poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-05-20 19:40 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | bungo |
Andrzej Lawa pisze: > bungo pisze: > >> Pisanie w godzinach pracy, a nawet na polecenie szefa nie wystarczy, >> aby autorskie prawa majatkowe do programu byly wlasnoscia pracodawcy. > > Wiem. > >> rzecz w tym, ze sformulowanie *w wyniku wykonywania obowiązków ze >> stosunku pracy* oznacza, ze pracownik musi miec obowiazek pisania >> takich programow zdefiniowany w umowie o prace lub w poleceniach >> sluzbowych, ale tylko tych, ktore wynikaja z obowiazkow pracowniczych >> danego pracownika. Obowiazkiem serwisanta nie jest pisanie programow. > > A z tym się nie zgodzę - tutaj wyraźnie za obopólną zgodą doszło do > tymczasowej zmiany zakresu obowiązków służbowych (te dotychczasowe > przejął ktoś inny). > > Tyle że polecenie służbowe dotyczyło dostarczenia programu, a nie źródeł... > Wielce Szanowny Panie Andrzeju, na gruncie prawa pracy nie ma czegos takiego jak obopolna zgoda co do zmiany przedmiotu umowy o prace. Dopoki pracodawca i pracownik nie podpisali umowy zmieniajacej te warunki, dopoki obowiazuje umowa dotychczasowa i ustne porozumienia nie maja nic do rzeczy. Zwlaszcza ze w tym konmkretnym przypadku pracodawca ordynarnie wykorzystal pracownika. Kazdy chialby miec przydatny dla firmy soft, moze nawet z kodem zrodlowym za dwumiesieczna pensje serwisanta. Sadze ze jest znacznie wiecej wart, juz nie wspoiminajac o takim drobiazgu, ze autor moze z niego (jesli jest faktycznie przydatny) uczynic zrodlo dochodu na dluzej... pozdrawiam bungo |
2008-05-20 19:41 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | bungo |
gargamel pisze: > jak sobie na mojej komórce napisałem sms'a to należy on do pracodawcy? > jak sobie w pracy gila z nosa wydłubałem to należy on do pracodawcy? > jak w pracy ułożyłem sobie zamek z zapałek to należy on do pracodawcy? > > do pracodawcy należy tylko to co zrobiłeś w czasie pracy i w ramach twojego > rodzaju pracy (umowa) > > to że człowiek napisał ten program w czasie pracy ozn acza tylko tyle że na > polecenie pracodawcy nie wykonywał swojej pracy, lecz pracę niezgodną z > umową (co może być jedynie pretekstem do zgłoszenia faktu do inspektora > pracy) > > i daj sobie spokój z tą propagandą. > > ciekawa argumentacja, ale nie sposob sie nie zgodzic:) co do tego inspektora pracy - hmmm, musialnym sprawdzic, bo nie jestem pewien:) |
||
2008-05-20 19:44 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | bungo |
Mikaichi pisze: > Użytkownik gargamel napisał: >>> Przyda sie autorowi, ktory zagwarantuje sobie pozycje "niezwykle >>> waznego programisty, ktorego strata wiazalaby sie ze znacznymi >>> komplikacjami" ;) >>> >>> Mozna isc po podwyzke ;) >> >> niby można, ale ja bym radził zmienić takiego pracodawcę (ja w >> podobnym przypadku tak postąpiłem) > > Ale moze Pracodawca kumaty a i watkotworca nieglupi. Jeden drugiemu > potrzebny. NA dalszej wspolpracy i jeden i drugi moze zyskac - jesli sie > beda traktowac w formie partnerskiej - ja ci place ty mi robisz cos > uzytecznego, on mi placi ja mu robie cos uzytecznego. > > Nasz serwisant zadebiutowal z softem, moze firmie potrzebny jest inny > soft? Nowe funkcje? Czemu tyego nei zrobic? Ale tym razem doprecyzowac > warunki. > > To moze byc poczatek wielkiej przyjazni ;) zgoda, pod warunkiem, ze obie strony potraktuja sie po partnersku. Na razie nic o tym nie wiadomo; okolicznosci faktyczne wskazuja zas na to, ze pracodawca chcial wykorzystac nieznajomosc prawa pracownika... |
