poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-08-17 09:48 | Re: potrzebna porada | Angie |
Użytkownik "no1" news:ec12of$2ce$1@atlantis.news.tpi.pl... > przyjęte normy społeczne (deliaktnie mówiąc) i romansuje sobie bezkarnie? A pomyslales ze do tego tanga trzeba dwojga? Facet zamiast rzucac sie do goscia powinien spionizowac wlasna zone bo stara madrosc ludowa mowi, ze jak suka nie da to pies nie wezmie. Ciekawe skad np ow natret mial nr komorki tej niby wiernej? Poza tym bez kitu - sama jestem kobieta i uwazam, ze sa naprawde szybkie i skuteczniejsze sposoby splawiania jakiegos palanta, niz dawanie mu swojego nr komorki, przechodzenie z nim na ty i umawianie sie z nim na kawe. Ta jej wersja jest raczej wymyslona szybko na uzytek meza, ktory przeczytal jej smsy. [ciekawe czy jakby sprawdzil bilingi nie okazalo by sie, ze "przesladowana" wysylala smsy do "przesladowcy"]. Facet głupi bo łyknal taki kit i jeszcze sobie przez to narobil problemow Angie |
2006-08-17 10:20 | Re: potrzebna porada | no1 |
Angie napisał(a): > Użytkownik "no1" > news:ec12of$2ce$1@atlantis.news.tpi.pl... > > >> przyjęte normy społeczne (deliaktnie mówiąc) i romansuje sobie bezkarnie? > > A pomyslales ze do tego tanga trzeba dwojga? Facet zamiast rzucac sie do > goscia powinien spionizowac wlasna zone bo stara madrosc ludowa mowi, ze jak > suka nie da to pies nie wezmie. Ciekawe skad np ow natret mial nr komorki > tej niby wiernej? Poza tym bez kitu - sama jestem kobieta i uwazam, ze sa > naprawde szybkie i skuteczniejsze sposoby splawiania jakiegos palanta, niz > dawanie mu swojego nr komorki, przechodzenie z nim na ty i umawianie sie z > nim na kawe. Ta jej wersja jest raczej wymyslona szybko na uzytek meza, > ktory przeczytal jej smsy. [ciekawe czy jakby sprawdzil bilingi nie okazalo > by sie, ze "przesladowana" wysylala smsy do "przesladowcy"]. Facet głupi bo > łyknal taki kit i jeszcze sobie przez to narobil problemow całkowicie się z tobą zgadzam. nie chciałem się wgłębiać akurat w ten problem, bo sam zauważyłem że coś tu nie gra jak zaczęła być mowa o sms, ale tak naprawdę sytuacja mogłaby być całkowicie inna, a konsekwencje zastraszenia będą te same. więc pytam, czy się mocno mylę, że broniący się w tym kraju musi się bać, że pójdzie do paki gdy chce odrobiny sprawiedliwości? chyba żaden kraj nie jest tak porąbany jak ten. ps. dzięki za uświadomienie mnie.a jednak "baby trzeba trzymać krótko":)) |
||
2006-08-17 10:33 | Re: potrzebna porada | Henry (k) |
Dnia Thu, 17 Aug 2006 08:29:30 +0200, no1 napisał(a): > a ja się zapytam, czemu polskie prawo chroni przestępców? Romansując jest się przestępcą? To chyba tylko wg prawa kanonicznego ;-) Pozdrawiam, Henry |
||
2006-08-17 10:36 | Re: potrzebna porada | no1 |
Henry (k) napisał(a): > Dnia Thu, 17 Aug 2006 08:29:30 +0200, no1 napisał(a): > >> a ja się zapytam, czemu polskie prawo chroni przestępców? > > Romansując jest się przestępcą? To chyba tylko wg prawa kanonicznego ;-) wg ogólnie przyjętych zasad etycznych myślę że jednak jest. chyba że się tylko przyjmuje jako zasady kodeksy... |
