poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-12-03 13:34 | Dostałem szlabanem w głowe ... | Krasnal |
Witam, Najpierw sprostowanie nie ja a moja zona, dostala szlabanem w glowe. Moje pytanie dotyczy mozliwosci prawnych dochodzenia sie z zarzadca/ wlascicielem nieruchomosci. Zakladam ze takie mozliwosci sa zadne albo nieoplacalne, ale wolabym sie upewnic. Najpierw pokrotce opisze miejsce: teren prywanty, znak strafa zamieszkania, zadnych ostrzezen o tym ze szlaban moze kogos uderzyc, zadnych znakow "zakaz ruchu pieszych". Moja zona przechodzila "na ukos" i wlasnie pod szlabanem, nie widziala jakoby ktos wjezdzal wiec wpychanie sie tuz za autem odpada. Szlaban jest na pilota, wiec byc moze ktos go zamknal z opoznieniem, chodz zarzadca nieruchomosci twierdzi ze szlaban zamyka sie po 10 sek po wjezdzie automatycznie. Tak czy inaczej moja zona dostala nim w bark, nic sie jej na szczescie nie stalo, ale jest w ciazy w I trymestrze i bardzo sie wystraszyla, takie silne emocje w I trymestrze tez nie wplywaja super na dzieciaczka... ja zdenerwowalem sie rowniez mocno. To tyle faktow, teraz moja dzialajnosc skupia sie na dwoch celach. pierwszy to zmuszenie zarzadu do ustawienia znakow, a drugi to mozliwosc jakiegos ukarania zarzadcy za zaistniala sytuacje, nie jest moim celem wymuszenie odszkodowania 'za straty moralne' zeby to bylo jasne, nie ma zamiaru sie na tym przykrym incydencie wbogacic. chodzi mi o to zeby w przyszlosci pamietal zeby myslec przed a nie po przykrym dla kogos zdarzeniu. Dzwonilem do zarzadcy, ten po konsulatcji z wykonawca szlabanu poinformowal mnie ze szlaban jest sprawny ze zadzialal zgodnie z tym jak ma dzialac i wina jest mojej zony bo przechodzila w miejscu niedozwolonym. Twierdza ze zona musiala wejsc w ostatniej chwili i to tuz przy dalszym slubku wiec fotokomorka nie mogla zadzialac. dla mnie to bez znaczenia, szlaban uderzyl moja zone i to jest punkt wyjscia, a tlumaczenie dlaczego szlaban tak zrobil mnie nie interesuje. Wg. mnie to miejsce w ktorym przechodzila zona nie jest miejscem niedozwolonym, jak kierowca przejedzie pieszego za przejsciem dla pieszych to tez nie zawsze jest wina pieszego. Tam jest strefa zamieszkania w ktorej piesi moga chodzic wszedzie i wszedzie kierowca musi sie ich spodziewac i w dodatku maja przed pojazdami pierwszenstwo... Nie bardzo wiem jak to ugryzc, nie specjalizuje sie w prawie, prosze o jakies podpowiedzi, nazwy ustaw? itp. Mam wrazenie ze polubownie to zarzadca nawet znaku informujacego o mozliwosci uderzenia szlabanem w glowe niepostawi. pozdrawiam Mariusz |
2007-12-03 13:43 | Re: Dostałem szlabanem w głowe ... | P.H. |
Użytkownik "Krasnal" news:8745527f-ed29-4064-805e-cf880da00d4c@e1g2000hsh.googlegroups.com... > To tyle faktow, teraz moja dzialajnosc skupia sie na dwoch celach. > pierwszy to zmuszenie zarzadu do ustawienia znakow, a drugi to > mozliwosc jakiegos ukarania zarzadcy za zaistniala sytuacje, nie jest > moim celem wymuszenie odszkodowania 'za straty moralne' zeby to bylo > jasne, nie ma zamiaru sie na tym przykrym incydencie wbogacic. jakich znaków?? uwaga zamykające się szlabany?? zarządce chcesz ukarać czy sam siebie (wspólnotę mieszkaniową)?? a może małżonkę za niezgodne z instrukcją użytkowanie szlabanu?? i żeby nie było że mnie coś podobnego nie spotkało... mój syn miał niecały rok. siedział sobie w wózku a ja pchałem wózek. szlaban był otwarty i zaczłą się zamykać. pchnąłem wózek, żeby przeciłął wiązkę fotokomórki, żeby szlaban pozostał otwarty. niestety to ustrojstwo ma pewną bezwładność... szlaban zatrzymał się milimetry od wózka... po czym się otworzył. z perspektywy czasu stwierdzam że to był najgłupszy pomysł na jaki wpadłem w życiu, a piszę ku przestrodze...każdy otwarty szlaban wcześniej czy później się zamknie i niekoniecznie z naszymi wyobrażeniami. |
