poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-01-28 17:46 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | Czabu |
Użytkownik "witek" news:epij0d$5ud$1@news.interia.pl... > > "Czabu" > news:epiha6$bph$1@inews.gazeta.pl... >> >> Użytkownik "witek" >> news:epia8e$qnn$1@news.interia.pl... >>> >>> "Czabu" >>> news:ephlgm$19s$1@inews.gazeta.pl... >>>> Dostała wezwanie do US i rozmowa zaczęła się od straszenia 1000 PLN >>>> kary (sic!) >>> >>> Bo tyle można dostać oficialnie dostać za niezgłoszenie zmiany danych w >>> ciągu 30 dni od zmiany. >>> Tylko bardzo rzadko stosowane. >> Pytanie brzmi: Petent dla urzędu, czy urząd dla petenta? Co im sie >> stanie, jak dostaną tą informację pół roku później? > > > Nic > Kara ma charakter dyscyplinujący. Dyscypilnować to mnie mogła Matka kilkanaście lat temu... Pzdr Czabu |
2007-01-28 18:43 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | Arek |
Użytkownik *piotr'ek* napisał: > Blebleble... Do ZSRR w 1989 roku wyjechałem, w WKU zgłosiłem i do tej > pory nie wróciłem. Tylko przytoczyłem przepisy. Co do istoty sprawy to zgadzam się z Tobą, że to bezczelne traktowanie ludzi jako własności państwa. pozdrawiam Arek -- www.eteria.net |
||
2007-01-28 19:03 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | Artur |
Dnia Sun, 28 Jan 2007 15:54:02 +0100, Sheen napisał(a): > Ale w NIP-3 podaję miejsce zamieszkania, które może być inne niż miejsce > zameldowania. Ależ oczywiście że mogą być różne te miejsca. Dlatego też w sekcji "B.4" podajesz miejsce zamieszkania, a w sekcji "B.5" - miejsce zameldowania - jeżeli jest inne niż miejsce zamieszkania. > I co wtedy? A co ma być? > WKU mnie nie ściga, a ja mogę podjąć legalną pracę i płacić podatki. Większość społeczeństwa pracuje i płaci podatki - Ty także możesz. -- DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265) Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16 ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB |
||
2007-01-28 19:08 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | Artur |
Dnia Sun, 28 Jan 2007 17:00:06 +0100, Czabu napisał(a): > Co im sie stanie, jak dostaną tą informację pół roku później? W ciągu tego przykładowego pół roku, US mógł "prowadzić korespondencję" z taką osobą. Ze względu że taka osoba nie złożyła w terminie aktualizacji (np. NIP-3) - korespondencja wracała i zostałaby uznana za skutecznie doręczoną. Resztę sobie dośpiewaj ... Czy w taki sposób będziesz podchodził do sytuacji kiedy pracodawca "zapomni" wypłacić Ci wynagrodzenie za pracę w "terminie"? Zaraz podniesiesz larum że "to bandyta, złodziej". Bo Twoim tokiem rozumowania - co się stanie jak wypłaci Ci po 2-4 miesiącach? :D -- DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265) Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16 ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB |
||
2007-01-28 21:32 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | witek |
"Czabu" news:epik1m$m8h$1@inews.gazeta.pl... >> Nic >> Kara ma charakter dyscyplinujący. > Dyscypilnować to mnie mogła Matka kilkanaście lat temu... Po zapłaceniu 1000 zł zmienisz zdanie. |
||
2007-01-29 02:45 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | Czabu |
