poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-06-06 23:39 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wy | Piotr Kubiak |
witek napisał(a): >>>> A skąd ja mam wiedzieć? To Ty zakładasz że nie istnieje. >>>> Poza tym, to >>>> wcale nie musiało być przekazanie praw autorskich, wystarczy >>>> niewyłączna >>>> licencja na rozpowszechnianie. Nie musi być w formie pisemnej. >>> >>> A jakie jest prawdopodobienstwo, ze sie pomyliłem. >>> Mówimy o praktyce a nie debatujemy na zajeciach z prawa >>> >> >> Moim zdaniem duże. Wskaż konkretne słowa inicjatora wątku, które >> pozwalają Ci przypuszczać że nie posiada on żadnych praw do tej >> fotografii. >> > > Jakby posiadał, to nie pisałby na grupie, że mu zakład odmówił wykonania > odbitek. Primo napisał wyraźnie, że powodem nie były żadne prawa autorskie. Pewnie w zakładzie jest też fotograf, i dlatego nie chciano wykonać odbitek. Secundo autor zdjęć otrzymał wynagrodzenie, przekazał ,,negatywy'', więc istnieje naprawdę duże prawdopodobieństwo że udzielił licencji. Tertio zakład miał IMHO i tak prawo odmówić. Jego sprawa że traci zarobek. > Ale to jest dyskusje o d... marynii, więc ją zakończmy. Zdecydowanie popieram. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
2006-06-06 23:43 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wy | witek |
Piotr Kubiak wrote: > witek napisał(a): > > >>>>>A skąd ja mam wiedzieć? To Ty zakładasz że nie istnieje. >>>>>Poza tym, to >>>>>wcale nie musiało być przekazanie praw autorskich, wystarczy >>>>>niewyłączna >>>>>licencja na rozpowszechnianie. Nie musi być w formie pisemnej. >>>> >>>>A jakie jest prawdopodobienstwo, ze sie pomyliłem. >>>>Mówimy o praktyce a nie debatujemy na zajeciach z prawa >>>> >>> >>>Moim zdaniem duże. Wskaż konkretne słowa inicjatora wątku, które >>>pozwalają Ci przypuszczać że nie posiada on żadnych praw do tej >>>fotografii. >>> >> >>Jakby posiadał, to nie pisałby na grupie, że mu zakład odmówił wykonania >>odbitek. > > > Primo napisał wyraźnie, że powodem nie były żadne prawa autorskie. Napisał wyraźnie, że facet kręcił i mówił, ze nie bo nie. > Pewnie w zakładzie jest też fotograf, i dlatego nie chciano wykonać odbitek. > Secundo autor zdjęć otrzymał wynagrodzenie, przekazał ,,negatywy'', więc > istnieje naprawdę duże prawdopodobieństwo że udzielił licencji. To gdzie jest ta licencja? > Tertio zakład miał IMHO i tak prawo odmówić. Jego sprawa że traci zarobek. |
||
2006-06-06 23:46 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wy | Piotr Kubiak |
witek napisał(a): >>>>>>> Przyjdź z książką do punktu ksero i będziesz miał ten sam efekt. >>>>>> >>>>>> Przyjdź do drukarni z plikami EPS z treścią tej książki. >>>>> >>>>> ? >>>> >>>> Sprecyzuj proszę pytanie. >>>> >>> >>> Pytanie jest co chciałeś przez to powiedzieć? >> >> Że porównanie książki w kserze do ,,negatywu'' w zakładzie >> fotograficznym nie jest trafne. >> > Dlaczego? Zastanów się. EOT. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
||
2006-06-06 23:50 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wy | Krzysiek M. |
> W ten sam sposób możesz tupać przed punktem ksero, który odmówi ci > skserowania całości książki i możesz do nich nie chodzić, ale to nie > oznacza, że masz rację. A niby na jakiej podstawie ma odmówić ? W PA funkcjonuje pojęcie użytku własnego i do takiego wolno sobie zrobić kopię /nie jest napisane ile tych kopii można zrobić :) - nie dotyczy to chyba tylko prog. komputerowych/. Owszem gdy punkt ksero zobaczy na książce pieczątkę np. biblioteki to ma podstawy do odmówienia usługi. Na tej samej zasadzie może punkt dorabiania kluczy powiniwn