poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-04-03 07:30 | Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-( | Gan |
>> >> Rzecz?? A z czego to niby wynika? > > Z istoty dzieła? Z prawa rzymskiego? Dokładnie już nie pamiętam. > Nie pamiętasz dokładnie bo nie ma takiej zasady. W każdym podręczniku znajdziesz, że rezultat może być zarówno materialny jak i niematerialny (chyba wiesz, co to jest rzecz?). Co do zasady rezultat ten powinien mieć odzwierciedlenie w substracie materialnym (co jest zupełnie czym innym niż Ty piszesz) ale na pewno nie musi powstać nowa rzecz czy nowy byt. W przypadku ubrania z pralni przecież mamy dzieło odzwierciedlone na substracie materialnym (róznica w stanie rzeczy przed wypraniem i po). >> A utwór? > > Napisałem zasadniczo. A od zasady są wyjątki. Ale z tym utworem to też nie > zawsze. Jasne zasadniczo. Tylko zobacz definicję rzeczy najpierw. > >> A jak będę chciał, żeby ktoś mi skosił trawnik to gdzie tu będzie ta >> odrębna rzecz? > > Nie będzie i dlatego to nie będzie umowa o dzieło,z uwagi na brak dzieła. > >> A jak będę chciał, żeby ktoś mi skręcił długopis to gdzie ten odrębny >> byt? > > Masz kila rzeczy (części) a potem jedną będąca odrębnym bytem od tych > części. > > >> W umowie o dzieło chodzi o rezultat a nie powstanie nowej rzeczy. > > Pomiajacjuc juz że umowa o dzieło nie jest jedyneą umową rezultatu i co? > to to czy cos jest umową rezutatu nie przesądza o tym, że to coś jest > umową o dzieło. no ale na pewno jeżeli jest umową rezultatu to nie jest umową zlecenia. Jako typowe dzieło w podręcznikach z zobowiązań wskazuje się np naprawę samochodu. Dziełem jest usunięcie usterki. Twoim tokiem rozumowania to nie może być dzieło a zapłacić powinienem nawet jak warsztat mi powie, że mają za słaby sprzęt do naprawy mojego samochodu. No bo przecież się starali a ja mogłem iść do innego warsztatu. Pozdrawiam Gan |
2009-04-03 07:48 | Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą | Johnson |
Gan pisze: >> Z istoty dzieła? Z prawa rzymskiego? Dokładnie już nie pamiętam. >> > > Nie pamiętasz dokładnie bo nie ma takiej zasady. U mnie w głowie jest :) Nie > W każdym podręczniku znajdziesz, że rezultat może być zarówno materialny jak i niematerialny > (chyba wiesz, co to jest rzecz?). W moim podręczniku prawa rzymskiego na pewno jest inaczej :) A współczesnych podręczników nie posiadać. Przyznaje sie ze opieram sie na swojej pamięci. >>> W umowie o dzieło chodzi o rezultat a nie powstanie nowej rzeczy. Według mnie chodzi po dzieło - jak sama umowa wskazuje ;) Widzę że różnimy się co do tego: ja rezultat <> dzieło ty rezultat = dzieło >> Pomiajacjuc juz że umowa o dzieło nie jest jedyneą umową rezultatu > > i co? To co wyżej, czyli jak stwierdzisz że jest to umowa rezultatu nie możesz przesadzać że jest to umowa o dzieło. > >> to to czy cos jest umową rezutatu nie przesądza o tym, że to coś jest >> umową o dzieło. > > no ale na pewno jeżeli jest umową rezultatu to nie jest umową zlecenia. No zgadzam się. Tylko że ja twierdzę że z pralnią to nie jest umowa rezultatu :) > > Jako typowe dzieło w podręcznikach z zobowiązań wskazuje się np naprawę > samochodu. Dziełem jest usunięcie usterki. Twoim tokiem rozumowania to nie > może być dzieło a zapłacić powinienem nawet jak warsztat mi powie, że mają > za słaby sprzęt do naprawy mojego samochodu. Mogę sie umówić o rezultat, ale mogę sie umówić również o staranne działanie. Powiedz mi mi jaki będzie rezultat jak sie umówię na przegląd samochodu? I nie jest prawdą że w umowie o świadczenie usług do której się stosuje umowę zlecenia zawsze przysługuje pełne wynagrodzenie. Należy się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy (art. 735 §2 kc) -- @2009 Johnson Audiatur et altera pars |
