poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-02-08 12:09 | stowarzyszenie czy wyłudzacze [troche długie] | biuro |
Jest sobie w Szczecinie biuro stowarzyszenia: AlterEgo Stowarzyszenie Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych. Mój brat sobie kiedyś narozrabiał w 2006r. (bez udziału pieszych i pasażerów) i w wyroku dostał sobie nawiązkę 300 zł na rzecz tego Stowarzyszenia. W tym samym 2006r. przyszło ze Stowarzyszenia wezwanie do zapłaty tych trzech stów i zostało po kilku dniach uregulowane w ich kasie (jest na to kwit z kasy). Teraz po kilku latach przychodzi w tej samej sprawie Ostateczne wezwanie do zapłaty z dopiskiem, że do wiadomości Komornika i Krajowego Rejestru Długów, że nadal zalega to 300,00 zł. Szczęście, że dowód zapłaty się znalazł, ale jak sobie poradzić w chwili, gdy wiem, że zapłacone, a oni przysyłają takie pismo? A może ktoś kaskę do kieszeni inkasuje, a potem liczy, że po kilku latach ktoś zapomniał, a dowody zapłaty się zawieruszyły. No i dlaczego nagle to prawie 3,5 roku przychodzi wezwanie, a nie wcześniej. Nadmieniam, iz pismo podpisała ta sama pani w obu przypadkach. Myślę, że przypadek mojego brata należy potraktować jako ostrzeżenie, żeby takie dowody zachowywać, bo można się zdziwić, że drugi raz to samo przyjdzie zapłacić. Pytanie tez mam takie: jak postąpić w takiej sytuacji? kogo zawiadomić o takich praktykach upominania sie o kilka lat temu zapłacone pieniądze? Pozdrawiam, Olga |
2010-02-08 13:14 | Re: stowarzyszenie czy wyłudzacze [troche długie] | SDD |
Użytkownik "biuro" news:hkorii$5qr$1@atlantis.news.neostrada.pl... > Jest sobie w Szczecinie biuro stowarzyszenia: AlterEgo Stowarzyszenie > Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych. Mój brat sobie Trzeba zaczac od tego, ze to jest Polska i stowrzyszenia takie powstaja i dzialaja przede wszystkim dla ogromnego strumienia kasy, jakie kieruja don sady w calej Polsce. Tym z wroclawskiej fundacji Help sie nie udalo i wpadli. Inne pewnie wyprowadzaja pieniadze do szwagrow i pociotkow w sposob ostrozniejszy, i w wysokosci bedacej mniejsza wielokrotnoscia kwot przeznaczanych na rzeczywista pomoc - dlatego dzialaja caly czas. Moze jest wsrod nich takze jakies dzialajace rzeczywiscie przede wszystkim z mysla o ofiarach.... wiara, to piekna rzecz. > Myślę, że przypadek mojego brata należy potraktować jako ostrzeżenie, > żeby takie dowody zachowywać, bo można się zdziwić, że drugi raz to > samo przyjdzie zapłacić. To jest ostrzezenie zawsze aktualne. Przy czym nie dopatrywalbym sie celowego dzialania. Przekretem jest samo istnienei takich stowarzyszen. Mysle, ze nie potzrebuja oni robic dodatkowych walkow. Po prostu burdel w papierach. > Pytanie tez mam takie: jak postąpić w takiej sytuacji? kogo zawiadomić o > takich praktykach upominania sie o kilka lat temu zapłacone pieniądze? Mysle, ze pojedyncze powiadomienie nikogo nic nie da. Powiedza ze zawieruszylo si epotwierdzenei wplaty i tyle. Pozdrawiam SDD |
||
2010-02-08 14:07 | Re: stowarzyszenie czy wyłudzacze [troche długie] | Lisciasty |
On 8 Lut, 12:09, "biuro" > Myślę, że przypadek mojego brata należy potraktować jako ostrzeżenie, > żeby takie dowody zachowywać, bo można się zdziwić, że drugi raz to > samo przyjdzie zapłacić. Zawsze trzeba trzymać takie świstki, jakiś czas temu w mojej mieścinie babina-poczciara dorabiała sobie do pensji inkasując do kieszeni wszelkie wpłaty mandatowe, kanarowe i tym podobne. Pieczątkę poczty oczywiście przybijała. Wpadła w końcu co oczywiste, ale pewnie kupa luda dała się powtórnie oskubać gdy przyszły wezwania do zapłaty. Mnie ponaglali za jakiś mandat zdaje się, ale zaniosłem świstek z poczty i ucichli. Pzdr. L. |
||
2010-02-08 21:59 | Re: stowarzyszenie czy wyłudzacze [troche długie] | Jackare |
Użytkownik "biuro" news:hkorii$5qr$1@atlantis.news.neostrada.pl... > Pytanie tez mam takie: jak postąpić w takiej sytuacji? kogo zawiadomić o > takich praktykach upominania sie o kilka lat temu zapłacone pieniądze? > Zawiadom uprzejmie urząd kontroli skarbowej o tym że chyba nierzetelnie prowadzą księgowość. Nie wysyłałbym im żadnego świstka bo moim zdaniem nie Ty czy Twój brat powinniście teraz udowadniać wasze czyste konto. Miałem kiedyś podobnie z OC samochodu Dzwonili co miesiąc. Raz posłałem im kopię dowodu właty, dalej dzwonili. W końcu panna przy telefonie dostała ode mnie zdrowy opr z informacją że jak coś ode mnie chcą to niech sobie przyjdą lub oddadzą sprawę do sądu bo mnie burdel w ich dokumentach nie obchodzi, przy czym zaraz zostaną zwrotnie pozwani o zwrot kosztów i odszkodowanie i się w końcu uspokoili. Jednakowoż dokumenty(zaraza) nadal przechowuję. -- Jackare |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Windykacja z Anglii- troche długie |
B.Paciorek | 2005-11-06 19:22 |
Stowarzyszenie |
Bartek_Duraczyński | 2005-11-09 16:29 |
BTE - ile czasu i czy mozna go troche zyskac? |
hatti | 2005-12-14 17:17 |
Stowarzyszenie czy fundacja? |
Mariusz | 2006-01-15 00:24 |
Gdzie w Warszawie prawnik znający się na tym co poniżej? I czy moje wątpliwości sa uzasadnione? [Długie] |
Konrad | 2006-06-05 12:56 |
czy jest szansa na odszkodowanie? - długie |
jano1 | 2006-06-12 23:26 |
towarzystwo czy stowarzyszenie? |
magdaityle | 2007-02-28 22:28 |
czy to zniesławienie? (długie) |
Michał | 2007-11-11 11:06 |
Czy poddać się egzekucji (długie) |
Adam | 2008-02-07 08:59 |
Czy stowarzyszenie zwykłe moze zatrudniac wolontariuszy? |
Michal 3 dni zdychal | 2009-08-29 07:50 |