||
2006-08-17 11:13 | Re: potrzebna porada | bolo |
Użytkownik "DonWito" news:pan.2006.08.17.06.52.03.514270@cbpmgn.barg.cy... > O, a to ciekawe. o tej pory wydawało mi się, że operatorzy komórek > rejestrują tylko te rozmowy, których rejestrowanie zleci im > prokurator/sąd/jakies inne uprawnione cudo. Ale jeśli jesteś *pewien*, > że jest inaczej, to chętnie wzbogacę swoją wiedzę. standard GSM to przewiduje (ze wszystko ma byc archiwizowane) ale nie licz na to, ze ktokolwiek jest w stanie dobrac sie do tych rozmow. ujawnienie tego faktu mocna nadszarpneloby budzetami firm (a poza tym jest nielegalne) -- pozdrawiam bolo |
||
2006-08-17 11:16 | Re: potrzebna porada | Henry (k) |
Dnia Thu, 17 Aug 2006 10:36:34 +0200, no1 napisał(a): > wg ogólnie przyjętych zasad etycznych myślę że jednak jest. > chyba że się tylko przyjmuje jako zasady kodeksy... A.. takich "przestępców" masz na myśli... Nie chce mi się zaglądać w hierarchię, ale chyba mogę powiedzieć że to NTG bo pewnie jest jakaś grupa dyskusyjna o etyce. Jakby ktoś romansował z moją żoną, to raczej bym o nim powiedział "sku*n" niż "przestępca" ;-) Pozdrawiam, Henry |
||
2006-08-17 11:33 | Re: potrzebna porada | Sławek |
>Ciekawe skad np ow natret mial nr komorki > tej niby wiernej? on sie go spytala cos na temat urlopu a on powiedzial ze sie dopyta swojego znajomego ktory sie tym zajmuje i ze zadzwoni i da jej znac co sie dowiedzial - dlatego mial nr kom Poza tym bez kitu - sama jestem kobieta i uwazam, ze sa > naprawde szybkie i skuteczniejsze sposoby splawiania jakiegos palanta, niz > dawanie mu swojego nr komorki, przechodzenie z nim na ty i umawianie sie z > nim na kawe. Na poczatku ona traktowala to jako zwykla znajomosc dlatego nie miala powodu zeby go splawiac, dopiero w ostatnim czasie nie podobalo jej sie to ze zaczal pisac do niej slonko i namawiac na kawe, i wiele razy wykrecala sie z kawy. Ale w koncu postanowila pojsc po to zeby mu wyjasnic ze jest mezatka i nie zyczy sobie zeby do niej przystawial. Ta jej wersja jest raczej wymyslona szybko na uzytek meza, > ktory przeczytal jej smsy. [ciekawe czy jakby sprawdzil bilingi nie > okazalo by sie, ze "przesladowana" wysylala smsy do "przesladowcy"]. Facet > głupi bo łyknal taki kit i jeszcze sobie przez to narobil problemow Odpisywala na smsy bo wymaga tego kultura, ale byly to smsy takie zeby odpisac czyli o pogodzie i o niczym. A co do klamania meza to nie wchodzi w rachube, bo ona powiedziala mezowi ze zna tego klienta bo czesto z nia gada. Widze ze wszystkie kobiety mierzysz jedna miarka, ale nie wszystkie takie sa... akurat ta znam bardzo dobrze i wiem jaka jest. Bardziej czekam na porade niz na osadzanie kogos |
||
2006-08-17 11:35 | Re: potrzebna porada | no1 |
Sławek napisał(a): > Odpisywala na smsy bo wymaga tego kultura, ale byly to smsy takie zeby > odpisac czyli o pogodzie i o niczym. A co do klamania meza to nie wchodzi w znam b. dużo kobiet, które jak nie chcą jakiejść znajomości to takie smsy ingorują. znam też dużo kobiet, które odpisują na takie smsy bo nie negują znajomości. nie znam kobiety, która idzie na kawę żeby odmówić czegokolwiek... IMO wina lezy po stronie kobiety. |
