poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-03-05 00:38 | Prawo komputerowe | coder |
Czy jeżeli prowadząc firme zlecę komuś napisanie programu (wraz z kodem źródłowm i przekazaniem praw), który zostanie napisany z wykorzystaniem komercyjnego visual studio to czy muszę interesować się tym czy ktoś zrobił to na legalnej wersji visual studio? Pytam bo jeżeli będę ten program potem sprzedawał i podczas jakiejś kontroli ktoś zapyta jak ja to napisałem (a ja nie mam licencji na visual studio) to będę się tłumaczył że kupiłem od tego a tego gościa czy firmy. I czy to wystarczy żeby być w porządku wobec prawa? |
2007-03-05 01:29 | Re: Prawo komputerowe | Andrzej Lawa |
coder napisał(a): Na wstępie: ROTFL za temat wątku :) > Czy jeżeli prowadząc firme zlecę komuś napisanie programu (wraz z > kodem źródłowm i przekazaniem praw), który zostanie napisany z > wykorzystaniem komercyjnego visual studio to czy muszę interesować się > tym czy ktoś zrobił to na legalnej wersji visual studio? W takim samym stopniu jak się musisz interesować tym, czy kupowane w sklepie tuńczyki były łowione sieciami niegroźnymi dla delfinów :) To jest "broszka" dostawcy, czy narzędzia ma legalne. > Pytam bo jeżeli będę ten program potem sprzedawał i podczas jakiejś > kontroli ktoś zapyta jak ja to napisałem (a ja nie mam licencji na Przecież nie napisałeś. Tylko ktoś napisał. I masz umowę. > visual studio) to będę się tłumaczył że kupiłem od tego a tego gościa > czy firmy. I czy to wystarczy żeby być w porządku wobec prawa? |
||
2007-03-05 14:51 | Re: Prawo komputerowe | Abu |
Andrzej Lawa napisał(a): > coder napisał(a): > > Na wstępie: ROTFL za temat wątku :) > >> Czy jeżeli prowadząc firme zlecę komuś napisanie programu (wraz z >> kodem źródłowm i przekazaniem praw), który zostanie napisany z >> wykorzystaniem komercyjnego visual studio to czy muszę interesować się >> tym czy ktoś zrobił to na legalnej wersji visual studio? > > W takim samym stopniu jak się musisz interesować tym, czy kupowane w > sklepie tuńczyki były łowione sieciami niegroźnymi dla delfinów :) > > To jest "broszka" dostawcy, czy narzędzia ma legalne. > >> Pytam bo jeżeli będę ten program potem sprzedawał i podczas jakiejś >> kontroli ktoś zapyta jak ja to napisałem (a ja nie mam licencji na > > Przecież nie napisałeś. Tylko ktoś napisał. I masz umowę. > > >> visual studio) to będę się tłumaczył że kupiłem od tego a tego gościa >> czy firmy. I czy to wystarczy żeby być w porządku wobec prawa? > No chyba nie ma tak prosto. Zależy czy kupił kod źródłowy z binarką czy bez, bo jak bez to mogą się spytać o to jak tenże kod został skompilowany skoro właściciel kodu nie ma narzędzia do wykonania binarki. A, |
||
2007-03-05 15:29 | Re: Prawo komputerowe | Andrzej Lawa |
Abu napisał(a): > No chyba nie ma tak prosto. Zależy czy kupił kod źródłowy z binarką czy > bez, bo jak bez to mogą się spytać o to jak tenże kod został > skompilowany skoro właściciel kodu nie ma narzędzia do wykonania binarki. O czym ty opowiadasz? Człowiek zamawia pewien produkt: program. Umowa obejmuje, oprócz jego wyprodukowania, także przekazanie "planów konstrukcyjnych" (kodu źródłowego) oraz wszelkich praw do rozporządzania produktem. |
||
2007-03-05 20:19 | Re: Prawo komputerowe | coder |
>No chyba nie ma tak prosto. Zależy czy kupił kod źródłowy z binarką czy >bez, bo jak bez to mogą się spytać o to jak tenże kod został >skompilowany skoro właściciel kodu nie ma narzędzia do wykonania binarki. Nie - zakaładamy że kupiłem i kod źródłowy i binarke. I nie zamierzam niczego ukrywać tylko tłumaczyć się tym, że zarówno źródła jak i binarke kupiłem i sam tego nie kompilowałem. Chodzi mi o to czy takie tłumaczenie wystarczy (czy może muszę interesować się czy ten jakiś student który mi to pisał nie zrobił tego czasem na pirackim oprogramowaniu) |
||
2007-03-05 21:29 | Re: Prawo komputerowe | Andrzej Lawa |
