poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-11-08 23:20 | prywatna szkola - czesne | czaq |
Witam. Byc moze bylo to juz walkowane, ale moj przypadek jest troszke inny :) Otoz uczeszczalem przez ostatni rok szkolny na prywatna uczelnie. Zarowno oplaty jak i zajecia trwaly 12 miesiecy. W sierpniu zlozylem podanie o wyrazenie zgody na przeniesienie na uczelnie panstwowa na II rok. Bo wielu bojach taka zgode otrzymalem. Wystarczylo tylko zeby przeslali moje papiery do nowej szkoly. Dziwnie dlugo im to zajelo bo az prawie 3 tyg. Mimo licznych telefonow byly rozne wymowki - ze pani z dziekanatu jest na urlopie, ze mieli duzo interesantow itp. Teraz wiem dlaczego ... przyszlo mi wezwanie do zaplaty zaleglosci za wrzesien, pazdziernik i listopad - 790zl :( Po dzisiejszym telefonie okazalo ze za dwa ostatnie miesiace nie powinienem byc naliczony, ale za wrzesien owszem, poniewaz zgoda wyszla od nich 7 dnia miesiaca !! Czyli bylem u nich studentem przez tydzien czasu i chca mnie obciazyc kwota 250zl. Wszystkie moje papiery sa juz na nowej uczelni, wiec czy 'prywaciarze' moga sie czegos ode mnie domagac ? Czy moge ich wysmiac i dac sobie spokoj? :) Pozdrawiam serdecznie |
2005-11-09 23:30 | Re: prywatna szkola - czesne | Marta Wieszczycka |
czaq wrote: > Witam. Byc moze bylo to juz walkowane, ale moj przypadek jest troszke inny > :) > > Otoz uczeszczalem przez ostatni rok szkolny na prywatna uczelnie. Zarowno > oplaty jak i zajecia trwaly 12 miesiecy. W sierpniu zlozylem podanie o > wyrazenie zgody na przeniesienie na uczelnie panstwowa na II rok. Przepraszam, ale jakiej zgody? Dlaczego poprzednia uczelnia ma się zgadzać na rezygnację? To raczej ta nowa musi się zgodzić na przyjęcie Cię. Tak czy inaczej uczelnia nie ma prawa zmuszać Cię do płacenia za zajęcia, w których nie będziesz uczestniczyć. A o rezygnacji, jak rozumiem, powiadomiłeś ich już w sierpniu. Żeby móc Cię tymi kosztami obciążać, musieliby mieć taki zapis w umowie. A to jest niemożliwe, bo gdyby go mieli, to byłby nielegalny. Szkoły, które próbowały sobie gwarantować w umowach konieczność płacenia za zajęcia po rezygnacji, a więc za te zajęcia, o których z góry było wiadomo, że będą niewykorzystane, miały już problemy. Dlatego zamiast ich wyśmiewać możesz ich postraszyć Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. -- MArta marta@NOSPAMdancop.pl Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu http://doradcy-prawni.pl |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
szkola a uprawnienia pedagogiczne |
Tiger | 2006-01-15 16:42 |
Prywatna korespondencja |
marcin | 2006-02-15 21:46 |
Prywatna fundacja a środki publiczne |
Iwona L. | 2006-05-17 18:18 |
szkola jezykowa - czy kazdy moze |
lobuziak | 2006-06-22 22:43 |
szkola muzyczna - egzaminy |
Sarna | 2006-06-25 18:25 |
czesne za studia... brrr |
mick | 2006-06-29 23:23 |
Szkola jezykowa |
Gosiek | 2006-08-16 17:32 |
Droga prywatna - pomocy !!! |
Wąski | 2006-09-18 13:00 |
Czesne i windykacja |
aleksandra_78 | 2006-12-01 12:04 |
WKU granica wieku, szkola policealna |
ppp | 2007-01-30 03:32 |