poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-05-31 23:24 | PZU i wygasniecie polisy | RP |
Moja znajoma po przejsciu na emeryture nie otrzymala polisy na zycie od swojego zakladu i nie przypomniano jej o tym ze z chwila przejscia na emeryture powinna oplacac skladki sama. W miedzyczasie miala powazne problemy losowe i przez rok czasu nie oplacala tych skladek. Po smierci meza okazalo sie ze polisa wygasla i ze nie otrzyma zadnych pieniedzy. Napisala juz raz pismo w tej sprawie wyjasniajac cala sytuacje ale decyzja byla odmowna. Czy jest jakas szansa na odzyskanie tych pieniedzy a jesli nie to czy chociaz mozna dochodzic swoich praw i pozwac zaklad pracy oskrarzajac go o zaniedbanie? Prosze o rade. |
2007-06-01 08:05 | Re: PZU i wygasniecie polisy | badzio |
Patrze, patrze a tu RP porozsypywal nastepujace haczki: > Moja znajoma po przejsciu na emeryture nie otrzymala polisy na zycie > od swojego zakladu i nie przypomniano jej o tym ze z chwila przejscia > na emeryture powinna oplacac skladki sama. Nikt nie ma takiego obowiazku > W miedzyczasie miala > powazne problemy losowe i przez rok czasu nie oplacala tych skladek. > Po smierci meza okazalo sie ze polisa wygasla i ze nie otrzyma zadnych > pieniedzy. To byla polisa na zycie Twojej znajomej, jej meza czy tez ubezpieczenie grupowe? Jesli polisa na zycie Twojej znajomej to na smierc jej meza i tak by nie zadzialala. > Napisala juz raz pismo w tej sprawie wyjasniajac cala > sytuacje ale decyzja byla odmowna. Czy jest jakas szansa na odzyskanie > tych pieniedzy a jesli nie to czy chociaz mozna dochodzic swoich praw > i pozwac zaklad pracy oskrarzajac go o zaniedbanie? Marnie widze. Na jakiej podstawie? Wg mnie, na podstawie tego co piszesz, Twoja znajoma nie miala polisy na zycie a grupowke. Grupowke oplaca zaklad pracy, zazwyczaj po zakonczeniu pracy mozna kontynuowac ja indywidualnie (zazwyczaj na gorszych juz warunkach). Zaklad pracy nie dopuscil sie zaniedbania - nie ma obowiazku informowac pracownika o mozliwosci kontynuowania polisy. Ubezpieczyciel takze (pewnie gdyby Twoja znajoma byla mlodsza, to dostala by list z PZU z info o mozliwosci kontynuacji a ze emerytka to juz im sie nie bardzo kalkulowalo) -- badzio |
||
2007-06-01 10:53 | Re: PZU i wygasniecie polisy | Herald |
Dnia Fri, 01 Jun 2007 08:05:05 +0200, badzio napisał(a): >> Moja znajoma po przejsciu na emeryture nie otrzymala polisy na zycie >> od swojego zakladu i nie przypomniano jej o tym ze z chwila przejscia >> na emeryture powinna oplacac skladki sama. >> > Nikt nie ma takiego obowiazku No stary ... >> W miedzyczasie miala powazne problemy losowe i przez rok czasu nie >> oplacala tych skladek. Po smierci meza okazalo sie ze polisa wygasla >> i ze nie otrzyma zadnych pieniedzy. >> > To byla polisa na zycie Twojej znajomej, jej meza czy tez ubezpieczenie > grupowe? tak postawione pytanie - jest bez sensu. > Jesli polisa na zycie Twojej znajomej to na smierc jej meza i > tak by nie zadzialala. Hehehe - mówisz? "ze swojej polisy" po śmierci współmałżonka otrzymuje się ~20% polisy (chociaż to jest ruchome i różne w różnych TU) > Marnie widze. Na jakiej podstawie? Wg mnie, na podstawie tego co > piszesz, Twoja znajoma nie miala polisy na zycie a grupowke. I