||
2006-08-17 11:48 | Re: potrzebna porada | Angie |
Użytkownik "Sławek" news:ec1d65$4ic$1@news.onet.pl... > on sie go spytala cos na temat urlopu a on powiedzial ze sie dopyta > swojego znajomego ktory sie tym zajmuje hehe, rozrywkowa ta kobietka. Kazdego klienta, ktory przyjezdza na stacje wypytuje czy moze jej zalatwic urlop?:)) >Ale w koncu postanowila pojsc po to zeby mu wyjasnic ze jest mezatka i nie >zyczy sobie zeby do niej przystawial. Urocze. Jeszcze powiedz, ze w to wierzysz. Sam napisales, ze na samym poczatku znajomosci powiedziala, ze jest męzatka. I aby po uwiarygodnic przez 6 mcy wymieniala sie z gosciem smsami a w koncu umówila sie z nim na kawe?:) > Odpisywala na smsy bo wymaga tego kultura jasne. gdyby chciala dac gosciowi do zrozumienia, ze nie jest nim zainteresowana to by po prostu je ignorowala. Kultura nie ma tu nic do rzeczy. gdyby ktos chcial jej dac w twarz to by sie chrzescijansko nadstawila, zeby sie nie zmęczył biorac zamach?:) > bo ona powiedziala mezowi ze zna tego klienta bo czesto z nia gada Znac to jedno. Ma taka prace, ze kontakuje sie z ludzmi. Ale wymieniac z kims smsy to juz nie to samo, no chyba ze wymienia smsy z wszystkim swoimi klientami . > Widze ze wszystkie kobiety mierzysz jedna miarka Nie wszystkie. Ale ta historia po prostu sie kupy nie trzyma Angie |
||
2006-08-17 12:06 | Re: potrzebna porada | Przemek R. |
bolo napisał(a): > Użytkownik "Robert Tomasik" > news:ec0259$qs2$1@nemesis.news.tpi.pl... > >> Spokój i przysłowiowe długie ruchy. O ile to była tylko i wyłącznie ta >> jedna rozmowa telefoniczna, to nie ma się czym denerwować. opisać, jak >> było i po kłopocie. Zostanie to niemal na pewno umorzone. Gorzej, jeśli >> mąż nie mówiąc Twojej koleżance nic poczynił jakieś inne dodatkowe czyny. >> Gdzieś za gościem jeździł, straszył go. Ale i tak moim zdaniem rozmyje się >> to w postępowaniu. > > nie spokoj i nie zadne dlugie ruchy tylko" nie wiem, nie pamietam, nie > slyszalam, odmawiam skladania zeznan" przeciez ona nie ma obowiazku donosic na swgo meza. P. -- TO BANDYTA MA SIĘ BAĆ A NIE JEGO OFIARA!!! Podpisz projekt obywatelski poszerzający absurdalne warunki obrony >> http://www.ZbigniewZiobro.ORG << |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Porada prawna w Krakowie |
Notif | 2005-11-30 10:52 |
PORADA |
matts2 | 2006-02-04 09:37 |
CYFRA + porada... |
PiT | 2006-05-03 23:01 |
Weksel - potrzebna porada |
azgoroth | 2006-08-07 16:38 |
Nielegalna eksmisja - potrzebna pomoc/porada |
TC | 2006-10-18 13:00 |
Nielegalna eksmisja - potrzebna pomoc/porada |
TC | 2006-10-18 13:00 |
Potrzebna porada dot. francuskiego prawa spadkowego, lata 60-te |
marslaur | 2006-12-22 19:51 |
Porada prawna |
wolga | 2007-01-22 14:49 |
Porada prawna online... |
Gabcia85 | 2007-03-05 14:46 |
zasiedzenie dzialki, pilnie potrzebna porada. |
..::TOMI::.. | 2007-04-10 12:16 |