poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-11-13 02:37 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | Arek |
Użytkownik Marek Dyjor napisał: > to sobie rób to z głową ale nie strasz innych więzieniem i grzywnami, Bo > to jest właśnei fanatyzm, prawie taki jak islamistów co chca mordować > innowierców. I teraz widzisz dlaczego tak ważny - dla prawidłowej komunikacji - jest język. Ja mówię jedno a Ty widzisz co innego. Normalnie jakbyśmy innymi językami gadali. -- pozdrawiam Arek http://www.reputacja.net |
2008-11-13 08:33 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z środa 12 listopad 2008 21:02 (autor Arek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: >> Tamtejszych, czyli? Oranże jest francuskie... > Tamtejszych czyli zagranicznych, obcojęzycznych. No więc Oranże jest > Na pewno. Tak po polsku to mało nobliwie, wiocha czysta. > O! Nie to jak się wplecie angloszczyny wtedy pełne salony ;) A nie? Polacy zawsze tak mieli. Najpierw łacinę, potem francuski, teraz amerykański. Ten naród nie ma tożsamości. Nawet filmów nie potrafią tłumaczyć. Czesi mają po czesku, Niemcy po niemiecku, a Polacy z mruczącym pod nosem czytaczem. -- Tristan |
||
2008-11-13 08:43 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | januszek |
Tristan napisał(a): > A nie? Polacy zawsze tak mieli. Najpierw łacinę, potem francuski, teraz > amerykański. Ten naród nie ma tożsamości. Nawet filmów nie potrafią > tłumaczyć. Czesi mają po czesku, Niemcy po niemiecku, a Polacy z mruczącym > pod nosem czytaczem. Nie prawda. Nie zawsze. Ten tak zwany "czytacz" to po prostu końcowy efekt wytaniania na dubbingu, którego kiedyś byliśmy wręcz europejską wyrocznią (poczytaj o polskiej szkole dubbingu). Nadal potrafimy zrobić taki dubbing, że końcowy efekt jest lepszy niż oryginał (vide Shrek) ;) Problem sprowadza się jednak do tego, że mało kto (mentalnie) chce za to zapłacić. j. -- Dziekuje Ci, Latajacy Potworze Spaghetti, za Darwina! http://ussburaque.org/search/label/FSM "Geniusz Darwina", film Richarda Dawkinsa z polskimi napisami: http://video.google.co.uk/videosearch?q=dawkins+darwin+polish&emb=0# |
||
2008-11-13 10:31 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | Arek |
Użytkownik Tristan napisał: > A nie? Polacy zawsze tak mieli. Najpierw łacinę, potem francuski, teraz > amerykański. Ten naród nie ma tożsamości. E tam przesadzasz. Łacina to były salony, francuski plugastwo jak teraz angielski. No ale polski sobie z tym poradził. > Nawet filmów nie potrafią > tłumaczyć. Czesi mają po czesku, Niemcy po niemiecku, a Polacy z mruczącym > pod nosem czytaczem. To akurat jest dobre, że nie ma dubbingu tylko lektor. Dubbing powinien w ogóle być zakazany, niedopuszczalny przez twórców filmów. -- pozdrawiam Arek http://www.reputacja.net |
||
2008-11-13 13:01 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z czwartek 13 listopad 2008 10:31 (autor Arek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: > E tam przesadzasz. Łacina to były salony, francuski plugastwo jak teraz > angielski. > No ale polski sobie z tym poradził. Tak, że go nie ma :D Francuzi mają swoją nazwę na komputer, Polacy mają kalkowany komputer. Macie też niemieckie flaszki, farby, kromki, kartofle i w ogóle stado niemieckich słów. Do tego stado słów czeskich. Więc poza amerykańskim, polski język składa się z dużej dawki niemieckiego i czeskiego oraz ruskich wpływów... Co więc pozostało z polszczyzny poza klasycznymi cytatami z Mieszka Pierwszego? > > > Nawet filmów nie potrafią >> tłumaczyć. Czesi mają po czesku, Niemcy po niemiecku, a Polacy z >> mruczącym pod nosem czytaczem. > To akurat jest dobre, że nie ma dubbingu tylko lektor. Nie żartuj... Mruczący pod nosem ponurak zabija każdy film. Suzin jeszcze jakoś się dawał słuchać, ale teraźniejsze lektory to w ogóle masakra. ATPO: dubbing? To staropolskie słowo? > Dubbing powinien w ogóle być zakazany, niedopuszczalny przez twórców > filmów. Jaaasne. Szreka bez Sztura se nie wyobrażam. Ostatnio oglądam w ogóle coraz mniej, bo buczący czytacz zabija zupełnie klimat dowolnego filmu. -- Tristan |