Użytkownik "Artur" news:17g4w3nls21ne$.11bhoum11yylq$.dlg@40tude.net... > Dnia Sun, 28 Jan 2007 17:00:06 +0100, Czabu napisał(a): > >> Co im sie stanie, jak dostaną tą informację pół roku później? > > > W ciągu tego przykładowego pół roku, US mógł "prowadzić korespondencję" z > taką osobą. Ze względu że taka osoba nie złożyła w terminie aktualizacji > (np. NIP-3) - korespondencja wracała i zostałaby uznana za skutecznie > doręczoną. Resztę sobie dośpiewaj ... Wtedy jest to problem osoby, która nie odbiera korespondencji pod tym adresem. Jeżeli odbieram pocztę i odpowiadam na ich wezwania, to g...o ich powinno obchodzić, gdzie aktualnie jestem zameldowany. Co najwyżej na koniec roku mogę sobie z nimi wyjaśniać dlaczego zapłaciłem podatek w tym, a nie innym oddziale. Powtarzam: to urząd powinien być dla klienta, a nie odwrotnie... Pozatym korespondencja uznana za skutecznie doręczoną może być również wtedy, jeżeli U.S. będzie wysyłał korespondencję na prawidłowy adres (zaktualizowany za pośrednictwem formularza NIP-3), a mimo to z różnych powodów nie odbieram tej korespondencji (wyjechałem, leżę w szpitalu, ktoś okrada lub podpala skrzynki). Dlatego uznanie "skutecznego doręczenia" powinno być tylko i wyłącznie w przypadku, kiedy postawię swój podpis na dowodzie doręczenia. Chyba logiczne jest, że jeżeli ktoś zmienia adres zameldowania czy nawet zamieszkania, to jeżeli nie powiadamia urzędów o tej zmianie (trudno jest nagle do wszystkich wysłać takie info, w dodatku nie ma pewności, że urzędas zaktualizuje w soich bazach), to w jego interesie jest zadbać o odbieranie korespondencji na starym adresie. Czy to będzie polecenie na poczcie pozostawiania tej korespondencji do odbioru osobistego, czy "cicha" umowa z listonoszem, że będzie zostawiał u sąsiadów, czy po prostu umowa z aktualnym lokatorem, że będzie odsyłał pocztę pod nowy adres to już nie powinno obchodzić U.S. Jeżeli ktoś unika odbierania korespondencji bo ma "coś na sumieniu" to tylko i wyłącznie jego problem. > > Czy w taki sposób będziesz podchodził do sytuacji kiedy pracodawca > "zapomni" wypłacić Ci wynagrodzenie za pracę w "terminie"? > Zaraz podniesiesz larum że "to bandyta, złodziej". Chyba kolego coś Ci się pomieszało... Co termin wypłaty za wykonaną pracę ma wspólnego z powiadamianiem U.S. o aktualnym adresie zameldowania lub pobytu? Nie przypominam sobie, abym musiał informować pracodawcę o moim miejscu zameldowania, a nawet jeżeli, to nie ma on prawa "dyscyplinowania" mnie karami pieniężnymi. > Bo Twoim tokiem rozumowania - co się stanie jak wypłaci Ci po 2-4 > miesiącach? :D Jeżeli mi nie wypłaci, to wyląduje w sądzie. Chyba, że udowodni, że poczynił wszelkie starania aby pieniądze dostarczyć mi na czas. Jeżeli nie zależy mi na tym, aby otrzymać pieniądze to moja strata. Pzdr Czabu |
||
2007-01-29 02:47 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | Czabu |
Użytkownik "witek" news:epj16a$o9m$1@news.interia.pl... > > "Czabu" > news:epik1m$m8h$1@inews.gazeta.pl... >>> Nic >>> Kara ma charakter dyscyplinujący. >> Dyscypilnować to mnie mogła Matka kilkanaście lat temu... > > Po zapłaceniu 1000 zł zmienisz zdanie. Mogę to nazwać po imieniu, ale zdania nie zmienię... Pzdr Czabu |
||
2007-01-29 11:07 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | Herbi |