twierdzisz że jedno wyklucza drugie? > Grupowke oplaca zaklad pracy, Pierdolisz. *Nie zawsze* zakład jest płatnikiem. Częstokroć grupowe ubezpieczenie jest zawierane "przez zakład", jednak składki opłacają sami ubezpieczeni (pracownicy) co widać w rubryce "potrącenia" na "pasku". > zazwyczaj po zakonczeniu pracy mozna kontynuowac ja indywidualnie > (zazwyczaj na gorszych juz warunkach). Nie pierdol już więcej. Te gorsze warunki polegają tylko na tym że "wartość polisy" jest nieco obniżana - natomiast wysokość składki pozostaje na tym samym poziomie. Nie ma natomiast problemu z późniejszym "podnoszeniem" wartości polisy, przy indywidualnej kontynuacji grupowej polisy ubezpieczeniowej. > Zaklad pracy nie dopuscil sie zaniedbania - nie ma obowiazku informowac > pracownika o mozliwosci kontynuowania polisy. Jeżeli składki potrącał pracownikom??? Poczytaj w końcu trochę bo pierdolisz jak posrany dzieciak. -- Herald "Nigdy nie mów nigdy" |
||
2007-06-01 11:58 | Re: PZU i wygasniecie polisy | badzio |
Patrze, patrze a tu Herald porozsypywal nastepujace haczki: >>> Moja znajoma po przejsciu na emeryture nie otrzymala polisy na zycie >>> od swojego zakladu i nie przypomniano jej o tym ze z chwila przejscia >>> na emeryture powinna oplacac skladki sama. >> Nikt nie ma takiego obowiazku > No stary ... A kto ma taki obowiazek? >> Jesli polisa na zycie Twojej znajomej to na smierc jej meza i >> tak by nie zadzialala. > Hehehe - mówisz? > "ze swojej polisy" po śmierci współmałżonka otrzymuje się ~20% polisy > (chociaż to jest ruchome i różne w różnych TU) Przeczytales post? autor postu napisal o polisie na zycie znajomej a nie polisie na zycie znajomej i jej meza. Wiesz, mozna miec rozne polisy - mozna miec polise na zycie, ktora rownoczesnie bedzie rekompensowala jej posiadazcowi smierc wspolmalzonka, zlamanie nogi, choroby, smierc tesciow, wyladowanie kosmitow itp. Ale to wtedy powinno byc napisane np 'polisa na zycie z pakietem rodzinnym'. Nadal utrzymuje ze autorowi watku chodzi o grupowke >> Marnie widze. Na jakiej podstawie? Wg mnie, na podstawie tego co >> piszesz, Twoja znajoma nie miala polisy na zycie a grupowke. > I twierdzisz że jedno wyklucza drugie? Nie, nie wyklucza. Ale z pierwszego watku wysnulem wniosek iz byla to grupowka. Mam prawo tak sadzic. >> Grupowke oplaca zaklad pracy, > Pierdolisz. *Nie zawsze* zakład jest płatnikiem. Skrot myslowy. Grupowke oplaca zaklad pracy w sensie ze jest posredinkiem w przekazywaniu pieniedzy. Kasa moze isc z kasy pracodawcy lub pracownika. >> zazwyczaj po zakonczeniu pracy mozna kontynuowac ja indywidualnie >> (zazwyczaj na gorszych juz warunkach). > Nie pierdol już więcej. > Te gorsze warunki polegają tylko na tym że "wartość polisy" jest nieco > obniżana No to w koncu sa to gorsze warunki czy nie sa? > Jeżeli składki potrącał pracownikom??? A wiesz czy potracal skladke pracownikom czy nie? I dodaj jeszcze kilka znakow zapytania, bo 3 to za malo. -- badzio |
||
2007-06-01 12:53 | Re: PZU i wygasniecie polisy | Artur M. Piwko |
