Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Pułapki na złodzieji - co

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-05-03 18:34 Re: Pułapki na złodzieji - co Zbigniew B.
Dnia 03.05.2006 Przemysław Rokicki napisał/a:

>> A skąd ma być z góry wiadomo, PO CO on się pchał na CUDZĄ posesję?
>
> nie wiadomo, ale jezeli nie probuje sie dostac do domu czy Ciebie zatakowac
> to nie widze podstaw do zaatakowania jego osoby.

Nikt go nie atakuje. To on jest "stroną atakującą", wdzierającą się na cudzą
posesję. A któż może wiedzieć, czy jedynie "po kwiatka"?

> Twoje pytanie byloby na miejscu przy rozboju gdzie rzeczywiscie ofiara
> nie jest w stanie trzezwo pomyslec czy ta osoba chce tylko cos ukrasc czy
> zabic.

My tu nie mówimy o ofierze ludzkiej, tylko o zabezpieczeniu np.
nieruchomości.

Według mnie, własny teren każdy powinien móc a choćby i zaminować. A jak się
ktoś inny pcha po CUDZE kwiatki na pole minowe - to już jego problem.
--
pozdrowienia

Z.
2006-05-03 20:30 Re: Pułapki na złodzieji - co można ? astoja
> Według mnie, własny teren każdy powinien móc a choćby i zaminować. A jak
> się
> ktoś inny pcha po CUDZE kwiatki na pole minowe - to już jego problem.

Przypomina mi sie historia z USA, japonczyk turysta wszedl na czyjas posesje
zapytac o droge.
Zostal zastrzelony przez wlasciciela gruntu, sad oczywiscie go uniewinnil.

2006-05-03 20:38 Re: Pułapki na złodzieji - co Przemek R.
Zbigniew B. napisał(a):
> Dnia 03.05.2006 Przemysław Rokicki napisał/a:
>
>>> A skąd ma być z góry wiadomo, PO CO on się pchał na CUDZĄ posesję?
>>
>> nie wiadomo, ale jezeli nie probuje sie dostac do domu czy Ciebie zatakowac
>> to nie widze podstaw do zaatakowania jego osoby.
>
> Nikt go nie atakuje.

nie jest dopoki niezaatakuje, a jak atakauje dobro materialne to nalezy
uzyc sposobu wspolmiernego do zagrozenia, ne mozna wtedy mowic o
niemoznosci ocenienia stuacji tak jak to jest w przypadku atakowania
czlowieka.
(bylem napadniety zeby nie bylo, raz z pistoletem, raz z rekoma )

To on jest "stroną atakującą", wdzierającą się na cudzą
> posesję. A któż może wiedzieć, czy jedynie "po kwiatka"?

tak to sobie gdybac moglbys dziennie setki razyw setkach miejsc.
A jak dzieciak wejdzie bo mu w krzaki pilka wpadla? A jak ktos z
przesylka wejdzie bo ma nie ma powiedzmy domofonu lub nie dziala.
A jak z kims sie sasiad posprzecza i ten wejdzie za oghrodzenie by mu
slownie nawzrucac nie wykonujac zadnych gestow mogacych sugerowac ze
chce go pobic? Mozesz setki przykladow wymienic. Na samowolke nie mozna
zezwolic.

>
>> Twoje pytanie byloby na miejscu przy rozboju gdzie rzeczywiscie ofiara
>> nie jest w stanie trzezwo pomyslec czy ta osoba chce tylko cos ukrasc czy
>> zabic.
>
> My tu nie mówimy o ofierze ludzkiej, tylko o zabezpieczeniu np.
> nieruchomości.
>
> Według mnie, własny teren każdy powinien móc a choćby i zaminować. A jak się
> ktoś inny pcha po CUDZE kwiatki na pole minowe - to już jego problem.

jak dobrze zabezpieczy teren to tak, ale dobrze zabezpieczony teren to
taki ktory psoada ogrodzenie ponad 2 metry z drutem kolczastym na gorze
i wyrazne jest oznakowane (oczywiscie zaminowanie pomijam, bo samo
posiadanie czegos takiego jest przestepstwem), mysle ze wtedy moglby
tych problemow nie miec.

P.






2006-05-03 20:54 Re: Pułapki na złodzieji - co Sender Bell
Zbigniew B. napisał(a):

> Według mnie, własny teren każdy powinien móc a choćby i zaminować. A jak się
> ktoś inny pcha po CUDZE kwiatki na pole minowe - to już jego problem.