Dnia 29 sty o godzinie 02:45, na pl.soc.prawo, Czabu napisał(a): > Co najwyżej na koniec roku mogę sobie z nimi wyjaśniać dlaczego > zapłaciłem podatek w tym, a nie innym oddziale. Fajny jesteś - podobasz mi się .... taki głupiutki pieniacz który nie ma styku z rzeczywistością. > Powtarzam: to urząd powinien być dla klienta, a nie odwrotnie... Tego akurat nikt nie neguje - ale twoja postawa jest odpychająca i oderwana od prawa. > Pozatym korespondencja uznana za skutecznie doręczoną może być również > wtedy, jeżeli U.S. będzie wysyłał korespondencję na prawidłowy adres > (zaktualizowany za pośrednictwem formularza NIP-3), a mimo to z różnych > powodów nie odbieram tej korespondencji (wyjechałem, leżę w szpitalu, ktoś > okrada lub podpala skrzynki). Zupełna prawda. > Dlatego uznanie "skutecznego doręczenia" powinno być tylko i wyłącznie > w przypadku, kiedy postawię swój podpis na dowodzie doręczenia. Bredzicie - hipolicie. Pytasz listonosza "skąd ten polecony z potwierdzeniem odbioru?". Aha z urzędu skarbowego .... to proszę nie wręcząc mi go - nie odbieram tej przesyłki. proszę wpisać że odbiorca nie odebrał w terminie. Heheheh - fajny jesteś , fajny .... tylko taki trochę "dziwny". > Chyba logiczne jest, że jeżeli ktoś zmienia adres zameldowania czy nawet > zamieszkania, to jeżeli nie powiadamia urzędów o tej zmianie to popełnia wykroczenie - w zależności od instytucji, urzędu - z różnych kodeksów. > (trudno jest nagle do wszystkich wysłać takie info) Nagle? Przecież informujesz "PO" spełnieniu obowiązków zameldowania, zmiany np. dowodu osobistego etc. - to co masz na myśli "nagle"? > w dodatku nie ma pewności, że urzędas zaktualizuje w soich bazach), co ciebie nie powinno interesować - ty masz wypełnić swoją część obowiązku - jeżeli urząd nie wypełni swojej - ty "jesteś kryty". > to w jego interesie jest zadbać o odbieranie korespondencji na starym adresie. > Czy to będzie polecenie na poczcie > pozostawiania tej korespondencji do odbioru osobistego, czy "cicha" umowa z > listonoszem, że będzie zostawiał u sąsiadów, czy po prostu umowa z aktualnym > lokatorem, że będzie odsyłał pocztę pod nowy adres to już nie powinno > obchodzić U.S. Weż nie pie..ol tylko zapoznaj się np. z Ordynacją Podatkową, okreśłeniami "urząd skarbowy właściwy dla podatnika ze względu na ....." - potem zabieraj głos - bo na razie to tylko prezentujesz swoją głupotę i brak podstawowej wiedzy. >> Bo Twoim tokiem rozumowania - co się stanie jak wypłaci Ci po 2-4 >> miesiącach? :D > Jeżeli mi nie wypłaci, to wyląduje w sądzie. O widzisz. Nareszcie zaczynasz "jarzyć" - trochę późno co prawda, ale może jeszcze nei jest za późno dla ciebie. Otóż, jeżeli ty nie poinformujesz US o zmianie swoich istotnych danych (adres, nr dowodu osobistego, nazwiska w przypadku kobiety, itp.) to US może nałożyć na ciebie karę w oparciu o kodeks karny skarbowy. Koniec. To co tobie się wydaje ma znaczenie praktycznie zerowe - na całe szczęście zresztą. > Chyba, że udowodni, że poczynił wszelkie starania aby pieniądze dostarczyć > mi na czas. Pracodawca nie "dostarcza pieniędzy" - to nie mennicy :) Pracodawca *stawia do dyspozycji* wynagrodzenie dla pracownika - w tym momencie może je zaliczyć "w koszty" bez znaczenia czy ty je odbierzesz. > Jeżeli nie zależy mi na tym, aby otrzymać pieniądze to moja strata. Ale problem pracodawcy. Musi to wynagrodzenie trzymać np. w sejfie (jeżeli nie złożyłeś dyspozycji dokonywania przelewu na rachunek bankowy). Wynagrodzenia za pracę nie można się zrzec. To nie jest "twoja strata". Reasumując: - młodzieńcze - poczytaj sobie wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeellllllllleeeeeeee przepisów, ustaw, monitorów, czytaj tą grupę i inne - chłoń wiedzę i doświadczenie płynące z innych ust - bo póki co na razie wyglądasz na przedszkolaka ze swoimi tezami. -- Herbi 29-01-2007 11:07:30 |
