poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-07-11 01:07 | "Prawo" wariuje. | Szop |
Wyobraźmy sobie sytuację, która się na pewno zdarzyła. Zapala się czerwone światło na ulicy jednokierunkowej, kierowca dojeżdża, a światło nie gaśnie. Awaria. Co robić, żeby było zgodnie z prawem? |
2009-07-11 01:09 | Re: "Prawo" wariuje. | Liwiusz |
Szop pisze: > Wyobraźmy sobie sytuację, która się na pewno zdarzyła. > > Zapala się czerwone światło na ulicy jednokierunkowej, kierowca dojeżdża, a > światło nie gaśnie. Awaria. Co robić, żeby było zgodnie z prawem? > > Zgodnie z prawem, to albo grzecznie czeka (po minucie wyłącza silnik), albo wyjeżdża tyłem. -- Liwiusz |
||
2009-07-11 01:09 | Re: "Prawo" wariuje. | robert3 |
> Wyobraźmy sobie sytuację, która się na pewno zdarzyła. > > Zapala się czerwone światło na ulicy jednokierunkowej, kierowca dojeżdża, a > światło nie gaśnie. Awaria. Co robić, żeby było zgodnie z prawem? > > Zbić żarówkę;) -- |
||
2009-07-11 01:41 | Re: "Prawo" wariuje. | WS |
On 11 Lip, 01:09, Liwiusz > Zgodnie z prawem, to albo grzecznie czeka (po minucie wyłącza > silnik) wylaczac silnika nie musi, bo to nie postoj ;) >albo wyjeżdża tyłem. nie wolno ;) WS |
||
2009-07-11 01:43 | Re: "Prawo" wariuje. | witek |
robert3@mailinator.com wrote: >> Wyobraźmy sobie sytuację, która się na pewno zdarzyła. >> >> Zapala się czerwone światło na ulicy jednokierunkowej, kierowca dojeżdża, a >> światło nie gaśnie. Awaria. Co robić, żeby było zgodnie z prawem? >> >> > Zbić żarówkę;) > to już nie będzie zgodnie z prawem. |
||
2009-07-11 01:43 | Re: "Prawo" wariuje. | witek |
Szop wrote: > Wyobra?my sobie sytuacj?, która si? na pewno zdarzy?a. > > Zapala si? czerwone ?wiat?o na ulicy jednokierunkowej, kierowca doje?d?a, a > ?wiat?o nie ga?nie. Awaria. Co robi?, ?eby by?o zgodnie z prawem? > > Nie szukać problemów tam gdzie ich nie ma. |
||
2009-07-11 01:56 | Re: "Prawo" wariuje. | Marcin Debowski |
On 2009-07-10, Szop wrote: > WyobraÂźmy sobie sytuacjĂŞ, ktĂłra siĂŞ na pewno zdarzyÂła. > > Zapala siĂŞ czerwone ÂświatÂło na ulicy jednokierunkowej, kierowca dojeÂżdÂża, a > ÂświatÂło nie gaÂśnie. Awaria. Co robiĂŚ, Âżeby byÂło zgodnie z prawem? Odczekac tyle aby nie byĹo co do awarii wÄ tpliwoĹci a potem z zachowaniem szczegĂłlnej ostroĹźnoĹci wjechaÄ poza sygnalizator albo wycofaÄ siÄ w zaleznoĹci co bezpieczniejsze dla nas i innych uĹźytkownikĂłw ruchu. JeĹli siÄ bezpiecznie nie da to zadzwoniÄ po policjÄ. ZaryzykujÄ stwierdzenie, Ĺźe bÄdzie to zgodne z prawem. W sumie chyba najbezpieczniejszy wariant to byĹoby zadzwonienie na policje bez wzglÄdu na okolicznoĹci (czy da siÄ, czy nie da siÄ bezpiecznie wyjechaÄ). -- Marcin |
||
2009-07-11 02:09 | Re: "Prawo" wariuje. | Piotr M |
Szop pisze: > Zapala się czerwone światło na ulicy jednokierunkowej, kierowca dojeżdża, a > światło nie gaśnie. Awaria. Co robić, żeby było zgodnie z prawem? Przecież to proste. Stać i czekać lub zaparkować i sobie iść. Ja sobie tak myślę że prawo to też sąd. Bo przykładowo jeżeli pod wpływem alkoholu/szoku/objawem wcześniej nie ujawnionej choroby/załamany nerwowo/etc, funkcjonariusz policji coś Ci nakaże, ale równocześnie też jakaś jasność umysłu będzie Ci mówić co innego, przez co nie dostosujesz się do polecenia. I co wtedy? Do tego wszystkiego hasło klucz - zdrowy rozsądek? -- pzdr, Piotr M "Najczęstsze kłamstwo w Internecie? - Szukałem, ale nie znalazłem." |
||
2009-07-11 08:13 | Re: "Prawo" wariuje. | Big Jack |
W wiadomości news://news-archive.icm.edu.pl/h38hnv$32g$1@atlantis.news.neostrada.pl * Szop* napisał(-a): > Wyobraźmy sobie sytuację, która się na pewno zdarzyła. > > Zapala się czerwone światło na ulicy jednokierunkowej, kierowca > dojeżdża, a światło nie gaśnie. Nawet taką widziałem. Po dłuższej chwili oczekiwania na zmianę _każdy_ przejeżdżał. -- Big Jack ////// GG: 660675 ( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus --ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P |
||
2009-07-11 08:20 | Re: "Prawo" wariuje. | Piotr [trzykoty] |
Użytkownik "Szop" napisał > światło nie gaśnie. Awaria. Co robić, żeby było zgodnie z prawem? Kilka możliwości: 1. jechać. W razie próby ukarania liczyć na to, że policjcjant/sąd weźmie pod uwagę okloliczności i nie ukara 2. czekać i wezwać policję, aby pokierowała ruchem przy tej awarii 3. jechać. W razie czego powołać się na stan wyższej konieczności (potój zagrażał spowodowaniem korka, zablokowania ruchu, a być może zagrożenia bezpieczeństwa, kiedy niecierpliwi kierowcy zaczną wyprzedzać, jechać innym pasem etc. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
prawo ziemi a prawo krwi |
konrado | 2006-02-20 14:46 |
Teoria prawa, a prawo polskie ? czy prawo polskie jest zgodne z prawem ?;] |
Luk | 2006-05-07 01:33 |
prawo cywilne-prawo łasności |
gogol | 2006-05-08 15:15 |
prawo cywilne-prawo łasności |
gogol | 2006-05-08 15:15 |
Prawo autorskie, prawo wspólnotowe, a sci |
Chae Kang-Yoon | 2006-11-13 16:05 |
Prawo publiczne a prawo prywatne! |
norman | 2007-06-11 17:02 |
Lokatorskie prawo do lokalu => prawo odrebnej wlasnosci |
Grzesiek | 2007-10-13 16:39 |
Prawo autorskie: Testy na Prawo jazdy |
Tristan | 2008-05-18 12:48 |
Co to za po@#$*&^% prawo ! |
Kamil K. | 2008-11-24 15:20 |
[Prawo pracy] Brak premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo ? |
ben. | 2009-05-29 11:00 |