||
2008-05-20 19:46 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | bungo |
Jotte pisze: > W wiadomości news:xn0fqdm21ah6r9001@news.onet.pl Marcin > pisze: > >> Sprawa jest nastepujaca: pracuje w firmie jako serwisant urzadzen >> biurowych. Pokazalem pracodawcy, ze potrafie pisac programy komputerowe >> (co nie jest wpisane w zakres obowiazkow na moim stanowisku), wiec moj >> szef zlecil mi napisanie przydatnego w calej firmie programu. Pisalem go >> przez 2 miesiace w godzinach pracy i robilem tylko to, a moje >> dotychczasowe obowiazki zostaly przez szefa powierzone na ten czas >> koledze. Program jest juz gotowy, szef zadowolony. Nie chcialbym jednak >> (tak po prostu) dac do reki wszystkim zainteresowanym kodow zrodlowych, >> bo wypracowalem w nich swoje nietypowe rozwiazania, tricki, 'patenty':), >> wyliczenia, itp. Jest pare osob z firmy, ktore zapewne chcialyby moje >> pomysly (bardzo delikatnie mowiac) wykorzystac, wiec nie usmiecha mi >> sie dawac im gotowca, ktory potem mogliby po drobnych modyfikacjach >> podpisac swoim nazwiskiem. Nie zostala sporzadzona zadna umowa zwiazana >> z tym projektem programu, ktora po jego wykonaniu okreslalaby prawa >> pracodawcy do jego 'skladnikow' (kod zrodlowy, dokumentacja, algorytmy, >> komentarze, sposoby pobierania danych, obliczenia, itd.) > Nie sporządzono _pisemnej_ umowy - no i tu właśnie obaj (ty i > pracodawca) spieprzyliście. > Opiniowanie czy kod źródłowy jest czy nie jest własnością pracodawcy > jest zabawą jałową, bo to kwestia dowodowa. Czy da się udowodnić > (dowodem może być zeznanie świadka, zaznaczam), że taka umowa w ogóle > istniała (mogła być ustna), jaka była jej treść, jak rozwiązano zmianę > zakresu obowiązków i sporo podobnych niewiadomych? > Skąd mamy wiedzieć, jak wyście się dogadywali i na co? > Teraz to się sądźcie, jak się dogadać nie umieliście i nie umiecie. > to nie jest "kwestia dowodowa". Z umowy o prace serwisanta Marcina wprost wynika, iz jego obowiazkiem jakjo pracownika nie jest pisanie programow. To co sobie uzgodnili pracodawca i pracownik nie ma zadnego znaczenia - liczy sie tresc umowy. Przeniesienie praw autorskich powinno byc takze w formie pisemnej - a umowy nie ma.... Nie ma watpliwosci, komu sad przyzna racje i to moze nawet bez wyznaczania rozprawy.... pozdrawiam bungo |
||
2008-05-20 19:49 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | Jotte |
W wiadomości news:g0v2h6$q89$1@inews.gazeta.pl bungo pisze: > na gruncie prawa pracy nie ma czegos takiego jak obopolna zgoda co do > zmiany przedmiotu umowy o prace. Dopoki pracodawca i pracownik nie > podpisali umowy zmieniajacej te warunki, Przedmiotu czy warunków? To nie to samo. > dopoki Doputy... > obowiazuje umowa dotychczasowa i ustne porozumienia nie maja nic do > rzeczy. Czyżby? -- Jotte |
||
2008-05-20 20:09 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | Mikaichi |