sprawdzać, czy osoba pzynosi klucze do własnego mieszkani/samochodu itp. ? :) W końcu w polskim prawie istnieje zasada domniemanej NIEWINNOŚCI i w/w punkty MAJA PRAWO przypuszczać, że osoba chcąca skorzystać z ich usług robi to ZGODNIE z PRAWEM. Ksero - ktos kopiuje własna książkę / bo np. lubi w czasi czytania/uczenia się kreślić po niej a nie chce jej zniszczyć więc "pracuje" na kopii. Dorabianie kluczy - ktoś kopiuje klucze do własnego zamka. A co do fotografii to zdj. leg. IMHO NIE nosi nawet śladów pracy twórczej jest to zwyczajne RZEMIOSŁO nie PRACA ARTYSTYCZNA. -- Krzysiek M. |
||
2006-06-06 23:53 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania u | Jacek_Placek |
> A paragraf w ustawie nie wystarczy jako podstawa odmowy? Musi być jeszcze > dodatkowo na książce czy zdjęciu napisane? To idąc Twoim tokiem rozumowania, pan z ksero, powinien odmówić Ci skserowania luźnych kartek A4, bo według jego "widzimisię" łamiesz prawo autorskie, Pani w sklepie komputerowym powinna odmówić Ci sprzedaży płytek DVD, bo na pewno według jej "widzimisię" będziesz te płytki używał do kopiowania filmów, pani w supermarkecie powinna odmówić Ci sprzedaży cukru, bo według jej "widzimisię" możesz zrobić z tego bimber, a pan w sklepie ogrodniczym sprzedaży nawozu, bo według jego "widzimisię" można zrobić materiał wybuchowy... Powtarzam, nie można zakładać na podstawie "widzimisię", że każdy, kto przychodzi do punktu foto, z prośbą o wykonanie odbitki, takiej czy innej łamie prawo autorskie. Jacek_Placek |
||
2006-06-06 23:54 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania u | Robert Tomasik |
witek [###witek7205@spam.gazeta.pl.invalid.###] napisał: > A kolega różni się czymś od zawodowego fotografa? To koledze przysługują > w tym momencie wszystkie prawa. No i w tym momencie sam się zapędziłeś w pułapkę. To ten zakład w ogóle nie powinien robić zdjęć. Jaką ma pewność, że prawa autorskie do zdjęcia znad morza ma akurat oddawca materiału? > Nie twierdzę, że nie możesz sobie zrobić zdjęć samowyzwalaczem. > Jak fotograf ma wątpliwości co do autorstwa, to napisz mu oświadczenie, > że ty jesteś autorem. On będzie kryty, a w razie czego to ciebie capną > za składanie fałszywych oświadczeń. Jeden problem. Po co mam kłamać. Co do zasady nie jest prawdą, że tylko autor ma prawo zlecić wykonanie odbitki zdjęcia. > Nic w sposób dorozumiany nie wyraża. > Tak samo jak w sposób dorozumiany nie możesz wziąć czyjegoś projektu i > go używać do własnych celów. Ale jak go dostanę w oryginale od autora, to już niekoniecznie muszę mieć notarialne oświadczenie, że mogę sobie z niego korzystać. > Umowa między fotografem a klientem jest o wykonanie konkretnej ilości > zdjęć i taka umowa została wykonana. A skąd wiesz, jak oni się umówili? A może się umówili tylko na wykonanie nośnika cyfrowego i za to autor dostał kasę zgadzając się na to, że gość z materiałem może sobie robić cokolwiek. > Nie możesz jej w sposób dorozumiany rozszerzyć o prawo wykonywania > dodatkowej ilości zdjęć. Ale nie można a'priori zakładać, że oddawca materiału nie ma do niego prawa. To są dwie zupełnie inne rzeczy. Nie wiemy jaka umowa łączy oddawcę materiałów z autorem zdjęcia. > Każdy ma prawo w uzasadnionym przypadku odmówić wykonania usługi i > pracownik z tego prawa skorzystał. Pytanie, czy przypadek był uzasadniony. Tak, czy siak jeszcze kilka razy skorzysta z tego prawa i nikt do niego nie przyjdzie, bo nikt z idiotą rozmawiać nie będzie. Punktów usługowych wykonujących odbitki jest tak wiele, że facet pójdzie obok i tyle. > Mając uzasadnione podejrzenie, że wykonanie odbitek będzie złamaniem > czyjegoś