poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-01-30 22:25 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Jerzy |
> Bilet ma zazwyczaj cechy potwierdzające jego autentyczność, jak zatem > kierowca może zweryfikować fakt, iż przedstawiona kopia jest autentyczna? > ============== Kierowca za chwilę odjeżdża, ma zajęte prawie wszystkie miejsca oprócz 4 miejsc nr 7, 8, 9, 10 i wchodzi pasażer mówiąc, że wysłał 4 bilety kupione 2 tyg. wcześniej i zostały one zgubione przez pocztę. Pokazuje mu kopię biletów na miejsca nr 7, 8 , 9 10 - czy to jest możliwe do podrobienia? Skąd ktoś mógłby wcześniej przewidzieć, że te właśnie miejsca zostaną nie kupione w przedsprzedaży i zrobić podróbki - nie ma takiej możliwości! To tylko dobra lub zła wola kierowcy - nic więcej! A może strach przed utratą dobrze opłacanej i ciekawej pracy? |
2007-01-30 22:34 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Piotr Kubiak |
Jerzy wrote: > To tylko dobra lub zła wola kierowcy - nic więcej! NTG. To grupa o prawie. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
||
2007-01-31 08:58 | Re: List polecony nie dotarł na czas | joan |
> To proszę o poprawienie- wszystkim to wyjdzie na dobre. > Myślę, że chodzi o wagę przesyłki. Nie pamiętam, ile to było. > Pamiętam, że niektóre firmy kurierskie obchodziły przepis, dokładając do > koperty odpowiedni balast. Ja sie powoli przerzucam na Inpost. Ale slyszalam, ze listonosze Poczty Polskiej dopuszczaja sie takich praktyk, ze wyciagaja ze skrzynek pocztowych przesylki slane Inpostem. Drugi minus - jeszcze nie do wszystkich miast w Polsce Inpost dociera. Pozdrawiam, joan |
||
2007-01-31 10:16 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Herbi |
Dnia 29 sty o godzinie 21:02, na pl.soc.prawo, Jerzy napisał(a): >> To jest nadinterpretacja. Kopia i świstek papieru nie są biletami, a w >> razie problemów kierowca będzie musiał pokryć straty ze swojej kieszeni. >> > -------------------------------- > Jakie mógłby mieć problemy? Zostały wręczone mu kopie 4 biletów W sklepie też płacisz kserokopiami pieniędzy? MSPANC -- Herbi 31-01-2007 10:16:26 |
||
2007-01-31 10:21 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Herbi |
Dnia 30 sty o godzinie 22:25, na pl.soc.prawo, Jerzy napisał(a): > Kierowca za chwilę odjeżdża, ma zajęte prawie wszystkie miejsca oprócz 4 > miejsc nr 7, 8, 9, 10 i wchodzi pasażer mówiąc, że wysłał 4 bilety kupione 2 > tyg. wcześniej i zostały one zgubione przez pocztę. > Pokazuje mu kopię biletów na miejsca nr 7, 8 , 9 10 - czy to jest możliwe do > podrobienia? > Skąd ktoś mógłby wcześniej przewidzieć, ż Wystarczy "ciotka", "dobra znajoma" w kasie biletowej :))) -- Herbi 31-01-2007 10:21:25 |
||
2007-01-31 11:47 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Jerzy |
> > W sklepie też płacisz kserokopiami pieniędzy? > MSPANC > ============== Nie zdażyło Ci się nigdy przesłać faxem, mailem, listem dowodu wpłaty? Ostatnio oddając sprzęt do serwisu dosłałem mailem zdjęcie rachunku ze sklepu ( sama gwarancja nie wystarczyła a rachunek miał mój brat-ponieważ kupował też inny sprzęt). Żadnych tego typu rozważań o płaceniu kopiami pieniędzy nie było (ani ciotkach w kasie). A przecież można wziąć inny rachunek i przerobić datę, cenę , wszystko! Oryginalny bilet do autobusu tez nie jest zbyt trudny do podrobienia-wszystko można sprowadzić w ten sposób do absurdu. A zdrowy rozsądek gdzie? |
||
2007-01-31 12:03 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Jerzy |