Użytkownik gargamel napisał: >> ""Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca którego >> pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku >> pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w >> granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron". " > > wprawdzie to nie KP, a pewnie ustawa o prawie autorskim, ale zobaczmy: > > widzę ze cos przeczytałeś ale mało co zrozumiałeś, więc pomogę ci popracować > nad zrozumieniem, wiec: > piszą tam o wykonywaniu czegoś w ramach stosunku pracy, czyli czegoś > zgodnego z umową pracy, czyli jeśli architekt (zatrudniony do tworzenia > projektów budynków) stworzy w pracy projekt budynku to ten projekt jest > własnoscią pracodawcy (pracodawca jest włąścicielem majątkowych prawa > autorskich), teraz coś kumasz? > > >> Nie bedzi enic przywlaszczal. Bo kod i program jest wlasnoscia >> prracodawcy. > > ani program, ani kod nie należą do pracodawcy w podanym przypadku. > > No wlasnie to jest sprawa mocno ale to MOCNO dyskusyjna, ale na podstawie prz\edstawionych przez serwisanta faktow, bardziej te prawa naleza do pracodawcy niz nie naleza. |
||
2008-05-20 20:09 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | Mikaichi |
Użytkownik bungo napisał: > gargamel pisze: > >> ani program, ani kod nie należą do pracodawcy w podanym przypadku. >> > > dokladnie tak! Porazajaca glebia wypowiedzi ;P |
||
2008-05-20 20:04 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | Jotte |
W wiadomości news:g0v2tf$q89$4@inews.gazeta.pl bungo pisze: > to nie jest "kwestia dowodowa". A i owszem, jest. > Z umowy o prace serwisanta Marcina wprost wynika Znasz jej treść, czy tylko sobie wyobrażasz? > programow. To co sobie uzgodnili pracodawca i pracownik nie ma zadnego > znaczenia - liczy sie tresc umowy. Umowa może być ustna. Nawet umowa o pracę. > Przeniesienie praw autorskich powinno byc takze w formie pisemnej 1. Których praw autorskich? 2. Jaka podstawa prawna? > - a umowy nie ma.... Wątkotwórca twierdzi, że została zawarta (nie musi być pisemna, wystarczy zajrzeć do KP). > Nie ma watpliwosci, komu sad przyzna racje i to moze nawet bez wyznaczania > rozprawy.... Nie ma wątpliwości??? Prorok, jasnowidz? -- Jotte |
||
2008-05-20 20:11 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | Mikaichi |
Użytkownik Andrzej Lawa napisał: > Mikaichi pisze: > >>> Jaką własność? Pracodawca zlecił tylko napisanie działającego >>> programu - nic nie wspominał o źródłach. >> >> A jak powie "wez samochod i zawiez to i tamto do klienta" to sie >> bedziesz buszyl, ze ci nei powiedzial nic o kluczykach i ze trzeba > > "buszył"? Co to za słowo? Literówka, mialo być "burzył" - potocznie: awanturował, obrażał, strzelał focha. > >> uruchomic silnik? > > Ale on kluczyki u sposób uruchamiania programu dostarczył. Nie rozumiem tego zdania. >> Andrzeju, to nei byla umowa o dzielo na stworzenie dziela. To byla >> praca na etacie. Jesli pracownik zniszczy kod programu, to zniszczy >> prace, ktora byla wykonana i zaplacona przez pracodawce. > > Ponownie: pracodawca nie wydał polecenia stworzenia kodu źródłowego, ROTFL :) > planu ani projektu. Równie dobrze mógłby się domagać, żeby pracownik > dostarczył też film pokazujący, jak pracuje. Ale nie poprosil. Film nie jest potrzebny do stworzenia programu. Kod zrodlowy (w 99,9999% przypadkow) tak. |
||
2008-05-20 20:13 | Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu | Mikaichi |
Użytkownik bungo napisał: > Marcin pisze: >> Dnia 2008-05-20 bungo napisal co nastepuje: >> >>> Pisanie w godzinach pracy, a nawet na polecenie szefa nie wystarczy, >>> aby autorskie prawa majatkowe do programu byly wlasnoscia pracodawcy. >>> >>> rzecz w tym, ze sformulowanie *w wyniku wykonywania obowiązków ze >>> stosunku pracy* oznacza, ze pracownik musi miec obowiazek >>> pisania takich programow zdefiniowany w umowie o prace lub w >>> poleceniach sluzbowych, ale tylko tych, ktore wynikaja z obowiazkow >>> pracowniczych danego pracownika. Obowiazkiem