A co jeśli dom na Twojej zaminowanej działce zaczął się palić ?
A co jeśli jakiemuś dziecku nie zwracającemu uwagi na tabliczki i
ostrzeżenia wpadanie na Twoją zaminowaną działkę zdalnie sterowany
samolocik ?

Ludzie... zacznijcie myśleć trochę szerzej.
Jest 500 możliwych sposobów na okaleczenie/zabicie "niewinnego intruza",
jeśli zdajesz sobie sprawę z 50-ciu - jesteś geniuszem.

--
Pozdrawiam
Sender Bell
2006-05-03 20:55 Re: Pułapki na złodzieji - co moż Przemek R.
astoja napisał(a):
>> Według mnie, własny teren każdy powinien móc a choćby i zaminować. A jak
>> się
>> ktoś inny pcha po CUDZE kwiatki na pole minowe - to już jego problem.
>
> Przypomina mi sie historia z USA, japonczyk turysta wszedl na czyjas posesje
> zapytac o droge.
> Zostal zastrzelony przez wlasciciela gruntu, sad oczywiscie go uniewinnil.

a kwalifikacje tego sadu a dokladniej lawnikow ktorzy zdecydowali to
posiadanie prawa jazdy

P.
2006-05-03 20:58 Re: Pułapki na złodzieji - co można ? Jan Słupicki
> ty naprawde nie potrafisz dostrzec subtelnej roznicy pomiedzy
> transformatorem
> a sidlami , ukrytym dolem, czy zwyklym przedmiotem do ktorego jedt prad
> podlczony?

To prawda różnica jest istotna. Transformator to urządzenie które
do czegoś tam służy a stważane przez nie niebezpieczeństwo jest
funkcją uboczną. Pułapki mają natomiast na celu stworzenie niebezpieczeństwa
więc ktoś kto je instaluje może odpowiadać za sprawstwo umyślne.

> A co mistrzu by szrobil gdyby kilku osmiolatkow podczas zabawy dozlao by
> trwalego alectwa czy smeirci przez te pulapki?

Odpowiadać powinni rodzice za brak opieki - pozwolili wtargnąć na ogrodzoną
posesję.
Dorośli odpowiadają sami za swoje bezpieczeństwo i jak wtargną na czyjś
teren to
powinni być gotowi na konsekwencje.

--
Jan Słupicki
2006-05-03 20:58 Re: Pułapki na złodzieji - co moż Otto von Falkenstein
Przemek R. napisał(a):
> astoja napisał(a):
>>> Według mnie, własny teren każdy powinien móc a choćby i zaminować. A
>>> jak się
>>> ktoś inny pcha po CUDZE kwiatki na pole minowe - to już jego problem.
>>
>> Przypomina mi sie historia z USA, japonczyk turysta wszedl na czyjas
>> posesje zapytac o droge.
>> Zostal zastrzelony przez wlasciciela gruntu, sad oczywiscie go
>> uniewinnil.
>
> a kwalifikacje tego sadu a dokladniej lawnikow ktorzy zdecydowali to
> posiadanie prawa jazdy
>
i przekonanie, że to mac donald jest winny temu, że jakaś fajtłapa nie
wiedziała, że gorąca kawa parzy

--
Falkenstein
Recht und Ehre
2006-05-03 21:02 Re: Pułapki na złodzieji - co Zbigniew B.
Dnia 03.05.2006 Sender Bell napisał/a:

>> Według mnie, własny teren każdy powinien móc a choćby i zaminować. A jak się
>> ktoś inny pcha po CUDZE kwiatki na pole minowe - to już jego problem.
>
> A co jeśli dom na Twojej zaminowanej działce zaczął się palić ?

A to już moje ryzyko, że nikt go nie ugasi. Mój dom - mój problem.

> A co jeśli jakiemuś dziecku nie zwracającemu uwagi na tabliczki i
> ostrzeżenia wpadanie na Twoją zaminowaną działkę zdalnie sterowany
> samolocik ?

A jeśli ten samolocik doleci na poligon, i dzieciątko OCZYWIŚCIE "nie zwróci
uwagi" na tabliczkę "ostre strzelanie"? Posługujesz się demagogią, i tyle.

Od tego są rodzice, żeby pilnowali swoich dzieci, tudzież uczyli je czytać,
pisać - i zwracać uwagę na napisy ostrzegawcze.

> Ludzie... zacznijcie myśleć trochę szerzej.
> Jest 500 możliwych sposobów na okaleczenie/zabicie "niewinnego intruza",
> jeśli zdajesz sobie sprawę z 50-ciu - jesteś geniuszem.