> Wystarczy "ciotka", "dobra znajoma" w kasie biletowej :))) > --------------------- Dla tych "paru złotych" ciotka ryzykowałaby utratę pracy??? A w większej skali taka "działalność" jest do wykrycia - dystrybucja tak sprokurowanych kopii biletów, opowieści pasażerów o tym, że poczta zgubiła- to wszystko wzbudziłoby od razu podejrzenia. Zapętlamy się jako społeczeństwo coraz bardziej. |
||
2007-01-31 12:18 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Jerzy |
Użytkownik "Herbi" > > W sklepie też płacisz kserokopiami pieniędzy? --------------------------------------- Na szczęście mam też dokładne zdjęcia tych 4 oryginalnych biletów, które włożyłem w kopertę i wysłałem poleconym. Czy wg prawa jest to jakiś dowód na to, że je kupiłem a nie sprokurowałem. Nie pokazywałem zdjęć kierowcy, bo wydawało mi się, że kopie będą wystarczające! Czy jest to jakiś argument do odzyskania powtórnie zapłaconych pieniędzy? Co na to prawo? |
||
2007-01-31 13:52 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Herbi |
Dnia 31 sty o godzinie 12:18, na pl.soc.prawo, Jerzy napisał(a): >> W sklepie też płacisz kserokopiami pieniędzy? > --------------------------------------- > Na szczęście mam też dokładne zdjęcia tych 4 oryginalnych biletów To chociaż tyle - oprawisz je sobie w rameczki i zawiesisz na ścianie ;) > które włożyłem w kopertę i wysłałem poleconym. Czy wg prawa jest to > jakiś dowód na to, że je kupiłem a nie sprokurowałem. Ale się uczepiłeś tej kserokopii i zdjęć ... :( > Nie pokazywałem zdjęć kierowcy, bo wydawało mi się, że kopie będą > wystarczające! Ani jedno, ani drugie nie zastępuje *biletu*. > Czy jest to jakiś argument do odzyskania powtórnie zapłaconych pieniędzy? Od kogo chciałbyś odzyskać "powtórnie zapłacone" pieniądze? Od przewoźnika? Wolne żarty .... Nabyłeś bilety? - nabyłeś, sprzedał Ci je przewoźnik (lub jego przedstawiciel). Miejsce w autobusie było? - było. Przewoźnik zawinił w czymkolwiek? - nie zawinił. O sssso ci jeszcze chodzi? > Co na to prawo? Skseruj sobie PPrzew., KC, regulamin przewoźnika, PPocz. - i .... no właśnie - domyślasz się już chyba co? ;) -- Herbi 31-01-2007 13:52:55 |
||
2007-01-31 15:55 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Piotr Kubiak |
Herbi wrote: >> Czy jest to jakiś argument do odzyskania powtórnie zapłaconych pieniędzy? > > Od kogo chciałbyś odzyskać "powtórnie zapłacone" pieniądze? > Od przewoźnika? > Wolne żarty .... > Nabyłeś bilety? - nabyłeś, sprzedał Ci je przewoźnik (lub jego > przedstawiciel). Nie nabył biletu, tylko zapłacił za usługę przewozu. > Miejsce w autobusie było? - było. > Przewoźnik zawinił w czymkolwiek? - nie zawinił. Oczywiście że zawinił. Nie wykonał swojej części umowy. Jeżeli uda się udowodnić, że umowa została zawarta (czyli że zdjęcia i ksero przedstawiają oryginały biletów), to moim zdaniem można dochodzić zwrotu pieniędzy. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Rozwiązanie umowy na czas określony, po przejsciu w umowę na czas nieokreślony |
Bartosz Borowiec | 2006-01-26 15:48 |
List polecony z sadu - adresat wyjechal. |
Andrzej m. | 2006-02-01 16:20 |
ZDM nie rozpatrzył reklamacji na czas - moge nie płacic? |
opoWYTNIJTO | 2006-02-10 10:17 |
zerwana umowa na czas okreslony (nie praca) - pytanie |
news | 2006-02-28 22:35 |
przyczyna nie dawania umów na czas nieokreślony |
Ferne Oleane | 2006-06-21 10:23 |
list polecony do anglii |
ardegon | 2006-07-10 19:57 |
List polecony a Art. 61 kc |
Piotr Fonon | 2006-07-20 15:26 |
Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony |
Therain | 2006-10-22 11:37 |
poczta +list polecony |
o`rety | 2007-04-01 21:24 |
Wyrok, list polecony ?? |
www.moldo.pl | 2007-05-10 22:21 |