poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2011-02-24 11:52 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę | Andrzej_Ława |
W dniu 24.02.2011 11:03, Mark pisze: > Zanim komus zarzucisz nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem, zacznij od > siebie. > Protokol policyjny opisywal faktyczna sutuacje - okolicznosci i zdazenia > majace miejsce podczas interwencji. I jest jednym z czynnikow na podstawie > ktorego odpowiednie sluzby, czy to prokurator, czy sad, wyciagaja *wnioski* > I, iestety, patrzac z boku nie trzeba byc ekspertem by sadzic ze tekst o > "przypadkowym" lezeniu tam torebki z marycha to zwykla sciema. Te! Mądrala! Sam naucz się czytać - Ajgor wyraźnie pisał, że opisuje sytuację na podstawie policyjnego protokołu: policjanci nie widzieli, żeby któryś wyrzucał, torebka leżała w pewnej odległości od nich i na torebce znaleziono odciski palców ale niepasujące do żadnego z oskarżonych. Innymi słowy zostali oskarżeni o to, że w jakiejś odległości od nich została znaleziona torebka z substancją nielegalną. |
2011-02-24 13:12 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny | Ajgor |
Użytkownik "Mark" napisał w wiadomości news:1j5n9z5fn1eu6.dlg@smok.wot... >> To było do mnie. W takim razie to nie syn mnie roluje, tylko policja, bo >> ja >> to powtórzyłem za protokołem policji. >> Typowo polska nieumiejętność czytania ze zrozumieniem > > Zanim komus zarzucisz nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem, zacznij od > siebie. > Protokol policyjny opisywal faktyczna sutuacje - okolicznosci i zdazenia > majace miejsce podczas interwencji. I jest jednym z czynnikow na podstawie > ktorego odpowiednie sluzby, czy to prokurator, czy sad, wyciagaja > *wnioski* > I, iestety, patrzac z boku nie trzeba byc ekspertem by sadzic ze tekst o > "przypadkowym" lezeniu tam torebki z marycha to zwykla sciema. Oczywiscie ze sciema. Pytanie tylko, KTO ja podrzucil i skad wiadomo, ze chlopacy a nie na przyklad gliniarze. Dla mnie policja nie jest instytucja zaufania publicznego, a raczej fabryka protokolow. Maja okreslony plan, i musza go wyrobic. A mlodzi ludzie w takim wieku sa najlepszym obiektem "wrobienia" wlanie dlatego, ze wiekszosc ludzi ma takie podejscie, jak wy: Mlodzi, znaczy sie z zasady winni, i nikt im nie wierzy. Ja mlodym ludziom tez nie bardzo wierze. Ale jesli moja wiara mlodym ludziom w skali 1-10 plasuje sie w okolicach 5, to wiara policjantom oscyluje w okolicach 2-3. I mam swoje powody, o ktorych tu nie bede pisal. Po za tym to nie jest odpowiedz na moje ostatnie pytanie - jesli torebka byla jedna, ich bylo trzech, odciski na torebce nie pasowaly do zadnego z nich, to ktory byl winny, i dlaczego ukarano wszystkich, stwierdzajac jednoczesnie, ze sa niewinni? Przeciez tu nie ma za grosz logiki. Po za tym widze w Twoim poscie kolejne pokrętne tlumaczenie "krysztalowego" wymiaru sprawiedliwosci i nic wiecej. Nie wazne, czym byl protokol. Zarzucono mi, ze syn sciemnia, wiec odpowiadam - to, ze ta paczka LEZALA gdzies na tym samym skwerku (nawet nie w poblizu. Po prostu w okolicy) to nie sa slowa mojego syna, tylko z protokolu. Jesli to jest sciema, to znaczy, ze to policja sciemnia. a nie syn. Eee.. Nie chce mi sie juz gadac na ten temat. Wystarczy wlaczyc