||
2007-01-29 17:22 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | Czabu |
Użytkownik "Herbi" news:rbovngpkl8f3$.dlg@onet.pl... > Dnia 29 sty o godzinie 02:45, na pl.soc.prawo, Czabu napisał(a): > > >> Co najwyżej na koniec roku mogę sobie z nimi wyjaśniać dlaczego >> zapłaciłem podatek w tym, a nie innym oddziale. > > Fajny jesteś - podobasz mi się .... taki głupiutki pieniacz który nie ma > styku z rzeczywistością. Taki jesteś inteligentny, a podnieca Cię obrażanie innych... Na jakiej podstawie twierdzisz, że jestem pieniaczem? Dlatego, że nie podoba mi się sposób w jaki są traktowani podatnicy przez U.S.? Chcesz mi powiedzieć, że Ciebie to nie razi? Jesteś zadowolony z tego, że jako podatnik masz tylko obowiązki, a prawa mają urzędnicy skarbowi? Jeżeli uważasz, że taka sytuacja jaka jest teraz, jest całkiem fair wobec podatników, to tak, wg Twoich kryteriów jestem pieniaczem. >> Powtarzam: to urząd powinien być dla klienta, a nie odwrotnie... > > Tego akurat nikt nie neguje - ale twoja postawa jest odpychająca i > oderwana > od prawa. Odpychająca bo nie jest zgodna z Twoją? No cóż to twoja opinia... Nigdzie nie napisałem, ze tak jest. Napisałem, że tak być powinno. Niestety czytanie to trudna sztuka i nie każdy sobie z nią radzi... >> Pozatym korespondencja uznana za skutecznie doręczoną może być również >> wtedy, jeżeli U.S. będzie wysyłał korespondencję na prawidłowy adres >> (zaktualizowany za pośrednictwem formularza NIP-3), a mimo to z różnych >> powodów nie odbieram tej korespondencji (wyjechałem, leżę w szpitalu, >> ktoś >> okrada lub podpala skrzynki). > > Zupełna prawda. > >> Dlatego uznanie "skutecznego doręczenia" powinno być tylko i wyłącznie >> w przypadku, kiedy postawię swój podpis na dowodzie doręczenia. > > Bredzicie - hipolicie. > Pytasz listonosza "skąd ten polecony z potwierdzeniem odbioru?". Aha z > urzędu skarbowego .... to proszę nie wręcząc mi go - nie odbieram tej > przesyłki. proszę wpisać że odbiorca nie odebrał w terminie. Po raz kolejny... Tak powinno być. Znasz znaczenie słowa "powinno"? To, że tak nie jest, to kolejny bubel, który funkcjonuje w polskiej rzeczywistości urzędniczej. Jeżeli odbiorca nie chce odebrać przesyłki, listonosz powinien (znowu to trudne słowo) wpisać, że odbiorca odmawia odebrania przesyłki i wtedy sprawa byłaby jasna. Oczywiście to wymagałoby zmuszenia listonosza, żeby uczciwie wypełniał takie kwitki, ale myslę, że to jest do zrealizowania. > Heheheh - fajny jesteś , fajny .... tylko taki trochę "dziwny". Jednak podnieca Cię obrażanie innych... I kto tu jest dziwny? >> Chyba logiczne jest, że jeżeli ktoś zmienia adres zameldowania czy nawet >> zamieszkania, to jeżeli nie powiadamia urzędów o tej zmianie > > to popełnia wykroczenie - w zależności od instytucji, urzędu - z różnych > kodeksów. Czy gdziekolwiek napisałem, że tak nie jest? >> (trudno jest nagle do wszystkich wysłać takie info) > > Nagle? > Przecież informujesz "PO" spełnieniu obowiązków zameldowania, zmiany np. > dowodu osobistego etc. - to co masz na myśli "nagle"? Użyłem złego słowa... Chcąc byc w porządku, powinienem w ciągu miesiąca powiadomić _wszystkie zainteresowane_ instytucje i urzędy o zmianie. Czyli, np. zmieniam miejsce zameldowania, muszę: wymeldować się, zameldowac się w nowym miejscu, zmienić dowód osobisty, prawo jazdy, dowód rejestracyjny samochodu (dobrze jak jak jest tylko jeden właściciel), powiadomić U.S., ZUS (pewnie przez pracodawcę, więc trochę łatwiej), o ile pamiętam WKU, banki, coś pominąłem? Najczęściej na ich formularzu lub w inny sposób, który wg urzędników jest niezbędny (na ogół dla klienta najmniej wygodny). Wg mnie osoba, która normalnie pracuje nie jest w stanie załatwić wszystkich formalności w takim czasie, biorąc pod uwagę kolejki, godziny otwarcia urzędów oraz to, że na ogół w przypadku dokumentów trzeba chodzić na ogół dwa razy. W efekcie po zmianie miejsca zameldowania muszę powiadomić co najmniej pięć instytucji (jeżeli czegoś nie pominąłem). Tym sposobem masz wyrwane masę czasu z życiorysu, na latanie po urzędach, ponieważ powinieneś wszystkich powiadomić o zmianie. >> w dodatku nie ma pewności, że urzędas zaktualizuje w soich bazach), > > co ciebie nie powinno interesować - ty masz wypełnić swoją część obowiązku > - jeżeli urząd nie wypełni swojej - ty "jesteś kryty". Jasne... Ile osób (tylko na tej grupie) miało problemy właśnie przez to, że urzędnik źle zaadresował korespondencję, czy popełnił inny błąd w danych osobowych. W nosie mam takie "krycie" jak i tak to ja muszę się tłumaczyć i udowadniać, że "nie jestem wielbłądem". Urzędnik oczywiście w razie czego nie poniesie żadnej kary. >> to w jego interesie jest zadbać o odbieranie korespondencji na starym >> adresie. >> Czy to będzie polecenie na poczcie >> pozostawiania tej korespondencji do odbioru osobistego, czy "cicha" umowa >> z >> listonoszem, że będzie zostawiał u sąsiadów, czy po prostu umowa z >> aktualnym >> lokatorem, że będzie odsyłał pocztę pod nowy adres to już nie powinno >> obchodzić U.S. > > Weż nie pie..ol tylko zapoznaj się np. z Ordynacją Podatkową, okreśłeniami > "urząd skarbowy właściwy dla podatnika ze względu na ....." - potem > zabieraj głos - bo na razie to tylko prezentujesz swoją głupotę i brak > podstawowej wiedzy. Człowieku opanuj się bo zaraz pęknie Ci żyłka pierdząca... Nie wiem co chcesz mi udowodnić? W swoim poprzednim poście napisałem jak moim zdaniem _powinno być_. Jak wygląda obecne prawo zdaje sobie doskonale sprawę i nie musisz mi tego uświadamiać. >>> Bo Twoim tokiem rozumowania - co się stanie jak wypłaci Ci po 2-4 >>> miesiącach? :D >> Jeżeli mi nie wypłaci, to wyląduje w sądzie. > > O widzisz. > Nareszcie zaczynasz "jarzyć" - trochę późno co prawda, ale może jeszcze > nei > jest za późno dla ciebie. > Otóż, jeżeli ty nie poinformujesz US o zmianie swoich istotnych danych > (adres, nr dowodu osobistego, nazwiska w przypadku kobiety, itp.) to US > może nałożyć na ciebie karę w oparciu o kodeks karny skarbowy. Koniec. Ty jednak masz podstawowe problemy z czytaniem i rozumieniem tego co próbujesz czytać. Zauważ, że to ja w swoim pierwszym poście napisałem jak U.S. traktuje podatnika, który nie powiadomi o zmianie istotnych danych osobowych, więc doskonale zdaję sobie sprawę, że U.S. karze za niedopełnienie tego obowiązku. We wszystkich kolejnych postach napisałem, że jest to nie w porządku. Dlaczego U.S. ma prawo, a ja obowiązek? Dlaczego U.S. nie zapłaci kary (lub jest ona symboliczna), jeżeli w wyniku jego działań ja zostanę "poszkodowany"? > To