poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-01-31 16:18 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Artur |
Dnia Wed, 31 Jan 2007 15:55:13 +0100, Piotr Kubiak napisał(a): > Oczywiście że zawinił. Nie wykonał swojej części umowy. Jeżeli uda się > udowodnić, że umowa została zawarta Została zawarta (tak twierdzi Jerzy). > (czyli że zdjęcia i ksero przedstawiają oryginały biletów), Czy te zdjęcia lub kserokopie były potwierdzone notarialnie za zgodność z oryginałem? Jak sobie wyobrażasz w praktyce weryfikację przez kierowcę czy aby owe zdjęcia, kserokopie są własnością Jerzego, są wykonane na podstawie oryginalnych biletów? -- DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265) Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16 ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB |
2007-01-31 16:42 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Jerzy |
Użytkownik "Herbi" > Nabyłeś bilety? - nabyłeś, sprzedał Ci je przewoźnik (lub jego > przedstawiciel). > Miejsce w autobusie było? - było. > Przewoźnik zawinił w czymkolwiek? - nie zawinił. > O sssso ci jeszcze chodzi? ================== Jak to o co? Musielismy zapłacić w autobusie powtórnie za bilety kupione w przedsprzedaży 2 tyg wcześniej! Miejsce w autobusie było ponieważ przyjechałem na dworzec i pokazałem kopie biletów informując, że siostra z dziećmi wsiądzie po drodze. Kopie 4 biletów zostawiłem u kierowcy. Wytłumaczyłem mu, że poczta zagubiła wysłane oryginały-zobaczył oryginał poświadczenia przyjęcia reklamacji przez pocztę. Musiał żądać pieniędzy za ten cholerny przejazd? Mało miał dowodów, że kupiłem te pieprzone bilety? A ty beztrosko pytasz o sssso chodzi? Jak nie wiesz jeszcze o co chodzi to podpowiem-chodzi o kasę! |
||
2007-01-31 16:54 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Jerzy |
Użytkownik "Artur" > Czy te zdjęcia lub kserokopie były potwierdzone notarialnie za zgodność z > oryginałem? > Jak sobie wyobrażasz w praktyce weryfikację przez kierowcę czy aby owe > zdjęcia, kserokopie są własnością Jerzego, są wykonane na podstawie > oryginalnych biletów? > Ha ha ha ha ale się uśmiałem- to już przekracza granice zdrowego rozsądku. Dajcie już spokój z tymi rozważaniami bo niedługo dowiem się , że jestem podejrzewany o próbę wymuszenia bezpłatnego przejazdu na podstawie zfabrykowanych dokumentów oraz próbę oszustwa a także narażenie kierowcy i współpasażerów na niewygodę etc. Kończymy ten wątek. Pozdrawiam i dziękuję za zaangażowanie. Jerzy |
||
2007-01-31 17:23 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Artur |
Dnia Wed, 31 Jan 2007 16:54:30 +0100, Jerzy napisał(a): > Ha ha ha ha ale się uśmiałem- to już przekracza granice zdrowego rozsądku. Ty się śmiejesz a ja cos podobnego do Ciebie przerabiałem przy okazji wymiany dowodu osobistego kilka lat temu w urzędzie miasta w jednym z dużych województw w Polsce. Otóż, oprócz wniosku, zdjęć trzeba dokonać zapłaty (chyba to było 30zł, może 50 - nie pamiętam dokładnie). Na "druczku" wpłaty w stopce była informacja gdzie pieniążki należy wpłacić (kasa UM) albo dokonać przelewem na podany rachunek. Wybrałem tą opcję, ponieważ kasa do wpłaty gotówkowej nie była w samym urzędzie tylko w "sąsiedztwie" oraz czynna była bodajże 2 godzinny dziennie w okolicy południa. Zleciłem przelew, wydrukowałem sobie potwierdzenie wykonania zrealizowanego przelewu i z kompletem dokumentów udałem się do wydziału dowodów osobistych. Kolejka była dosyć spora (2003r.), gdy już doczekałem się swojej kolejki "pani z okienka" zażądała odemnie .... dowodu *wpłaty*. skazuje jej na potwierdzenie wykonania przelewu, a ta mi że jej to nie obchodzi - ona musi mieć ORYGINAŁ dowodu wpłaty w kasie. Tłumaczę jej że na druczku