In the darkest hour on Fri, 1 Jun 2007 10:53:22 +0200, Herald > >> Grupowke oplaca zaklad pracy, > > Pierdolisz. *Nie zawsze* zakład jest płatnikiem. ^^^^^^^^^^^ Mógłbyś poszukać swojej kultury osobistej i wznieść ją na jako takie wyżyny chociaż w chwili czytania psp? -- [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:230B ] [ 12:53:16 user up 11359 days, 0:48, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ] Religion has done love a great service by making it a sin. |
||
2007-06-01 13:26 | Re: PZU i wygasniecie polisy | Andrzej_Wróblewski |
> Moja znajoma po przejsciu na emeryture nie otrzymala polisy na zycie > od swojego zakladu i nie przypomniano jej o tym ze z chwila przejscia > na emeryture powinna oplacac skladki sama. W miedzyczasie miala > powazne problemy losowe i przez rok czasu nie oplacala tych skladek. > Po smierci meza okazalo sie ze polisa wygasla i ze nie otrzyma zadnych > pieniedzy. Napisala juz raz pismo w tej sprawie wyjasniajac cala > sytuacje ale decyzja byla odmowna. Czy jest jakas szansa na odzyskanie > tych pieniedzy a jesli nie to czy chociaz mozna dochodzic swoich praw > i pozwac zaklad pracy oskrarzajac go o zaniedbanie? Prosze o rade. O ile dobrze pamiętam, w podobnej sytuacji, w której znalazła się moja znajoma była możliwość opłacenia wstecznego zaległych składek... ale nie wiem czy ma to tu zastosowanie. Nie mogę nawet zapytać jej, bo wyjechała do USA na stałe i juz nie mamy kontaktu :( Może to jakoś nakieruje... czy ubezpieczony ma możliwośc opłacenia wstecznego zal. składek i "odnowy" uprawnień w ten sposób? Pozdrawiam, Andrzej |
||
2007-06-01 13:54 | Re: PZU i wygasniecie polisy | grzess |
>> >>> Grupowke oplaca zaklad pracy, >> >> Pierdolisz. *Nie zawsze* zakład jest płatnikiem. > ^^^^^^^^^^^ > > Mógłbyś poszukać swojej kultury osobistej i wznieść ją na jako takie > wyżyny chociaż w chwili czytania psp? > popieram, a co do autora wypowiedzi proponuję aby zastanowil sie kogo okreslamy mianem platnika, bo zapewnie nie jest nim ten co ponosi ciezar zaplaty, a ten kto owa platnosc przekazuje, wczesniej pobrawszy u zobowiazanego grzess |
||
2007-06-01 15:17 | Re: PZU i wygasniecie polisy | jureq |
Dnia Fri, 01 Jun 2007 13:26:14 +0200, Andrzej Wróblewski napisał(a): > Może to jakoś nakieruje... czy ubezpieczony ma możliwośc opłacenia > wstecznego zal. składek i "odnowy" uprawnień w ten sposób? W tej chwili jest to tylko dobra wola ubezpieczyciela. Po nowelizacji (nie wiem na jakim etapie uchwalania jest obecnie) przed rozwiązaniem umowy z powodu braku składek będą musieli najpierw wezwać do zapłaty. Jednak w tym wypadku może być jeszcze gorzej. Jeśli dobrze pamiętam, to ubezpieczenie "grupowe jest traktowane jako jedno a jego indywidualne kontynuowanie jako inne osobne ubezpieczenie. I przypuszczam, że to drugie wogle nie zostało zawarte. |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Polisy posagowe PZU - uprawomocnienie wyroku i wyplata |
pjq | 2005-11-08 14:32 |
Cesja polisy ubezpieczeniowej na rzecz banku udzielajacego kredyt - pytanie.... |
facet | 2005-12-13 22:09 |
PZU |
MarekZ | 2006-02-09 22:28 |
Automatyczne przedłużanie polisy OC |
Marek Wojciechowski | 2006-08-25 20:49 |
OC z PZU |
Jacek | 2006-09-12 21:24 |
pzu |
mocnywgebie | 2006-10-22 20:42 |
Egzekucja polisy na zycie. |
kubusss | 2006-11-07 09:41 |
PZU |
miklamer | 2006-11-14 02:08 |
PZU |
MiK^ | 2006-12-06 16:44 |
Numer polisy ubezpieczeniowej po wypadku |
Kebeb | 2007-04-24 22:55 |