prawa autorskiego odmówił wykonania usługi i słusznie. > Przyjdź z książką do punktu ksero i będziesz miał ten sam efekt. Chyba kpisz? I uważasz, że wykonanie kserokopii kilku stron z książki narusza czyjeś prawa autorskie? > oczywiście, tylko gdzie wówczas pójdziesz jeśli wszystkie zakłady > fotograficzne zaczną przestrzegać prawa autorskiego, co powinny już > robić od dawna. Znajdź mi zapis w prawie na który się powołujesz. > Łatwość w powielania fotografii cyfrowej nie oznacza, że masz do tego > prawo. W ten sam sposób możesz tupać przed punktem ksero, który odmówi ci > skserowania całości książki i możesz do nich nie chodzić, ale to nie > oznacza, że masz rację. Ale po co mam tupać. Idę gdzie indziej. i nie dlatego, że nie mam racji, ale dla tego że szkoda mi czasu na przekonywanie idioty. Fotografia cyfrowa wcale jakoś tak bardzo od klasycznej w opisanym momencie się nie różni. Po prostu negatyw zastępuje nośnik i tyle. Nie zrobisz fotki bez negatywu, ale i nie zrobisz bez nośnika cyfrowego. |
||
2006-06-06 23:58 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania u | Robert Tomasik |
witek [###witek7205@spam.gazeta.pl.invalid.###] napisał: > Piotr Kubiak wrote: >> witek napisał(a): >> >>Piotr Kubiak wrote: >>>>>> >>>>>>Przyjdź z książką do punktu ksero i będziesz miał >>>>>>>>>>> ten sam efekt. >>>>> >>>>>Przyjdź do drukarni z plikami EPS z treścią tej książki. >>>> >>>>? >>> >>>Sprecyzuj proszę pytanie. >> >>Pytanie jest co chciałeś przez to powiedzieć? >> Że porównanie książki w kserze do ,,negatywu'' w zakładzie >> fotograficznym nie jest trafne. > Dlaczego? Bo książka jest kopią oryginału, zaś nośnik oryginałem. Gdybyś koniecznie chciał to porównać z kserokopią, to musiał byś rozważyć prawo do wykonania przez fotografa usługi polegającej na zeskanowaniu odbitki i wykonaniu powtórnego zdjęcia. To było by adekwatne porównanie. |
||
2006-06-06 23:55 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wy | Andrzej Lawa |
witek wrote: > Jego wnioskowanie mogło być niesłuszne, ale to mu nie odbiera prawa do > odmowy wykonania usługi jeśli w jego mniemaniu uważa, że nie masz prawa > do wykonania odbitek tego zdjęcia. Oj, ale by były jaja, jaby cię zatrudnili na stacji benzynowej ;) Nie włączyłbyś pompy dopóki kierowca nie przestawiłby prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, karty pojazdu, polisy OC oraz nie poddałby się badaniu krwi na obecność nielegalnych substancji ;-> > Jego prawo i nic z tym nie zrobisz. Można wezwać policję w celu wlepienia mandatu za naruszenie KW. |
||
2006-06-06 23:57 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wy | Andrzej Lawa |
witek wrote: > że ty jesteś autorem. On będzie kryty, a w razie czego to ciebie capną > za składanie fałszywych oświadczeń. O, składanie fałszywych oświadczeń? A to poproszę paragraf penalizujący "składanie fałszywych oświadczeń" przed laboludkiem ;-> |
||
2006-06-07 00:08 | Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wy | witek |
Robert Tomasik wrote: > > No i w tym momencie sam się zapędziłeś w pułapkę. To ten zakład w > ogóle nie powinien robić zdjęć. Jaką ma pewność, że prawa autorskie do > zdjęcia znad morza ma akurat oddawca materiału? To nie ja tylko zakłady fotograficzne. Zobacz, że na budkach kodaka oświadczenie o prawach autorskich jest jak byk. Za każdym razem, gdy robisz odbitki. > > Jeden problem. Po co mam kłamać. Co do zasady nie jest prawdą, że > tylko autor ma prawo zlecić wykonanie odbitki zdjęcia. Owszem, a zakład ma prawo odmówić niezależnie do tego kto je przyniósł. > > > Ale jak go dostanę w oryginale od autora, to już niekoniecznie muszę > mieć notarialne oświadczenie, że mogę sobie z niego korzystać. Jesteś pewnien? Bo ja bym na twoim miejscy nieźle się bał. Bo co jak autor zmieni zdanie i powie, że nigdy ci takiej zgody nie dawał. > > >>Umowa między fotografem a klientem jest o wykonanie konkretnej > > ilości > >>zdjęć i taka umowa została wykonana. > > > A skąd wiesz, jak oni się umówili? A może się umówili tylko na > wykonanie nośnika cyfrowego i za to autor dostał kasę zgadzając się na > to, że gość z materiałem może sobie robić cokolwiek. J.w. A jak fotograf po jakimś czasie zmieni zdanie? > > Ale nie można a'priori zakładać, że oddawca materiału nie ma do niego > prawa. To są dwie zupełnie inne rzeczy. Nie wiemy jaka umowa łączy > oddawcę materiałów z autorem zdjęcia. A jaki procent umów z fotografem jest własnie takich, że możesz sobie robić ze "negatywem" co chcesz? Chyba założenie, że jednak nie możesz jest w pełni słuszne. > > Pytanie, czy przypadek był uzasadniony. Tak, czy siak jeszcze kilka > razy skorzysta z tego prawa i nikt do niego nie przyjdzie, bo nikt z > idiotą rozmawiać nie będzie. Punktów usługowych wykonujących odbitki > jest tak wiele, że facet pójdzie obok i tyle. Dopóki tych innych punktów nikt nie poprzeciąga po sądach. Za punkty ksero zabrali się jakiś czas temu. Czas na punkty robienia zdjęć, co jak widać już się dzieje, skoro punkty odmawiają robienia takich odbitek i nie jest to odosobniony przypadek. > > >>Mając uzasadnione podejrzenie, że wykonanie odbitek będzie złamaniem >>czyjegoś prawa autorskiego odmówił wykonania usługi i słusznie. >>Przyjdź z książką do punktu ksero i będziesz miał ten sam efekt. > > > Chyba kpisz? I uważasz, że wykonanie kserokopii kilku stron z książki > narusza czyjeś prawa autorskie? A czy ja mówię o kilku stronach ksiązki, czy o całej książce. Wytnij sobie kilka pikseli ze zdjęcia i idź je wydrukuj. Zapewne nikt nie będzie miał żadnych zastrzeżeń. > > > Ale po co mam tupać. Idę gdzie indziej. A jak nie będziesz miał gdzie pójść. Zobacz, że książki już tak łatwo "gdzie indziej" nie skserujesz. > i nie dlatego, że nie mam > racji, ale dla tego że szkoda mi czasu na przekonywanie idioty. > Fotografia cyfrowa wcale jakoś tak bardzo od klasycznej w opisanym > momencie się nie różni. Po prostu negatyw zastępuje nośnik i tyle. Nie > zrobisz fotki bez negatywu, ale i nie zrobisz bez nośnika cyfrowego. > No i chyba tak się właśnie stanie, że zapisu cyfrowego od fotografa po prostu nie dostaniesz,a jak dostaniesz to za to ekstra zapłacisz i wówczas zapewne fotogra umieści informację, że upwoażnia do reprodukcji. Narazie w Polsce w tym zakresie jest wolnoamerykanka. PDfami książek na allegro też się coraz rzadziej handluje. |
nowsze | 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
TIRy nie mogą jeździć w weekendy |
Yusek | 2005-11-07 13:43 |
co mogą firmy windykacyjne typu Kruk...? |
sanczes | 2006-03-12 16:06 |
przedszkole nieprzyjazne rodzicom - mogą tak? |
Magda? | 2006-03-20 12:28 |
co mogą firmy windykacyjne typu Kruk...? |
sanczes | 2006-03-12 16:06 |
przedszkole nieprzyjazne rodzicom - mogą tak? |
Magda? | 2006-03-20 12:28 |
Grzywna-sąd,brak kasy,co mogą mi zrobić? |
wlaczwyt | 2006-05-06 11:08 |
[off topic] jak uzyskac prawo publikowania do tej grupy z news readera, np. Outlook Express |
cadmold | 2006-05-11 20:39 |
po kursie dali mi delkaracje lojalnosci do podpisania czy mogą ? |
kmarci | 2006-08-12 13:30 |
Czy fotki z fotoradaru sa wysyłane poczta, czy pokazywane na komisariacie? |
Lukasz | 2006-08-25 12:43 |
czy tresci wypisywane w komunikatorach mogą sluzyc jako dowody w sprawie rozwodowej? |
Jacek | 2006-10-16 20:57 |