Mnie to nie interesuje. Ja NIE CHCĘ nikogo okaleczać. Ja po prostu uważam,
że ani Ty, ani złodziej, ani państwo - nie powinniście mi dyktować, jak też
mam zabezpieczać swój prywatny teren.

Dopóki nikt na niego nie wlezie - bez obawy. Mówię wszak o zabezpieczeniu
czysto defensywnym.
--
pozdrowienia

Z.
2006-05-03 21:03 Re: Pułapki na złodzieji - co można ? Jan Słupicki

> Przypomina mi sie historia z USA, japonczyk turysta wszedl na czyjas
> posesje
> zapytac o droge.
> Zostal zastrzelony przez wlasciciela gruntu, sad oczywiscie go uniewinnil.


Z tego co pamiętam to było tak że to był jakiś student co nie znał
angielskiego i pomylił adres imprezy. Dobijał się do czyjegoś domu
i nie reagował na ostrzeżenia. Moim zdaniem słusznie go odstrzelili.
Jak ktoś się dobija nocą do drzwi i nie reaguje na ostrzeżenia
do jest sam sobie winny.

--
Jan Słupicki
2006-05-03 21:07 Re: Pułapki na złodzieji - co Zbigniew B.
Dnia 03.05.2006 Przemek R. napisał/a:

> nie jest dopoki niezaatakuje, a jak atakauje dobro materialne to nalezy
> uzyc sposobu wspolmiernego do zagrozenia, ne mozna wtedy mowic o
> niemoznosci ocenienia stuacji tak jak to jest w przypadku atakowania
> czlowieka.
> (bylem napadniety zeby nie bylo, raz z pistoletem, raz z rekoma )

Niestety, moje miny nie mają możności "dokonywania oceny". Wystarczyło nie
włazić na cudze.

> To on jest "stroną atakującą", wdzierającą się na cudzą
> posesję. A któż może wiedzieć, czy jedynie "po kwiatka"?
>
> tak to sobie gdybac moglbys dziennie setki razyw setkach miejsc.
> A jak dzieciak wejdzie bo mu w krzaki pilka wpadla?

Niech nie włazi - niech poprosi o pomoc właściciela posesji. Albo niech sobie
pogrywa w swoich krzakach, a nie w cudzych. Rodzice winni go od małego uczyć
poszanowania własności.

> A jak ktos z przesylka wejdzie bo ma nie ma powiedzmy domofonu lub nie dziala.

No, to nie wejdzie. Zostawi awizo.

> A jak z kims sie sasiad posprzecza i ten wejdzie za oghrodzenie by mu
> slownie nawzrucac nie wykonujac zadnych gestow mogacych sugerowac ze
> chce go pobic?

To niech się sąsiad uczy powstrzymywać swój temperament, i swoją osobistą
arogancję.

> Mozesz setki przykladow wymienic. Na samowolke nie mozna zezwolic.

Zgadza się. Nie można zezwalać na samowolne wdzieranie się na cudzy teren.

>> My tu nie mówimy o ofierze ludzkiej, tylko o zabezpieczeniu np.
>> nieruchomości.
>>
>> Według mnie, własny teren każdy powinien móc a choćby i zaminować. A jak się
>> ktoś inny pcha po CUDZE kwiatki na pole minowe - to już jego problem.
>
> jak dobrze zabezpieczy teren to tak, ale dobrze zabezpieczony teren to
> taki ktory psoada ogrodzenie ponad 2 metry z drutem kolczastym na gorze
> i wyrazne jest oznakowane (oczywiscie zaminowanie pomijam, bo samo
> posiadanie czegos takiego jest przestepstwem), mysle ze wtedy moglby
> tych problemow nie miec.

A ja preferuję inny sposób zabezpieczenia. Powiedzmy: pole minowe,
i tabliczki ostrzegawcze. Nie lubię płotu, a miny stawiam "na swoim".
--
pozdrowienia

Z.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Czy tak można?

Criminator 2006-01-29 18:37

Czy można niedostarczyć L4?

vanctech 2006-02-11 22:05

czy można się odwołać ?

romeo 2006-04-14 15:27

czy można się odwołać ?

romeo 2006-04-14 15:27

Czy można tu zrobić garaże... ??

Krzysztof Winnicki 2006-04-22 20:15

Czy można anulować weksel ?

maximus 2006-05-10 21:39

Co z ty można zrobić?

ja 2006-06-20 09:12

Czy można unieważnić decyzję ?

Jan 2006-11-24 16:42

Co można zrobić? Opłaty za mieszkanie...

Akulka 2007-02-15 14:53

Czy można się o to pytać?

Magda 2007-03-19 20:24