||
2008-11-13 14:09 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | Arek |
Użytkownik Tristan napisał: > Tak, że go nie ma :D E tam, przesadzasz :) Spolszczone - lub pasujące do j. polskiego - słowa tylko go wzbogacają. Problemem są właśnie angloszczyny, które nijak do polskiego nie pasują, na dodatek piszą się i wymawiają jeszcze inaczej. > Francuzi mają swoją nazwę na komputer, Polacy mają kalkowany komputer. Macie I to jest akurat przekleństwo. Tak jak czeski poczitacz. Nie widzę niczego złego w nazwie komputer - pięknie pasuje do melodii w j. polskim. > też niemieckie flaszki, farby, kromki, kartofle i w ogóle stado niemieckich > słów. No wiesz - Słowianie zasiedlili tereny zamieszkałe kiedyś przez ludy germańskie, a potem w średniowieczu po mongloskiej rzezi napłynęło tu dużo ludności niemieckojęzycznej, która się całkowicie spolonizowała. Więc nie wiem czy można mówić o słabości języka Polskiego. > Do tego stado słów czeskich. No tu już przesadziłeś :) Polski i czeski jeszcze bodaj w XIX wieku nie różniły się od siebie. > Co więc pozostało z polszczyzny poza klasycznymi cytatami z Mieszka > Pierwszego? Biorąc pod uwagę jak polski odskoczył od pozostałych języków słowiańskich, w szczególności od czeskiego i chorwackiego to niewiele > Nie żartuj... Mruczący pod nosem ponurak zabija każdy film. Suzin jeszcze > jakoś się dawał słuchać, ale teraźniejsze lektory to w ogóle masakra. No na pewno nie polepsza nastroju dlatego jestem za napisami. Niestety w telewizji napisy się nie sprawdzają :( > ATPO: dubbing? To staropolskie słowo? Nie. Specjalistyczne. Niestety angloszczyna :( Ale 3 zdrowaśki odmówię w ramach pokuty. > Jaaasne. Szreka bez Sztura se nie wyobrażam. Ostatnio oglądam w ogóle coraz > mniej, bo buczący czytacz zabija zupełnie klimat dowolnego filmu. A oglądałeś wersję oryginalną? Jak dla mnie zachwyty nad polską wersją Szreka są mocno przesadzone. -- pozdrawiam Arek http://www.reputacja.net |
||
2008-11-13 15:01 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | andreas |
Użytkownik "Tristan" news:gfh4uc$go2$1@news.onet.pl... > bo buczący czytacz zabija zupełnie klimat dowolnego filmu. Mnie zaden czytacz nie przeszkadza, bo ich traktuje jak tłumaczy a nie uczestników filmu. -- andreas |
||
2008-11-13 15:41 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | Goomich |
Arek > Więc nie wiem czy można mówić o słabości języka > Polskiego. Skoro nawet jego obrońca pisze o języku polskim "język Polski"... -- Pozdrawiam Krzysztof Ferenc goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153 "To Win Without Fighting is Best" - Sun Tzu "Screw that" - Eve Community |
||
2008-11-13 15:49 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | Arek |
Użytkownik Goomich napisał: > Skoro nawet jego obrońca pisze o języku polskim "język Polski"... Czepiasz się i nie jestem jego obrońcą tylko tępicielem angloszczyn. -- pozdrawiam Arek http://www.reputacja.net |
||
2008-11-13 16:54 | Re: Ustawa o jezyku Polskim | Krystian Zaczyk |
Użytkownik "Arek" > Użytkownik Goomich napisał: >> Skoro nawet jego obrońca pisze o języku polskim "język Polski"... > > Czepiasz się i nie jestem jego obrońcą tylko tępicielem angloszczyn. I przy okazji producentem arkup. ;-) Krystian |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
ustawa o j. polskim |
MarcinJM | 2006-01-24 09:58 |
W jakim jezyku umowa ? |
Marcin | 2006-03-20 12:04 |
instrukcja w języku polskim |
MICHAŁ | 2006-03-20 14:22 |
Kafka w polskim sądzie |
Renata Gołębiowska | 2006-03-21 09:50 |
W jakim jezyku umowa ? |
Marcin | 2006-03-20 12:04 |
instrukcja w języku polskim |
MICHAŁ | 2006-03-20 14:22 |
Kafka w polskim sądzie |
Renata Gołębiowska | 2006-03-21 09:50 |
Rasizm w polskim Usenecie |
Michal L. | 2006-08-06 06:28 |
Ustawa o j. polskim |
ala_meller | 2007-04-02 09:54 |
naklejka DE na polskim samochodzie |
wologf | 2007-09-20 22:04 |