napisano że można przelewem wpłaty dokonać. A ta dalej swoje .... Wściekłem się i poprosiłem o przywołanie przełożonego - ale .... takiego nie było ze względu że oni pracują tylko w godzinach "do 15" a ja stałem w kolejce w godzinach wydłużonego urzędowania. Ostatecznie, ta "pani z okienka" była uprzejma i głośno stwierdził że "takie potwierdzenie przelewu można a komputerze zrobić". Zapytałem czy mnie oskarża o próbę "wyłudzenia 30zł" na szkodę UM za dowód osobisty. Koniec końców - nie przyjęła mi wniosku z dokumentami w tym dniu ..... zrobiłem następnego dnia porządny "kipisz" w Umie w Referacie DO - ale .... ale ludzie którzy stali za mną w kolejce poprzedniego dnia - mogli mnie postrzegać jako oszusta .... I to za moje pieniążki ta "pani z okienka" tam siedzi i zarabia na chlebek.... ehhhhh Widzisz - Twoja przygoda z biletami i moja z potwierdzeniem przelewu są bardzo podobne do siebie ;) -- DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265) Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16 ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB |
||
2007-01-31 18:04 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Piotr Kubiak |
Artur wrote: >> Oczywiście że zawinił. Nie wykonał swojej części umowy. Jeżeli uda się >> udowodnić, że umowa została zawarta > Została zawarta (tak twierdzi Jerzy). >> (czyli że zdjęcia i ksero przedstawiają oryginały biletów), > Czy te zdjęcia lub kserokopie były potwierdzone notarialnie za zgodność z > oryginałem? > Jak sobie wyobrażasz w praktyce weryfikację przez kierowcę czy aby owe > zdjęcia, kserokopie są własnością Jerzego, są wykonane na podstawie > oryginalnych biletów? Ależ niczego nie trzeba wymagać od kierowcy. On odmówił świadczenia usługi, bo miał wątpliwości że doszło do zawarcia umowy. Zapewne jakieś tam wewnętrzne regulaminy przewoźnika dają mu do tego prawo. Tylko jeżeli jednak teraz, po fakcie, dowiedzie się, że jednak do zawarcia umowy doszło, tylko kierowca jej nie wykonał (nie ważne czy słusznie, czy nie!), to moim zdaniem przewoźnik powinien pieniądze oddać. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
||
2007-01-31 18:17 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Piotr Kubiak |
Jerzy wrote: > Użytkownik "Artur" > >> Czy te zdjęcia lub kserokopie były potwierdzone notarialnie za zgodność z >> oryginałem? >> Jak sobie wyobrażasz w praktyce weryfikację przez kierowcę czy aby owe >> zdjęcia, kserokopie są własnością Jerzego, są wykonane na podstawie >> oryginalnych biletów? >> > Ha ha ha ha ale się uśmiałem- to już przekracza granice zdrowego rozsądku. > Dajcie już spokój z tymi rozważaniami bo niedługo dowiem się , że jestem > podejrzewany o próbę wymuszenia bezpłatnego przejazdu na podstawie > zfabrykowanych dokumentów oraz próbę oszustwa a także narażenie kierowcy i > współpasażerów na niewygodę etc. > Kończymy ten wątek. Nie poddawaj się :) Moim zdaniem nie jesteś bez szans, i mógłbyś zwrócić się do przewoźnika o zwrot pieniędzy. Zapewne po tych biletach jest jakiś ślad w komputerze, i da się sprawdzić czy wszystkie dane na biletach (data, miejsca, numer, nazwisko itp) się zgadzają, co już wysoce uprawdopodabnia że pokazujesz zdjęcie prawdziwego biletu. Pozostaje jeszcze udowodnić, że nikt tego biletu nie wykorzystał, co powinno być proste - w końcu siostra ma inne, skasowane bilety na ten sam kurs i te same miejsca, czyli na Twoje bilety nikt jechać nie mógł. Ja bym smarował grzeczne pismo do PKS. Tylko nie wiń kierowcy - on miał prawo Ci odmówić. No i oczywiście osobno reklamuj polecony na poczcie. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
||
2007-01-31 21:12 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Krzysztof 'kw1618' z Wars |
