poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-03-01 03:24 | Obowiązek meldunkowy niezgodny z przepisami UE? | Luke |
Witam, Z wielką ciekawością tropie przepisy/ustawy/etc rodem jeszcze z czasów PRL-u (choć niektóre wprowadzone grubo po roku 2000). Weźmy pod lupę np. taki obowiązek meldunkowy. Nie mam w tej chwili pod ręka ustaw/ rozporządzeń ale łatwo można to znaleźć (zwłaszcza Wam). Obecnie każdy opuszczający Polsce na dłużej niż 2 miesiące (?) musi zgłosić to w miejscu zameldowaniai o tym powiadomić, a po powrocie zza granicy zgłosić ponownie. Ponadto mężczyźni opuszczający Polskę muszą mieć zgodę komendanta WKU! Tak, szczegóły są tu: ***************************** Dz. U. z 2004 r. Nr 140, poz. 1480 ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 1 czerwca 2004 r. w sprawie wojskowego obowiązku meldunkowego, obowiązku powiadamiania wojskowego komendanta uzupełnień oraz uzyskiwania zezwolenia na wyjazd i pobyt za granicą: ***************************** Pojawia sie pytanie jak to sie ma do przepisów UE i swobodnego przepływu osób, zwłaszcza w kontekście setek tysięcy młodych Polaków wyjeżdżających na długie miesiące/lata. Dla mnie nie jest to swoboda. Jak to sie ma do równego traktowania obywateli UE? Nie jestem prawnikiem z wykształcenia (specjalizuje sie w naukach ścisłych) ale widzę następujące wyjścia w tej sytuacji: 1. Przepisy te są niezgodne z prawem UE i powinny zniknąć. 2. Przepisy są ważne i w związku z tym młodzi ludzie powinni zgłaszać swe wyjazdy w urzędach miast/gmin (mężczyźni dodatkowo występować o zgodę w WKU) a straż graniczna na granicy powinna upewniać sie, iż młodzi emigranci postępują zgodnie z prawem. Mieszkam w kraju pozaeuropejskim, gdzie obowiązek meldunkowy całkowicie nie istnieje, można dostać dowód osobisty na adres hotelu, lub założyć firmę mieszczącą sie u sąsiada. Jeśli jednak prawo to w Polsce ma nadal obowiązywać to czy sensowne wg Was jest (w ramach paradoksalnego popierania przepisów): a) złożenie zbiorowego doniesienia na młodych Polaków opuszczających polskie i popełniających w/w wykroczenia? b) zbiorowe doniesienie na postępujące zaniedbania ze strony Straży Granicznej? Obowiązek posiadania stałego meldunku powoduje dodatkowo następujące pytania/paradoksy (bezdomny=osoba bez jakiegokolwiek meldunku): I. Czy bezdomny ma prawo do dowodu osobistego? II. Czy bezdomny ma prawo do paszportu? III. Czy bezdomny ma prawo do posiadania zarejestrowanego samochodu? IV. Co jeśli osoba nie-bezdomna posiada samochód i nagle staje sie bezdomna. Czy musi wyrejestrować samochód, jeśli tak to na podstawie jakich przepisów? V. Czy bezdomny może posiadać NIP? VI. Co jeśli ktoś cały rok mieszka w jednym hotelu, przecież nie dostanie meldunku na adres hotelu (łamiąc w ten sposób przepisy)? VII. Co jeśli osoba zmienia hotel co 3 dni? Prawo nakazuje zameldowanie sie po okresie 7-dni przebywania w danym miejscu (zmiana hotelu co 3 dni jest legalnym obejściem posiadania zameldowania, ale zameldowania powinno sie posiadać!)? VIII. Oprócz stałego zameldowania, jest jeszcze obowiązkowe zameldowanie tymczasowe (jeśli np. wnuczka jedzie na 3 tyg. do babci to wg prawa powinna sie u niej zameldować). Czy wszyscy Panowie/Panie posłowie, premier, prezydent dopełniają tych obowiązków? Jeśli nie, czy można na nich złożyć doniesienie o popełnieniu wykroczenia? Twierdze, iż obecne przepisy są całkowicie nieżyciowe, są pozostałością (nie jedyną w RP) z poprzedniej epoki mającą na celu monitorowanie/zniewolenie/zastraszenie ówczesnego jak i współczesnego obywatela. Dodatkowo są całkowicie nieprzestrzegane i ignorowane. Sprawy meldunkowe w urzędach miast cały czas zależą od zbliżającego sie okresu pani Krysi. Np. mój znajomy, bezdomny z wyboru, nie został obsłużony w urzędzie jako bezdomny (a nie posiada żadnego meldunku), gdyż jak powiedziała pani w okienku "miał wyprasowaną i czystą koszulę". Niestety, bezdomny to wciąż osoba kojarzona z brudnym kartonem i nocą na ławce w parku. Podsumowując, koledzy czy znacie/słyszeliście o prawnych krokach/ inicjatywach podejmowanych w Polsce mających na celu całkowite zniesienie/wyeliminowanie tych bzdurnych przepisów? Jak już pisałem, są kraje bez meldunków i maja sie całkiem dobrze! Pozdrowienia, L. |
2007-03-01 09:11 | Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z przepisami UE? | *piotr'ek* |
> 1. Przepisy te są niezgodne z prawem UE i powinny zniknąć. Te przepisy są nie tyle niezgodne z jakąś unjom, co z wolnościami i swobodami obywatelskimi. Zawsze to tutaj pisałem, a moi adwersarze podpierali się jakimiś dziennikami ustaw itp. pierdołami papierowymi. +inż.leva+ |
||
2007-03-01 09:44 | Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z pr | badzio |