||
2007-12-03 13:52 | Re: Dostałem szlabanem w głowe ... | | |
Krasnal pisze: > Witam, > Najpierw sprostowanie nie ja a moja zona, dostala szlabanem w > glowe. > Moje pytanie dotyczy mozliwosci prawnych dochodzenia sie z zarzadca/ > wlascicielem nieruchomosci. Zakladam ze takie mozliwosci sa zadne albo > nieoplacalne, ale wolabym sie upewnic. Wiesz... Twoja zona przechodzila w miejscu przeznaczonym do przejezdzania samochodem, a Ty szukasz winy u zarzadcy... Rownie dobrze gdyby widziala to policja i zona nie dostala szlabanem, moglaby dostac mandat... Tak na moje oko. -- body { name: '| blog: url('http://aukcjoteka.blogspot.com/'); } |
||
2007-12-03 15:01 | Re: Dostałem szlabanem w głowe ... | Yes |
| >> Witam, >> Najpierw sprostowanie nie ja a moja zona, dostala szlabanem w >> glowe. >> Moje pytanie dotyczy mozliwosci prawnych dochodzenia sie z zarzadca/ >> wlascicielem nieruchomosci. Zakladam ze takie mozliwosci sa zadne albo >> nieoplacalne, ale wolabym sie upewnic. > > Wiesz... Twoja zona przechodzila w miejscu przeznaczonym do > przejezdzania samochodem, a Ty szukasz winy u zarzadcy... Rownie dobrze > gdyby widziala to policja i zona nie dostala szlabanem, moglaby dostac > mandat... > > Tak na moje oko. > Nie wiem czy akurat jest tak jak piszesz. A gdyby tam była dziura a nie szlaban i żona autora wpadła by do tej dziury, to tłumaczenie że przechodziła po drodze z dziurą gdzie nie powinna przechodzić już by nie przeszło. W skrócie: "dziura musi być zabezpieczona" :) podobnie ze szlabanem. Możesz poprosić producenta szlabanu o stosowne deklaracje zgodności normami (zacznij od CE na maszyny i urządzenia :) ). pozdrawiam yes |
||
2007-12-03 15:02 | Re: Dostałem szlabanem w głowe ... | PaPi |
> Nie bardzo wiem jak to ugryzc, nie specjalizuje sie w prawie, prosze o > jakies podpowiedzi, nazwy ustaw? itp. Ustawa o szlabanach ;-) > Mam wrazenie ze polubownie to zarzadca nawet znaku informujacego o > mozliwosci uderzenia szlabanem w glowe niepostawi. A czy postawil znak, ze wchodzac na kraweznik nalezy podnosic nogi do gory bo inaczej mozna sie wyglebic ? Pozdrawiam PaPi |
||
2007-12-03 15:49 | Re: Dostałem szlabanem w głowe ... | Sebcio |
| > Wiesz... Twoja zona przechodzila w miejscu przeznaczonym do > przejezdzania samochodem, a Ty szukasz winy u zarzadcy... Rownie dobrze > gdyby widziala to policja i zona nie dostala szlabanem, moglaby dostac > mandat... W strefie zamieszkania pieszy ma pierwszeństwo na całej szerokości drogi, to po pierwsze. Miała prawo przechodzić wszędzie. Natomiast najprawdopodobniej elementy ruchome szlabanu były prawidłowo i wystarczająco oznakowane: skośnymi pasami na przemian białymi i czerwonymi lub żółtymi i czarnymi. Trudno będzie pociągnąć kogokolwiek do odpowiedzialności, bo z opisu wynika raczej że żona nie upewniła się o warunkach bezpiecznego przechodu ("Moja zona przechodzila na ukos i wlasnie pod szlabanem"). Nie sądzę by szlabanu nie było widać, a tylko osoba co najmniej nieroztropna przechodzi pod belką podniesionego szlabanu. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość i więcej nie przechodzić pod otwartym szlabanem, za to próby pociągania kogokolwiek do odpowiedzialności będą raczej pieniactwem. -- Pozdrawiam, Sebcio |
||
2007-12-03 21:12 | Re: Dostałem szlabanem w głowe ... | Krzysztof 'kw1618' z Wars |