||
2009-04-03 08:16 | Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą :-( | Gan |
> W moim podręczniku prawa rzymskiego na pewno jest inaczej :) Być może, gratuluję pamięci :) - ja nie opamiętam co było na ten temat w podręczniku od Rzymu. Sprawdzę później. Ale oni chyba inaczej w ogóle klasyfikowali rzeczy (res corporales i res incorporales? czy jakoś tak) > > Widzę że różnimy się co do tego: > ja rezultat <> dzieło > ty rezultat = dzieło nie - chodziło mi o ten konkretny przykład tylko, jednak sądy tęz gdy rozstrzygają czy coś jest umową o dzieło wskazują jako przesłankę do rozstrzygnięia czy elementem umowy był rezultat (nie tylko w tym jednym orzeczeniu o którym się spieraliśmy) > > >>> Pomiajacjuc juz że umowa o dzieło nie jest jedyneą umową rezultatu >> >> i co? > > To co wyżej, czyli jak stwierdzisz że jest to umowa rezultatu nie możesz > przesadzać że jest to umowa o dzieło. > > >> >>> to to czy cos jest umową rezutatu nie przesądza o tym, że to coś jest >>> umową o dzieło. OK >> no ale na pewno jeżeli jest umową rezultatu to nie jest umową zlecenia. > > > No zgadzam się. Tylko że ja twierdzę że z pralnią to nie jest umowa > rezultatu :) > Jak mówię proszę mi wywabić tę plamę? :) Wg mnie jest :) >> >> Jako typowe dzieło w podręcznikach z zobowiązań wskazuje się np naprawę >> samochodu. Dziełem jest usunięcie usterki. Twoim tokiem rozumowania to >> nie może być dzieło a zapłacić powinienem nawet jak warsztat mi powie, że >> mają za słaby sprzęt do naprawy mojego samochodu. > > > Mogę sie umówić o rezultat, ale mogę sie umówić również o staranne > działanie. O.K. >Powiedz mi mi jaki będzie rezultat jak sie umówię na przegląd samochodu? No ale przegląd to jednak coś innego niż naprawa > I nie jest prawdą że w umowie o świadczenie usług do której się stosuje > umowę zlecenia zawsze przysługuje pełne wynagrodzenie. > Należy się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy (art. 735 §2 kc) > OK |
||
2009-04-03 21:20 | Re: Pralnia nie uprała, ale kasę chcą | Johnson |
Gan pisze: >> >> No zgadzam się. Tylko że ja twierdzę że z pralnią to nie jest umowa >> rezultatu :) >> > Jak mówię proszę mi wywabić tę plamę? :) Wg mnie jest :) > A jak mówisz proszę mi uprać? Wydaje mi się że to co chciałbym jeszcze powiedzieć, to co powiedziano z umowa z pralnia to umowa o świadczenie usług, nigdy nie umowa o dzieło. Ale ta umowa może być ukształtowana jako umowa starannego działania i tak jest zazwyczaj, ale jak sie strony uprą to mogą sie umówić na rezultat. -- @2009 Johnson Audiatur et altera pars |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Jak być karanym, ale nie |
Samotnik | 2005-11-18 21:16 |
Dostarczanie faktur VAT - nie chcą wysyłać |
kubakj | 2006-01-01 17:34 |
Nie chcą mnie wykasować... |
Czapla II | 2006-04-13 15:33 |
Nie chcą mnie wykasować... |
Czapla II | 2006-04-13 15:33 |
tajemnica korespondenci - ale nie u nas |
leon | 2006-05-25 20:00 |
Nie chcą mi wyłączyć Neostrady !!! |
User | 2007-02-02 16:38 |
Nie chcą mi wyłączyć Neostrady !!! |
User | 2007-02-02 16:50 |
Pralnia - odpowiedzialność za szkodę |
kauzyperda | 2007-07-04 22:36 |
bylo, ale nie moge odszukac |
MarcinJM | 2008-03-20 19:25 |
pralnia - reklamacja - i co dalej .... ? |
lukeskyobi | 2008-04-28 10:38 |