telewizje, i posluchac, jakie jaja odstawiaja rozne sluzby w Polsce z obywatelami. Pomiataja uczciwymi ludzmi, i zawsze maja morze "logicznych" wyjasnien swojego postepowania. A jak juz nie maja wyjasnien, to po prostu zamykaja drzwi przed nosem. Za takie cos powinna byc kara smierci. Modle sie po nocach, zeby u nas ludzie sie obudzili, i zrobili wam drugi Egipt, czy Tunezje (Bo Libie to raczej nie). Tylko takie cos moze wyczyscic ten usmarowany gównem "kryształ" polskiej sprawiedliwosci. Co to jest: 2000 prawnikow na dnie morza?" :Dobry poczatek. To nie jest wyswiechtany dowcip. To sama prawda. Na nic innego prawnicy nie zasluguja. |
||
2011-02-24 13:13 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny | Ajgor |
Użytkownik "Andrzej Ława" napisał w wiadomości news:ik5d9t$jtg$1@inews.gazeta.pl... >> Zanim komus zarzucisz nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem, zacznij od >> siebie. >> Protokol policyjny opisywal faktyczna sutuacje - okolicznosci i zdazenia >> majace miejsce podczas interwencji. I jest jednym z czynnikow na >> podstawie >> ktorego odpowiednie sluzby, czy to prokurator, czy sad, wyciagaja >> *wnioski* >> I, iestety, patrzac z boku nie trzeba byc ekspertem by sadzic ze tekst o >> "przypadkowym" lezeniu tam torebki z marycha to zwykla sciema. > > Te! Mądrala! Sam naucz się czytać - Ajgor wyraźnie pisał, że opisuje > sytuację na podstawie policyjnego protokołu: policjanci nie widzieli, > żeby któryś wyrzucał, torebka leżała w pewnej odległości od nich i na > torebce znaleziono odciski palców ale niepasujące do żadnego z > oskarżonych. > > Innymi słowy zostali oskarżeni o to, że w jakiejś odległości od nich > została znaleziona torebka z substancją nielegalną. DOKŁADNIE. Kwintesencja tego, co chciałem powiedzieć. |
||
2011-02-24 13:41 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę | Andrzej_Ława |
W dniu 24.02.2011 13:12, Ajgor pisze: > Co to jest: 2000 prawnikow na dnie morza?" :Dobry poczatek. > To nie jest wyswiechtany dowcip. To sama prawda. Na nic innego prawnicy nie > zasluguja. Dorzuć jeszcze polityków i mogę się pod tym podpisać ;-> |
||
2011-02-24 14:05 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny | Ajgor |
Użytkownik "Andrzej Ława" napisał w wiadomości news:ik5jlg$ddm$3@inews.gazeta.pl... >> Co to jest: 2000 prawnikow na dnie morza?" :Dobry poczatek. >> To nie jest wyswiechtany dowcip. To sama prawda. Na nic innego prawnicy >> nie >> zasluguja. > > Dorzuć jeszcze polityków i mogę się pod tym podpisać ;-> Polityków nie wymieniłem, bo to jest nie podlegająza żadnym dyskusjom oczywista oczywistosc |
||
2011-02-24 14:34 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę | Johnson |
Andrzej Ława pisze: > >> Cytuje, co według ciebie sędzia powiedział: "bezprawne żądania należy >> spełniać, bo ich niespełnianie prowadzi do zaogniania sytuacji" >> Co w tym zdaniu jest nieprawdą ? Przecież to prosty mechanizm >> psycholgiczny. Nie spełniasz żądań kogoś on się denerwuje i to zaognia >> sytuację. Każdy psycholog ci to powie. Co tam psycholog, każdy rozsądny >> człowiek. > > http://sjp.pwn.pl/slownik/2486405/nale%C5%BCy > > należy, należy się ?trzeba, powinno się, wypada? Ale to nadal nie ma nic do tego o czym pisałeś. > > Równie dobrze wysoki (tfu!) sąd może