Dnia Mon, 29 Jan 2007 17:16:20 +0100, Marek Witbrot napisał(a): > Pamiętam, że niektóre firmy kurierskie obchodziły przepis, dokładając do > koperty odpowiedni balast. nie chodzi o balat a o przedziały wagowe w ofercie/cenniku -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' z Warszawy http://warszawa.3mam.net |
||
2007-01-31 21:14 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Krzysztof 'kw1618' z Wars |
Dnia Mon, 29 Jan 2007 18:18:27 +0100, Angie napisał(a): > Ja uzywam do tego...poczty polskiej:-) Pocztexu. Kurier przyjezdza po > dokumenty/list i adresat otrzymuje to na drugi dzien. > tak i zasada jest taka, że im mniejsza wieś tym pocztex szybciej chodzi -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' z Warszawy http://warszawa.3mam.net |
||
2007-01-31 21:30 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Marek Witbrot |
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy napisał(a): > nie chodzi o balast a o przedziały wagowe w ofercie/cenniku Czyli cięższa przesyłka była tańsza? Czy może sugerujesz, że firmy kurierskie oszukiwały klientów? -- Marek Witbrot www.ecdis.pl |
||
2007-02-01 08:16 | Re: List polecony nie dotarł na czas | Herbi |
Dnia 31 sty o godzinie 16:42, na pl.soc.prawo, Jerzy napisał(a): > Jak to o co? > Musielismy zapłacić w autobusie powtórnie za bilety kupione w przedsprzedaży > 2 tyg wcześniej! Jesteś żałosny człowieku. Popełniłeś głupotę i teraz starasz się znaleźć winnych, najbardziej obciążając kierowcę za to że nie uznał twojej głupiej kserokopii i jakiejś RZEKOMEJ reklamacji - która ma tyle wspólnego z PKS-em co nic. Do przejazdu uprawnia tylko *ważny bilet* - a konia z rzędem temu kto powie że zwykła kserokopia biletu jest *ważnym biletem*. Gdyby ten autobus odjechał o czasie ty byś się spóźnił z powodu zalania mieszkania przez sąsiada - to przedkładałbyś reklamację, dokumenty, że nie mogłeś zdążyć na autobus bo załatwiałeś sprawy z zalanym mieszkaniem? Ad meritum: http://www.pks.bydgoszcz.pl/dok/30.html Regulamin jednego z PKSów - inne, ze względu na właściwość miejscową Tobie zapewne będą bardzo zbliżone i miały podobne zapisy. I co my mamy w takim regulaminie .... §4, pkt 9 Obsługa pojazdu może odmówić przewozu osób: [..] 3. odmawiających uregulowanie opłaty za przejazd. §5, pkt 1 Umowę przewozu zawiera się przez zakupienie biletu. pkt 6 Pasażerowie regulujący opłaty za przejazd biletami jednorazowymi, zobowiązani są zakupić bilet w wyznaczonych przez PKS punktach sprzedaży biletów lub u kierowcy (bezpośrednio po wejściu do pojazdu) i zachować bilet do kontroli, aż do momentu opuszczenia pojazdu. pkt 7 *Pasażerowi nie wolno odstępować zakupionego biletu innej osobie.* no i wreszcie: pkt 8 Bilet zniszczony jest nieważny o ile jego stan uniemożliwia odczytanie podstawowych danych zawartych na bilecie.. Człowieku - Ty po prostu nie miałeś *ważnego biletu* !!!!!!! -- Herbi 01-02-2007 08:15:10 |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Rozwiązanie umowy na czas określony, po przejsciu w umowę na czas nieokreślony |
Bartosz Borowiec | 2006-01-26 15:48 |
List polecony z sadu - adresat wyjechal. |
Andrzej m. | 2006-02-01 16:20 |
ZDM nie rozpatrzył reklamacji na czas - moge nie płacic? |
opoWYTNIJTO | 2006-02-10 10:17 |
zerwana umowa na czas okreslony (nie praca) - pytanie |
news | 2006-02-28 22:35 |
przyczyna nie dawania umów na czas nieokreślony |
Ferne Oleane | 2006-06-21 10:23 |
list polecony do anglii |
ardegon | 2006-07-10 19:57 |
List polecony a Art. 61 kc |
Piotr Fonon | 2006-07-20 15:26 |
Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony |
Therain | 2006-10-22 11:37 |
poczta +list polecony |
o`rety | 2007-04-01 21:24 |
Wyrok, list polecony ?? |
www.moldo.pl | 2007-05-10 22:21 |