Patrze, patrze a tu *piotr'ek* porozsypywal nastepujace haczki: > Te przepisy są nie tyle niezgodne z jakąś unjom, co z wolnościami i > swobodami obywatelskimi. Zawsze to tutaj pisałem, a moi adwersarze > podpierali się jakimiś dziennikami ustaw itp. pierdołami papierowymi. Tylko sady zazwyczaj orzekaja w oparciu o ustawy, przepisy itp a nie subiektywne pojecie wolnosci i swobod obywatelskich (co nie zmienia faktu ze obowiazek meldunkowy uwazam za wielki kretyznim) -- badzio |
||
2007-03-01 10:41 | Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z przepisami UE? | *piotr'ek* |
> Tylko sady zazwyczaj orzekaja w oparciu o ustawy, przepisy itp a nie > subiektywne pojecie wolnosci i swobod obywatelskich (co nie zmienia faktu > ze obowiazek meldunkowy uwazam za wielki kretyznim) Obiektywne jak już. +inż.leva+ |
||
2007-03-01 11:01 | Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z pr | badzio |
Patrze, patrze a tu *piotr'ek* porozsypywal nastepujace haczki: >> Tylko sady zazwyczaj orzekaja w oparciu o ustawy, przepisy itp a nie >> subiektywne pojecie wolnosci i swobod obywatelskich (co nie zmienia >> faktu ze obowiazek meldunkowy uwazam za wielki kretyznim) > Obiektywne jak już. Subiektywne. Mam znajomych, ktorzy zakaz spozywania alkoholu w miejscu publicznym (czy tez palenia w biurze) traktuja jako ograniczenie wolnosci i swobod obywatelskich. -- badzio |
||
2007-03-01 11:09 | Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z pr | B0L0 |
badzio napisał(a): > Tylko sady zazwyczaj orzekaja w oparciu o ustawy, przepisy itp a nie > subiektywne pojecie wolnosci i swobod obywatelskich tylko ze polska jest sygnotariuszem wielu umow miedzynarodowych, a jedna z konwencji genewskich dotyczy wlasnie swobod obywatelskich...chyba wieczorem odszukam pełny tekst -- pozdrawiam bolo |
||
2007-03-01 11:41 | Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z | Olgierd |
Dnia Thu, 01 Mar 2007 11:01:57 +0100, badzio napisał(a): > Subiektywne. Mam znajomych, ktorzy zakaz spozywania alkoholu w miejscu > publicznym (czy tez palenia w biurze) traktuja jako ograniczenie Np. ja (piwko na ławce). Bo fajek w biurze to nie. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
||
2007-03-01 11:39 | Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z pr | badzio |
Patrze, patrze a tu B0L0 porozsypywal nastepujace haczki: > tylko ze polska jest sygnotariuszem wielu umow miedzynarodowych, a jedna > z konwencji genewskich dotyczy wlasnie swobod obywatelskich...chyba > wieczorem odszukam pełny tekst No i? W konwencji genewskiej bedzie napiasne ze obowiazek meldunkowy to lamanie swobod obywatelskich? W stanach uwazaja, ze scentralizowana baza danych z informacjami o tym komu zostalo wydane prawo jazdy prowadzilaby do naruszenia wolnosci i swobod obywatelskich. Jak widac, pojecie swobod obywatelskich jest bardzo szerokie i dosc subiektywne (patrz, wczesniej podany przyklad z piciem alkoholu czy paleniem w miejscu publicznym) -- badzio |
||
2007-03-01 13:52 | Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z przepisami UE? | *piotr'ek* |
> Np. ja (piwko na ławce). Bo fajek w biurze to nie. Bo piwo/wino/wódka spożywana w parku na ławce nikomu nie szkodzi, więc jest jak najbardziej dozwolona. Zresztą jeśli jest to legalnie nabyty za legalnie posiadane pieniądze napój taki czy inny nie widzę problemu, aby go spożyć gdziekolwiek mam ochotę. +inż.leva+ |
||
2007-03-01 14:02 | Re: Obowiązek meldunkowy niezgodny z | Olgierd |
Dnia Thu, 01 Mar 2007 13:52:23 +0100, *piotr'ek* napisał(a): >> Np. ja (piwko na ławce). Bo fajek w biurze to nie. > > Bo piwo/wino/wódka spożywana w parku na ławce nikomu nie szkodzi, więc > jest jak najbardziej dozwolona. Zresztą jeśli jest to legalnie nabyty za > legalnie posiadane pieniądze napój taki czy inny nie widzę problemu, aby > go spożyć gdziekolwiek mam ochotę. Zgadzam się w 100%. Powinni ścigać rozrabiaczy a nie konsumentów. Pamiętam jak niewiele po wprowadzeniu tego durnego zakazu u nas (2001 r.) byłem w Berlinie i widziałem imprezki w Tiergarten. Fajne były :-) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
obowiazek meldunkowy a prawo do mieszkania oraz utrzymywanie doroslego dziecka |
Marcus | 2005-11-08 00:07 |
obowiązek powiadomienia o zmianie opłaty ? |
Tomasz | 2005-12-22 04:44 |
Obowiązek uczęszczania do szkoły |
K | 2006-01-08 17:55 |
Czy miałem obowiązek |
daneek | 2006-03-11 16:47 |
"Produkt nie zawiera X zgodnie z przepisami prawa." |
2006-05-07 22:13 | |
wykup gruntu - obowiązek? |
sanczes | 2006-09-22 09:03 |
Do kiedy jest obowiązek szkolny |
Jacek | 2006-11-08 12:54 |
Obowiazek meldunkowy |
Kepork | 2007-01-22 19:56 |
Uprawnienie czy obowiązek? |
Marcus | 2007-02-21 15:52 |
Obowiązek wpuszczenia na klatkę schodową. |
Billcow | 2007-06-15 16:36 |