poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-12-20 20:02 | PKP się spóźnia - PKP pokrywa kos | Zbynek Ltd. |
Witam Jeśli PKP się spóźnia, to czy zgodnie z nową świecką tradycją oddaje za samolot? Konkretny przykład. Pociąg Intercity TLK znacznie spóźnia się do Krakowa. Pociąg do Zwardonia odjechał o czasie. Następne połączenie będzie na miejscu 3 godziny później (w praktyce okazało się, że prawie 4 godziny - kolejne opóźnienia). PKS tak samo. Czy PKP zwróci mi za taksówkę? Jedyne 120 km :-) Przybycie do punktu docelowego punktualnie o czasie jest istotne. Kwestia owej istotności. Urlop spędzam wędrując po górach. Zaplanowana trasa co do poszczególnych noclegów. Przybycie zimą do punktu startu o 4 godziny później, gdy zmrok już blisko, całkowicie rujnuje porządek urlopu. A już zupełnie nie do odrobienia jest pierwszy dzień. Nocleg w innym miejscu niż planowane. Powiedzmy, że koszt zbliżony do planowanego. A gdybym spał w najbliższym hotelu? Dosyć drogim przez przypadek. Nie znam terenu :-) Czy PKP zwróci mi za ten nocleg? Do wyboru więc: taksówka lub nocleg w hotelu. Wybieram taksówkę, by zminimalizować straty czasu. Koszty dodatkowe, jakie poniesie PKP z powodu niedotrzymania umowy mnie nie interesują. Nie jest możliwe wykazanie strat finansowych, popartych fakturami, z powodu zmiany planów. Noclegi nie opłacone z góry. Szkoda, jaką ponoszę jest niemierzalna w gotówce. To zrujnowany urlop. I gorsze samopoczucie w pracy, przekładające się na gorsze wyniki zawodowe :-) To w końcu urlop wypoczynkowy. Służy do regeneracji organizmu. Czy jest sens żądania odszkodowania za zakłócony przebieg urlopu? Wiem, że to nie USA i pewnie o odszkodowaniu mogę pomarzyć. Powyższe wydarzenia, to nie pytania teoretyczne, tylko praktyka. Niestety. Zastanawiam się, czy w przyszłości nie pojechać taksówką. To, że mogę żądać zwrotu groszowej kwoty za opóźnienie pociągu Intercity to się orientuję. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0xC62E926B |
2007-12-20 20:43 | Re: PKP się spóźnia - PKP pokrywa koszty? | leon |
Dnia 20-12-2007 o 20:02:40 Zbynek Ltd. napisał(a): PKP interpretuje odpowiednie przepisy , ze odpowiada tylko za utrate polaczenia pociag- pociag. Utrata polaczenia paciag - PKS/samolot/itp wg nich ich nie dotyczy. Wiec jedynie co mozna to zalozyc sprawe w sadzie. leon -- "Jeżeli przyjmiemy, ze pi wynosi 2,87 to otrzymamy błędne koło" - Łysa Śpiewaczka - EUGENE IONESCO |
||
2007-12-20 22:59 | Re: PKP się spóźnia - PKP pokrywa koszty? | Piotr [trzykoty] |
"Zbynek Ltd." > Jeśli PKP się spóźnia, to czy zgodnie z nową świecką tradycją oddaje za > samolot? zerknij w Ustawe Prawo Przewozowe. Wszystko zależy od tego czy przewoźnik ponosi winę za opóźnienie (np. niedbałość itp). W większości opóźnienia spowodowane są różnymi zdarzeniami losowymi, oczekiwaniem pociągów na siebie (efekt domina), słabą infrastrukturą. I tak w większości wykazanie winy przewoźnika jest trudne. Ogólnie przewoźnik nie gwarantuje Ci, że dojedziesz w 100% na czas (analogicznie jak poczta, że priorytet będzie na jutro), ale że dołożą starań. Póki starań dokładają to są "czyści". Jak masz ochote, aby odpowiadali za niedowiezienie to zawieraj umowy z taką gwarancją, ale wtedy ceny będą znacznie wyższe, z uwagi na wkalkulowane ryzyko. W Polsce jeśli chodzi o kolej takich umów jak na razie nie znam. |
||
2007-12-20 23:40 | Re: PKP się spóźnia - PKP pokrywa koszty? | jaQbek |