Dnia Mon, 3 Dec 2007 04:34:34 -0800 (PST), Krasnal napisał(a): > Najpierw pokrotce opisze miejsce: teren prywanty, znak strafa > zamieszkania, zadnych ostrzezen o tym ze szlaban moze kogos uderzyc, nie dajmy się zwariować! Czy inni muszą przewidywać wszystko co może się wydarzyć osobom trzecim ???? Funkcjonując na co dzień nalezy mieć oczy dookoła głowy i zdroworozsądkowo podchodzić do wszystkiego co może się wydarzyć. W przypadku szlabanu nikt mnie nie przekona, że nie da się przewidzieć iż szlaban się zamknie. przypominają mi się instrukcje z kraju za wielką wodą w stylu: "po włączeniu autopilota nie wolno robić kawy ani herbaty" "nie suszyć kota w kuchence mikrofalowej" itp. -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa/Ursynow kontakt: http://grupy2.3mam.net |
||
2007-12-03 21:31 | Re: Dostałem szlabanem w głowe ... | Artur |
Dnia Mon, 3 Dec 2007 21:12:55 +0100, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy napisał(a): > przypominają mi się instrukcje z kraju za wielką wodą w stylu: > "po włączeniu autopilota nie wolno robić kawy ani herbaty" > "nie suszyć kota w kuchence mikrofalowej" itp. I kultowa już "gorąca kawa" w McDonaldzie :) -- DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265) Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16 ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB |
||
2007-12-03 22:34 | Re: Dostałem szlabanem w głowe ... | pawelj |
> Nie bardzo wiem jak to ugryzc, nie specjalizuje sie w prawie, prosze o > jakies podpowiedzi, nazwy ustaw? itp. > Mam wrazenie ze polubownie to zarzadca nawet znaku informujacego o > mozliwosci uderzenia szlabanem w glowe niepostawi. Z Twojego postu wynika że raczej jednak Ciebie trzepła ta klapa i to solidnie. Niedobry zarządca. Pamiętaj jeszcze, żeby wyegzekwować na zarządcy znaki najlepiej z sygnalizacją dźwiękową, że drzwi do klatki się zamykają - zwłaszcza te z samozamykaczami bo niektóre to mogą trzasnąć. Niech koniecznie oznakuje klapy od śmietnika bo ona też może się zamknąć jak się ją podniesie. Pasuje na ławkach do siadania namalować jakieś pasy odblaskowe na końcach, żeby siadający widział że nie siada na ławkę. Zrób listę bo jeszcze dużo niebezpieczeństw czeka na Twoją żonę i na Ciebie też. A tak całkiem serio mówiąc to na prawie się nie znam, ale ciut zdrowego rozsądku mam i mam nadzieje że nasi kochani ustawodawcy jednak takimi pierdołami się nie zajmują i że nie zrobi to nikt drugiej ameryki gdzie nawet o wrzątku trzeba ostrzegać. -- PawełJ |
||
2007-12-03 22:51 | Re: Dostałem szlabanem w głowe ... | | |
Artur pisze: > Dnia Mon, 3 Dec 2007 21:12:55 +0100, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy > napisał(a): > > >> przypominają mi się instrukcje z kraju za wielką wodą w stylu: >> "po włączeniu autopilota nie wolno robić kawy ani herbaty" >> "nie suszyć kota w kuchence mikrofalowej" itp. > > > I kultowa już "gorąca kawa" w McDonaldzie :) te ostrzezenie jest tez w Polsce :) -- body { name: '| blog: url('http://aukcjoteka.blogspot.com/'); } |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Dostałem spam na pocztę z takim zapiskiem... |
co to jest | 2006-05-24 14:00 |
dostałem przelew |
Bartłomiej | 2006-05-30 09:13 |
kupiłem, gwarancja, dostałem nowe, gwarancja 2x - moge dostac pieniadze od reki? |
Marx | 2006-09-08 16:29 |
Dlaczego po przeliczeniu dostałem mniejszą emerytur |
m | 2006-09-22 18:44 |
Dostałem zdjęcie .... |
xxx | 2006-10-03 21:17 |
Dostałem mandat - mam nawet zamiar go zaplacic:) |
john | 2006-11-01 09:06 |
Nie dostałem nakazu zapłaty |
Funkcyjny | 2007-01-06 21:30 |
JAK UNIKNĄĆ WOJSKA? (DOSTAŁEM POLECONY) - SPRAWA PILNA !!! |
wojsko1111 | 2007-03-30 16:22 |
świetny mail dostałem ... |
KrzysiekPP | 2007-09-03 23:04 |