serwisanta nie jest >>> pisanie programow. >>> >>> Marcin wyraznie napisal: >>> pracuje w firmie jako serwisant urzadzen biurowych. >>> Pokazalem pracodawcy, ze potrafie pisac programy komputerowe (co nie >>> jest wpisane w zakres obowiazkow na moim stanowisku) >>> >>> Nie wprowadzajcie wiec chlopaka w blad..... >>> Tresc polecenia szefa nmie ma tu zadnego znaczenia! >> >> Widze, ze dyskusja na moj temat "ciekawie sie rozrasta", ja natomiast >> znalazlem na stronie http://www.prawnik.net.pl/pwi/art12.htm >> taki fragment z rozdzialu "IV. Gdy strony się nie umówiły" dotyczacy >> okreslenia, czy wykonanie jakiegos dziela miesci sie w obowiazkach, >> czy jest poza nimi: >> >> "W literaturze przedmiotu przedstawia się szereg okoliczności >> pomocnych w ustaleniu czy dany utwór powstał "w związku z >> wykonywaniem obowiązków ze stosunku pracy": >> - hipotetyczne zbadanie sytuacji kiedy sporny utwór nie został >> by wykonany, czy można by pracownikowi przedstawić zarzut >> naruszenia obowiązków pracowniczych, >> >> - zbadanie czy w trakcie tworzenia utworu pracownik był >> podporządkowany pracodawcy lub osobie wskazanej przez pracodawcę , >> czy tworząc utwór stosował się do wskazówek pracodawcy, czy >> był zobowiązany do uzgadniania i konsultowania z pracodawcą >> kolejnych wersji utworu, >> >> - odwołać można się również do zwyczajów i praktyk >> obowiązujących w danej grupie zawodowej lub w danym zakładzie pracy. >> Co do pierwszego warunku, to czy godzac sie na napisanie programu (co >> nie jest w moich obowiazkach wg opisu mojego stanowiska >> pracy) a potem hipotetycznie go nie wykonujac naruszylbym moje >> obowiazki pracownicze, skoro bylo to polecenie szefa ? >> >> Co do drugiego warunku, to faktycznie w trakcie tworzenia projektu >> bylem podporzadkowany pracodawcy, ktory monitorowal moje >> postepy w projekcie. >> >> Tak wiec co wynika z powyzszego ? Ma pracodawca te prawa do kodu >> zrodlowego, czy jednak nie ? >> >> Pozdrawiam, Marcin >> --- > > > Nie ma. > Przede wszystkim nie mial prawa wydawac Ci zadnych polecen dotyczacych > tworzenia oprogramowania. Dlaczego? Odpowiedz uzasadnij. > Mogl co najwyzej wydawac polecenia zwiazane z > serwisowaniem. A mogl zmienic umowe o prace? A mogl za obopolna zgoda zrobic to ustnie? (Co niestety moze sie obrocic przeciw niemu - ale teraz pracodawca da zarobic komus "wygrana" -- ale nastepni pracownicy juz go nie "ugryza"). > Twoj blad, ze dales sie wpuscic w taki kanal ze po 2 miesiacach > oddelegowania od "normalnych" obowiazkow zastanawiasz sie, czy Twoj > program komputerowy jednak nie jest Twoj.... > > Napisz na priv, powiem Ci (gratis) co robic. Prosze, nie podpuszczaj go, krzywdy sobie chlopak narobi ;P |
nowsze | 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Import programu komp. a licencja |
Dr | 2005-11-13 00:07 |
wykonanie programu/systemu - umowa |
Tadeusz Zalewski | 2005-11-29 08:07 |
prawo autorskie za prace wykonane częściowo w domu dla pracodawcy |
andromeda | 2006-01-06 02:09 |
Kopiowanie programu z gazety |
EDZIO | 2006-02-09 22:16 |
wyludzenie kodu? |
Jacek23 | 2006-05-15 17:04 |
dystrybucja programu |
kacper Rzepecki | 2006-08-14 21:35 |
Sprzedaz programu na allegro |
olo | 2006-10-17 21:24 |
Umowa-zlecenie na pisanie programu |
Tristan | 2007-01-07 11:27 |
Sklep regularnie umieszcza inne ceny na metkach przy towarze, a inne się kasują z kodu kreskowego |
Arek Margraf | 2007-02-23 10:34 |
Podatek od zakupu programu |
Netx | 2008-04-25 15:04 |