Użytkownik "Zbynek Ltd." news:fkee8o$g6c$1@news.onet.pl... > Konkretny przykład. > Pociąg Intercity TLK znacznie spóźnia się do Krakowa. Pociąg do Zwardonia > odjechał o czasie. Następne połączenie będzie na miejscu 3 godziny później (w > praktyce okazało się, że prawie 4 godziny - kolejne opóźnienia). PKS tak samo. > Czy PKP zwróci mi za taksówkę? Jedyne 120 km :-) Teoretycznie jest tak, że jeśli następne połączenie masz dalej jak godzinę od momentu opóźnionego przyjazdu do punktu przesiadkowego, to powinni Ci zwrócić za taksówkę. Kiedyś mój znajomy, prawnik, jechał bodaj z Warszawy do Trzebiatowa. Spóźnił się pociąg IC do Szczecina i uciekł mu ostatni osobowy do Trzebiatowa. Wziął taksówkę i w postępowaniu przedprocesowym wygrał zwrot pieniędzy za nią. > Czy PKP zwróci mi za ten nocleg? Jeśli udowodnisz, że poniosłeś stratę w skutek zaniedbań ze strony PKP, zwrócą Ci za taksówkę. Ale lepiej dokładnie przestudiuj prawo przewozowe. Ja niedawno miałem historię, że zaplanowałem sobie podróż przez Niemcy, i kupilem bilet w ofercie SparDay na pociąg relacji Cottbus - Wrocław (EC Wawel). Ograniczeniem tej oferty jest to, że zakupionego biletu zwrócić już nie można. Jak dojechałem do Poznania, dowiedziałem się, że pociąg do Frankfurtu jest przesunięty o 20 minut, co burzyło mój cały plan (w internecie informacji o tym nie było). Zwrócili mi za ten bilet. > Do wyboru więc: taksówka lub nocleg w hotelu. Wybieram taksówkę, by > zminimalizować straty czasu. Koszty dodatkowe, jakie poniesie PKP z powodu > niedotrzymania umowy mnie nie interesują. Prawidłowo. To przewoźnik nie dotrzymał warunków umowy. Insza kwestia, że może się od takich sytuacji losowych ubezpieczyć. > Nie jest możliwe wykazanie strat finansowych, popartych fakturami, z powodu > zmiany planów. Noclegi nie opłacone z góry. Szkoda, jaką ponoszę jest > niemierzalna w gotówce. Jak to nie. A koszt taksówki, żeby dotrzeć na czas? Zaplanowałeś dotarcie na okresloną godzinę, więc wybrałeś pociąg, który zgodnie z rozkładem jazdy ma cię dowieźć do miejsca docelowego w określonym czasie. Zdarzenie losowe - pociąg się spóźnia. Uwarzam, że powinienneś dochodzić odszkodowania za niewywiązanie się z umowy. Kwestię tego, że to było zdarzenie losowe, jak już wspomniałem, pokrywa ubezpieczenie. |
||
2007-12-21 11:19 | Re: PKP się spóźnia - PKP pokrywa | Zbynek Ltd. |
Witam Piotr [trzykoty] napisał(a) : > zerknij w Ustawe Prawo Przewozowe. Może po Świętach, OK? ;-) > Wszystko zależy od tego czy przewoźnik ponosi winę za opóźnienie (np. > niedbałość itp). W większości opóźnienia spowodowane są różnymi zdarzeniami > losowymi, oczekiwaniem pociągów na siebie (efekt domina), słabą > infrastrukturą. I tak w większości wykazanie winy przewoźnika jest trudne. Jako człowiek z zewnątrz, w momencie przyjazdu pociągu na stację, nie dowiem się "skutecznie" jakie były przyczyny opóźnienia. I czy wobec tego zasadne będzie skorzystanie z taksówki. Czy też może zawalanie całego urlopu dla conajmniej kilkuset zaoszczędzonych złotych. > Ogólnie przewoźnik nie gwarantuje Ci, że dojedziesz w 100% na czas > (analogicznie jak poczta, że priorytet będzie na jutro), ale że dołożą > starań. Póki starań dokładają to są "czyści". Jak udowodnić niedokładanie starań? nie da się. Rozkład optymistycznie ułożony jakby tabor i tory były nowe, a rzeczywistość wymusza ograniczenie prędkości. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0xC62E926B |
||
2007-12-21 11:21 | Re: PKP się spóźnia - PKP pokrywa | Sebcio |
Piotr [trzykoty] pisze: > niedbałość itp). W większości opóźnienia spowodowane są różnymi zdarzeniami > losowymi, oczekiwaniem pociągów na siebie (efekt domina), słabą > infrastrukturą. I tak w większości wykazanie winy przewoźnika jest trudne. W większości winę za spóźnienia pociągów ponosi przewoźnik. Zła organizacja ruchu, zła infrastruktura czy usterkowy, przestarzały tabor to wszystko jego podwórko i jego odpowiedzialność. -- Pozdrawiam, Sebcio |
||
2007-12-21 11:22 | Re: PKP się spóźnia - PKP pokrywa koszty? | Piotr [trzykoty] |
