poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-08-11 08:28 | bezpodstawne wzbogacenie | |
Dzień dobry. Chcciałbym wystąpić do Sądu z pozwem o wzrot poniesionych nakładów na mieszkanie. Krótko opiszę sytuację . Trzy lata temu razem z narzeczoną zaczeliśmy remontować i wykańczać budynek by w nim zamieszkać. Niestety nie było nam dane w nim długo mieszkać. Mieszkanie które zrobiliśmy ma 150m. Pod koniec prac okazało się że budynek nie należy do mojej narzeczonej a do jej matki, ale nie to było powodem rozstania się.Nasze rozejsćie miało burzliwy przebieg. Oskarżono mnie o grożby karalne i niszczenie mnienia niedoszłej teściowej. Miało to miejsce w momencie gdy chciałem zabrać swoje rzeczy z mieszkania w tym też drzwi, które tam wstawiłem.Miesiąc temu sprawa ta zakończyła się pełnym uniewinnieniem. W trakcie tej rozprawy nie jednokrotnie była narzeczona, jej matka czy siostry zeznały że koszta były wspólne, cytuję"pół na pół".Chociaż nie jest to prawdą to połową bym się zadowolił. Chcę powiedzieć że rachunków za materiały i za wykonaną pracę nie posiadam bo np. materiały takie jak drzwi, okna dostałem od wuja, a prace budowlane nie wykonywała firma, tylko murarze z ogłoszenia .Jednakże są swiadkowie i zeznania drugiej strony w sprawie , która się zakończyła. I teraz moje pytania rodzące się z powodu braku znajomości procedury: Czy powinienem w pierszej kolejności wystąpić do byłej teściowej o wzrot kosztów czy od razu pozew do sądu. Jak zkorzystać z zeznań strony w tej wcześniejszej sprawie, bo tam czarno na białym że koszta były po połowie. I generalnie jak prowadzić taką sprawę, może ktoś miał podobny przypadek. |
2006-09-11 21:19 | Re: bezpodstawne wzbogacenie | |
? Użytkownik news:ebh871$385$1@nemesis.news.tpi.pl... > Dzień dobry. > Chcciałbym wystąpić do Sądu z pozwem o wzrot poniesionych nakładów na > mieszkanie. Krótko opiszę sytuację . > Trzy lata temu razem z narzeczoną zaczeliśmy remontować i wykańczać > budynek by w nim zamieszkać. Niestety nie było nam dane w nim długo > mieszkać. Mieszkanie które zrobiliśmy ma 150m. Pod koniec prac okazało się > że budynek nie należy do mojej narzeczonej a do jej matki, ale nie to było > powodem rozstania się.Nasze rozejsćie miało burzliwy przebieg. Oskarżono > mnie o grożby karalne i niszczenie mnienia niedoszłej teściowej. Miało to > miejsce w momencie gdy chciałem zabrać swoje rzeczy z mieszkania w tym też > drzwi, które tam wstawiłem.Miesiąc temu sprawa ta zakończyła się pełnym > uniewinnieniem. > W trakcie tej rozprawy nie jednokrotnie była narzeczona, jej matka czy > siostry zeznały że koszta były wspólne, cytuję"pół na pół".Chociaż nie > jest to prawdą to połową bym się zadowolił. Chcę powiedzieć że rachunków > za materiały i za wykonaną pracę nie posiadam bo np. materiały takie jak > drzwi, okna dostałem od wuja, a prace budowlane nie wykonywała firma, > tylko murarze z ogłoszenia .Jednakże są swiadkowie i zeznania drugiej > strony w sprawie , która się zakończyła. > > I teraz moje pytania rodzące się z powodu braku znajomości procedury: > Czy powinienem w pierszej kolejności wystąpić do byłej teściowej o wzrot > kosztów czy od razu pozew do sądu. > Jak zkorzystać z zeznań strony w tej wcześniejszej sprawie, bo tam czarno > na białym że koszta były po połowie. > I generalnie jak prowadzić taką sprawę, może ktoś miał podobny przypadek. > > > > |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Bezpodstawne oskarzenie i proba wyludzenia pieniedzy od osoby starszej. |
MT | 2006-08-22 17:20 |
Doniesienie za bezpodstawne doniesienie |
pawel | 2007-03-01 23:58 |
bezpodstawne wzbogacenie allegro |
mariusz | 2007-05-20 22:39 |
Jak działa bezpodstawne wbogacenie się? |
Jasko Bartnik | 2007-05-24 22:45 |