coder napisał(a): > Nie - zakaładamy że kupiłem i kod źródłowy i binarke. I nie zamierzam > niczego ukrywać tylko tłumaczyć się tym, że zarówno źródła jak i > binarke kupiłem i sam tego nie kompilowałem. Chodzi mi o to czy takie > tłumaczenie wystarczy (czy może muszę interesować się czy ten jakiś > student który mi to pisał nie zrobił tego czasem na pirackim > oprogramowaniu) Pisałem przecież: równie dobrze możesz się martwić, czy chleb kupiony w sklepie nie jest z mąki z przemytu... |
||
2007-03-06 09:48 | Re: Prawo komputerowe | jureq |
Dnia Mon, 05 Mar 2007 21:29:08 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): >> Nie - zakaładamy że kupiłem i kod źródłowy i binarke. I nie zamierzam >> niczego ukrywać tylko tłumaczyć się tym, że zarówno źródła jak i >> binarke kupiłem i sam tego nie kompilowałem. Chodzi mi o to czy takie >> tłumaczenie wystarczy (czy może muszę interesować się czy ten jakiś >> student który mi to pisał nie zrobił tego czasem na pirackim >> oprogramowaniu) > > Pisałem przecież: równie dobrze możesz się martwić, czy chleb kupiony w > sklepie nie jest z mąki z przemytu... Niestety, nie do końca masz rację. Zamiast mąki z przemytu wstaw sobie: "kupiłeś samochód z kradzionym silnikiem". I pytanie czy policja zabierze samochód jeśli się o tym dowie. Ten silnik to dołączane do programu biblioteki. Sprzedający nie mógł ci udzielic licencji na ich wykorzystanie, bo dołączył je do swojego programu nielegalnie. |
||
2007-03-06 10:17 | Re: Prawo komputerowe | DJ Rydzyk |
jureq napisał(a): > Niestety, nie do końca masz rację. Zamiast mąki z przemytu wstaw sobie: > "kupiłeś samochód z kradzionym silnikiem". I pytanie czy policja zabierze > samochód jeśli się o tym dowie. Ten silnik to dołączane do programu > biblioteki. Sprzedający nie mógł ci udzielic licencji na ich > wykorzystanie, bo dołączył je do swojego programu nielegalnie. Ale wydaje się to sprowadzać do tego, że w takim wypadku sprzedającego należy zlokalizować, i wyrwać jaja przez gardło (to zadanie odpowiednich urzędów ;) ). A autor posta nie może ponosić odpowiedzialności za czyjąś lewiznę. -- Pozdrawia m. |
||
2007-03-06 10:30 | Re: Prawo komputerowe | januszek |
DJ Rydzyk napisał(a): > A autor posta nie może ponosić odpowiedzialności za czyjąś > lewiznę. Autor posta może i nie ale sprzedający obrogramowanie zawierające nie licencjonowane biblioteki już jak najbardziej. j. -- http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2 Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce! Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów! Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji! |
||
2007-03-06 10:38 | Re: Prawo komputerowe | Andrzej Lawa |
jureq napisał(a): > Niestety, nie do końca masz rację. Zamiast mąki z przemytu wstaw sobie: > "kupiłeś samochód z kradzionym silnikiem". I pytanie czy policja zabierze > samochód jeśli się o tym dowie. Ten silnik to dołączane do programu Oczywiście, że nie. Pomijając przypadek, kiedy kupujący obiektywnie mógł przypuszczać (na podstawie okoliczności), że silnik pochodzi z kradzieży, jak już minęło zasiedzenie, to silnik zostaje. A na pewno nie jest zabierana reszta samochodu. > biblioteki. Sprzedający nie mógł ci udzielic licencji na ich > wykorzystanie, bo dołączył je do swojego programu nielegalnie. Zwracam uwagę, że przy zakupie silnika czy pojazdu z reguły jakaś wymiana dokumentów zachodzi ;) Kupując chleb czy program - nie masz legalnej możliwości kontroli "licencji na mąkę" ;) Jak sobie wyobrażasz - ten, co zjadł chleb z kradzionej mąki musi ją zwrócić? ;) Straty okradzionego pokrywa złodziej, a konsumenta to nie interesuje. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
"Proces o komputerowe programy" (z Gazety) |
januszek | 2005-11-09 21:38 |
Piractwo komputerowe a odszkodowanie... |
Paluch | 2006-02-05 16:45 |
prawo ziemi a prawo krwi |
konrado | 2006-02-20 14:46 |
Gwarancja na czesci komputerowe |
hash_87 | 2006-04-03 14:26 |
Gwarancja na czesci komputerowe |
hash_87 | 2006-04-03 14:26 |
Teoria prawa, a prawo polskie ? czy prawo polskie jest zgodne z prawem ?;] |
Luk | 2006-05-07 01:33 |
prawo cywilne-prawo łasności |
gogol | 2006-05-08 15:15 |
prawo cywilne-prawo łasności |
gogol | 2006-05-08 15:15 |
Prawo autorskie, prawo wspólnotowe, a sci |
Chae Kang-Yoon | 2006-11-13 16:05 |
Prawo publiczne a prawo prywatne! |
norman | 2007-06-11 17:02 |