np. uniewinnić gwałciciela, bo > ofiara była wyzywająco ubrana i uzasadnić to słowami "Nie należy ubierać > się wyzywająco, bo może to sprowokować kogoś do zgwałcenia." Uniewinnić nie może, bo to żaden kontratyp. Ale powiedzieć ofierze że nie należy się tak ubierać może, a następnie chodzić nocą samemu po lesie to może. I nie widzę w tym nic złego. > > > Nie. Całe to środowisko jest zepsute do szpiku kości. Są pojedyncze > uczciwe, kompetentne i zaangażowane jednostki, ale to wielka rzadkość. > No to tradycyjnie: a świstak siedzi i zawija je w te sreberka. -- @2011 Johnson http://db.tt/JzsPUMU |
||
2011-02-24 14:35 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę | Johnson |
Andrzej Ława pisze: >> > > "Wysoki sądzie! Pański kolega celowo podyktował fałszywą notatkę do > protokołu!" > Spałeś jak byłeś w tym sądzie? Gdzie tam dwóch sędziów widziałeś? A poza tym to czytaj co pisze albo nie marudź. -- @2011 Johnson http://db.tt/JzsPUMU |
||
2011-02-24 14:37 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę | Johnson |
Andrzej Ława pisze: >> Protokol policyjny opisywal faktyczna sutuacje - okolicznosci i zdazenia >> majace miejsce podczas interwencji. I jest jednym z czynnikow na podstawie >> ktorego odpowiednie sluzby, czy to prokurator, czy sad, wyciagaja *wnioski* >> I, iestety, patrzac z boku nie trzeba byc ekspertem by sadzic ze tekst o >> "przypadkowym" lezeniu tam torebki z marycha to zwykla sciema. > > Te! Mądrala! Sam naucz się czytać - Ajgor wyraźnie pisał, że opisuje > sytuację na podstawie policyjnego protokołu: policjanci nie widzieli, > żeby któryś wyrzucał, torebka leżała w pewnej odległości od nich i na > torebce znaleziono odciski palców ale niepasujące do żadnego z oskarżonych. > Następnie który nie rozumie tego co czyta. Przecież on tylko napisałaś że nie należy w to (przypadkowość) wierzyć. -- @2011 Johnson http://db.tt/JzsPUMU |
||
2011-02-24 14:46 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny | Ajgor |
Użytkownik "Johnson" news:ik5muf$ptp$3@inews.gazeta.pl... > Przecież on tylko napisałaś I ty sie pozniej dziwisz, ze nikt nie moze zrozumiec, o co ci chodzi? Myslalem, ze jestes z polski, ale jednak nie... |
||
2011-02-24 14:53 | Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę | Johnson |
Ajgor pisze: > >> Przecież on tylko napisałaś > > I ty sie pozniej dziwisz, ze nikt nie moze zrozumiec, o co ci chodzi? > Myslalem, ze jestes z polski, ale jednak nie... > No no ... jak niewiele niektórym do szczęścia potrzeba. -- @2011 Johnson http://db.tt/JzsPUMU |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Stłuczka - kto winny? |
Yusek | 2006-01-23 16:43 |
Winny sklepowi? |
metti | 2006-02-07 11:18 |
Odpowiedzialny, a niewinny |
Przemysław_Sobociński | 2006-05-18 08:35 |
Kolizja samochodowa - kto winny ? |
.:Mariusz:. | 2007-01-03 06:26 |
Zostalem oskarzony, a jestem niewinny! |
Pascal | 2007-03-31 14:16 |
"to podatnik ma udowodnić że jest niewinny" ? |
pawelj | 2008-05-15 21:40 |
Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny? |
DJ | 2008-08-01 23:49 |
brak znaku a winny kolizji |
Stefan | 2010-03-02 10:05 |
uszkodzenie podczas transportu - kto winny ? |
Fantom | 2010-07-06 20:48 |
winny popełnienia wykroczenia, mimo braku |
Wampir Energetyczny | 2011-01-26 22:12 |