co tobie się wydaje ma znaczenie praktycznie zerowe - na całe szczęście > zresztą. To Tobie coś się wydaje, tylko jak widać sam za bardzo nie wiesz co... > >> Chyba, że udowodni, że poczynił wszelkie starania aby pieniądze >> dostarczyć >> mi na czas. > > Pracodawca nie "dostarcza pieniędzy" - to nie mennicy :) Uch... Ale mi "dokopałeś"... > Pracodawca *stawia do dyspozycji* wynagrodzenie dla pracownika - w tym > momencie może je zaliczyć "w koszty" bez znaczenia czy ty je odbierzesz. > >> Jeżeli nie zależy mi na tym, aby otrzymać pieniądze to moja strata. > > Ale problem pracodawcy. Musi to wynagrodzenie trzymać np. w sejfie (jeżeli > nie złożyłeś dyspozycji dokonywania przelewu na rachunek bankowy). Ale biedny ten pracodawca... > Wynagrodzenia za pracę nie można się zrzec. To nie jest "twoja strata". Strata, że nie odbieram wynagrodzenia na czas. Kiedyś pewnie odbiorę. ;-) W tym czasie może stracę super inwestycję, na którą zabraknie mi akurat tych pieniędzy. > Reasumując: > - młodzieńcze - poczytaj sobie wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeellllllllleeeeeeee > przepisów, ustaw, monitorów, czytaj tą grupę i inne - chłoń wiedzę i Akurat ta rada odnosi się raczej do Ciebie. Być może dużo czytasz, ale niestety nie przekłada się to ani na kulturę, ani na zdolność rozumienia tego co przeczytałeś. Być może nie jest to odpowiednia literatura dla Ciebie. Zanim następnym razem udzielisz się w dyskusji przeczytaj cały wątek zrozum co kto napisał, a potem sam zacznij pisać. W poście na który "raczyłeś" odpowiedzieć, napisałem jak moim zdaniem powinno w normalnym kraju traktować się podatnika (i nie tylko). Ty mi w chamski sposób "tłumaczysz", że tak nie jest. Tylko nie wiem po co, ponieważ ja zdaję sobie z tego sprawę. W obecnej sytuacji to zwykły obywatel jest podporządkowany urzędom, a nie odwrotnie. > doświadczenie płynące z innych ust - bo póki co na razie wyglądasz na > przedszkolaka ze swoimi tezami. No cóż, z twoich ust wypływają jad i obelgi. Doświadczenia nie zauważyłem. No może jakieś niewielkie w chamstwie, ale to i tak nędzna amatorka... ;-P Jeżeli to jest miarą Twojej dojrzałości, to ze szczerego serca współczuję. Pzdr Czabu |
||
2007-01-30 10:22 | Re: Wymeldowanie a Urząd Skarbowy | 666 |
No i co dalej ? Kolbami nocą w drzwi załomocą ? JaC > W jego przypadku urząd miasta/gminy wezwał go do przeprowadzenia PONOWNYCH badań na wzrok - w przeciwnym przypadku odebrane mu zostanie prawo jazdy. --------------------------------------------------------------------------- ----- I am using the free version of SPAMfighter for private users. It has removed 2981 spam emails to date. Paying users do not have this message in their emails. Try SPAMfighter for free now! |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
zastaw sądowy - urząd komunikacji |
auto | 2005-10-13 04:20 |
Urząd skarbowy, korespondencja |
Agryppa | 2005-12-16 21:00 |
Czy urząd skarbowy jest zobowiązany postanowieniami sądu? |
Grzegorz Krzyżanowski | 2006-02-18 23:34 |
Urząd skarbowy Pytanie o ksero |
Nuk | 2006-05-09 19:16 |
Pytanie o urząd pracy |
2006-05-13 15:40 | |
Urząd Stanu Cywilnego - ślub |
co to jest | 2006-07-10 07:47 |
Urząd celny |
Grzegorz K. | 2006-09-27 12:24 |
Urząd skarbowy |
R De | 2006-11-12 09:45 |
jak pytac urząd |
Beerox | 2007-04-02 15:09 |
urząd pracy a szkolenie |
milosnikkoleiWYTNIJTO | 2007-04-05 16:02 |