"Zbynek Ltd." > Jak udowodnić niedokładanie starań? nie da się. Rozkład > optymistycznie ułożony jakby tabor i tory były nowe, a > rzeczywistość wymusza ograniczenie prędkości. Jak pociąg by się zawsze spóźniał możesz podnosić, że źle ułożyli rozkład nie biorąc pod uwagę stanu np. torów, ale tak raczej rzadko bywa. Ograniczenia są doraźne i niezależne od przewoźnika:) To zarządca infrastruktury je wprowadza, a więc inna spółka niż przewoźnik. |
||
2007-12-21 11:29 | Re: PKP się spóźnia - PKP pokrywa koszty? | Piotr [trzykoty] |
"Sebcio" > W większości winę za spóźnienia pociągów ponosi przewoźnik. Tak Ci się wydaje czy opierasz się na jakichś konkretach...? >Zła organizacja ruchu, zła infrastruktura To akurat nie jest sprawa przewoźnika tylko zarządcy infrastruktury, w sensie prawnym zupełnie innej spółki, u której przewoźnik kupuje usługi (dostęp do linii i sterowanie ruchem) >zły usterkowy, przestarzały tabor Jak udowodnisz, że wysłał tabor w takim stanie, że wiedział, iż spowoduje to opóźnienie to wygrałeś. Do opóźnień przyczyniają się np. wypdaki, kibole, spóźnieni podróżni wbiegający w ostatniej chwili, naprawy infrastruktury (tak samo jak roboty drogowe do korków), a potem na zasadzie oczekiwania pociągu na pociąg powstają opóźnienia wtórne. Wnerwieni podróżni często nie wiedzą dlaczego jest opóźnienie i obwiniają przewoźnika. Oczywiście nie twierdzę, że przwoźnik jest taki super elastyczny, gdyby był nieco lepiej zorganizowany to nieco by zniwelował te skutki, ale nie całkiem. |
||
2007-12-21 11:59 | Re: PKP się spóźnia - PKP pokrywa koszty? | Herald |
Dnia Fri, 21 Dec 2007 11:22:40 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a): >> Jak udowodnić niedokładanie starań? nie da się. Rozkład >> optymistycznie ułożony jakby tabor i tory były nowe, a >> rzeczywistość wymusza ograniczenie prędkości. > > Jak pociąg by się zawsze spóźniał możesz podnosić, że źle ułożyli rozkład > nie biorąc pod uwagę stanu np. torów, ale tak raczej rzadko bywa. > Ograniczenia są doraźne i niezależne od przewoźnika:) To zarządca > infrastruktury je wprowadza, a więc inna spółka niż przewoźnik. No i co z tego że to "inna spółka" jest czemuś winna? Zawarłeś umowę z przewoźnikiem czy z 'inną spółką"? Czy nie miałbyś prawa wysuwać roszczenia do firmy kurierskiej, która miała dostarczyć Twoją paczkę do Pcimia Dolnego, ale okazało się że drogowcy zamknęli most na czas remontu. I kurier tłumaczyłby że "most nie był przejezdny przez xx dni - stąd nie dostarczyliśmy paczki. Nie przysługuje Panu prawo reklamacji, ponieważ nie my zablokowaliśmy most". |
||
2007-12-21 12:24 | Re: PKP się spóźnia - PKP pokrywa koszty? | Piotr [trzykoty] |
"Herald" > No i co z tego że to "inna spółka" jest czemuś winna? > Zawarłeś umowę z przewoźnikiem czy z 'inną spółką"? A zawarłeś umowę, że gwarantuje dostarczenie na czas...? Przewoźnik zrobił swoje, dołożył starań, a że wystąpiły okoliczności niezależno to już inna sprawa. Ustawa Prawo przewozowe: "Art. 62. 1. Przewoźnik odpowiada za szkodę, jaką podróżny poniósł wskutek przedwczesnego odjazdu środka transportowego. 2. Przewoźnik odpowiada za szkodę, jaką poniósł podróżny wskutek opóźnionego przyjazdu lub odwołania regularnie kursującego środka transportowego, j e ż e l i szkoda wynikła z w i n y umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika." I tylko tyle. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
mandaty kredytowe PKP....:((( |
poncheck | 2005-12-03 07:46 |
mandaty kredytowe PKP..:(( |
poncheck | 2005-12-03 07:48 |
odszkodowanie od PKP |
John Doe | 2005-12-12 23:15 |
pkp |
o`rety | 2006-02-08 21:05 |
PKP - odszkodowanie |
Tomek | 2006-07-17 15:04 |
mandat w PKP |
Cezary J. | 2006-07-31 21:55 |
PKP i sad... |
ugryz | 2006-09-29 15:47 |
Mandat PKP |
scorpio | 2007-02-20 09:47 |
kolegium odwoławcze się spóźnia |
Iza | 2007-04-05 23:06 |
przedawnienie w pkp |
Thiefunny | 2007-04-14 13:02 |