak mamusia twojego wierzyciela mogłaby ponaglać ciebie :-P > 2. Czy mogę reprezentować swoich klientów nie będąc jednocześnie prawnikiem Równie dobrze reprezentować może sprzątaczka. > 3. Czy w takich działaniach wymagana jest jakaś koncesja ... zezwolenie.... Znajomość prawa i ortografii - przede wszystkim ;-> > Nie myślę posówać się do faktu "ścigania" sądowego, nasyłania Wiesz co... Może lepiej nikogo nie reprezentuj... Przy twojej znajomości języka polskiego byłoby to, hmm, śmieszne. |
||
2006-06-06 15:11 | Re: Jak to jest z tą WINDYKACJĄ??? | Maciej Bebenek |
Andrzej Lawa napisał(a): > Wiesz co... Może lepiej nikogo nie reprezentuj... Przy twojej znajomości > języka polskiego byłoby to, hmm, śmieszne. Podobno w tym zawodzie najskuteczniejsi są łysi panowie mówiący cyrylicą :-P M. |
||
2006-06-06 16:21 | Re: Jak to jest z tą WINDYKACJĄ??? | Robert Tomasik |
infomedyk [###infomedyk@post.pl.###] napisał: > 1. Czy moja firma może się zwracać z pismami ponaglającymi w imieniu > klienta, Oczywiście, ze tak. Pod warunkiem, że z pisma będzie jasno i wyraźnie wynikało, że czyni to w imieniu i na zlecenie klienta. Adwokaci i radcowie prawni w takich wypadkach używają zwrotu: "Firma X działająca w imieniu i na zlecenie firmy Y" > 2. Czy mogę reprezentować swoich klientów nie będąc jednocześnie > prawnikiem Przed kontrahentami możesz ich reprezentować, o ile posiadasz stosowne upoważnienie i zakresie, w jakim Cię upoważniono. Generalnie takie upoważnienie albo upoważnia Cię również do przyjęcia środków finansowych, albo nie. > 3. Czy w takich działaniach wymagana jest jakaś koncesja ... > zezwolenie.... Nie myślę posówać się do faktu "ścigania" sądowego, > nasyłania "przedstawicieli" itp. W opisanym przeze mnie wyżej zakresie nie jest konieczna żadna koncesja czy zezwolenie. Licencja detektywa jest wymagana do przyjmowania zleceń w zakresie ustalania stanu majątkowego lub innych czynności wywiadowczych. Natomiast do reprezentowania przed sądami musiał byś być radcą prawnym lub adwokatem. > Pragnę w sposób grzeczny aczkolwiek stanowczy domagać się zwrotu > należności w imieniu swoich klientów Szczerze mówiąc, to sens ma raczej niewielki. Jeśli firma ma zamiar zapłacić, to zapłaci po pierwszym wezwaniu (bo może ktoś zapomniał albo coś tam się pomyliło i z tego powodu nie płaci). Jak nie zapłaci po pierwszym wezwaniu, to najtaniej jest złożyć wniosek o wydanie nakazu zapłaty (na upartego możesz Ty go sporządzić, a wierzyciel podpisać, bo odbywa się to drogą korespondencyjną). I tak jest to potrzebne do ewentualnego wrzucenia należności w koszty. I teraz trzeba się zastanowić, czy złożyć zlecenie do komornika, czy nie. Przy większej kwocie czasem warto wynająć sensownego detektywa. Przy czym detektyw sensowny ma za zadanie ustalić możliwości odzyskania długu przez komornika, nie zaś odzyskiwać ten dług. Bo skoro nakaz zapłaty nie pomógł, to detektyw tak naprawdę wskórać niewiele perswazją może. Czasem może na odczepne coś dłużnik rzuci. |
||
2006-06-06 16:24 | Re: Jak to jest z tą WINDYKACJĄ??? | mvoicem |
infomedyk napisał(a): > Jak widać w odpowiedzi ELOKWENCJA oraz ROZUMIENIE TEKSTU nie są Twoją mocną > stroną. > Pozdrawiam MOCNO - polecam szkołę dobrego wychowania i nie tylko.... > MK A ja bym proponował "posónąć" się do zakupu słownika ortograficznego. p. m. |
||
2006-06-06 18:41 | Re: Jak to jest z tą WINDYKACJĄ??? | Andrzej Lawa |
>> 1. Czy moja firma może się zwracać z pismami ponaglającymi w imieniu >> klienta, > > W takim samym stopniu, jak mamusia twojego wierzyciela mogłaby ponaglać > ciebie :-P > >> 2. Czy mogę reprezentować swoich klientów nie będąc jednocześnie >> prawnikiem > > Równie dobrze reprezentować może sprzątaczka. A, żeby nie było: "równie dobrze" a nie "równe źle" - czyli reprezentować może i sprzątaczka, i mamusia i znajoma firma kateringowa ;) Tylko może lepiej, żeby zajął się tym fachowiec ;) |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
becikowe-jak to jest? |
irena | 2006-01-04 07:31 |
Jak to jest....? |
Tomek | 2006-01-06 21:11 |
Jak to jest??? |
Janek | 2006-01-07 01:06 |
Jak to jest? |
michal | 2006-04-09 02:36 |
Jak to jest? |
michal | 2006-04-09 02:36 |
jak to jest ..?? fotoradar |
Bodzio | 2006-04-24 20:49 |
Jak jest z gwarancją? |
Janeko | 2006-06-28 10:03 |
jak to jest? |
irena | 2006-09-18 07:00 |
jak to jest...?? |
cangre | 2006-12-26 11:30 |
jak to jest z np otomoto |
szerszen | 2007-02-20 07:41 |